Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Bossowie.

Najlepszy Boss.
Split Worm
3%
 3%  [ 2 ]
Glutton
3%
 3%  [ 2 ]
Missionary
4%
 4%  [ 3 ]
Leonard
3%
 3%  [ 2 ]
Memory of Alessa
50%
 50%  [ 31 ]
Valtiel
14%
 14%  [ 9 ]
God
19%
 19%  [ 12 ]
Głosowań: 61
Wszystkich Głosów: 61

Autor Wiadomość
Shiroi Ookami 
Mumbler



Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 109
Wysłany: 2009-04-11, 11:27   

Memory of Alessa. Za wygląd bossa, wygląd lokacji i samą nazwę bossa.
Ogólnie za klimat, postać przerażająca i jednocześnie smutna.
_________________
There was a hole here, but it's gone now
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2009-04-21, 11:17   

Także głosuję na Memory of Alessa. Zrobił na mnie największe wrażenie swoja symboliką, pokazującą jak bardzo przez te wszystkie lata cierpiała Alessa.

Split Worm to praktycznie powtórka z rozrywki (podobieństwo do pierwszego bossa z jedynki jest chyba oczywiste), trochę się rozczarowałem tym niewielkim przejawiem wtórności.

Glutton fajnie się prezentował i przy pierwszym spotkaniu robi spore wrażenie, tym większe kiedy okazuje się, że nie robi nam krzywdy, ale za każdym kolejnym razem już nie jest tak fajnie.

Misjonarz był strasznie prosty, w dodatku średnio mi przypasiła mi jego rola "pomagiera", ale trzeba przyznać że wygląd potwora jest całkiem niezły.

Leonard także fajnie wygladał, podobało mi się zwłaszcza kiedy dawał nura pod wodę, ale sama walka z nim jakoś sczególnie nie emocjonowała.

Nie wiem w sumie co w tym zestawieniu robi Valtiel, wszak przez całą grę tylko nas śledzi, albo robi brzydkie rzeczy pielęgniarkom, ale sami nigdy z nim nie walczymy.

God z kolei to najgorszy boss w historii SH. Nieźle byłem nim rozczarowany, bo był chyba najłatwiejszym bossem z całej gry, a w dodatku wyglądał idiotycznie. Nawet arena walki jakoś szałowo się nie prezentowała. Ostatnim bossem IMO najlepiej mógłby być Valtiel.
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2009-05-01, 20:53   

Także zagłosuje na Memory of Alessa, bardzo podobał mi się design tej postaci, sceneria, a odradzanie się urozmaicało walkę. Spodobał mi się także Leonard za to samo co powyżej (prócz odradzania of course ;) ). Glutton też fajny, ale to nie boss. A Valtiel jest bardziej pokręcony niż zawory, którymi kręci i zasłużenie jest ikoną trójki :) .
Ostatnio zmieniony przez Wendigo 2009-05-01, 20:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Żelazko 
Superintendent
Plazi mnie pobił



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 750
Wysłany: 2009-07-25, 07:52   

Według mnie najlepiej wypadł Missionary (Misjonarz), pierwszy humanoid boss. Właśnie takie najbardziej mnie fascynował w serii Silent Hill prócz Split Head. Jego rola musi mieć jakiś związek z narodzeniem god'a, gdyż on uśmierca Harry'ego. Kolejnym pod względem jakości jest Leonard. Nie wiem dlaczego, ale ordynarne i walące zpachem chamstwo na wkrój postacie takie jak on, zawsze mnie intrygowały. Następna w moim rankingu znajduje się Memory of Alessa. Klimatycznie mroczny boss, trochę neodowski :lol: . To dobrze opracowany motyw, że ktoś powstrzymuje Heather przed wydaniem na świat god'a. Na czwartym miejscu stawiam Split Worm. Jakoś nie wyszedł im ten boss, według mnie. Jak dla mnie zbyt fioletowy jak na robala xD. Jakby go przerobili na jakieś bardziej owadzie barwy to może tak... Za pierwszym razem tego nie zkojarzyłem, ale tak jakby był naciągany z jedynki... Dalej klasyfikuje się God . Jego obrys i model to żenada do kwadratu, zbyt abstrakcyjny i zpodziwiaczały. Na ostatnim miejscu jest Glutton - obżartuch xD. Nie stawiam go na końcu ponieważ nie ma z nim walki, tylko dlatego że nie ma z nim jakiejś znaczącej interakcji. Gdyby dawał jakieś wskazówki gestykując albo zostawiał smaczek to by napewno mnie zaintrygował.

Nie uwzględniłem Valtiel, dlatego że dla mnie to ikona gry, patron Heather, ktoś kto prowadzi do celu, a nie przeciwnik.
_________________
:



 
 
 
Uoo 
Cockroach


Wiek: 31
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 29
Skąd: Elbląg
Wysłany: 2009-08-12, 11:26   

Alessa No1. :) Zawsze miałem słabość do dziewczynek w sh :)
 
 
Remas 
Cockroach



Wiek: 35
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 3
Wysłany: 2009-09-02, 21:00   

Jak dla mnie najlepsza jest Alessa, bo z nią fajnie się walczy. Jest bardziej kuloodporna niż 50 cent :D to na pewno. Poza tym wydaję fajny dźwięk kiedy się ją zrani.

Z Leonardem nie rozumiem jednej rzeczy :roll: skoro on jest ojcem Claudii to czemu wygląda jak potwór, a nie jak człowiek. Czyżby to świat alternatywny go tak odmienił?

