Angela przybyła do miasta w celu odnalezienia matki (podpora jej cierpienia?) - nie udało się i nadal widzi swoją "wersję" miasta.
Hm, chyba jednak z tą matką coś Angeli bylo coś nie tak.... pamiętamy, że nienawidziła córki i mówiła jej, że zasługuje na to, co robił jej ojciec.
Cytat:
Angela: Mama! Mama, I was looking for you.
*Angela walks towards James, while James backs away from her.*
Angela: Now you're the only one left. Maybe then.... Maybe then I can
rest.
Na początku uważałam, że to dziwna teoria, ale teraz zgadzams się z tym, że i ją Angela mogła chcieć zabić (a brat już leży martwy)
Homik napisał/a:
James ostatecznie stawił czoło swej zmarłej żonie - zrozumiał co zrobił i jego koszmar się skończył więc wskrzeszenie nie dojdzie do skutku. To tylko moja interpretacja
Hm.. Tylko że James niby wie, co się stało, ale dalej szuka podpory w nierzeczywistym świecie Cichego Wzgórza.
Jego ostatnie słowa mają w sobie coś niepokojącego...
Cidus napisał/a:
Jeszcze wracając do Leave i do Laury. Nawet jeśli jest czysta, to zakończenie jest złe, bo wychowanie takiego bachora to droga przez mękę. Większa pokuta za zabicie żony niż spotkania z Piramidogłowym!
A dla Laury to w ogóle trauma niezasłużona.
Mieć ojca-żonobójce? To już lepiej w sierocińcu być :hihi:
_________________ Farewell the ashtray girl
Angelic fruitcake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
We know we miss her
We miss her picture ...
Ostatnio zmieniony przez SuiKaede 2010-02-12, 19:30, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum