:: Menu ::  |Silent Hill|Silent Hill 2|Silent Hill 3|Silent Hill 4|SH: Origins|Silent Hill 5|SH: Shattered Memories|Inne|Underground|Autorzy|Download|Forum|Linki|
   > Historia
   > Postaci
   > Bronie
   > Przeciwnicy
   > Bossowie
   > Przedmioty
   > Lokacje
   > Notatki
   > Zakończenia

   > Screeny
   > Galeria
   > Recenzja
   > Solucja
   > Soundtrack
   > Odkrycia
   > Powiązania
   > Scenariusz
   > Teksty
   > Kody

   > Ranking

























































































 

    Silent Hill 2 - James Sunderland
   ---------------------------------------

SPOILER ALERT!

Uwaga, informacje zawarte w dalszej części tekstu powinny zostać odczytane dopiero po ukończeniu gry, ponieważ ukazują i wyjaśniają ważne elementy fabuły.

James Sunderland. Główna postać naszej wędrówki po Silent Hill 2. Poznajemy go gdy czyta list od swojej zmarłej żony... Co najciekawsze jego żona zmarła 3 lata temu, a list dostał niedawno... Żona James'a - Mary zmarła z powodu choroby zostawiając w nim niesamowitą pustkę i smutek. Odeszła w momencie ich życia, który był dla niego bardzo ważny... Nie mógł się pogodzić z tą stratą... Dostał ten tajemniczy list i bez wachania postanowił ruszyć w drogę do Silent Hill, w celu zbadania tej sprawy. Wyrusza w drogę, która tak prawdę mówiąc nie ma celu. Stawia to jego osobę jako w pewnym sensie bezmyślną, bo James szuka czegoś czego tak naprawdę nie ma, czegoś co umarło wiele lat temu... Zajmijmy się dokładniej postacią James'a. Wydaje się on całkowicie zdesperowany i pochłonięty wizją tego, że jego żona żyje i że może ją znaleźć. Według współczesnej psychologii stan taki ogarnia każdego człowieka (lub przynajmniej większość), po utracie bliskiej osoby. Jest to jeden z pierwszych etapów związanych z psychologicznymi procesami jakie następują po tak tragicznym zdarzeniu. Etap ten nazywany jest "szokiem", a kolejne następujące po nim to: dezorientacja, gwałtowne emocje, wina, samotność i poczucie straty, ulga i ostatecznie powrót do równowagi. Nie możemy więc zakładać już na samym początku, iż James jest osobą chorą psychicznie. Nadzieja jest rzeczą ludzką i każdy z nas miewa w swoim życiu momenty, gdy zaczyna wierzyć w coś co jest z góry skazane na niepowodzenie. To jak mówi sama psychologia, jest naturalną obronną reakcją naszego umysłu. Dlatego też większość osób rozpoczynając grę w Silent Hill 2 nie próbuje nawet odrzucać postępowania James'a. Wydaje się być ono nieracjonalne i bezmyślne, lecz tak naprawdę każdy z nas akceptuje je w głębi siebie, bo jak już wcześniej zostało wspomniane - tego typu desperacja jest czymś naturalnym, a sposób w jaki przedstawiono od samego początku gry uczucia drzemiące w głównym bohaterze nie pozostawia ani cienia wątpliwości, że napewno kochał on swoją żonę. Właśnie ta miłość powoduje, że jest skłonny do wszystkiego. Nawet do wiary w rzeczy niemożliwe...

G
dy James po raz pierwszy na cmentarzu spotyka Angele Orosco ta mówi mu, że w mieście jest "coś dziwnego", że nie powinien tam iść, że mgła która wszystko spowiła musi coś znaczyć i nie jest normalna. James'a to nie obchodzi zupełnie: "I don't care if it's dangerous or not". Jego desperacja pojawia się niejednokrotnie podczas gry: gdy skacze w niekończące się otchłanie w Silent Hill Historical Society i Toluca Prison. Ciągle idzie przed siebie, został całkowicie oślepiony przez cel jaki sobie wyznaczył. Prawda, do której dąży może się okazać tylko jego wymysłem, jednak on o to nie dba. Prawdą jest to, że prawda może być tylko i wyłącznie wtedy odkryta gdy szuka się jej dalej...

