:: Menu ::  |Silent Hill|Silent Hill 2|Silent Hill 3|Silent Hill 4|SH: Origins|Silent Hill 5|SH: Shattered Memories|Inne|Underground|Autorzy|Download|Forum|Linki|
   > Historia
   > Postaci
   > Przeciwnicy
   > Notatki
   > Zakończenia
   > Screeny
   > Galeria
   > Recenzja
   > Opis
   > Soundtrack
   > Odkrycia
   > Powiązania
   > Teksty



















































































































































































































































































































































































































































































































 

    Silent Hill Origins - Scenopis
   ------------------------------------

A. Wstęp

A1. "Jadę skrótem przez Silent Hill."

Travis: Kogo złapałem? ...To Ty, stary kumplu?

Trucker: Jak mnie słychać? Travis, Ty skończony sukinsynu.

Co robisz na mojej drodze?

Travis: Jestem w trasie, stary. Jadę skrótem przez Silent Hill; zatrzymam się

na kawę, jak tylko dotrę do Brahms. Padam z nóg.

Trucker: Złe sny wciąż nie pozwalają Ci zasnąć? Człowieku, mówiłem Ci,

panienka -albo i dwie- wyszłaby Ci na zdrowie. ...Z laseczką w kabinie
na pewno spałbyś jak dziecko.

Travis: Chyba po prostu nie spotykam odpowiednich panienek, stary.

Trucker: Może gdybyś zawsze nie paplał o-- (zakłócenia) pamiętasz jak,

albo dlaczego...

Travis: Wyluzuj. Ja nie wyciągam Twoich brudów.

Trucker: (śmiech) Nie musisz. Moja mała od razu informuje mnie o każdym

potknięciu. Chyba robi notatki.

Travis: To znaczy, że jeszcze Cię nie zostawiła?

Trucker: (śmiech) Kwestia czasu. Do zobaczenia, Travis. Trzymaj się.

Travis: 10-4. Do następnego razu, stary.

A2. "Hej, wracaj!"

(Travis wysiada z ciężarówki i zauważa dziewczynkę stojącą nieopodal.)

Travis: Huh...?

(Dziewczynka odwraca się i biegnie wzdłuż drogi prowadzącej do Silent Hill.)

Travis: Hej, wracaj!

A3. "Ktoś jest w środku!"

(Travis zatrzymuje się, żeby złapać oddech, po czym zauważa palący się dom.)

Travis: To nie mgła... to dym... mój Boże!

(Travis zauważa kobietę ukrywającą się za domem, po czym słyszy krzyk

dobiegający z wewnątrz palącego się domu.)

Travis: Ktoś jest w środku!

(Travis zasłaniając się przed ogniem wbiega do palącego się domu.)

A4. "Idziesz ze mną."

(Travis zauważa na podłodze poparzone ciało małej dziewczynki.)

Alessa: (otwiera oczy) Pozwól mi spłonąć.

Travis: Idziesz ze mną.

(Travis zabiera ją ze sobą na rękach i udają się razem do wyjścia.)

A5. "Gdzie są wszyscy?"

(Travis kładzie dziewczynkę na trawniku.)

Travis: (próbuje złapać oddech) ...Jesteś już bezpieczna. (rozgląda się)

Hej! Niech ktoś jej pomoże! Gdzie są... (traci przytomność, w oddali
słychać narastający dźwięk syren) ...wszyscy?

(Dźwięk syren przybiera na sile, ekran wyciemnia się.)

A6. " Muszę sprawdzić, co się z nią stało.

(Travis budzi się na ławce, w zamglonym mieście.)

Travis: (próbuje złapać oddech) Gdzie jestem? (podchodzi do tablicy,

na której widnieje mapa miasta) ...Silent Hill? Co się stało zeszłej nocy?
Ta dziewczyna... Przeżyła? Jeśli tak, na pewno jest w szpitalu. (Odnajduje
pobliski szpital na mapie.) ...ulica Koontz. Muszę sprawdzić, co się z nią stało.

B. Alchemilla Hospital

B1. "Hej! Czy jest Pan lekarzem?"

(Travis zauważa nieznajomego mężczyznę, czekającego przy windzie)

Travis: Hej! Czy jest Pan lekarzem?

