Nie wykracza, dopóki rozmawiamy o potworach z SH2
Co do ankiety to oddam głos na LC, chyba najczęściej występujący potwór, motywy kiedy przechodzimy przez drzwi, za chwile słyszymy szum radia, a zza rogu powoli wyłania się Lying Creature i jakby nigdy nic idzie dalej...mistrzostwo.
Miho napisał/a:
Może tylko kwas, którym 'pluje' śrenio mi pasuje.
No ja sobie nie wyobrażam, żeby na przykład miał walić "z dyńki" xD. Dlatego jego ataki jak najbardziej mi pasują.
cube napisał/a:
Trochę śmiesznie gdy chcemy go dobić a on ucieka pełzając a ja za nim ganiam
Może nie tyle śmieszne co denerwujące, mogli sobie to darować :grin2:
Cez napisał/a:
Trzeba w takim razie zadać pytanie "Co mają potwory z innych części ,czego nie mają te z SH2" .
Wiesz co Ci powiem Cez? Z każdą kolejną chwilą grania w SH2 coraz bardziej mi się podobają :grin2:
EDIT: Wczoraj manekiny przeszły same siebie, idę sobie goły i wesoły bez żadnego sprzętu i zapomniałem, że jak nie mam radia to nie będę wiedział, że potwory są w pobliżu..skręcam w korytarz, a tam jakby nigdy nic stoi sobie manekin. Zamurowało mnie, to chyba jeden z nielicznych momentów kiedy ten potwór naprawdę przyprawił mnie o palpitacje serca :grin2:
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-05-02, 11:02, w całości zmieniany 2 razy
EDIT: Wczoraj manekiny przeszły same siebie, idę sobie goły i wesoły bez żadnego sprzętu i zapomniałem, że jak nie mam radia to nie będę wiedział, że potwory są w pobliżu..skręcam w korytarz, a tam jakby nigdy nic stoi sobie manekin. Zamurowało mnie, to chyba jeden z nielicznych momentów kiedy ten potwór naprawdę przyprawił mnie o palpitacje serca :grin2:
No i właśnie dlatego uważam manekiny za najlepsze potwory w całej serii. Przerażają nic nie robiąc właściwie.
Ostatnio zmieniony przez yuniku 2008-05-04, 19:38, w całości zmieniany 1 raz
Najlepszy: LC. Dlaczego pełzacz? Dlatego, że niewiele jest w SH2 do wyboru, a jego się można przestaszyć gdy pojawi się znikąd.
Najgorszy: B-HN. Dlaczego pielęgniarka? Dlatego, że została wciśnięta na ulice Silent Hill...
_________________ wszystko, czym jestem, zawiera się w wymiarze fioletu i czerwieni
skręcam w korytarz, a tam jakby nigdy nic stoi sobie manekin
Właśnie ,ja raz wyłączyłem radio wlazłem do pokoju w apartamentach ,po gadałem sobie z Angelą ,wychodzę....hyymmmm.....ten cień kobiety który rzuca latarka co to może być xD.Odwracam się jednak w złą stronę ,bo chciałem uciec ,a tu sobie manekin stoi fajny cień rzucał .
Wiek: 36 Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 40 Skąd: Chorzów
Wysłany: 2008-05-20, 11:01
Abstract Daddy, Za jego upierdliwość i wytrzymałość. A tak po za tym to Lying Creature ale mogły być bardziej żywe :grin2: I Zgadzam się że brakuje Piesków. One były takie Fajne :grin:
Stawiam je na równi z pielęgniarkami, ale pielęgniary mają już tyle głosów że przyda się jakaś równowaga :grin2:
Nie były groźne (choć atakowały tymi językami to ani razu mnie nie zabiły) ale ten pomysł i wygląd jest niesamowity, jak je pierwszy raz zobaczyłem to wytrzeszczyłem gały (co to do chu*a wafla jest?! xD ). Powodowały we mnie lęk i czułem przed nimi respekt widząc jak ich malutkie korpusy trzymane przez potężne ramiona gibią się nad zapewne bardzo głęboką przepaścią. Wydawało się że przyszły z tych najgłębszych zakamarków ziemi.
Ich późniejsza transformacja czyli Closery z SH3 juz nie były takie fajne :razz:
_________________
Jeden z najśmiejszniejszych dzieciaków neo na tym forum napisał/a:
i na podłodze była krew. a pod krwiom leżał list. otworzyłem go a z niego wylała sie krew...
Abstrakcyjny tatus - na niego padl moj wybor. Chodzilo o to, ze mimo, ze byl wielki potrafil calkiem niezle sie poruszac i zadawal spore obrazenia. Ja mam ogolny strach do duzych potworow. No i AD mial swietny design.
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-08-14, 07:34
Mnie najwięcje problemów sprawiają Lying Creature, te istotki mają duży zasięg chuchania, dalszy niż steel pipe, czasami udaje im sie mnie trafić jak w pore nieodskocze, a co do ulubionego, to nie mam, ale stwory w SH2 są lepsze niż w jedynce.
może jestem zboczuchem, ale jak tak się przyjrzeć na stronce na jego przedstawienie, to z profilu wygląda to tak, jakby z jego "głowy" wystawał wielki fiu... tzn wielki penis.
Jestes zboczuchem... mi tam brakuje piesków i pterodaktyli...
haha zboczuch xD
mi również. pieski były świetne, ładne.. w sam raz na wystawę .
Straightjacket. Najlepszy potwór ze wszystkich podstawowych przeciwników w SH. Jedyne co bym zmienił to plucie kwasem na coś innego. Sposób w jaki się porusza i macha swoimi skrzydełkami oraz jak ucieka po powaleniu na ziemię wywołuje u mnie szeroki uśmiech.
Wszystko to było by jednak niczym bez dźwięków jakie wydaje. Jest to dla mnie absolutny majstersztyk tym bardziej że nie potrafię tych odgłosów sklasyfikować. Ito i Yamaoka dali ostro czadu w tym wypadku tym bardziej biorąc pod uwagę tak banalną inspirację jak koleżka z kapturem na głowie, rękami w kieszeniach, gibający się w rytm jakiejś muzyki z mp3ki.
Zastanawia mnie jednak to dlaczego nie ma na tej liście PH??
Toż to potwór wszech czasów i ikona SH.
Jest czymś wspaniałym na swój chory sposób. Jest piękny tak jak piękny jest grzyb po wybuchu bomby atomowej. Jest ponadczasowy i nieśmiertelny jednak można mu zrobić krzywdę co pokazali kolejno twórcy filmu, samo Konami z SH Arcade i panowie od SH 5.
Jeśli byłby na liście to głosowałbym bez dwóch zdań na niego.
Szkoda że został tak okrutnie spłycony i skomercjalizowany. To co się z niego zrobiło to już nie stary dobry PH jakiego pamiętam z dwójki.
Tak samo pielęgniarki Pamiętam jak była afera z japońskimi plakatami promującymi SH2 z gębą pielęgniarki (czyli połyskującą miazgą w tym wypadku) Pielęgniary straszyły gębami zamiast świecić cyckami jak to ma miejsce obecnie.Szkoda. Nie ma co się łudzić na powrót takiej sytuacji.
Najsłabszy "potwór" jak to słusznie FHOMGHT zauważył to karaluch.... chyba więcej nie wypada o nim pisać.
W ogóle bardzo mi się podoba że potwory w dwójce błyszczą się jakby były z lateksu. Świetny efekt, który jednak nie wszystkim przypada do gustu. Jak jest z wami? Podoba wam się to błyszczenie?
Na koniec podsumuję pisząc że potwory w SH2 są genialne w swojej prostocie , oszczędne w formie a jednak najbardziej wymowne ze wszystkich. Nie są to ptaszki z 1ki czy małpki z 4ki tylko coś z czym nasz umysł się kłóci nie potrafiąc tego do końca nazwać "czy to jeszcze nie człowiek czy już nie"
Tak samo jak nie powtsaną już takie filmy jak "Miś" tak samo już nigdy nie będzie tak genialnych potworów jak w SH2. Kocham je na zabój
Mzet muszę się z Tobą całkowicie zgodzić co do PH'a. W przeciwieństwie do innych potworów z gry akurat ten powinien zostać nieodłączną częścią dwójki jako że był osobistym tworem chorego umysłu Jamesa. Oczywiście miasteczko trochę mu w tym pomogło, ale sam mówi w pewnym momencie gry, że potrzebował go to wymierzania mu kary i nękania, ale z tym koniec i wetedy on znika (no pokonuje go bo w końcu to gra i trochę interakcji musi być). I po kiego grzyba ma się znowu pojawiać nie wiadomo skąd? Tak jakby twórcy filmu nie zrozumieli tej gry i podeszli do niej jak do najzwyklejszego filmu gdzie bohaterów nękają różnego rodzaju zombiaki. A w SH5 nie grałem tylko na jakimś trailerze mignął mi PH i już jestem zrażony do tej gry (mam nadzieję że nikomu specjalnie nie zaspojlerowałem, zresztą chyba nie była to wielka tajemnica). Widział ktoś przedostatni odcinek South Parka (ten z Indianą Jonesem)? Bo mam skojarzenie, że twórcy Silent Hilla zrobili PH to samo co Lucas i Spielberg Indianie:P
A z bardziej regularnych potworków największe wrażenie wywarły na mnie Lying Creature i Abstract Daddy. W tym pierwszym było widoczne straszne cierpienie, kiedy tak miotał się skrępowany- coś jak James, który nie mógł przejrzeć na oczy. Zresztą wygląd każdego potwora z dwójki jest nieprzypadkowy i między innymi to sprawia że ta część jest najlepsza. Co do AD to kiedy zrozumiałem czego jest manifestacją, widząc go czułem najwiekszą chęć jak najszybszego unicestwienia, bo ze wszystkich postaci najbardziej szkoda mi było Angeli.
