Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Devinitum
2009-04-07, 20:48
Komentarze odnośnie newsów
Autor Wiadomość
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2009-12-18, 13:37   

Cez oznaczaj spoilery :(
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2009-12-18, 13:47   

Dla sprostowania aktualnie nie powiedziałem nic co można oznaczyć spoilerem ,ale z drugiej strony ponieważ powiedziałem ,że nie warto czytać recenzji a sam zawarłem informacje skrótową o systemie zakończeń(jaka nie jest)...Skasowałem tą zawartość.

Bynajmniej ten emotikon mówi jakby powiedział coś znacznie gorszego.
Zdradził całą fabułę gry w jednym zdaniu.
Masz atak emotikonów. ^^"
_________________
Sono Me Dare No Me?
Ostatnio zmieniony przez SiedzacyWKiblu 2009-12-18, 15:20, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Mr_Zombie 
Lying Creature



Wiek: 38
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 441
Skąd: Gdańsk - Przymorze
Wysłany: 2009-12-19, 16:07   

Cez napisał/a:
Gdyż chyba będzie to jedyny sposób by zachwycić się grą która nie wyjdzie na PC.


Na NeoGAF już widziałem screeny z emulowanym Shattered Memories na Dolhpinie :P . Więc jeżeli ktoś ma mocny sprzęt, to prędzej czy później (bo na razie, z tego co czytałem, to gra chodzi w ślimaczym tempie) będzie mógł sobie w to na blaszaku zagrać.
 
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2009-12-20, 01:01   

Z tego co mi wiadomo, yt użytkownik Jerikuto (ten, do którego wklejałem linka) chyba już ukończył swój dokładny gameplay Shattereda. Zdecydowani już mogą zaczynać oglądać.

EDIT: Kurcze, faktycznie nie skończył, ale w subskrypcjach wyskoczyły mi zakończenia gry, które dodał. Sory za zmyłkę.
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
Ostatnio zmieniony przez Alex 2009-12-20, 10:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2009-12-20, 08:56   

Nie ukończył po za tym widać ,że nie zna się na YT i nie wie jak wiele traci tylko dlatego ,że tytuły klipów nie zawierają słów "Let's play' "Walktrought" "Gameplay".

Co by tłumaczyło dlaczego nie mogę czegoś takiego znaleźć.

Wiem po oglądałem klip kolesia który miał więcej wyświetleń ,ale w scenach pościgowych mogłem podziwiać czarny ekran.
Ale miał 4 więcej wyświetleń.

Smutne.

Po za tym dzięki.
_________________
Sono Me Dare No Me?
Ostatnio zmieniony przez SiedzacyWKiblu 2009-12-20, 09:20, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Mr_Zombie 
Lying Creature



Wiek: 38
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 441
Skąd: Gdańsk - Przymorze
Wysłany: 2009-12-20, 15:34   

Oglądam właśnie walkthrough Jerikuto (dobra jakość, chociaż wygląda trochę, jakby filmik był przejechany jakimś wygładzającym filtrem graficznem) i jak na razie muszę powiedzieć, że początek SH:SM się straszliwie ciągnie :| . 30 minut (3 filmiki) i prócz spotkania z Cybil dosłownie nic się nie wydarzyło... W prównaniu do SH1, gdzie już w pierwszych kilku minutach gry była wspaniała scena w alejce, jak na razie jest tu nuda.

Chociaż muszę pochwalić Climax za stworzenie ładnego i dosyć realistycznego miasteczka - po tym, co zostało zaprezentowane w Homecoming (puste, mocno ograniczone ulice, mało budynków, do których można było wejść, mała dbałość o szczegóły, wciąż powtarzające się elementy otoczenia bądź tekstury i olbrzymi cmentarz w środku miasta, który zajmował większość mapy, a który był po prostu jednym wielkim labiryntem), jest to naprawdę cholernie miła odmiana.
Ostatnio zmieniony przez Mr_Zombie 2009-12-20, 15:38, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2009-12-20, 18:43   