Dr. Kaufman: W czym mogę pomóc?

Travis: Chodzi mi o pożar, który miał miejsce zeszłej nocy... i poparzoną

dziewczynę... jest tutaj?

Dr. Kaufman: Dziewczynę...? Nie mieliśmy żadnych nowych pacjentów

wczoraj ani dziś. Czy była w poważnym stanie?

Travis: Była poparzona na całym ciele.

Dr. Kaufman: Jest Pan jej krewnym? Wspominał Pan, jak miała na imię?

Travis: Nie znam jej imienia. To ja uratowałem ją z pożaru. Musiała zostać

tutaj przywieziona... Czy jest jakiś inny szpital w tym mieście?

Dr. Kaufman: Przykro mi, być może ktoś w recepcji będzie w stanie Panu

pomóc. (wchodzi do windy) Czekają na mnie sprawy niecierpiące zwłoki. Żegnam.

(Drzwi windy zamykają się. Travis zauważa, że winda zatrzymała się

na drugim piętrze.)

B2. "Proszę Pani? Wszystko w porządku?"

(Travis zauważa kobietę odwróconą do niego plecami.)

Travis: Proszę Pani?

Travis: Wszystko w porządku?

(Kobieta odwraca się i rzuca się do ataku na Travisa.)

Travis: Co!?

B3. "Widzę różne dziwne rzeczy."

(Travis zauważa znajomą dziewczynkę po drugiej stronie lustra.)

Travis: Jesteś dziewczyną z pożaru. Jak...

(Travis dotyka lustra, po czym sala na której się znajduje zmienia się.)

Travis: Widzę różne dziwne rzeczy. Coś jest nie tak.

B4. "Co to było!?"

Travis: Co to?

(Tuż obok Travisa pojawia się dziewczynka i przygląda się mu.)

Travis: To Ty! Co to było!?

(Alessa wciąż przygląda się Travisowi, protagonista nagle zaczyna

słyszeć narastający dźwięk syren.)

Travis: To nie może dziać się naprawdę.

(Travis zaczyna tracić kontrolę nad sobą i w końcu mdleje.)

B5. "Mam na imię Lisa. Jestem praktykantką."

(Travis budzi się na ławce w szpitalnej recepcji.)

Lisa: Dobrze się Pan czuje?

(Travis rzuca spojrzenie na Lisę, a następnie wstaje.)

Pielęgniarka: Przepraszam. Przestraszyłam Pana? Mam na imię Lisa.

Jestem praktykantką. Czeka Pan na kogoś?

Travis: Nie. Ja tylko... Cóż... Nie mam tu już nic do załatwienia.

Mam na imię Travis. Miło Cię poznać, Liso.

Lisa: Jesteś pewien, że wszystko w porządku? Wyglądasz na nieco...

roztrzęsionego. Przepraszam.

Travis: Nie, w porządku. Mówiąc szczerze, jestem trochę nieobecny cały dzień.

Byłem w pożarze wczorajszej nocy. Trochę ugotowało mi mózg.

Lisa: Mówisz o pożarze w dzielnicy biznesowej? To straszne. Słyszałam o nim.

Nikt nie wie, co go wznieciło. I ta biedna dziewczyna, Alessa Gillespie...
umrzeć w taki sposób.

Travis: Alessa? Umarła?

Lisa: Tak. Przykro mi. Znałeś ją?

Travis: Nie. Ale... Nieważne.

Lisa: Cóż, muszę już uciekać. Dr. Kaufman chce spotkać się ze mną w

Sanatorium Cedar Grove i będzie wściekły, jeśli się spóźnię.
Może jeszcze się gdzieś spotkamy? Trzymaj się, Travis.

Travis: Ty również, Liso.

(Lisa odchodzi.)

C. Cedar Groove Sanitarium

C1. "Nie ufaj jej, Travis."

(Travis zauważa szepczącą kobietę.)

Dahlia: (szepcze)

Travis: Pani była w pożarze! Widziałem Panią.

Dahlia: Oczywiście, że tak. To mój dom... płonął. Moja córka, Alessa.

To Ty ją uratowałeś?