Jego spotkania z Laurą mogą nam wiele o nim powiedzieć. Laura z jakiegoś powodu nie przepada za nim i dobrze go zna. Wiemy, że spędziła ona sporo czasu z żoną Jamesa, gdy ta przebywała w szpitalu. Na pewno Mary musiała jej wiele powiedzieć o swoim mężu... Można wywnioskować, że nie był on taki dobry dla swojej żony. Mary miała jakiś cel w mówieniu Laurze wielu rzeczy na temat James'a. Zrobiła z niej posłańca i w pewnym sensie sędziego, który ma po raz kolejny pokazać mu, że jego postępowanie było złe... Zawsze gdy pojawia się ma dla niego jakąś wiadomość, lub też pokazuje mu dosłownie, że wie coś czego on pragnie... Podczas ich spotkania, gdy siedzi na murku i mówi "że i tak nie kochał Mary" widać w James'ie jakiś zalażek szaleństwa. Potem widok kasety w Lake View Hotel, na której zarejestrowane jest jak zabija swoją żonę... Mary tak naprawdę nie zmarła 3 lata temu z powodu choroby. Umarła (a raczej została zabita przez James'a) na ok. tydzień przed jego wizytą w Silent Hill, a 3 lata o których była mowa to czas jaki upłynął od momentu jej zachorowania na nieuleczalną chorobę (czyli ostatniej wizyty w Silent Hill). Dowodzi temu list, który Mary napisała do Laury, będący jednocześnie kartką urodzinową z okazji 8 urodzin (Laura skończyła 8 lat tydzień przed wydarzeniami gry). Jak mógł o tym wszystkim zapomnieć? Czy jest to tylko kolejny obraz z pogłębiającego się szaleństwa, które go opętało? Czy może ma jakiś związek z prawda?

James próbuje w jakiś sposób odpokutować śmierć swojej żony, głęboko w swoim umyśle ukrył prawdę, której teraz tak dotkliwie szuka. Ukazuje siebie jako biedną ofiarę smutku, który ogarnął go po śmierci żony... Tutaj znów dochodzimy do punktu, w którym ocieramy się o prostą ludzką psychikę. Fakt, że zabił swoją żonę odcisnął na nim tak ogromne piętno, iż wymazał to zdarzenie zupełnie ze swojego umysłu. Takie przypadki bardzo często mają miejsce wśród osób, które zabiły kogoś pod wpływem impulsu. Nawet seryjni mordercy często przechodzą przez fazę kiedy zabójstwa, których dokonali odchodzą zupełnie w niepamięć. Wiele osób stwierdza po ukończeniu gry, że James był opętany przez złe moce, że był chory psychicznie, że przestał kochać swoją żonę i dlatego dokonał wstrząsającego mordu. Mógł być opętany, mógł też miewać zaburzenia psychiczne, lecz napewno James kochał swoją żonę. Choroba Mary sprawiła, iż cierpiał psychicznie aż doszło do momentu kiedy jego psychika nie wytrzymała i poddała się obłędowi. Miał już dosyć rozpaczania, miał dosyć wizji pogrzebu, samotności. To sprawiło, że coraz częściej widział swoją żonę jako ciężar, nie jako osobę którą kocha, lecz kogoś zupełnie innego. Dodatkowo to o czym wspomina Mary w swoim ostatnim liście: "Kiedy po raz pierwszy dowiedziałam się, że umrę, po prostu nie chciałam tego zaakceptować. Byłam przez cały czas zła i odbijało się to na wszystkich, których najbardziej kochałam. Zwłaszcza na Tobie, James". Te fakty popchnęły go do zabójstwa pod nagłym impulsem. Jako że nie był nigdy osobą złą (Mary: "Lauro, jeśli chodzi o Jamesa... Wiem, że go nienawidzisz, ponieważ uważasz, że nie jest dla mnie miły, ale proszę, daj mu szansę. To prawda, że jest czasem trochę gburowaty i nie śmieje się zbyt często. Ale wewnątrz jest bardzo słodką osobą".) zdarzenie to zostało wyparte z jego psychiki tak szybko jak to tylko możliwe. Czy ktokolwiek z nas chce pamiętać złe rzeczy, których dokonał w swoim życiu? Oczywiście, że nie! Tak samo nie chciał tego umysł James'a. Odtrącił to co niemożliwe, to co zbyt ciężkie dla niego i to co gryzie się z jego prawdziwą naturą. Wygląda też na to, że James z godziny na godzine przeżywa podczas naszej wędrówki kolejne etapy psychicznej "żałoby", o której była wcześniej mowa. Ukrywał przed sobą prawdę i zaprzeczał śmierci swojej żony, potem zaś wydawał się być wyjątkowo rozgniewany gdy ktoś próbował mu uzmysłowić co się stało... Trwało to jednak zbyt długo, a wszystko wypływa kiedyś na wierzch. Przyszedł więc moment kiedy James musi przejść przez ostateczne stadia psychologicznej udręki po utracie żony, a przede wszystkim musi uświadomić sobie jak naprawdę zginęła Mary.

Spotyka Eddiego i mówi do niego: "You can't just kill someone because of the way they look at you!", a ten mu odpowiada natychmiast: "You and me are the same, we're not like other people". Eddy jest kolejną postacią, która ma pokazać mu kim naprawdę jest. Porównuje go do siebie wskazując, że obaj są inni niż reszta ludzi. Być może chodzi mu o to, że ich psychika jest słabsza. Jednak on go potem zabija chcąc samemu sobie wytłumaczyć, że to wszystko jest kłamstwem i że nie może być taki jak on, że nie może być mordercą i szaleńcem... Po raz kolejny ucieka od prawdy, która powoli próbuje się uwolnić z jego chorego umysłu. Jedna strona jego osobowości próbuje pokazać mu prawdę, jednak druga automatycznie jej zaprzecza... Wszystko co widzi James, chory świat wypełniony potworami istnieje tylko i wyłącznie w jego umyśle. Szaleństwo pochłonęło go do cna i chce ukarać się za to co zrobił swojej żonie, za to że ją zabił. Wszystko jest otoczone jednak pewną nostalgiczną nutą i nadzieją, że jego czyn jest kłamstwem... Taki właśnie jest prawdziwy obraz szaleńca.

Spotkanie z Marią, która jest postacią stworzoną z jego chorych fantazji, fantazji dotyczących tego jak chciałby widzieć swoją żonę, uświadamia nam to, że gdy zachorowała przestał ją kochać, nie mógł sobie dać rady z jej osobą, więc stworzył sobie kogoś kto jest jej przeciwnością. Wielokrotna śmierć Marii uświadamia mu, że obrał złą drogę, że uśmiercił swoją żonę nie tylko w rzeczywistości, ale także w swoim własnym umyśle... Końcowa scena gdy po 3 zabiciu Marii przez piramidogłowych pokazuje nam jednak, że w końcu zdał sobie z tego sprawę. Słowa: "I was weak...but now it's time to end this" pokazują, że obudził się ze swojego snu, jednak on nie chce się tak po prostu z niego obudzić, chce w nim zostać i go zakończyć tak jak powinno być to zakończone... W tym momencie staje się lepszy od Eddiego i Angeli, którym nie było dane uwolnienie się ze swojego chorego snu... Prawdą może być to, że James nie jest nikim więcej niż tylko kolejnym z pacjentów Brookhaven Hospital, kolejnym z wielu szaleńców którzy tam przebywają lub przebywali... Po zabiciu swojej żony zapadł się w sobie, w umyśle stworzył świat, w którym teraz żyje czekając na sąd za swój czyn. Scena gdy niesie swoją martwą żonę w otoczeniu krat Toluca Prison prawdopodobnie mówi nam o tym, że został ukarany za coś. Pokazuje nam, że James zabił swoją własną żonę, a kraty symbolizują tam zamknięcie w więzieniu umysłu jak i ciała.

Pozostająca w mieście nikła moc czczonych tam bogów pomaga mu potęgować i kreować świat, po którym się teraz porusza, pozwala na tworzenie miejsc, momentów, obrazów, które mają bezpośredni związek z jego osobą jak i czynami których dokonał... Potwory, które spotyka na swojej drodze mają w większości kobiece kształty, są to wykreowane przez niego kobiety, które nawiązują głównie do Mary. Robią to czego tak pragnął, próbują go ukarać. Pozostałe potwory mają związek z kolejnymi szaleńcami w Silent Hill i ich historią, która została odświeżona przez moc miasteczka... Piramidogłowy natomiast jest sędzią, bezstronnym lekarzem, który próbuje uleczyć swoich pacjentów z chorych wizji, które ich opętały. James nie jest ani pozytywnym, ani negatywnym bohaterem. Z jednej strony powodem jego wędrówki jest cierpienie i miłość do bliskiej mu osoby, z drugiej zaś jest mordercą, szaleńcem który przybywa do Silent Hill tylko i wyłącznie w celu odkupienia swojego grzechu. Czy mu się to udaje? Po części napewno tak... Prawdą jest przecież to, że bardzo kochał Mary przed jej chorobą. James w końcu zrozumiał to wszystko i zakończył coś co powinien zakończyć o wiele wcześniej. Jak powiedziała jego żona: "żyj dalej" i w końcu może mu się to udało...

Komentarz twórców Silent Hill 2 (tłum. z "Lost Memories"): "W początkowej fazie tworzenia scenariusza mieliśmy dwa imiona Joseph i James. Imię "Joseph" zostało zapożyczone od mężczyzny, który był podejrzany o bycie Kubą Rozpruwaczem (James Maybrick), więc imię James zostało stąd właśnie zaczerpnięte."

Raison d'etre:

"List, który James otrzymał od Mary był iluzją. By uwolnić się od stałego pielęgnowania słabej żony i aby odciąć się od nieszczęścia jej choroby, zabił ją własnymi rękami. Jednak nie potrafiąc wytrzymać ciężaru zbrodni jakiej dokonał, utopił się we własnych złudzeniach i został przyciągnięty do Silent Hill".