(Jestem nowym użytkownikiem, więc proszę o wyrozumiałość)
 
 
Douglas 
Cockroach



Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 30
Skąd: Silent Hill
Wysłany: 2010-10-21, 19:20   

Wg mnie najlepszymi bossami byli/ły? Missionary,Memory of Alessa.
Jak zobaczyłem misjonarza to nie wiedziałem co przez chwile mam robić ale jakoś go pokonałem no i ten jego wygląd potwor z zasłonięta twarzą.
Ale i tak najlepszym bosem jest Alessa i jej odradzanie na karuzeli.
A pozostali troche mnie rozczarowali walka z Lenardem banalnie prosta,bo praktycznie nie atakuje.A split worm troche mnie przeraził na początku ale strzeliłem pare razy i padł (łatwy poziom walk i zagadek).A walka z godem najbardziej mnie rozczarowała nawet wygląd (szkielet??) oraz banalna taktyka pokonania.
Jedyną rzeczą jaka mnie nie rozczarowała w finałowej walce była muzyka.
Ostatnio zmieniony przez Douglas 2010-11-01, 08:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
OldSnake 
Lying Creature
M.D.G.



Wiek: 34
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 456
Skąd: W-w
Wysłany: 2011-01-11, 08:57   

Mój ulubiony Boss:
-Alessa, dobry pomysł na bossa, oklepany już w wielu grach ale dobry.

Boss, który wyzwolił u mnie największy strach:
-Leonard, ogólnie to nie zadał mi chyba żadnego obrażenia, ale respekt ponieważ tworzy klimat grozy.

Najtrudniejszy Boss:
-gOD, idealne wyzwanie na koniec gry.
_________________
„Dimidium facti, qui bene coepit, sapere aude, incipe”
 
 
S666N 
Cockroach


Wiek: 32
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 9
Wysłany: 2011-01-11, 15:29   

Jeśli chodzi o poziom trudości to tutaj postawił bym na GODa na poziomie Hard ostatnio przechodziłem tą część na tym właśnie poziomie jakoś chyba po 5 latach przerwy od SH i trzeba przyznać pokonałem go chyba dopiero po 20 razie :D

A jeśli chodzi o najfajniejszego to postwił bym na Memory of Alessa ogólnie arena ciekawa , wygląd bossa też dobry i klimat tej walki 1 klasa :D
 
 
Alice27 
Cockroach



Wiek: 28
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 82
Wysłany: 2011-01-15, 18:57   

Głosuję na Memory of Alessa, bo to najlepszy boss jakiego dotąd spotkałam nie tylko w Silent Hill, ale także we wszystkich grach. Niby walczy się ze zwykłą "ludzką" postacią, ale pomysł na jej wygląd jest po prost świetny. Do tego ciekawie dobrane miejsce, które sprawiło, że zakręciło mi się w głowie :o
Na drugim miejscu postawiłabym Valtiela, mimo że tak naprawdę nie jest on bosem. Zaciekawiła mnie jego tajemniczość i to, że nie jest przeciwnikiem Heather.
_________________
~~Fukidokuritsu
 
 
Koralina98 
Cockroach


Wiek: 26
Dołączyła: 23 Lut 2012
Posty: 10
Wysłany: 2012-02-24, 17:52   

Memory of Alessa
Mój ulubiony boss.Poszło nawet szybko,a szkoda,bo to jedyny boss jaki mi się spodobał.Lokalizacja spodobała mi się bardzo (wesołe miasteczko :) ),wygląd (jak mama zobaczyła w co gram,to matko boska,ale mówi się trudno,to na potrzeby gry) i walka (na końcu było najlepsze ).
 
 
Amy Blue Rose 
Lying Creature
Zaprawiona w boju ;)



Pomogła: 1 raz
Wiek: 39
Dołączyła: 30 Gru 2013
Posty: 439
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-03-26, 16:06   

1.Split Worm-dość łatwy do zabicia aczkolwiek podchodziłam w kilku próbach zanim go zabiłam ale jednak mi się udało
2.Glutton-niezbyt szkodliwy, tylko to jego sapanie troszkę irytujące jest
3.Missionary-z tym bossem jest ciężko bo za szybko biega i na razie go jeszcze nie zabiłam a mimo to i jego dam radę pokonać odpowiednim sposobem.
_________________
あがた-さん aka たけし-くん

I <3 Japan
 
 
Amy Blue Rose 
Lying Creature
Zaprawiona w boju ;)



Pomogła: 1 raz
Wiek: 39
Dołączyła: 30 Gru 2013
Posty: 439
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-03-04, 19:26   

Mały update:

Leonard-udało mi się go zatłuc kataną.
Memory of Alessa-mimo początkowych prób ginęłam z ileś tam razy a dopiero teraz kataną ją ubiłam
I ten nieszczęsny GOD- przy tym mam zły skill bo miałam już tyle prób,że normalnie zbyt szybko ginę choć sobie pomyślałam,że jednak zmienię trochę taktykę to prawdopodobnie się wreszcie uda go zabić(w końcu gram na Normalnym poziomie trudności).I może ciężko wam w to uwierzyć, ale walka z nim zajmuje mi ok 2h choć powinno to zająć max pół h do 1h a ja się z tym cholernie męczę jednak nie zamierzam się poddać, zabiję go choćbym miała dostać odcisków od trzymania pada.
_________________
あがた-さん aka たけし-くん

I <3 Japan
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group