Travis: Tak. Była Pani córką? Dlaczego ją Pani zostawiła? Dlaczego nikt

nie rzucił się jej na pomoc? Zostawiliście tę dziewczynę na pewną śmierć.

Dahlia: Zgadza się. Świat jest dziwniejszy, niż Ci się wydaje.

Travis: Pani jest szalona! Co się stało z dziewczyną!? Lisa powiedziała, że zmarła.

Dahlia: Alessa jest z tymi, którzy potrafią się nią zaopiekować. Nie ufaj jej, Travis.

Ona nie wie, co robi.

Travis: Skąd Pani zna moje imię?

(Dahlia odwraca się i zaczyna odchodzić.)

Travis: Hej, proszę mi odpowiedzieć!

(Dahlia oddala się ignorując Travisa.)

Travis: Oni wszyscy są pomyleni.

C2. " Naprawdę jesteś martwa. Co mam teraz począć?!" (flashback)

Kobiecy głos: Arrrrrrgh! Zawszę Cię nienawidziłam! Ciebie i Twoje diabelskie dziecko!

Męski głos: Mój Boże, Helen! Moja kochana, najdroższa Helen. Naprawdę jesteś martwa.

Co mam teraz począć?!

C3. "Kiedy przyprowadzą do mnie mojego chłopca?" (flashback)

Kobiecy głos: Musiałam to zrobić!

Męski głos: Musiałaś? Proszę, pomóż mi zrozumieć.

Kobiecy głos: Tak właśnie robi się ze szkodnikami. Właśnie tak, nieprawdaż?

On był szkodnikiem. Był niegrzecznym chłopcem! Zawsze taki był. Próbowałam
udawać, że to nieprawda, ale oni byli tam, żebym nie zapomniała.

Męski głos: Oni?

Kobiecy głos: Ludzie w lustrach. Oni widzą wszystko! Całą prawdę.

Męski głos: I to był ich pomysł?

Kobiecy głos: Tak. Zobaczyli w nim diabła. Musiałam go zabić! Jestem za niego

odpowiedzialna. Powstał z mojego mięsa i krwi. To ja wydałam go na świat i to
ja musiałam pomóc mu z niego zejść. Mówią, że nawet dobre łono może nosić
w sobie koszmar. Wiem, że myślisz, że to, co zrobiłam jest złe.

Męski głos: Chcę Cię tylko zrozumieć. Helen...

Kobiecy głos: Nie! Chcesz trzymać mnie w zamknięciu, doktorze. Ale nie możesz.

Mogę opuścić to miejsce, kiedy tylko zechcę. Mogę przejść przez lustro do ich świata.
Ten świat to tylko sen na jawie.

Męski głos: Helen?

Kobiecy głos: Kiedy przyprowadzą do mnie mojego chłopca?

C4. "DOBRZE WIESZ, kto tam jest!"

(Travis zauważa pielęgniarkę siedzącą na krześle, w kącie pomieszczenia.)

Travis: Lisa? Ty też tu jesteś? Czy Ty też widzisz te wszystkie rzeczy? Czy dla

Ciebie również... jest tak ciemno?

Lisa: Ja... To takie smutne. Nie mogą dla niej już nic zrobić. Ona tylko tam siedzi...

Tak bardzo chce swojego chłopca.

Travis: O kim Ty mówisz? Ta dziewczyna jest w środku? Alessa?

Czy to Alessa tam jest?

Lisa: Nie. Nie! DOBRZE WIESZ, kto tam jest!

(Lisa wstaje i wybiega z pomieszczenia.)

C5. "Tatuś powiedział że nie żyjesz."

(Młody Travis wchodzi do pomieszczenia.)

Młody Travis: Mamusiu? Tatuś powiedział, że nie żyjesz. Czy to prawda?

Momma: Nie jestem martwa. Jestem zamknięta! Pozbawiona wzroku,

pozbawiona rozumu. Ale nie martwa. Prosiłam, żeby przyprowadzili do
mnie mojego chłopca.

C6. "...Mamusiu..."

Travis: ...Mamusiu...

Momma: Chodź do mnie, chłopcze. Niech mamusia Ci się przyjrzy.

C7. "Zupełnie, tak jak przedtem."

(Na podłodze pojawia się znak "Halo of the Sun", a na nim kolejna piramidka.)

