> Historia
> Postaci
> Bronie
> Przeciwnicy
> Bossowie
> Przedmioty
> Lokacje
> Notatki
> Zakończenia
> Screeny
> Galeria
> Recenzja
> Opis
> Soundtrack
> Odkrycia
> Powiązania
> Scenariusz
> Teksty
> Kody
> Ranking
|
Silent
Hill 4 - Opis
-----------------------
|
Wprowadzenie:
Swoją przygodę rozpoczynasz w pokoju nr. 302. Jeszcze jakiś czas temu był to zwykły
pokój apartamentów mieszczących się w South Ashfield, teraz stał się koszmarnym
bunkrem z którego nie ma ucieczki. Ściany pokryły się rdzawą substancją, powietrze
stało się bardzo ciężkie a wokoło poczęła panować atmosfera grozy. Zanim zaczniesz
powinieneś wiedzieć kilka rzeczy na temat gry:
Pokój 302:
W tej części "bazę wypadową" stanowi tytułowy pokój 302, do którego
możemy wracać w każdej chwili przez portale znajdujące się w alternatywnych
światach.
Skrzynia:
Inwentarz w grze ma niewiele miejsc, więc znalezione nieużyteczne przedmioty będziemy
musieli wkładać do skrzyni w pokoju 302.
Bronie:
Podczas gry zdobywamy wiele broni (głównie białych) lecz radziłbym nie zbierać broni
takich jak kije golfowe (nie dość że się szybko łamią to jeszcze nie da się ich
wyrzucić - można jedynie je odłożyć do skrzyni) ze względu na ograniczony inwentarz.
Zapis gry:
Zapisu gry można dokonać tylko i wyłącznie w pokoju 302.
Shabby Doll:
Generalnie lalka pomaga zdobyć dobre zakończenie (o ile nosimy ją cały czas przy
sobie) także warto ją zabrać od tajemniczego mężczyzny jeśli chcemy takowe
obejrzeć. Więcej informacji na temat zakończeń w dziale "Zakończenia".
Eileen:
Od połowy gry podąża za nami sąsiadka Henry'ego - Eileen. To ile razy oberwie podczas
gry zależy od tego jak szybko będzie schodziła po schodach podczas finałowej walki (a
to ma wpływ na zakończenie). Nie polecam zostawiać jej samej w miejscu, w którym
kręcą się potwory lub mężczyzna w niebieskim płaszczu!
Jak sobie radzić z Victimami:
Uciekać. A te pojawiające się w dalszej części gry atakować, a następnie
unieruchamiać mieczem posłuszeństwa ("Sword of Obedience").
Holy Candle:
Nawiedzeń mieszkania od połowy gry można się pozbyć za pomocą znalezionych podczas
całej gry świec ("Holly Candle"), aczkolwiek warto pamiętać, że to czy się
ich pozbędziemy czy nie, ma wpływ na zakończenie gry. Po połowie gry (kiedy pojawią
się nawiedzenia) energia nie regeneruje się w mieszkaniu (dlatego warto zachowywać
wszelkie leki zdobyte wcześniej)!
Konfiguracja pada (PS2):
Start - pauza lub omijanie przerywników
Select - pokazuje opisy przedmiotów na ekranie ekwipunku
Trójkąt - przejście do ekranu mapy/notatnika
Kwadrat - użycie przedmiotu/uzbrojenie się w broń
Kółko - wyjście z ekranu mapy/zmiana tybu - bieganie-chodzenie
Krzyżyk - potwierdzenie wyboru/oglądanie przedmiotów (tryb FPP)/atak (podczas gdy
ustawiona jest broń)/ interakcja (kiedy postać stoi naprzeciwko drzwi, postaci,
przedmiotów itd...)
L1 - unik przed ciosami przeciwników
L2 - zmienia kąt widzenia kamery
R1 - unik przed ciosami przeciwników
R2 - przygotowanie broni do ataku
R3 - zmienia kąt widzenia kamery
Lewa gałka/Krzyżak - poruszanie się
Room 302 - In The Past
"This is my room... But what the hell has hapened to it...?"
Po krótkim przerywniku przeszedłem przez drzwi, które były przede mną, wychodząc
jednocześnie z sypialni. W salonie rozejrzałem się po czym podszedłem do ściany, na
której znajdował się jakby zarys twarzy. Kiedy próbowałem wrócić do sypialni ów
twarz zaczęła wychodzić ze ściany razem z resztą ciała.
Room 302
"Don't go out. Walter..."
To był tylko zły sen. Po wstaniu z łóżka i rozejrzeniu się po sypialni podszedłem
do okna. Od razu rzuciła mi się w oczy dziwnie zachowująca się kobieta, która po
chwili zeszła na dół po schodach prowadzących do metra. Po rozejrzeniu się po
okolicy, wyszedłem z sypialni i udałem się do salonu. Moją uwagę zwróciła duża
skrzynia, znajdująca się z prawej strony telewizora. Zdałem sobie sprawę, że mogę w
niej trzymać rzeczy zdobyte podczas dalszej podróży. Po chwili podszedłem do dość
nietypowo zamkniętych drzwi, po wyjrzeniu przez wizjer moim oczom ukazała się Eileen
Galvin (dziewczyna mieszkająca w pokoju 303). Po wszystkim usłyszałem huk dochodzący z
ubikacji. Jednak zanim poszedłem sprawdzić co to było, zabrałem z pod drzwi
intrygujący list. Podszedłem też do stolika z lampką, na której był położony mój
notatnik, w którym mogłem zapisywać postęp mojej przygody, w razie gdyby coś mi się
stało. Obok okna, między ścianą, a szafką znalazłem jeszcze dziwny zeszyt, a po
przeczytaniu co w nim było napisane udałem się do ubikacji. W środku moim oczom
ukazała się dziura w ścianie. Zastanawiało mnie przez chwilę kto mógł zrobić coś
takiego (dużo mnie kosztowało jej wyremontowanie), lecz po chwili z racji tego, że
innego wyjścia z mieszkania nie było, postanowiłem wydostać się przez ów dziurę na
zewnątrz, przy okazji zabierając stalową rurkę, która przydałaby mi się do obrony.
Po przejściu tunelem moim oczom ukazały się.
South Ashfield Metro Station
"So you think this is a dream, huh?"