Jak zobaczyłem filmik z PH z silent hilla :5 to myslałem ze zamorduje.. wyglądało to jakby Pyramid ewoluował jakas troche inna ta piramida na głowie... goła klata... i miecz z zabkami jakis. Poprostu szkoda m i go mysle ze tworcy chcieli czesciowo przeniesc filmowego PH jak dla mnie dno ;/...
Co do reszty kreatur z SH 2
gdy 1 raz zobaczyłem Lying Creature miałem wrazenie jakbym widział człowieka lecz zawinietego we własną skore niemogącego sie wydostac.Chodzi powoli niezdarnie ale najbardziej zdziwiło mnie to gdy powaliłem ow bestyjke na ziemie a ten zaczoł pełzac i wydawac ten ochydny dzwiek, masakra
Na komiec zostawiłem manekina przeraził mnie najbardziej gdy w apartamentach wziołem latarke a ten ozył..poprostu ehh
.Co do błyszczenia besti mi sie akurat podobało sprawaiały wrazenie obslizgłych itp
Ostatnio zmieniony przez Vincent 2008-10-20, 21:24, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-12-30, 18:10
Bersek napisał/a:
idę sobie goły i wesoły bez żadnego sprzętu i zapomniałem, że jak nie mam radia to nie będę wiedział, że potwory są w pobliżu..skręcam w korytarz, a tam jakby nigdy nic stoi sobie manekin.
Też tak miałem, tylko że wbiegłem prosto w tego manekina później już byłem czujny.(swoją drogą fajny motyw z obciążeniem windy i bieganiną z niczym)
Jedna rzecz mnie drażni, a mianowicie potworków mogłoby być więcej, byle
fajnie zrobionych. A z jedynki stęskniłem się tylko za Romperem.
Jest to dla mnie absolutny majstersztyk tym bardziej że nie potrafię tych odgłosów sklasyfikować.
Sound design to zajebista sprawa, czasami moża odwalić konkretny odgłos praktycznie z niczego. Ja np. kiedy słyszę Lying Creature pełznącego po ziemi po paru ciosach gaz-rurką, to powiedziałbym, że to połączenie skrzeku jakiegoś ptaka z kołowrotkiem od wędziska, albo cykaniem zebatek od roweru górskiego. Wszystko oczywiście przefiltrowane, albo lekko "nagięte" cyfrowo, aby nadać jeszcze bardziej nieludzki dźwięk. To samo z odgłosami tegoż potwora, kiedy stoi na nogach, tyle że tutaj zamiast skrzeków ptaka i wędziska, słyszę porykiwania wydawane przez lwa, albo inne duże zwierze, bądź nawet ludzkie jęki poddane odpowiedniej obróbce.
Lying Creature - Potrafi czasem przestraszyć (Jak idziesz sobie spokojnie ulicami SH i nagle spod samochodu wyskakuje Ci jakaś maszkara :grin: ) a poza tym jest upierdliwy dosyć :razz:
_________________ Congratulations... You are still alive...
Wiek: 31 Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 29 Skąd: Elbląg
Wysłany: 2009-08-12, 10:15
Bubble Head Nurse ) Zawsze miałem słabość do pielęgniarek :grin: zawsze jak je widzę to muszę chwile popatrzeć na jej cudowne ruchy Ahh te pielęgniarki.
Wiek: 37 Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 9 Skąd: WLKP
Wysłany: 2009-11-03, 16:09
U mnie na pierwszym miejscu jest Mannequin, moim zdaniem jeden z oryginalniejszych potworów w całej serii SH, poza tym prace artysty którego twórcy gry inspirowali się przy tworzeniu manekina są mistrzowskie. Na drugim miejscu Bubble Head Nurse. Sposób poruszania się, zachowanie i ogólnie cały design jest dla mnie rewelacyjny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum