:: Menu ::  |Silent Hill|Silent Hill 2|Silent Hill 3|Silent Hill 4|SH: Origins|Silent Hill 5|SH: Shattered Memories|Inne|Underground|Autorzy|Download|Forum|Linki|
   > Historia
   > Postaci
   > Bronie
   > Przeciwnicy
   > Bossowie
   > Przedmioty
   > Lokacje
   > Notatki
   > Zakończenia

   > Screeny
   > Galeria
   > Recenzja
   > Solucja
   > Soundtrack
   > Odkrycia
   > Powiązania
   > Scenariusz
   > Teksty
   > Kody

   > Ranking





















































































































































































































































































































 

    Silent Hill 2 - Zakończenie Maria
   ---------------------------------------

Polski scenopis:

(James podchodzi do postaci na dachu budynku)

MARY: James. Czekałam na Ciebie.

JAMES: Mary. Przepraszam, że to zajęło tyle czasu.

MARY: Nie chciałeś się ze mną zobaczyć?

JAMES: Ależ nie, chciałem cię zobaczyć, chociaż iluzję Ciebie...
to dlatego przyszedłem.

MARY: To nie prawda...czyż nie? Zabiłeś mnie.

JAMES: Nie mogłem patrzeć jak cierpisz.

MARY: Nie rób wymówek, James (kaszlnięcie) Wiem, że byłam dla Ciebie ciężarem.
Musiałeś mnie nienawidzić. To dlatego się mnie pozbyłeś.

JAMES: To prawda. Mogły mnie dotknąć któreś z tych uczuć. (chwila przerwy)
To były długie trzy lata. Byłem...zmęczony...

MARY: To dlatego potrzebowałeś tej Marii? James...czy na prawdę
myślisz, że mogłabym Ci WYBACZYĆ TO, CO ZROBIŁEŚ?!?

(Mary zmienia się w demona, a James z nią walczy i zabija ją)

MARY: James...James...James...

(Ekran ukazuje Jamesa z Marią)

MARIA: Znów zabiłeś Mary?

JAMES: To nie była Mary. Mary odeszła. To było coś, co...
Maria?...Maria?

MARIA: Co, James?

JAMES: Chcę Cię. Chcę, abyś była ze mną.

MARIA: Jesteś tego pewien?

JAMES: Chodź, wynośmy się stąd.

MARIA: A co z Mary?

JAMES: Wszystko w porządku. Mam Ciebie.

(Maria kaszle trzy razy)

JAMES: Lepiej zróbmy coś z tym kaszlem...

(W tle pojawia się głos Mary czytający list)

W moich niespokojnych snach,
Widzę to miasteczko.

Silent Hill.

Obiecałeś, że zabierzesz mnie
tam znowu pewnego dnia.
Ale nigdy tego nie zrobiłeś.

Więc jestem tam sama teraz...

W naszym 'specjalnym miejscu'
Czekając na Ciebie...

Czekając na Ciebie aż
przybędziesz mnie zobaczyć.

Ale nigdy tego nie zrobiłeś.

Więc czekam, osnuta w moim
kokonie bólu i samotności.

Wiem, że zrobiłam okropną
recz Tobie. Coś czego Ty
nigdy nie wybaczysz mi.

Chciałabym móc zmienić
to, ale nie mogę.

Czuję się tak żałosna i brzydka
leżąc tutaj, czekając na Ciebie...

Każdego dnia wpatruje się w pęknięcia
w suficie i jedyne o czym mogę myśleć
to to jak bardzo niesprawiedliwe to wszystko jest...

Doktor przyszedł dzisiaj.
Powiedział, że mogę iść
do domu na krótki czas.

To nie to, że mój stan się polepsza.
Chodzi o to, że to może być
moja ostatnia szansa...

Myślę, że wiesz co mam na myśli...

Pomimo to, cieszę się z powrotu
do domu. Tęskniłam za tobą okropnie.

Ale boję się James.
Boję się, że Ty tak naprawdę
nie chcesz abym wracała do domu.

Za każdym razem kiedy przychodzisz mnie zobaczyć,
mogę powiedzieć jak ciężkie jest to dla Ciebie...

Nie wiem czy ty
nienawidzisz mnie czy współczujesz mi...
Albo może ja po prostu obrzydzam Cię...

Przepraszam za to.

Kiedy odkryłam, że
umrę, po prostu
nie chciałam zaakceptować tego.

Byłam taka zła przez cały czas i
odbijało się to na każdym kogo kochałam najbardziej.
Szczególnie na Tobie, James.

Właśnie dlatego rozumiem,
jeśli mnie nienawidzisz.

Ale chcę abyś
wiedział to, James.

Zawsze będę Cię kochała.

Pomimo tego, że nasze wspólne życie musiało
skończyć się tak, ja nadal nie
oddałabym go za nic. Spędziliśmy
trochę wspaniałych lat razem.

Cóż, ten list staje się
zbyt długi, więc pożegnam się.

Powiedziałam pielęgniarce aby dała
to Tobie kiedy odejde.

To znaczy, że kiedy czytasz to,
ja już nie żyje.

Nie mogę powiedzieć Ci abyś mnie pamiętał,
ale nie mogę też obciążać Cię
zapomnieniem o mnie.

Tych ostatnich parę lat od kiedy
zachorowałam... Przepraszam za to
co Ci wyrządziłam, wyrządziłam nam...

Dałeś mi tak wiele i
nie byłam w stanie oddać w zamian
niczego.

Właśnie dlatego chcę abyś żył
dla siebie teraz.
Rób to, co jest najlepsze dla Ciebie, James.

James...

Uszczęśliwiłeś mnie.

Oryginalny scenopis:

(James podchodzi do postaci na dachu budynku)

MARY: James. Ive been waiting.

JAMES: Mary. Im sorry I took so long

MARY: Didnt you want to see me?

JAMES: Yes I wanted to see you, even an illusion of you...thats
why I came here.

MARY: Its not true...is it? You killed me.

JAMES: I couldnt watch you suffer.

MARY: Dont make excuses James (kaszlnięcie) I know I was a burden on you.
You must have hated me. Thats why you got rid of me.

JAMES: Its true. I may have had some of those feelings. (chwila przerwy)
It was a long three years. I was...tired...

MARY: Thats why you needed this Maria person? James...do
you really think I could ever FORGIVE YOU FOR WHAT
YOU DID?!?

(Mary zmienia się w demona, a James z nią walczy i zabija ją)

MARY: James...James...James...

(Ekran ukazuje Jamesa z Marią)

MARIA: You killed Mary again?

JAMES: That wasnt Mary. Marys gone.

That was just something I...Maria?...Maria?

MARIA: What James?

JAMES: I want you. I want you with me.

MARIA: Are you sure?

JAMES: Cmon, lets get out of here.

MARIA: What about Mary?

JAMES: Its ok. I have you.

(Maria kaszle trzy razy)

JAMES: We better do something
about that cough...


(W tle pojawia się głos Mary czytający list)

In my restless dreams,
I see that town.

Silent Hill.

You promised you'd take me
there again someday.
But you never did.

Well I'm alone there now...

In our 'special place'
Waiting for you...

Waiting for you to
come to see me.

But you never do.

And so I wait, wrapped in my
cocoon of pain and loneliness.

I know I've done a terrible
thing to you. Something you'll
never forgive me for.

I wish I could change
that, but I can't.

I feel so pathetic and ugly
laying here, waiting for you...

Every day I stare up at the cracks
in the ceiling and all I can think
about is how unfair it all is...

The doctor came today.
He told me I could go
home for a short stay.

It's not that I'm getting better.
It's just that this may be
my last chance...

I think you know what I mean...

Even so, I'm glad to be coming
home. I've missed you terribly.

But I'm afraid James.
I'm afraid you don't really
want me to come home.

Whenever you come see me,
I can tell how hard it is on you...

I don't know if you
hate me or pity me...
Or maybe I just disgust you....

I'm sorry about that.

When I first learned that
I was going to die, I just
didn't want to accept it.

I was so angry all the time and I
struck out at everyone I loved most.
Especially you, James.

That's why I understand
if you do hate me.

But I want you to
know this, James.

I'll always love you.

Even though our life together had
to end like this, I still wouldn't
trade it for the world. We had
some wonderful years together.

Well this letter has gone on
too long so I'll say goodbye.

I told the nurse to give
this to you after I'm gone.

That means that as you read this,
I'm already dead.

I can't tell you to remember me,
but I can't bear for you to
forget me.

These last few years since I
became ill...I'm so sorry for
what I did to you, did to us...

You've given me so much and
I haven't bee able to return
a single thing.

That's why I want you to live
for yourself now.
Do what's best for you, James.

James...

You made me happy.