Korytarze stacji metro. Nie miałem pojęcia jak się tu znalazłem jednak postanowiłem
ruszyć wzdłuż korytarza mając nadzieję, że znajdę stąd chociaż jakieś wyjście.
Po chwili spotkałem kobietę o imieniu Cynthia (ejże - to ją widziałem wyglądając
przez okno), która była do mnie przyjaźnie nastawiona i nawet zaoferowała
"specjalną przysługę", w zamian za pomoc, w wyprowadzeniu jej z metra. Bez
wahania udałem się z nią do końca korytarza, po czym skręciliśmy w lewo. Dalej
wzdłuż kolejnego korytarza biegliśmy, a następnie zatrzymaliśmy się obok wejść do
ubikacji. Cynthii zrobiło się niedobrze (nie, nie na mój widok!) więc musiała wejść
do jednej z nich. Po chwili oczekiwania, dokładnie w momencie kiedy zacząłem tracić
cierpliwość, drzwi od męskiej toalety się otworzyły, a moim oczom ukazały się
zwłoki obrzydliwego psa, które dosłownie wyleciały z WC. Za nimi wybiegły 2 jeszcze
bardziej obrzydliwe psy, które zaczęły ów zwłoki konsumować. Bez wahania wyjąłem
rurkę mierząc się z tymi dwoma psami, aby wystawić na próbę mą odwagę. Po kilku
uderzeniach bestie padły, a ja wszedłem do ubikacji. Nikogo tam nie było. Zauważyłem
jednak wielką dziurę na ścianie, przez którą postanowiłem przejść. Znalazłem się
w pokoju - to był tylko sen? Wyszedłem z sypialni i udałem się do salonu. Ktoś
przesunął jedną z szafek, więc postanowiłem to sprawdzić, odsuwając ją całkiem na
bok. Znalazłem pistolet! Przy okazji spojrzałem w dziurę, która była na ścianie.
Dzięki niej mogłem obserwować mieszkanie mojej sąsiadki - Eileen Galvin. Usłyszałem
telefon w sypialni. Po odebraniu go usłyszałem głos Cynthii. Wzywała ona pomocy, więc
postanowiłem wrócić do metra przez dziurę w toalecie. Znalazłem się z powrotem w
damskiej toalecie, do której weszła Cynthia. W jednej z kabin znalazłem manekina
przypominającego ją. Miał przy sobie żetony, które mogły mi się do czegoś
przydać, więc je zabrałem. Wyszedłem z toalety i pobiegłem w lewo do końca
korytarza. Obiegłem dookoła kasy biletowe i w samym środku pomieszczenia podszedłem do
obrotowych bramek, na których użyłem żetonów. Po przejściu przez nie, pobiegłem na
dół schodami. W tym miejscu po raz pierwszy stanęły mi na drodze duchy, jednak ich
sztuczki nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia, więc pobiegłem jeszcze niżej po
schodach, znajdujących się obok. Na dole zauważyłem Cynthię (była uwięziona w
wagonie). Obróciłem się w lewo i pobiegłem do końca korytarza, a następnie wszedłem
do pierwszego wagonu obok. Użyłem znajdującej się tam dźwigni po czym wyszedłem.
Niemal natychmiast po wyjściu z wagonu moim oczom ukazała się Cynthia (szybka jest).
Jednocześnie w korytarzu pojawiły się duchy. Nie zwracając na nie uwagi, pobiegłem
znowu do schodów, a następnie za nimi skręciłem ku otwartym w wagonie drzwiom. Wagony
metra okazały się niezłym labiryntem, ale udało mi się z nich wyjść tak, że
znalazłem się na przeciwnym peronie. Znalazłem się niedaleko schodów, obok których
przeszedłem (na górze znajdowała się paczka z amunicją) i pobiegłem wzdłuż
korytarza, aż do drzwi znajdujących się na jego końcu. Po drodze zgubiłem Cynthię -
jednak przekonałem się o tym dopiero w czerwonym pomieszczeniu z dziurą, przez którą
mogłem wrócić do mieszkania w celu np. zapisania postępu mej przygody.
Nieopodal dziury zauważyłem drabinę. Po zejściu na dół znalazłem się w
obrzydliwym pomieszczeniu który wyglądał jak wnętrzności jakiegoś ciała. Pobiegłem
cały czas prosto, aż do następnej drabiny. Znalazłem się w pomieszczeniu identycznym
jak przed chwilą tyle, że bez dziury. Odblokowałem w tym miejscu zamknięte drzwi po
czym wróciłem do korytarza po drabinie. Tym razem idąc korytarzem skręciłem w prawo i
pobiegłem do jego końca, schodząc po schodach i przechodząc przez drzwi. Znalazłem
się na całkiem innym peronie, na którym tym razem nie brakowało żądnych krwi
czworonogów. Pobiegłem na sam koniec peronu po czym wszedłem do klatki schodowej z
działającymi ruchomymi schodami. Chciałem się dostać szybko na górę, ale coś mnie
skutecznie spowalniało - jednak odkryłem, że po podejściu do wychodzących ze ściany
maszkar i zatrzymaniu się na chwilę można uniknąć obrażeń przez nie zadawanych. Po
wyjściu na górę skierowałem swe kroki na schody, które zauważyłem przed sobą po
lewej stronie (wcześniej zabrałem amunicję z korytarza po lewej). Okazało się że
znalazłem się znowu niedaleko obrotowego przejścia przez które niedawno
przechodziłem. Na ziemi obok mnie leżało sporo rzeczy jakiejś kobiety (czyżby
Cynthii?) wszedłem do drzwi obok przy okazji zabierając z niej dziwną tabliczkę.
Wewnątrz zauważyłem leżącą na ziemi Cynthię.
Room 302
"What...another dream...? But it seemed so real..."
To znowu był sen? Wydawał się taki realny. Po wstaniu z łóżka usłyszałem syreny na
ulicy. Po wyjrzeniu przez okno zauważyłem że karetka zabiera kogoś ze stacji metra.
Wyszedłem z sypialni i udałem się do pokoju. Po sprawdzeniu wszystkiego (drzwi, dziura
pokazująca co dzieje się w pokoju sąsiadki), zabraniu mleka czekoladowego z lodówki i
pozbieraniu nowych notatek (ewentualnie sprawdzeniu ekwipunku w skrzyni) udałem się
ponownie do ubikacji - tam zastałem dziurę tylko że trochę większą. Zastanawiałem
się czy przez nią przejść ale przecież nie miałem innego wyboru.
Silent Hill Woods
"I finally met him! The one the nosy guy talked about... the Devil!"
Znalazłem się w lesie. Nie zastanawiając się długo pobiegłem cały czas prosto, aż
do drzwi. Po ich przejściu zauważyłem budynek do którego udałem się. Wewnątrz
napotkałem na pełno latających stworzeń, które nie robiły na mnie najmniejszego
wrażenia - zabijałem je jednym uderzeniem rurką i dobijaniem nogą (po drodze
znalazłem też amunicję). Po trafieniu do następnych drzwi znalazłem się w drugiej
części budynku. Tam czekała na mnie ta sama ekipa, której liczba po moim przejściu
drastycznie spadła. W końcu trafiłem do furtki która prowadziła do dalszej części
lasu. Tam znalazłem samochód, w którym do przeczytania były dość ciekawe notatki.
Wyszedłem drugą furtką z tej strefy i znalazłem się na placu na którym leżał
ogromy kamień, a obok niego siedział jakiś człowiek. Po chwili wysłuchania, co ma do
powiedzenia, pobiegłem przed siebie i przeszedłem przez furtkę. Po przejściu przez 2
kolejne strefy, znalazłem się przed jakimś większym budynkiem. Niestety drzwi do niego
prowadzące były zamknięte, więc udałem się do drzwi znajdujących się za nim po
jego lewej stronie. Po przebiegnięciu 2 stref przeszedłem przez drzwi prowadzące na
cmentarz. Wewnątrz spotkałem małego chłopca oraz mężczyznę, którego widziałem
wcześniej (nie wyglądał na zbyt normalnego). Zdezorientowany wróciłem się aż do
domku z zamkniętymi drzwiami. Obok nich znowu zauważyłem tą jąkającą się postać.
Mówił, że chce mu się pić, więc dałem mu mleko, a ten dał mi w zamian łopatkę z
dziwnym napisem. Pomyślałem, że mogę ją do czegoś wykorzystać, więc udałem się w
dalszą wędrówkę po lesie. Tym razem postanowiłem wejść do drzwi znajdujących się
przed domem, po lewej stronie. Po przejściu dwóch stref w lesie doszedłem do miejsca, w
którym natknąłem się na wystającą z ziemi rękę. Postanowiłem sprawdzić to
miejsce - w tym celu skorzystałem z łopatki, którą podarował mi Jasper. Znalazłem
klucz do domku z zamkniętymi drzwiami, jednak za nic nie mogłem tam wrócić.
Pomyślałem, że to może klucz jest przeszkodą i udałem się do mieszkania przez
dziurę, znajdującą się w ostatniej strefie, w tej odnodze mapy. W mieszkaniu
odłożyłem klucz do skrzyni i wróciłem do dziury. Teraz mogłem bez przeszkód
przejść przez wszystkie strefy w lesie dostając się do miejsca z domkiem. Tam
skorzystałem z pobliskiej dziury i zabrałem klucz z mieszkania. Po powrocie odwiedziłem
jeszcze czwartą odnogę mapy (drzwi po prawej stronie za domkiem) - na jej końcu
niedaleko jeziora znalazłem apteczkę, po czym wróciłem do domku i otworzyłem drzwi
kluczem. Po obejrzeniu paru rzeczy i przyjrzeniu się kilku notatkom zauważyłem, że
Jasper wszedł za mną do domku. Po odczytaniu jednej z ciekawszych notatek zauważyłem,
że Jasper wszedł do innego pomieszczenia i właśnie tam postanowiłem się udać, po
usłyszeniu jego krzyku i zobaczeniu dymu wydostającego się z pokoju. Po zabraniu kostki
podobnej do tej, którą zabrałem przed zakończeniem przygody w metro, wszedłem do
środka i tam zobaczyłem Jaspera który dosłownie płonął.
Room 302
"In a forest near Silent Hill, the burned corpse of a 30-year-old male was
discovered earlier today."
Znowu znalazłem się w mieszkaniu - po obejrzeniu wszystkiego (przede wszystkim
wysłuchaniu news'ów w radiu) i sprawdzeniu drzwi, okna, skrzyni (odłożyłem do niej
zbędne przedmioty), zapisania postępu przygody, a na dziurze w ścianie kończąc,
udałem się ponownie do ubikacji, a tam ku memu zdumieniu dziura znowu się powiększyła
i znowu nie mając innego wyjścia przeszedłem przez nią.
Water Prison
"His name's Walter...Walter Sullivan"
Znalazłem się w więzieniu - dość nietypowym dodam. Po przejściu części korytarza
zauważyłem gościa który siedział w celi - z jego słów wynikało, że nie czuję
się w niej zbyt bezpiecznie. Odwiedzając cele znalazłem między innymi paczkę
amunicji. W korytarzu zauważyłem podwójne drzwi znajdujące się po jego zewnętrznej
stronie - po ich przejściu przed sobą zauważyłem dziurę, a obok mnie była para
innych drzwi. Wszedłem w te po prawej, bo te po lewej były zamknięte. Po przejściu
drzwi natychmiast zszedłem po drabinie, a następnie zacząłem schodzić po schodach, po
drodze wypatrując "Saint Medallion". Po jego podniesieniu biegłem na sam dół
po schodach aż do drzwi. Znalazłem się w pomieszczeniu, w którym był spory zbiornik z
kołem wewnątrz. Obok tego zauważyłem tabliczkę, a na niej znalazłem klucz, którym
mogłem otworzyć drzwi w pomieszczeniu z portalem na górze. Udałem się tam i otwarłem
ów drzwi. Znalazłem się na zewnątrz budynku. Odwróciłem się ku drabinie, która
była obok. Potem podszedłem do kolejnej i wyszedłem jeszcze wyżej. Będąc na poziomie
pierwszego piętra udałem się na samą górę po tej samej drabinie. Na samej górze
przeszedłem przez drzwi po obejściu zbiornika przede mną dookoła użyłem pokrętła,
które było z tyłu. Wyszedłem z tego miejsca, a następnie udałem się na 3 piętro po
drabinie. Po przejściu przez znajdujące się obok drzwi znalazłem się w korytarzu
podobnym do tego z pierwszego piętra. Tam po raz pierwszy spotkałem przeciwnika o nazwie
Victim 07+08. Po jego eksterminacji, udałem się do celi znajdującej się na
południowym zachodzie (cela z zakrwawionym łóżkiem) - było tam dziura, dzięki
której mogłem udać się wskakując do kolejnych dziur, aż do poziomu B1. Będąc tam,
od razu wyszedłem z łaźni i znalazłem się w korytarzu. Tam podszedłem do drabiny i
udałem się po niej na samą górę (3 piętro) tam przekręciłem znajdujący się tam
zawór w prawo, uwalniając spotkanego wcześniej w celi człowieka. Zszedłem na drugie
piętro i przekręciłem zawór 4x w lewo. Po tych czynnościach zszedłem na sam dół i
tam włączyła się cutscenka, w której obserwowałem jak mężczyzna rozmawia z
chłopakiem, którego spotkałem na cmentarzu w lesie - z rozmowy dowiedziałem się
między innymi, że chłopiec ma na imię Walter Sullivan, a mężczyzna Andrew De-Salvo.