Mnie się ten początek wcale nie dłużył, ale to już rzecz gustu. Może to kwestia tego napięcia, które przynajmniej ja wyczuwałem - coś na zasadzie: zaraz stanie się coś złego. Mogę Cię jednak zapewnić, że jeżeli wytrwasz, dalej czeka Cię bardzo miła niespodzianka...
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-21, 16:00   

Ja wrzucam tutaj, bo to żaden news, raczej ciekawostka:
Screeny z SM w HD(720p).
http://www.nintendoeverything.com/29906/
To raczej suplement do dyskusji czy gra powinna wyjść na mocniejsze systemy.
Ostatnio zmieniony przez Puty 2009-12-21, 16:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Mr_Zombie 
Lying Creature



Wiek: 38
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 441
Skąd: Gdańsk - Przymorze
Wysłany: 2009-12-21, 20:04   

Trudno na podstawie tych screenów jednoznacznie powiedzieć, czy gra powinna zostać na mocniejszy system. Przede wszystkim screeny te cierpią ze względu na silny aliasing. A dwa - tekstury były przygotowywane pod Wii, czyli mimo wszystko są takiej sobie jakości; jednak to, co nie rzuca się aż tak w oczy w rozdzielczości 480p, w HD już straszliwie drażni.
 
 
 
Mee 
Mumbler


Wiek: 37
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 179
Wysłany: 2009-12-22, 10:33   

Nawet przy tych kiepskich teksturach i aliasingu otoczenie wygląda realistycznej niż w Homecoming :P
Cóż, nie ogarniam polityki Konami - akurat Origins i SM są imo na tyle dobrymi i ciekawymi grami, że po prostu powinny ukazać się na wszystkich platformach.
Ostatnio zmieniony przez Mee 2009-12-22, 10:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-22, 20:17   

Pewnie koszty. A żeby się zabezpieczyć porty na PSP i PS2. Własnie czytalem jedno z podsumowan branzowych i jako jedno z rozczarowan podano MadWorld na konsolę Nintendo własnie. Sega wtopiła w nią dużo kasy, bo sądziła, że gracze z Wii chcą "normalnych" gier a nie popierdółek. Rzeczywistość okazała się inna i stracili kupę kasy.
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2009-12-22, 22:11   

No dobra, Shattered będzie w US i Europie. Ale co z Japonią? Konami odpuszcza, tak jak w przypadku Homecominga?
I znalazł ktoś może jakieś newsy na temat portu SM na PS2? Bardzo mnie ciekawi jak gra będzie wyglądać na tę konsolkę.
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
Żelazko 
Superintendent
Plazi mnie pobił



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 750
Wysłany: 2009-12-22, 23:14   

Alex napisał/a:
No dobra, Shattered będzie w US i Europie. Ale co z Japonią? Konami odpuszcza, tak jak w przypadku Homecominga?


Według mnie takie wydawanie gier jest dosłownym chamstwem wobec własnych rodaków. Za Homecoming rozumiem, że Konami chciało ukryć trochę wstydu, nie wydając go w swojej ojczyźnie :lol: , ale Shattered Memories zapowiadają się z innej strony. Podoba mi się, że robią coś żeby odświeżyć serię, przy czym zachowując elementy klimatu... Liczę na grę wartą tytuł Silent Hill o czym mnie przekonał SHpowiec :lol: w swoich niespojlerowych reckach.
_________________
:



 
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-22, 23:25   

Konami anulując premierę Homecoming w Japonii dało na stronce:
""Please look forward to future titles in the series".
 
 
Trivane 
Lying Creature


Wiek: 31
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 437
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-12-29, 23:18   

Post może konkretnie nie związany z newsami, bo jeszcze ich nie czytałem :P znalazłem za to ponad 100 zdjęć w świetnej jakości z SH SM + jeden artwork, który pewnie już wielokrotnie był tutaj podawany. Ta strona ma zazwyczaj więcej zdjęć niż pozostałe, więc liczę że coś nowego zdołacie wychwycić. Jeśli ktoś szuka screenów do innych perełek - również polecam gamekult.

http://www.gamekult.com/images/J000095223/
_________________
Last.Fm
 
 
Mr_Zombie 
Lying Creature



Wiek: 38
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 441
Skąd: Gdańsk - Przymorze
Wysłany: 2009-12-30, 14:22   

Skończyłem dziś w nocy oglądać walkthrough autorstwa Jerikuto i muszę powiedzieć, że w pełni zgadzam się z opinią Doxepine.

Tak jak Origins jak i Homecoming były typowymi książkowymi przykładami "How to do a Silent Hill game - For Dummies", kopią gier od Team Silent, tak Shattered Memories jest Silent Hill'em pełną gębą - w pełni oryginalny, nie powstrzymany przez żadne "żelazne reguły", gdzie twórcy mogli w pełni uwolnić wyobraźnię i stworzyć swoje Silent Hill. To jest właśnie to, czego mi osobiście brakowało po tym, jak Team Silent przestał zajmować się serią. Team Silent nie miało problemów z drastycznymi zmianami w serii, jak np. całkowita zmiana klimatu w SH2, czy kompletnie inny gameplay, fabuła i styl w SH4, czemu więc nowi twórcy nie mogliby zrobić czegoś podobnego?

Od razu uwaga - jeżeli ktoś uważał, że The Room nie jest w pełni Silent Hill'em, bo nie dzieje się w mieście Silent Hill, bo nie ma latarki, bo nie ma radia i innych tego typu dupereli, to nie powinien w ogóle sięgać po Shattered Memories. Podchodząc do tej gry trzeba mieć naprawdę otwarty umysł, gdyż ta gra to kompletnie inne podejście do koncepcji Silent Hill.

Jeżeli chodzi o samą grę, tak jak napisał Doxepine, jest ona strasznie liniowa (jeżeli chodzi o gameplay, bo fabularnie to jeszcze nie wiem - widziałem jak na razie jedną wersję wydarzeń) i prosta, choć tu bardziej pasowałoby stwierdzenie, intuicyjna. Brakuje tutaj zagadek per se, większość polega raczej na obsłudze jakiegoś urządzenia (przez urządzenie mam na myśli zarówno automat z gumami, jednorękiego bandytę, czy nawet zwykłą szafkę) bądź obserwowaniu otoczenia. Jeżeli gdzieś są zamknięte drzwi, to wiadomo, że klucz albo sposób na ich otworzenie znajduje się w tym samym pomieszczeniu (a dodatkowo przedmiot, z którym można podjąć interakcję, jest zaznaczony białą strzałką). Na początku może się to wydawać problemem i ogłupieniem gry "dla amerykańskich hamburgerów", czy też "dla dzieciaków grających na Wii", ale tak nie jest. Całe to uproszczenie wynika z tego, że wszystko ma tu być naturalne i realistyczne - jak napisał Doxepine, jest to najbardziej realistyczny SH jaki do tej pory powstał i pomijając Otherworld nie ma tu nic, czego nie mogłoby być w normalnym świecie. Mi osobiście ta koncepcja się cholernie podobała, gdyż sprawiała, że kontrast pomiędzy normalnymi wydarzeniami, a nagłymi mindfuck'ami, był jeszcze większy.

Do gameplay'u dochodzi również polowanie na "Mementos" (różnego rodzaju przedmioty, które niczemu nie służą i wydają się być kompletnie randomowe, ale mimo wszystko są częścią fabuły), polowanie na "duchy" (wspomnienia), zbieranie różnego rodzaju wskazówek (wydarzenia z przeszłości, które niekoniecznie są powiązane z fabułą - chyba, bo niektórych wydarzeń wciąż nie potrafię nigdzie umieścić w głównym wątku fabularnym gry) oraz zabawa z telefonem (prócz wiadomości i telefonów, które gracz otrzymuje, gracz może sam dzwonić do różnych poznanych osób lub pod numery znajdujące się na plakatach, ulotkach, billboardach). Nie jest to konieczne do ukończenia gry (z tego co pamiętam, tylko raz trzeba zadzwonić pod numer znaleziony na plakietce, by ruszyć dalej), ale jeżeli ktoś to wszystko pominie i tylko przebiegnie przez grę, straci naprawdę sporo - zarówno fabularnie, jak i pod względem przeżycia gry.