Travis: Zupełnie, tak jak przedtem.

(Travis podnosi "Past Piece", w pobliżu pojawia się Alessa, którą od razu zauważa.)

Travis: Co się tutaj dzieje? Ta rzecz, to... niemożliwe. Czy to Ty sprawiasz,

że to wszystko się dzieje? Ty to robisz?

(Dziewczynka zamyka oczy, w tle słychać syreny.)

Travis: Poczekaj... Nie odchodź... Ja muszę wiedzieć...

(Travis traci przytomność, po czym budzi się niedaleko recepcji ośrodka.)

D. Artaud Theater

D1. "Niebezpiecznie? Nie żartuj!"

(Travis zauważa Lisę siedzącą w jednym z rzędów.)

Travis: Co Ty tutaj robisz, Liso?

Lisa: Przepraszam, jeśli Cię przestraszyłam... Myślałam, że jestem tu sama.

Travis: Tu jest niebezpiecznie.

Lisa: (ironicznym głosem) Niebezpiecznie? Nie żartuj! (wstaje z miejsca) ...

Drzwi były otwarte, więc weszłam. Kocham teatr. Chcę być aktorką. Ale mama
była pielęgniarką, jej mama również była pielęgniarką... Więc i ja będę pielęgniarką.
Mam jednak to coś... Travis, nie mogę przestać o Tobie myśleć. (podchodzi do
Travisa i obejmuje go) Pragnę Cię. Tylko Ty jesteś w mojej głowie. Wynieśmy się z
tego chorego miasta... Ucieknijmy-tylko my dwoje. Było by nam razem tak dobrze...
(odpycha Travisa, zaczyna się śmiać i robi piruet odsuwając się do tyłu)
Widzisz? Mogłabym być gwiazdą!

Travis: (śmiech) Tak...

Lisa: Do zobaczenia.

(Lisa wychodzi.)

D2. "Przeklęty krwotok."

Kobiecy głos: Zaklinam Cię, Ojcze.

Męski głos: Precz! Puść moją szatę.

Kobiecy głos: Panie, miej litość; To będzie jego zabezpieczenie.

Męski głos: Cisza. Jeszcze słowo a Cię skarcę... Jeśli nie znienawidzę.

Co...(kaszle) Wsparcie dla oszusta! (kaszle) Spokój! (kaszle)
Dziękuj, że nie ma więcej takich---(kaszle)

Kobiecy głos: Wszystko w porządku, Tony?

Męski głos (Tony): Tak, tak... w porządku! To tylko ból głowy...

Przeklęty krwotok. Czy możemy się zatrzymać na chwilę?

D3. "Płakałem, by śnić znowu."

Męski głos: Nie lękaj się; wyspa jest przepełniona szumem, dźwiękami i słodką

melodią, które dają rozkosz i nie ranią. Niekiedy tysiąc brzdękających instrumentów
będzie szumieć w mych uszach, niekiedy głosy... Które, obudzonego po długim śnie,
ukołyszą mnie znowu; i wtedy we śnie, miałem wrażenie jakby chmury miały się
rozstąpić i ukazać wszelakie bogactwa. Gotowe, by mnie nimi obdarować, kiedy
się obudziłem, płakałem, by śnić znowu.

D4. "Znowu to samo!"

(Travis podnosi podnosi kolejną piramidkę. Unosi ją na ręce, po czym rozgląda się,

oczekując na pojawienie się Alessy.)

Travis: Potrzebujesz tego, prawda?

(Alessa pojawia się za upadłym potworem, po czym zaczyna go kopać. Następnie

przygląda się Travisowi i po chwili znów słychać syreny,
a Travis powoli traci przytomność.)

Travis: Znowu to samo!

(Travis budzi się na ławce w lobby.)

D5. "Myślę, że już tu kiedyś byłem."

(Travis podnosi klucz i ogląda go.)

Travis: Motel Riverside...

Travis: Myślę, że już tu kiedyś byłem.

E. Riverside Motel

E1. "Nie potrafię żyć tylko dla niego."

Ojciec Travisa : Helen... za każdym razem, gdy patrzę w jego oczy, widzę Ciebie.

To nie wystarczy. Nie potrafię żyć tylko dla niego. Zbyt wiele bólu czeka mnie na
tym świecie bez Ciebie. To coś, co ukradło Twoje ciało... miało słuszną ideę.

E2. "Czekaj na mnie tutaj."

Młody Travis: Mogę dostać trochę pieniędzy na pinball?

Ojciec Travisa: Tak. Co do tego popołudnia...

Młody Travis: W porządku. Chcę tylko zagrać w pinball.

Ojciec Travisa: Jasne. Proszę. Wracam do pokoju na jakiś czas. Czekaj na mnie tutaj.

E3. "Ma Pan nawyk pojawiania się w miejscach, w których nikt Pana nie chce"

(Travis ląduje na podłodze piętro niżej, po czym otrzepuje się z kurzu. Wchodzi do

sąsiedniego pomieszczenia i widzi Lisę wraz z Kaufmannem,
którzy ubierają się w szybkim tempie.)

Travis: Lisa...?

Lisa: (zażenowana) Travis.

(Lisa wychodzi podczas gdy Kaufmann podchodzi do Travisa.)

Dr. Kaufman: Ma Pan nawyk pojawiania się w miejscach, w których nikt Pana nie chce,

Panie Grady. Czy to nie czas najwyższy, by opuścił Pan miasto?

Travis: Nie mogę.

Dr. Kaufman: Proszę się bardziej starać.

(Kaufmann opuszcza pomieszczenie.)

E4. "Wiedziałeś, że nie śpię." (flashback)

(Młody Travis wchodzi do pokoju 500, po czym zauważa swojego ojca,

który wisi na linie zawiązanej wokół szyi.)

Młody Travis: Tatusiu... Wygrałem. Zostało mi ćwierć dolara... Chcesz go?

Tatusiu... obudź się. Proszę, tatusiu.

Ojciec Travisa: Nie śpię, synu.

Młody Travis: Tatusiu...

Ojciec Travisa: Wiedziałeś, że nie śpię. Dlaczego więc stałeś tam tak długo?

To nie było właściwe.

Młody Travis: Tatusiu, proszę!

Ojciec Travisa: To nie było zdrowe, synu.

E5. "Czas, byś zmierzył się z tym, co się stało."

Travis: Tatusiu, to chore.

Ojciec Travisa: Czas, byś zmierzył się z tym, co się stało. Twoja matka i ja...

spotkamy się z Tobą w niebie, synu.

(Ojciec Travisa zaczyna się zmieniać.)

E6. "Kiedy wreszcie zajrzymy do Twojego małego, chorego umysłu??"

Travis: Jak to możliwe? Tata... Jak on mógł zrobić sobie coś takiego?

(rozgląda się w poszukiwaniu Alessy) Dlaczego nie pozwalasz mi zapomnieć!?
Dlaczego mi to robisz!? Wychodź! Wyjdź... Mam twoją...
mam RZECZ, która jest Ci potrzebna!

(Alessa pojawia się tuż za Travisem. Travis odwraca się w jej kierunku.)

Travis: Zadowolona? Wykopałaś z grobu moich rodziców, co teraz?

(podchodzi do Alessy) Kiedy wreszcie zajrzymy do
Twojego małego, chorego umysłu?

(Alessa przygląda się Travisowi, w tle słychać syreny. Protagonista ciężko oddycha,

po czym mdleje, a za chwilę budzi się w piwnicach szpitala.)

Travis: To nie jest właściwe.

F. Alchemilla Hospital

F1. "Ten jest ostatni."

(Travis podnosi ostatnią piramidkę i patrzy na nią.)

Travis: Ten jest ostatni.

F2. "...Ty tutaj!?"

(Travis trzyma złożonego Flaurosa. tajemniczy przedmiot unosi się nad ziemią

po czym znów dzieli się na części i zaczyna płonąć, a następnie znika.
W pomieszczeniu pojawia się Alessa.)

Travis: ...Ty tutaj!?

(Alessa przygląda się sobie, po czym podchodzi do drzwi.)

Travis: Czekaj!

(Na drzwiach pojawia się znak Halo of The Sun i w tym czasie Alessa niczym

duch przenika przez drzwi.)

G. Nowhere

G1. "Ceremonia rozpoczęta."