Po rozmowie wyszedłem drzwiami, które znajdowały się przede mną i znalazłem się, w
znanym już korytarzu. Po drabinie udałem się na górę i przeszedłem przez drzwi do
pokoju z dziurą, a następnie wyszedłem na zewnątrz budynku, by stamtąd udać się
drabinami na 3 piętro. Po przejściu przez drzwi udałem się do pomieszczenia na
północnym wschodzie (znów cela z zakrwawionym łóżkiem) i stamtąd wskakując do
kolejnych dziur znalazłem się w kuchni. Z drzwi zabrałem kolejną kostkę i wpisałem
kod który je otwierał (0302). Wewnątrz spotkałem De-Salvo a właściwie to co z niego
zostało.
Room 302
"There's, uh, somethin' wrong with this whole apartment..."
Ponownie znalazłem się w mieszkaniu - po standardowych jego oględzinach i zapisaniu
stanu gry udałem się ponownie do dziury która znowu zwiększyła swe rozmiary.
Hotel South Ashfield
"Th...th...th...th...that's n...n...no kid... It's...th...the
11121...m...m...man..."
Znalazłem się w Hotelu łączącym się z kompleksem innych budynków. Po podniesieniu
się z podłogi, pobiegłem korytarzem przed siebie, a następnie w lewo i dalej po
schodach na dół. Tam spotkałem prawdopodobnie najstraszniejszą bestię w moim życiu.
:) Nie ociągając się zszedłem jeszcze niżej po schodach i wtedy włączył się
przerywnik filmowy, w którym jeden z moich sąsiadów zszedł z góry bez użycia
schodów (to musiało boleć). W każdym razie nazywał się Richard Braintree. Przeszedł
przez drzwi - ja też postanowiłem się nimi udać dostając się do mieszkania, w
którym spotkałem unieruchomionego Victima. Zabrałem mu klucz, potrzebny do przejścia
przez kolejne drzwi, oraz wyciągnąłem z niego miecz - przyda się na mocniejsze Victimy
pomyślałem. Po przejściu przez drzwi, udałem się na sam dół klatki schodowej i
przeszedłem przez drzwi. Przechodziłem przez kolejne i kolejne (zabierając po drodze
amunicję), aż znalazłem się w sklepie sportowym. Było tam dwoje drzwi (jedne z nich
zamknięte). Przeszedłem przez te otwarte i zszedłem na dół aż do sklepu
zoologicznego. Tam z jednej z półek zabrałem klucz po czym wróciłem do sklepu
sportowego i otwarłem za jego pomocą zamknięte wcześniej drzwi. Po przejściu przez
nie, znalazłem się na zewnątrz budynku. Zszedłem na sam dół po schodach a następnie
udałem się w głąb lokacji aż do pary wind. Skorzystałem z tej po prawej i po
wejściu do niej od razu z niej wyszedłem tylnimi drzwiami. Znalazłem się w dość
długim i zawiłym korytarzu - po dojściu na jego koniec zdobyłem drugi już "Sword
Of Obedience" oraz łopatę, którą mogłem od tej pory wykorzystywać jako broń.
Po powrocie do windy zjechałem nią na sam dół (po drodze przerywnik w którym
Braintree rozmawia z Sullivanem). Będąc na dole zszedłem po drabinie znajdującej się
za windą (wychodząc normalnie drzwiami można trafić na paczkę z amunicją). Będąc
na dole zebrałem napój leczniczy, po czym skręciłem w lewo, do dość długiego
korytarza, by na jego końcu znaleźć kolejną drabinę, po której udałem się na
górę. Od tego momentu biegłem jedyną możliwą drogą aż do baru, w którym
znalazłem nową bardzo użyteczną broń - siekierę. Drzwi dalej były zablokowane, lecz
notatka będąca na ladzie, podpowiedziała mi gdzie szukać numeru zamka szyfrowego - na
bilbordzie widocznym z okna mojego mieszkania. Po wypatrzeniu za oknem budynku, na którym
był bilbord, zauważyłem numer, którego końcowe cyfry miały być wspomnianym kodem
(3750). Po przejściu przez zablokowane w barze drzwi udałem się dość długą drogą
na samą górę budynku gdzie zauważyłem drzwi podobne do tych które można spotkać w
moim apartamencie. Po zabraniu tabliczki wszedłem do środka.
Room 302
"BETTER CHECK ON YOUR NEIGHBOR SOON!"
W mieszkaniu wykonałem wszystkie typowe czynności (zapis gry, odłożenie wszystkich
przedmiotów + rozejrzenie się po pokojach) i znowu przeszedłem przez dziurę w
łazience.
South Ashfield Hights Apartament
"She was younger than me back then... She looked so happy holding her mother's
hand..."