Są jeszcze oczywiście ucieczki; jest ich stosunkowo mało i są odległości pomiędzy nimi są dość spore, także nie jest to (chyba, bo inaczej się gra, a inaczej ogląda :P ) tak frustrujący element gry, jak mi się na początku wydawało. Do tego im dalej w grze, tym bardziej zarówno Otherworld staje się bardziej abstrakcyjny, a ucieczki zróżnicowane. I tak naprawdę fakt, ze jest tylko jeden typ potworów (dziwne jest to, że u Jerukuto od drugiego pościgu potwory się tak naprawdę w ogólę nie zmieniły), nie można ich zabić, że nie ma żadnych boss'ów itp. w ogóle nie przeszkadza - wręcz przeciwnie, sprawia to, że Harry staje się bardziej realistycznym bohaterem.

A teraz fabuła. Zaczyna się standardowo - Harry ma wypadek, po obudzeniu się nie widzi nigdzie córki i zaczyna jej szukać. Przez pierwszą godzinę tak naprawdę w grze nic się nie dzieje (a przynajmniej nie pod względem pchania fabuły do przodu). Jednak od momentu spotkania Michelle w szkole zaczyna się dopiero jazda na całego. Jeden mindfuck goni następny, a Otherworld zaczyna być świetnie wykorzystywany właśnie jako element fabuły i narracji, a nie tylko jako element gameplay'u. Podczas gry po mojej głowie łaziło pełno teorii, co tak naprawdę się tu dzieje, ale tego, co ujrzałem w zakończeniu, kompletnie się nie spodziewałem i nawet nie brałem pod uwagę; mimo to wszystko układa się w jedną, świetnie przemyślaną całość, która ani przez chwilę nie wydaje się naciągana. Efekt jest identyczny, jak w SH2 - dopiero po dowiedzeniu się prawdy różne drobne rzeczy, na które wcześniej nie zwracało się uwagi, bądź które po prostu wydawały się mało istotne i kompletnie randomowe, nagle nabierały znaczenia. Będę musiał jeszcze raz obejrzeć jakiś walkthrough (najlepiej jakiś inny), by tym razem cały czas patrzeć na wydarzenia właśnie przez pryzmat zakończenia.
Panom z Climax należą się wielkie brawa nawet nie tyle za fabułę, ale za sposób jej prowadzenia; pod tym względem bowiem Shattered Memories przypomina bardzo filmy pokroju Memento - sam pomysł na fabułę jest prosty, jednak to właśnie sposób, w jaki to wszystko jest przedstawione sprawia, że robi wrażenie i wbija się w pamięć.

Chętnie jednak walnąłbym wielką patelnią w głowę człowieka, który wpadł na pomysł, by reklamować grę jako "reimaging of Silent Hill 1". Ta gra nie ma nic wspólnego z SH1; Cybil, Dalhia, Lisa, Harry, Cheryl, Kaufmann z Shattered Memories to kompletnie inne postacie, które nie mają nic wspólnego ze swymi odpowiednikami z SH1. Cała ta gadka o "reimaging'u" jest więc kompletnie zbędnym picem na wodę.
 
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2009-12-30, 15:53   

Mr_Zombie napisał/a:
Cała ta gadka o "reimaging'u"

Chłut marketingowy.
W sumie kolesie wyjaśnili co to znaczy reimaging nie można mieć pretensje ,że nie którzy myślą inaczej ,albo ,że mogą pomyśleć inaczej.
:lmao:
Mr_Zombie napisał/a:
(chyba, bo inaczej się gra, a inaczej ogląda

<ktoś może nie chce czytać>
Nie ma napisu Game Over.
_________________
Sono Me Dare No Me?
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2009-12-30, 18:28   

Mr_Zombie, napisałeś tak, jak ja chciałem napisać, nie lubię Cię... xD Tak to jest, jak zabierasz się do tworzenia recenzji świeżo po "ukończeniu" gry, pełen wewnętrznego rozedrgania... Potem wychodzi taka recka, jak moja... :D
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, jednak ciekaw jestem, co zaliczyłbyś in minus jeśli chodzi o samą grę... Jeżeli ja miałbym przedstawić swoją opinię o SH:SM w postacie zestawienia plusów i minusów, po przemyśleniu kilku kwestii, wyglądałoby to mniej więcej w taki sposób:

