Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Niewidzialny potwór w więzieniu
Autor Wiadomość
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2008-10-31, 23:15   Niewidzialny potwór w więzieniu

Jak myślicie? Kim jest ta niewidzialna istota wydająca dziwne odgłosy w więzieniu?
Czy to zwykły smaczek jakich wiele czy jednak ma to głębsze znaczenie?
_________________

 
 
 
MZet 
Wall Man



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 262
Wysłany: 2008-11-02, 17:00   

Długo kiedyś rozkminiałem kto to może być i doszedłem do wniosku że to duch skazańca. Dlaczego duch? Bo jest niewidzialny i całe miejsce nie nadaje się do tego do czego służyło. No wiem, można go zabić ale z drugiej strony można też wejść do swojego grobu i znaleźć się w chłodni więc nie czepiajmy się ;)
Skazaniec dlatego że wyraźnie słychać że właśnie pakuje na siłce.
Ma ktoś zdjęcie z Camera Hack'a?
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-11-03, 20:08   

W jednej z cel obok ktoś urządził sobie jakąś okultystyczną kaplicę(a przynajmniej na coś takiego mi to wygląda), czy może to mieć jakiś związek z tym duchem/stworem?
 
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-11-13, 18:47   

Zaraz po wejściu na teren więzienia (chyba) możemy przeczytać jakąś wiadomość leżącą na biurku. Znajdują się w niej chyba słowa: Toluca Prison 1820, a zaraz pod numer więźnia: C-jakaś liczba. Może chodzi o tego właśnie więźnia, oznaczonego tym numerem.
Mam też drugą teorię. W zagadce z wisielcami musimy wskazać tego, który został niesłusznie powieszony. Może to duch/emanacja tego człowieka, na którym niesłusznie wykonano wyrok śmierci. Może teraz jego dusza błąka się po więzieniu...
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-11-15, 23:47   

Mnie pierwsze co, dźwięki te skojarzyły się nie z duchem skazańca, tylko jakiegoś strażnika, który przechadza się wzdłuż więzienia. Takie odniosłam wrażenie ^_^
 
 
 
rafell 
Cockroach



Wiek: 33
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 23
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2008-11-25, 23:33   

Witam :) Jestem nowy na forum i tutaj właśnie napiszę swój pierwszy post :)
Gdy wszedłem do tego pomieszczenia od razu sztucer w dłoń i na poszukiwania źródła odgłosów :) Jak się okazało po zestrzeleniu to "coś" upadło na ziemię i już nie powróciło. Mimo to uważam całą sytuację za fajny smaczek w grze.
_________________
Zabrakło tuszu na sensowniejszy podpis :)
 
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-12-02, 19:16   

Teufel.86 napisał/a:
Mnie pierwsze co, dźwięki te skojarzyły się nie z duchem skazańca, tylko jakiegoś strażnika, który przechadza się wzdłuż więzienia. Takie odniosłam wrażenie ^_^
Co strażnik robiłby w celi? Na 100% jest to duch więźnia. Zresztą znalazłem taki fragment w jakimś netowym wydaniu Lost Memories. Jak widać duch nie ma żadnej nazwy, zwą go po prostu ,,Więźniem"

The prison's unseen monster

In the prison, an ominous voice resounds from one of the cells. This
is the voice of the creature called "prisoner" that appears only in
the prison.

IMAGE: James fires his handgun through the prison bars
Although it can't be seen, readying a weapon confirms its existence.
 
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2008-12-07, 16:42   

Umm, tylko, że nikt nie zauważył, że ten potwór (potwory?) występuje w dwóch miejscach, bo w celi jednego dostępnego korytarza (obok celi z książkami) i w celi drugiego dostępnego korytarza, zaraz obok pomieszczenia, w którym znajdujemy Tablet of the Opressor.
Wszystko wskazuje zatem, że niewidzialne potworki są dwa, nie jeden.
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-12-07, 16:44   

Albo po prostu to stworzonko teleportuje się z jednej celi do drugiej ;)
 
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-12-07, 17:51   

Miho napisał/a:
Wszystko wskazuje zatem, że niewidzialne potworki są dwa, nie jeden.