Tym razem znalazłem się.we własnym apartamencie! Jego zwiedzanie rozpocząłem od
otwartego mieszkania 301. Wewnątrz podniosłem między innymi 2 klucze w jednym z jego
pokoi oraz czerwoną kartkę papieru w pobliżu dziury (przy okazji przeczytałem dziennik
obok kartki) po czym wyszedłem na korytarz. Przechodząc obok drzwi do mojego pokoju
zauważyłem kartkę, która wystaje z pod drzwi, po czym postanowiłem podobnie włożyć
nowo zdobytą kartkę. Po przejściu do końca korytarza znalazłem się na klatce
schodowej, gdzie spotkałem dziwnego mężczyznę, który po niezbyt długim monologu
chciał wręczyć mi lalkę, którą zabrałem. Po chwili byłem już na samym dole klatki
schodowej i postanowiłem użyć jednego ze zdobytych wcześniej kluczy na jednej z
szafek, które tam znalazłem (naprzeciwko portalu). Wewnątrz nie znalazłem nic poza
stertą listów skierowanych do niejakiej Rachel... Po rzuceniu na nie okiem, udałem się
do drzwi, które były na tej samej ścianie co portal. Na korytarzu wszedłem do
pierwszych lepszych drzwi, które jak się okazało prowadziły do mieszkania
administratora budynku. Wewnątrz znalazłem kilka czerwonych kartek i klucze do każdego
pokoju w apartamencie z których postanowiłem skorzystać i zwiedzić wszystkie
mieszkania. Niektóre z nich naprawdę odrzucały wystrojem, ale dało się w nich
znaleźć także pożyteczne przedmioty takie jak:
106 - Apteczka
102 - kolejna czerwona kartka (w lodówce obok której pełzało sporo robali)
101 - paczka amunicji
203 - kolejna kartka
205 - kaseta
207 - rewolwer
304 - paczka amunicji
Po podejściu do drzwi pokoju 302 i zostawieniu pod nim czerwonych kartek wróciłem do
swojego mieszkania i przeczytałem wiele nowych notatek pod drzwiami. Z jednej z nich
dowiedziałem się, że klucz do pokoju 303 znajdę obok własnego łóżka. Faktycznie
klucz tam był więc postanowiłem z niego skorzystać. Po wyjściu z dziury, natychmiast
skierowałem się do tego pokoju i użyłem klucza na drzwiach i zabierając tabliczkę
przeszedłem przez drzwi.
Room 302
"The hole... Where will it lead to this time...?"
Obudziłem się w mieszkaniu i szybko spostrzegłem, że na zewnątrz nastał mrok.
Usłyszałem dźwięk syren, więc czym prędzej wyjrzałem przez okno i zauważyłem
odjeżdżającą karetkę, po czym zauważyłem pod drzwiami dziwną paczkę. Okazało
się że w środku jest talizman. Po chwili zorientowałem się, że dziura w łazience
jest zablokowana, a w pralni są dziwne znaki na ścianie. Użyłem tam talizmanu, który
miałem pod ręką i na ścianie pojawiły się otwory z różnymi symbolami. Zabrałem ze
skrzynki 4 tabliczki zebrane podczas całej gry i dopasowałem je do wspomnianych
otworów. Otworzyłem tym samym nowy portal, do którego niezwłocznie wszedłem.
St. Jerome Hospital
"He told me to go down... down into the deepest part of him... And to look for
the ultimate Truth."
Znalazłem się w szpitalu. Po krótkiej scenie, znalazłem się w większym korytarzu na
pierwszym piętrze. Po przyjrzeniu się torebce leżącej niedaleko windy, postanowiłem
zwiedzić piętro. W pokojach natrafiłem głównie na leki (między innymi cenną
ampułkę "Ampule"). Drzwi obok windy prowadziły na drugie piętro więc po
zwiedzaniu pierwszego postanowiłem i tam poszukać Eileen. Trafiłem na korytarz z losowo
umieszczonymi pokojami. W niektórych odnajdowałem naboje w innych leki. W jednym z nich
natrafiłem na klucz obok posągu z wężem. Jak tylko go zabrałem zostałem uwięziony w
klatce - na szczęście mogłem ją otworzyć tym samym kluczem, który podniosłem przed
chwilą. W końcu trafiłem w korytarzu na zamknięte drzwi które otworzyłem znalezionym
kluczem, wewnątrz spotkałem Eileen. Po krótkiej rozmowie postanowiliśmy udać się do
portalu, który widziałem na pierwszym piętrze. Przy okazji będąc jeszcze na drugim
piętrze przywołałem windę na górę nie wchodząc do niej. Po zejściu na dół i
przejściu przez portal znalazłem się sam w pokoju - Eileen została w szpitalu czego
się spodziewałem. Po wejściu do salonu okazało się, że żyrandol spadł na podłogę
- czyżby pierwsza działalność sił nieczystych w mym pokoju? Tak czy inaczej pod
drzwiami znalazłem dziwny klucz, który postanowiłem zabrać ze sobą.
Po powrocie do szpitala nastąpiła dłuższa rozmowa z Eileen, po czym postanowiliśmy
trzymać się razem. Skierowaliśmy swe kroki ku windzie na pierwszym piętrze - jak się
okazało po wyjeździe na drugie piętro odsłoniła furtkę, którą mogłem otworzyć
znalezionym przed chwilą kluczem. Od tego momentu kontynuowałem swą wędrówkę wraz z
Eileen jedyną możliwą drogą aż dotarłem do.
South Ashfield Metro Station
"I wonder if Joseph is still alive..."