+ PLUSY
- fabuła i klimat, które z powrotem przenoszą nas w świat prawdziwego Silent Hill (ubogie, miałkie i popierdółkowate Hołmkoming niech znikną w czeluściach piekieł wraz ze swoimi dzieckami),
- śnieżek i ogólnie panująca zima (tego jeszcze nie było),
- wszelkiego rodzaju testy psychologiczne, które powodują niezłe zawirowania, nie tylko fabularne,
- ukochane przeze mnie majndfaki,
- realizm rozgrywki,
- zakończenia, które przedstawiają fabułę z zupełnie różnych punktów widzenia,
- patent z telefonem komórkowym,
- dość ciekawe zagadki,
- Otherworld (!) i jego graficzne przedstawienie (momentami zapierało mi dech w piersiach; niesamowicie sugestywnie został on zaprojektowany i stworzony),
- ciekawe, dość dwuznaczne charakterologicznie postacie (mnie osobiście zaintrygowała Michelle i Lisa),
- mementosy ;) (i wynikające z nich nawiązania; swoją drogą, Mr_Zombie, pamiętasz pewien przedmiot, który nazywał się "We O...s"? :) ),
- sensowne (czytaj: nie takie, jak w Hołmkomingu) i ciekawe nawiązania do Silent Hill 2),
- genialny voice acting,
- muzyka i udźwiękowienie.

- MINUSY
- niski poziom trudności zagadek,
- zbyt krótka,
- możliwe problemy ze sterowaniem (jak już pisałem, Wiilot nie zawsze chce reagować na nasze ruchy),
- dość liniowy gejmplaj.
_________________
My computer says no...

(cough)
Ostatnio zmieniony przez Doxepine 2009-12-30, 18:56, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Mr_Zombie 
Lying Creature



Wiek: 38
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 441
Skąd: Gdańsk - Przymorze
Wysłany: 2009-12-30, 19:10   

Jedyny taki poważny minus, jaki mi siedział w głowie przez cały czas oglądania tego walkthrough, to to, że w tej grze jest tak naprawdę za mało gry. Jeżeli ktoś nie będzie zbierał pamiątek ani korzystał nadmiarowo z telefonu (tzn. dzwonił z własnej woli pod różne numery, czy to do innych postaci, czy też pod znalezione numery telefonu), co tak naprawdę nie jest konieczne do ukończenia gry, to przez większość czasu będzie jedynie łaził po pustych pomieszczeniach. Chociaż podoba mi się podejście do "zagadek", jakie zaproponowano w SM (zero backtrackingu, zero latania za przedmiotem A, który łatwo można byłoby zastąpić setką innych przedmiotów, tylko po to, by wyciągnąć skądś klucz itp), to jednak przydałoby się wsadzić do gry więcej interakcji, które są wymagane do ukończenia gry.

No i trochę nudny początek. Jak pisałem wyżej, pod względem fabuły gra się dopiero rozkręca w szkole (a to i tak dopiero pod koniec, gdy spotykamy Michelle) , a jak już się zaczyna rozkręcać, to jedzie cały czas na wysokich obrotach. Jednak właśnie do momentu w szkole panuje nuda - Harry jedynie łazi po przypadkowych (wówczas tak się wydaje) miejscach, dostaje nie związane z niczym wiadomości i jedynie idzie jedną wytyczoną ścieżką.