No właśnie, też sobie przypomniałem ten szczegół. Wcześniej pisałem, że tajemniczą, niewidzialną istotą jest więzień oznaczony jakimś numerem, którego nie pamiętam. Ale Miho słusznie zauważyła, że tych potworków było dwóch... I teraz sam nie wiem, jak rozwiązać tę zagadkę...
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-12-07, 20:22   

Mnie on się kojarzy z Larval Stalkerem z SH1. Też niewidzialny i nieczyniący krzywdy ten więzień jest.
 
 
 
Shiroi Ookami 
Mumbler



Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 109
Wysłany: 2009-01-02, 19:52   

Dzisiaj to sprawdziłem. Są 2 takie "potworki" na pewno. Gdy do nich strzelamy krwawią ("If it bleeds we can kill it"), a potem padają na ziemię.
W przypadku pierwszego więźnia miałem wrażenie jakby coś mówił ściszonym głosem. W przypadku drugiego wydawało mi się, że słyszę czyjeś kroki (strażnika?) i szept - który uciszał się, gdy ustawały kroki (może strażnik pilnował, żeby więźniowie nie rozmawiali między sobą?).
_________________
There was a hole here, but it's gone now
 
 
HoochMaster 
Wall Man



Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 212
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-01-04, 23:33   

Te kroki to nic innego jak walenie łbem o ścianę :) A słowo powtarzane w przerwach to "Ritual", co ma zapewne związek z celą wypełnioną okultystycznymi książkami.

Co ciekawe, jeden z "duchów" to tak naprawdę karaluch. Teraz nie mam czasu, ale jutro zapodam screena :)

EDIT
Screen, a nawet dwa: 1 2
Dość zabawna sprawa, ale wszystko wskazuje na to, że hałaśliwy więzień to karaluch łażący po suficie (James najpierw strzela wysoko, a potem w karalucha, gdy ten spadnie).
_________________
Do you really love her? In sickness and in health? If you truly love her, then you must act.
It all depends on how hard you fight for her. Whatever happens, don't give up.
And if it comes to it, you must be willing to protect her with your very life.
After all, true love means a willingness to sacrifice.
Be true to your heart and with luck, things will work out in the end.
Ostatnio zmieniony przez HoochMaster 2009-01-05, 20:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Moryc 
Cockroach



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 96
Wysłany: 2009-01-05, 20:57   

Niezgodze sie

wlasnie przeszedlem scene z wiezieniem i tam wlasnie bylo na pewno 2 niewidzialnych wiezniow. Bralem go z pistoletu. James strzelal na wysokosc "czlowieka" potem potwor upadl i pare razy w ziemie strzelal/celowal. to musialby byc duzy karaluch :)
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2009-01-05, 21:10   

No nie gadajcie mi, że karaluch takie dźwięki z siebie wydaje xD.
W każdym bądź razie, te screeny mnie lekko zszokowały :P . A nie było w żadnym oficjalnym źródle mówione, że potwór jest niewidzialny? Mnie się coś kojarzy, że jednak tak, ale paznokcia uciąć za to nie dam ;) .
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
 
 
HoochMaster 
Wall Man



Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 212
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-01-05, 21:18   

Moryc, u mnie James wyraźnie strzelał wyżej niż zwykle.

Miho napisał/a:
No nie gadajcie mi, że karaluch takie dźwięki z siebie wydaje xD .

Sam nie mogłem w to uwierzyć :) Odkryłem to dopiero przy drugim przechodzeniu (wcześniej nie zabijałem tych stworków - one mnie nie nękają, to czemu ja mam je nękać ;) ). Ale możliwe że to jakiś bug. Bo o ile w przypadku jednego "więźnia" karaluch pojawił się od razu kiedy tylko padł, to w drugim przypadku nie. Pojawiała się tylko krew. Opuściłem więc lokację, wróciłem - i karaluch tam leżał :wtf:
_________________
Do you really love her? In sickness and in health? If you truly love her, then you must act.
It all depends on how hard you fight for her. Whatever happens, don't give up.
And if it comes to it, you must be willing to protect her with your very life.
After all, true love means a willingness to sacrifice.
Be true to your heart and with luck, things will work out in the end.
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2009-01-05, 21:25   

Fajnie by było, jakby ktoś sprawdził na PS2, sama bym to zrobiła, tylko że SH2 przechodziłam ostatnio ok 2 miesiące temu i już serca na tę grę nie mam na jakiś czas ^^"... Dziwne też, bo jeśli to naprawdę był karaluch, to jak to możliwe, że (najprawdopodobniej) nikt, nawet na zagranicznych forach jeszcze tego nie zauważył :wtf: .
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2009-01-05, 21:32   

Muszę powiedzieć, że ciężko mi jest w to uwierzyć... Karaluch mówiący "Ritual", walący łbem o ścianę, krwawiący jak zarzynane cielę? Nie, nie sądzę... Przechodziłem kilka razy obok tych cel, już po zabiciu tych niewidzialnych stworów... Byłem ciekaw, czy coś lub ktoś nie pojawił się w celi, ale karaluchów nigdy nie zauważyłem... Więc jestem trochę :shock: , a do tego zmieszany...
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
HoochMaster 
Wall Man



Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 212
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-01-05, 22:59   

Doxepine napisał/a:
Muszę powiedzieć, że ciężko mi jest w to uwierzyć... Karaluch mówiący "Ritual", walący łbem o ścianę, krwawiący jak zarzynane cielę?

No i właśnie dlatego podejrzewam, że jest to jakiś bug :-> Nie grałem w SH2 na PS2 (tylko na PC), więc nie wiem jak to jest na konsoli. Z technicznego punktu widzenia, można by to wyjaśnić tak:
Wchodzimy do lokacji, ta się ładuje a wraz z nią obiekty (w tym ciała wrogów). Konwersja jest jak zawsze spieprzona, więc coś kaszani się przy próbie wczytania obiektu "Martwy_Więzień" i gra mylnie traktuje go jako "Martwy_Karaluch" i wstawia tam karalucha. Nie wiem, jak inaczej to wyjaśnić :)

Może mam jakąś specjalną kopię 1 na 1000 z okultystycznymi karaluchami ;)
_________________
Do you really love her? In sickness and in health? If you truly love her, then you must act.
It all depends on how hard you fight for her. Whatever happens, don't give up.
And if it comes to it, you must be willing to protect her with your very life.
After all, true love means a willingness to sacrifice.
Be true to your heart and with luck, things will work out in the end.
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2009-01-05, 23:11   

HoochMaster napisał/a:
Może mam jakąś specjalną kopię 1 na 1000 z okultystycznymi karaluchami

...które chcą opanować świat przy pomocy fiksującej Marii, która kusić będzie największych tego świata, a w tym czasie okultystyczne karaluchy zdołają opanować cały świat, który zamieni się w jedno wielkie SH...

A tak zupełnie na serio, możliwe, że to zwykły bug. Gdyby ktoś, kto grał w SH2 na PS2, mógł potwierdzić (lub zaprzeczyć) tym "teoriom", byłoby fajnie...
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2009-01-06, 07:21   

HoochMaster napisał/a:
No i właśnie dlatego podejrzewam, że jest to jakiś bug
Albo smaczek, który ciężko dostrzec ;) Dla mnie to nie bug, ale właśnie celowy zabieg, sądzę też, że było co najmniej kilka innych rzeczy, które Konami wstawiło dla picu/jaj/bez większego powodu i symboliki, nad którymi się głowimy :)
 
 
 
Shiroi Ookami 
Mumbler



Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 109
Wysłany: 2009-01-06, 14:46   

Wendigo napisał/a:
Albo smaczek, który ciężko dostrzec ;) Dla mnie to nie bug, ale właśnie celowy zabieg

Celowym zabiegiem mógł być niewidzialny więzień. Ale na pewno nie więzień, który potem zmienia się w karalucha ;) (bo jaki to ma sens?)
Ten karaluch to na pewno bug :P
_________________
There was a hole here, but it's gone now
 
 
Nazar 
Air Screamer


Wiek: 38
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 700
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-21, 02:04   

Wendigo napisał/a:
Mnie on się kojarzy z Larval Stalkerem z SH1. Też niewidzialny i nieczyniący krzywdy ten więzień jest.

Trzeba by wejść do celi, żeby sprawdzić, czy faktycznie takie miłe są :P Ktoś próbował się tam przenieść?
 
 
 
Abaddon 
Mumbler



Wiek: 37
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 195
Wysłany: 2009-01-21, 17:18   

Ja lubie teorie, że owe istoty to byli więźniowie, których dusze są na zawsze uwięzione w SH, podobnie jak dusza Ernesta
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2009-01-21, 17:34   

Nazar napisał/a:
Trzeba by wejść do celi, żeby sprawdzić, czy faktycznie takie miłe są :P Ktoś próbował się tam przenieść?
Chyba nie można do tych cel wejść.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group