Hej, czy ja już tu przypadkiem nie byłem? Toż to stacja metra. Szedłem cały czas
przed siebie aż doszedłem do pary drzwi - przeszedłem przez te otwarte zabierając
uprzednio świecę "Holy Candle". Będąc w znajomej okolicy postanowiłem
wejść do ubikacji, po czym przejść przez dziurę do mieszkania, aby zabrać ze skrzyni
żetony potrzebne do przejścia przez bramki prowadzące do metra. W mieszkaniu
natknąłem się na atak sił nieczystych (w tym wypadku - trzaskające okna). Okazało
się, że po postawieniu obok nich świeczki "Holy Candle", można łatwo się
ich pozbyć (po chwili znikają). Pod drzwiami zauważyłem przesyłkę, którą okazał
się kluczyk - Toy Key. Po upewnieniu się, że mam ze sobą Sword of Obedience wróciłem
do ubikacji i kontynuowałem swą tunelami metra. Obok bramek spotkałem Victim 16121. Po
serii strzałów z pistoletu wyłożyła się na plecy i wbiłem w nią Sword of
Obedience. Przed zejściem na dół po schodach postanowiłem obejrzeć dalszą część
lokacji (tam gdzie spotkać można było wielką dżdżownicę). Po zabiciu kilku
Gum-Head'ów udałem się na zablokowane schody i tam znalazłem Silver-Bullet - nabój
szczególnie efektowny w starciu z duchami - postanowiłem zachować go na później. Po
powrocie do bramek przeszedłem przez jedną z nich i po schodach zszedłem na dół, i
tam skręciłem w lewo do korytarza w którym znalazłem nową broń dla Eileen
("Riding Crop"), po czym wróciłem do korytarza ze schodami i zszedłem po nich
jeszcze niżej. Będąc na peronie wszedłem do jednego z wagonów przez pobliskie otwarte
drzwi. Po obejściu "blokady" podszedłem do skrzynki, którą otworzyłem
kluczem "Toy Key" - wewnątrz była brudna moneta, pod którą był jakiś
symbol. Po wyjściu z wagonu tym samym przejściem co przed chwilą, zwróciłem uwagę na
automat znajdujący się naprzeciwko mnie. Pomyślałem, że po umyciu monety będę
mógł jej użyć na automacie. Udałem się drogą wzdłuż wagonu, aż do drzwi, które
prowadziły do pomieszczenia z drabiną. Zszedłem po niej zostawiając Eileen w tym
miejscu i po przejściu wzdłuż kolejnego korytarza, wyszedłem na górę po kolejnej
drabinie. Tam była dziura, przez którą dostałem się do mieszkania i po umyciu monety
w kuchennym zlewie, wróciłem przez nią z powrotem. Po powrocie do miejsca gdzie
zostawiłem Eileen udałem się wraz z nią do automatu (dla przypomnienia - naprzeciwko
wejścia do pociągu). Użyłem na nim (czystej już) monety i otrzymałem klucz
"Murder Scene Key". Wróciłem do pomieszczenia z drabinką i zszedłem nią na
dół lecz tym razem w korytarzu skręciłem w lewo i biegłem nim aż do drzwi. Po
przejściu przez nie, przeszedłem cały peron, aż do ruchomych schodów i wyszedłem po
nich na górę. Po rozejrzeniu się w korytarzu (i wzięciu ampułki) wyszedłem jeszcze
wyżej po schodach i zabrałem z miejsca gdzie leżały rzeczy Cynthii jej bilet
miesięczny. Przeszedłem też przez drzwi obok, używając klucza "Murder Scene
Key". Wewnątrz, w pokoju pełnym krwi znalazłem "Train Handle". Po
wyjściu użyłem biletu miesięcznego na bramce obok, a następnie przeszedłem przez
bramkę naprzeciwko jeszcze raz używając tego przedmiotu. Udałem się po Eileen i
wróciłem z nią do tego miejsca, tą samą drogą. Razem z nią zszedłem do ruchomych
schodów, a następnie dzięki nim dostaliśmy się na peron. Wszedłem wtedy do
pobliskiego pociągu i udałem się na jego koniec, aż do kabiny maszynisty. Użyłem tam
"Train Handle" (na panelu) i po tym jak pociąg się przesunął do przodu,
wyszedłem przez drzwi z jego drugiej strony. Przed przejściem przez znajdujące się tam
drzwi, zabrałem Sword Of Obedience. Za drzwiami czekał na mnie tajemniczy mężczyzna,
który wcześniej podarował mi lalkę - jednak tym razem nie był przyjaźnie nastawiony.
Postanowiłem uniknąć walki i czym prędzej skierować się do drzwi przede mną. Po
zejściu na dół po schodach przeszedłem przez drzwi i znalazłem się w.
Silent Hill Woods
"Yeah...but I never met 'em... They left South Ashfield Heights right after I was
born."
Lesie (a dokładniej to na cmentarzu). Po lewej stronie od drzwi znalazłem pochodnię,
którą odpaliłem od ognia powyżej. W tym momencie za moimi plecami pojawił się mój
nowy prześladowca, więc uciekłem przez drzwi obok. Będąc w lesie szybko podbiegłem
do studni i mając pochodnię, która oświetlała jej wnętrze wydobyłem z niej jedną z
części jakiegoś manekina (obok studni znalazłem też napój leczniczy). Po spojrzeniu
na mapę postanowiłem się udać do domku, w którym po raz ostatni widziałem Jaspera.
Będąc tam zauważyłem, że domek poszedł z dymem - jednak jakiś manekin z
brakującymi kończynami siedział tam na krześle. Okazało się, że część którą
znalazłem przed chwilą pasuje do niego, więc postanowiłem znaleźć pozostałe. Na
placu znalazłem łańcuchy (nowa broń dla Eileen) oraz świecę "Holy Candle",
po czym udałem się przez pobliską dziurę do mieszkania i tam w pralni postanowiłem
polać pochodnię środkiem, który tam znalazłem - od tej pory paliła się o wiele
dłużej. Zabrałem też ze skrzyni "Sword Of Obedience". Po powrocie do lasu
udałem się na jego północny-zachód. Tam przed wejściem do jaskini była studnia, z
której wydobyłem kolejną część manekina. Postanowiłem przejść jeszcze dalej, aż
do jeziora Toluca - tam niedaleko pomnika spotkałem Waltera Sullivana. Po krótkiej
rozmowie zabrałem z posągu medalion i po rozejrzeniu się dookoła zbierając
medykamenty i naboje wróciłem do spalonego domku. Po umieszczeniu kolejnej części
manekina udałem się na północny wschód. Po podejściu do studni zabrałem z niej
kolejną część lalki lecz zamiast wracać postanowiłem biec dalej. Obok wielkiego
kamienia spotkałem Victim 17121 - postanowiłem go sprowadzić do należnej mu pozycji
(horyzontalnej) i przebić go mieczem ("Sword of Obedience"). Kontynuując
wędrówkę (i zbierając po drodze napoje lecznicze) udałem się aż do miejsca, w
którym zaczynałem wcześniej przygodę w lesie, będąc w nim po raz pierwszy. Tam
znalazłem kolejną - 4 już studnię, z której wydobyłem kolejną część manekina. Po
powrocie do ruin domku dopasowałem kolejne części manekina i udałem się po ostatnią
- tym razem na południowy wschód. Po dojściu do miejsca, w którym był portal
podszedłem do ostatniej już studni i wydobyłem ostatnią część. Wracając (w miejscu
gdzie ręce wystawały z podłoża - tam gdzie wykopywało się nie tak dawno klucz z
ziemi) znalazłem drugą już "Silver Bullet". Po dopasowaniu ostatniej części
manekina zjechał na dół wózkiem i. rozleciał się. Jednak odsłonił wejście do
piwnicy, która nie została tknięta przez płomienie. Zszedłem na dół i po
przeczytaniu interesującej księgi przeszedłem przez drzwi, używając na nich
medalionu. Kolejne schody do pokonania i znalazłem się w.
Water Prison
"Next time I'll stick this triangle sword into that pig and take the key."
Więzieniu po raz drugi. Od razu przywitał mnie tajemniczy mężczyzna, jednak go
zignorowałem i po ominięciu go, uciekłem przez drzwi przed którymi stał. Znalazłem
się na zewnątrz więzienia po przejściu paru kroków schodami musiałem przyspieszyć.
Po chwili doszedłem do drzwi, które prowadziły na 3 piętro więzienia. Po zwiedzeniu
cel na tym piętrze i zebraniu kilku rzeczy (napoje lecznicze, naboje i świeca), udałem
się do celi z zakrwawionym łóżkiem - wskoczyłem do znajdującej się tam dziury
zostawiając Eileen samą. Skacząc do kolejnych dziur znalazłem się w kuchni, skąd
udałem się przez drzwi z zamkiem kodowym, do pomieszczenia w którym po raz ostatni
widziałem zwłoki strażnika. Nie było ich tam. Za to znalazłem zakrwawioną koszulę.
Po wyjściu z tego pomieszczenia (po drodze zabierając z jadalni napój leczniczy oraz
"Saint Medalion"), udałem się do pomieszczeń, w których nie tak dawno temu
operowałem pokrętłami (które zmieniały położenie cel w więzieniu - centralna
część okręgu na mapie). Na jednym z pięter znalazłem użyteczną broń dla Eileen
(Nightstick). W następnej kolejności udałem się do miejsca z portalem, na pierwszym
piętrze i tam po podniesieniu napoju leczniczego przeszedłem przez niego. W mieszkaniu
od razu skierowałem się do ubikacji i użyłem znalezionej przed chwilą koszuli na
brodziku, w którym było sporo krwi. Na koszuli pojawił się napis informujący między
innymi o tym, że klucz do piwnic więzienia ma strażnik (Andrew De-Salvo), a miecz
który można użyć przeciwko niemu znajduje się na drugim piętrze więzienia. Po
zapakowaniu do inwentarza pistoletu + jednego z dwóch srebrnych naboi udałem się z
powrotem do więzienia. Przed pójściem po miecz i Eileen postanowiłem zwiedzić jeszcze
cele na pierwszym piętrze (znalazłem w nich naboje, świecę i amunicję). Potem udałem
się na drugie piętro i też zwiedziłem wszystkie cele (do znalezienia w nich była
świeca oraz naboje). W jednej celi na podłodze leżał czarny proszek - jak się
okazało to w tej celi ukryty był miecz "Sword Of Obedience" (pod łóżkiem).
Po zwiedzaniu poszedłem do celi na 3 piętrze gdzie zostawiłem Eileen i razem po
wyjściu na zewnątrz więzienia udaliśmy się na sam dół po schodach. Po przejściu
drzwiami i krótkim spacerze po kolejnych schodach mym oczom ukazał się Victim 18121.
Mając "Silver Bullet" przeładowałem ją w pistolecie i postanowiłem ją
wykorzystać przeciwko niemu (można go ubić i bez niej, ale tak było łatwiej). Po
jednym strzale padł i od razu przebiłem go mieczem posłuszeństwa. Po walce otrzymałem
klucz do drzwi znajdujących się niedaleko wielkiego koła wodnego (gdzie obok portalu
leżała apteczka). Po zejściu na sam dół otwarłem drzwi i w nowym pomieszczeniu, po
obejściu generatora, moim oczom ukazało się 6 potworów, w których eksterminacji
bardzo pomogła mi Eileen, którą wyposażyłem w broń, którą niedawno dla niej
znalazłem (Nightstick). Po walce przeszedłem przez drzwi i znów czekała mnie
wędrówka po schodach, w jej połowie przeszedłem przez portal i z mieszkania zabrałem
ostatni już "Sword of Obedience ze skrzyni, "Silver Bullet" i po
oczyszczeniu mieszkania z nawiedzeń za pomocą "Holy Candle" wróciłem do
koszmarnego świata. Po przejściu przez drzwi na samym dole schodów znalazłem się w.
Hotel South Ashfield
"It's time to complete the 21 Sacraments."
Hotelu. Po zrobieniu kilku kroków na drodze stanął mi Richard. Postanowiłem
wykorzystać przeciwko niemu duet srebrna kula + miecz posłuszeństwa, co zaoszczędziło
mi trochę czasu i nerwów. Po zebraniu dziennika obok, udałem się do windy i
wyjechałem nią na samą górę. Po wyjściu z niej udałem się w prawo i szedłem
jedyną możliwą drogą aż do schodów, dzięki którym trafiłem do sklepu sportowego.
Tam na ladzie znalazłem świeczki "Cake Candles", a następnie wyszedłem
drzwiami obok portalu. Od tej pory szedłem jedyną możliwą drogą aż do pokoju z
tortem na stole. Położyłem na torcie znalezione przed chwilą świeczki i przed
wyjściem tymi samymi drzwiami, zabrałem wypchanego kota, który znajdował się obok
nich. Po powrocie do sklepu sportowego udałem się drzwiami naprzeciwko portalu, które
prowadziły do sklepu zoologicznego. Będąc w sklepie włożyłem wypchanego kota do
klatki znajdującej się na ladzie. Po tym zabiegu wróciłem z powrotem do windy i po
zjechaniu nią na sam dół wyszedłem jej tylnym wyjściem po drabinie. W korytarzu
wyłożonym kafelkami pozbyłem się stworów wychodzących z podłogi, a następnie
udałem się do drabiny zbierając przy okazji kulę bilardową, która leżała obok
niej. Po wyjściu na powierzchnię szedłem cały czas jedyną możliwą drogą (po drodze
scenka, po której zabrałem apteczkę, która leżała obok), aż do wejścia do
kolejnego budynku, obok którego leżał stos pudeł. Na pudłach była piłka do
siatkówki, którą zabrałem i przeszedłem przez drzwi obok. Znów podążałem jedyną
możliwą drogą, aż trafiłem do baru, w którym położyłem kulę bilardową na stole.
Mając piłkę do siatkówki, udałem się do sklepu sportowego i położyłem ją tam w
koszu na piłki. W tym momencie usłyszałem dzwony zegara. Razem z Eileen udałem się do
sklepu zoologicznego, a z niego wydostałem się drugimi drzwiami na kolejne schody. Po
zejściu na dół i przejściu przez drzwi, trafiłem do pomieszczenia z drzwiami, na
których był zegar. Oczywiście przez nie przeszedłem i trafiłem do niewielkiego placu
z potworami. Po ich pokonaniu znalazłem napój leczniczy oraz kolejne drzwi. Po
przejściu przez nie biegłem jedyną możliwą drogą, aż do samego baru. Tam na
drzwiach wpisałem kod 4890 (usłyszeć go można dzwoniąc na numer 555-3750 z mieszkania
Henry'ego) i po przejściu przez nie udałem się schodami na dół gdzie czekały na mnie
kolejne drzwi. Za nimi stanąłem do walki.
The One Truth
"Kill the right one"
Pokonanie bossa polegało na znalezieniu potwora, który otrzymując obrażenia przekazuje
je też innym. Po uderzeniu jednego z nich widziałem, że reszta też oberwała więc
uderzałem go do momentu aż padł i drzwi na przeciwnej stronie stanęły otworem. Po
przejściu przez nie znów znalazłem się na schodach, które tym razem prowadziły do.
Room 302 - In The Past
Even now...it may not be...too late... Follow the...Crimson Tome... Stop him...
Pokoju 302. Po rozejrzeniu się najpierw po salonie, a następnie po sypialni (zebraniu
wszystkich notatek), skierowałem się do czarnej plamy w salonie. Tam miałem okazję
porozmawiać z poprzednim lokatorem pokoju 302. Po rozmowie podszedłem do ściany
pomiędzy drzwiami łazienki, a sypialni i wyjąłem z niej kilof nadziei ("Pickaxe
of Hope") po czym wróciłem do własnego mieszkania przez portal w łazience.
Room 302
"I may even find that the real Walter is somewhere nearby."
Z mieszkania pozbyłem się duchów, a następnie rozwaliłem kilofem ścianę
analogiczną do tej, w której wbity był kilof w tamtym mieszkaniu. Jak się okazało za
ścianą było nieznane mi wcześniej pomieszczenie i. zwłoki mężczyzny. Po ich
przeszukaniu znalazłem klucze wolności ("Keys of Liberation") i okazało się,
że można otworzyć nimi kłódki na łańcuchach mojego mieszkania!
South Ashfield Hights Apartament
"He really thinks that Room 302 is his mother... I've gotta...I've gotta help
him..."
Jak się okazało to jeszcze nie koniec. Wcale nie wydostałem się z alternatywnego
świata. Po tym jak dołączyła do mnie Eileen udałem się do pokoju 301 (wewnątrz
znalazłem Saint Medalion). Tam zszedłem po schodach do pokoju 201 (wewnątrz napój
leczniczy) i po wyjściu na korytarz udałem się do pokoju 202 (tam znalazłem Sword of
Obedience). Z 202 przez dziurę w ścianie jednego z pokoi dostałem się do pokoju 203 i
z stamtąd udałem się korytarzami, aż do pokoju 206 na tym samym piętrze. W pokoju 206
(w którym znalazłem świecę) również była dziura w ścianie jednego z pokoi, którą
dostałem się do pokoju 207 (do znalezienia amunicja do pistoletu). Po wyjściu z 207
udałem się schodami na korytarzu na pierwsze piętro. Tam po przejściu obok drzwi
administratora (które były oplecione łańcuchami) udałem się na klatkę schodową.
Tam po obejrzeniu rysunku na środku pomieszczenia udałem się do drugiego korytarza na
tym piętrze. W trzech z czterech pokoi znalazłem wisielców po obejrzeniu których
znikły 3 łańcuchy z pokoju administratora. Pozostałe łańcuchy znikły po obejrzeniu
2 wisielców znajdujących się na tym korytarzu. Po powrocie do klatki schodowej i
ponownym spotkaniu z Eileen udałem się do mieszkania administratora. Tam po zabraniu
pępowiny z półki w salonie znowu rozstałem się z Eileen i usłyszałem dzwony.
Udałem się z powrotem do pokoju 302 tą samą drogą co wcześniej (wpadłem po drodze
do pokoju 106, w którym znalazłem ampułkę, świecę i apteczkę) i tam przygotowałem
się do ostatecznej walki.
Zabrałem ze sobą pępowinę ("Umbilical Cord"), ulubioną broń, i 2 ampułki
+ apteczkę. Potem poszedłem do ukrytego pomieszczenia i sprawdziłem znajdującą się
tam czarną plamę - pod krzyżem. Znalazłem się w dziwnym pomieszczeniu, który był
jakby wypełniony czerwoną mgłą. Po sprawdzeniu czarnej dziury w jego centrum trafiłem
na arenę, w której miałem stoczyć finałową walkę.
Walter Sullivan
"Henry... You're it...the last of the 21 Sacraments..."
Zaraz jak tylko walka się zaczęła udałem się do wielkiego potwora nieopodal i
użyłem na nim Umbilical Cord. Po tym zabiegu mogłem wyjmować widły, które były
wbite w malowidła nieopodal. Po przejściu jednej strony zebrałem 4 i wszystkie wbiłem
w wielkiego potwora. To samo zrobiłem z widłami z drugiej strony areny. Po wszystkim
Walter Sullivan przestał być nietykalnym, więc zacząłem go atakować, aż upadł na
plecy i wtedy mogłem powiedzieć, że wszystko się zakończyło. Jak? To już się sami
przekonacie. :)
Gratulacje, właśnie ukończyłeś Silent Hill 4: The Room!
|
|