Jeżeli chodzi o sterowanie, moje doświadczenia z Wiilotem ograniczają się tylko do Umbrella Chronicles oraz Wii Sports, a tam raczej nie miałem problemów ze sterowaniem. Shattered Memories wymaga jednak czasami szybszych i dynamiczniejszych ruchów, więc może faktycznie wiilot może mieć problemy nieraz z rejestrowaniem ruchów (chociaż oglądając filmiki to Jerikuto miał problemy chyba tylko przy wstukiwaniu hasła do komputera). Jednakże nie wyobrażam sobie tej gry na PS2/PSP ze sterowaniem za pomocą pada. Cała interakcja z przedmiotami w tej grze sprowadza się właśnie do tego, że wiilot jest przedłużeniem ludzkiej ręki (nawet chwyta się przedmioty wciskając przycisk A i B, czyli tak jakby zaciskając kciuk i palec wskazujący); ba, nawet podczas pościgów trzeba ponoć wykonywać naprawdę zamaszyste ruchy ramionami, by zrzucić potwory; o końcowej sekwencji po ostatniej ucieczce już nawet nie wspomnę ;) . Gdy to wszystko zostanie przeniesione na pada, sprowadzone do sterowania gałką albo mashowania przycisków, to uważam, że gra straci sporo ze swojego uroku.

A przedmiot, o którym mówisz, pamiętam :P .
 
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2009-12-30, 19:35   

Było kiedyś takie hasło: ile wynosi zawartość cukru w cukrze... Myślę, że to idealnie oddaje to odczucie, że gra jest trochę rozcieńczona. Z drugiej jednak strony, to przerzucenie części odpowiedzialności za przebieg gry na samego gracza. Jeśli ktoś urządzi sobie speedrun, straci bardzo wiele...
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2009-12-30, 20:27   

Robicie mi strasznego smaka na tę grę :sweet:.
Mówiąc szczerze, nie mogę się już doczekać bo jak na razie, podoba mi się 90% zmian, plus, jestem ogromną fanką SH4, tak więc jestem otwarta na nowości (oczywiście bez przesady, vide SHV).

PS. Chyba jestem jedyną osobą, której podoba się okładka Shattered Memories.

Doxi: A wcale, że nie! :D

Miho: Yay xD!
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
Ostatnio zmieniony przez Mi 2009-12-31, 10:59, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Homik 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 260
Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-12-30, 22:39   

Mr_Zombie napisał/a:
Jednakże nie wyobrażam sobie tej gry na PS2/PSP ze sterowaniem za pomocą pada.


Zgodnie z preview wersji na PSP jeśli zostaniemy "złapani" przez potwora to jedynym wyjściem z sytuacji będzię QTE. Z kolei klawisze L i R odpowiadać mają za potrząsanie. Natomiast latarka ma być "statyczna" i nie ma możliwości skierowania światła w dowolną stronę jak w wersji na Wii.

Imo dobrze, że wyjdą porty na PS2 i PSP, gdyż gdyby SHSM miało być exclusivem dla Wii wiele osób obeszłoby się smakiem. Kupować konsolę specjalnie dla jednej gry (hi Alex :grin: )?
_________________
Cała moja pewność to: jutro jest takie dalekie.

http://www.retronagazie.eu/
 
 
AlaV 
Lying Creature
WFRP Player



Wiek: 33
Dołączyła: 26 Paź 2009
Posty: 478
Skąd: Orsay, France
Wysłany: 2009-12-31, 00:14   

Homik napisał/a:
Kupować konsolę specjalnie dla jednej gry?


No właśnie. Dlatego niestety nie będę miała okazji zagrać, gdyż nie posiadywam PS2. Już żałuję. ;( Tym bardziej, że to raczej ostatni Silent, jako że Yamaoka odszedł z Konami.
_________________
"Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
 
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-31, 00:22   

Mogę Ci pożyczyć PSP, jeśli gra odpali na moim sofcie. Mieszkasz stosunkowo blisko mnie(jak na fana SH).
 
 
Plazior 
Closer



Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 990
Wysłany: 2009-12-31, 03:32   

Jak dla mnie. Ten Silent jest na mocne 9. Wszystko już zostało powiedziane. Na nowe patenty byłem bardzo otwarty bo wydawały mi się świetne. Jest inny ale taki sam. Może brzmi to śmiesznie ale tak jest. W moim rankingu stoi gdzieś tak pomiędzy Silent Hillem 2 a 1. A jednak się da będąc developerem z kraju innego niż Kwitnącej Wiśni i zrobić porządnego Silenta :)
_________________
"To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz ;) " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group