(Travis wychodzi ze szpitala i widzi Dahlię stojącą przed wejściem.)

Dahlia: Coś Ty zrobił? Złamałeś zaklęcie! Teraz jest wolna.

Travis: Chcę po prostu to skończyć. Myślałem, że ona też tego chce? Chcę

się stąd wydostać! Może mi Pani pomóc?

Dahlia: Chcesz się wydostać!? (śmiech) Za późno. Nawet z Twoją chybioną

pomocą nie może nas teraz zatrzymać. Ceremonia rozpoczęta. Alessa nareszcie
urodzi boga! Oto nadchodzi. Spójrz, do czego doprowadziłeś.

(Travis ogląda się za siebie i widzi Alessę, która swoją mocą zaczyna zmieniać

całe miasto. Travis ucieka.)

G2. "Uwolnij go, a wszyscy spłoniemy w ogniu piekielnym."

(Travis wchodzi do dużego pomieszczenia, w którym jest zebranych kilku

kultystów wokół poparzonej dziewczynki, którą Travis uratował.)

Dr. Kaufman: Nieźle Pana przerobiła, nieprawdaż?

Dr. Kaufman: Pański widok mnie zaskakuje. Przypuszczaliśmy, że opuścił

Pan miasto. Cóż, czas ułożyć jej pionek do snu... Dobranoc.

(Wokół protagonisty zostaje rozpylony gaz. Bohater upada.)

(Travis leży na podłodze i patrzy na to co się dzieje. Nagle odzywa się Dahlia.)

Dahlia: Ona jest tutaj! Musimy zaczynać już teraz!

Dr. Kaufman: Nie martw się, Dahlio! Bez niego Alessa nie

ma przewodu dla swych mocy.

(Travis powoli traci przytomność.)

Alessa: Mamusiu? Mamusiu? Co to jest?

Dahlia: Nie dotykaj!

Alessa: Ał. Gorące!

Dahlia: Niech będzie. Oto klatka dla demona. Jego moc wyostrzy Twoją.

Uwolnij go, a wszyscy spłoniemy w ogniu piekielnym.

(Travis odnajduje się w podobnym pomieszczeniu, po czym zaczyna walczyć

z Demonem, który pojawił się tuż obok.)

(Po walce Demon rozpada się, a Travis powraca do pomieszczenia z kultystami.

Flauros uaktywnia się, po czym dzieli duszę dziewczynki na dwie części.)

H. Zakończenia

H1. Zakończenie GOOD

H2. Zakończenie BAD

Kobiecy głos: O czym Pan mówi? Nie jestem Pańską mamą. Proszę--Nie!

Męski głos: Przepraszam Pana. Motel jest zamknięty w tym sezonie.

Proszę poczekać--!

Męski głos: Co robisz, synu? Ostrożnie, tatuś--!

H3. Zakończenie UFO

Travis: Huh? Nie pasuje. (patrzy na wschodzący księżyc) Samotny księżyc.

Ty zawsze byłeś tu dla mnie, prawda?

(Na ziemię przylatuje statek kosmiczny, z którego wychodzi kosmita

trzymający psa. Travis początkowo jest w szoku.)

Kosmita: Jak się masz, Travis?

Travis: Widziałeś moją ciężarówkę? Muszę ją odnaleźć.

Kosmita: Twoja ciężarówka jest na naszej planecie.

(Travis jest uradowany.)

Kosmita: Chodź z nami.

Travis: Mogę prowadzić?

Kosmita: A umiesz pilotować?

(Wchodzą na pokład statku kosmicznego i odlatują.)

I. Epilogi

I1. "Cheryl. Nazwiemy ją Cheryl."

Kobiecy głos: Nie wierzę. Harry, to dziecko.

Harry: Dziewczynka. Dalej, potrzymaj ją.

Kobiecy głos: Cheryl. Nazwiemy ją Cheryl.

I2. "Użyjemy zaklęcia przywołującego."

Kaufmann: Połowa duszy została stracona. Nasienie spoczywa uśpione.

Dahlia: Druga połowa jeszcze nie przepadła. Użyjemy zaklęcia przywołującego.

Z pewnością się pojawi, czując jej ból.

Kaufmann: To zajmie trochę czasu.

Dahlia: Poczekamy.