Sewer Memo.
"There's a monster in the water. The bastard's killed 2 of my buddies. I should never have doubted that old urban legend about alligators in the sewers. That was no myth. But no one believes me. They were drunk and slipped? We're not that damn stupid. Even calling it a monster isn't quite right. This is something else. All I know is...something's in there.I'm going in now to beat that thing's head in. If you find this note, consider it my will. Revenge is futile -- or so you may think, reading this. But Joe and Jaime were my best buddies. Wish I knew how to do the deed. Guns won't work underwater. Even my famous knifework won't do much. If only I had a hand grenade..."
Z tej notatki można wywnioskować, że jakiś potwór był już tam wcześniej, ale jak to jest do cholery możliwe? Druga sprawa to sam wygląd potwora, czy nie uważacie, że jest łudząco podobny do bloodsuckera z SH1? Przypuśćmy, że jest on tworem Alessy, ale jak można to powiązać z notatką znalezioną w kanałach?
Potwór na pewno był tam wcześniej bo przecież musiał mieć czas żeby zabić dwóch znajomych gościa który napisał notkę.
Ciekawe z czym poszedł skoro wiedział że pistolet i nóż nic nie da a granatu nie miał..
I tak i nie, Poza miastem oczywiście bo przecież zanim trafiamy do SH to mamy ich całą gamę a z siłami to wyższymi to już nie wiem, uważam natomiast że wymiar alternatywny w niektórych miejscach przenika do normalnego świata i w związku z tym te potwory się pojawiają, no bo np. pociąg metra jest normalny a jednak insane cancer'y sobie po nim hasają.
Co powiecie na slurpera w wodzie który później znika? Udawał?
Źle się wyraziłem. To, że potwory mogą występować poza samym Silent Hill to chyba oczywiste, ale czy mogą jednocześnie występować bez "pomocy" Alessy i siły samego miasta?
MZet napisał/a:
uważam natomiast że wymiar alternatywny w niektórych miejscach przenika do normalnego świata i w związku z tym te potwory się pojawiają
MZet napisał/a:
no bo np. pociąg metra jest normalny a jednak insane cancer'y sobie po nim hasają.
Insane Cancery nie powstały same z siebie, tak samo motyw z metrem. Co najmniej dziwny jest fakt, że jechał sobie bez udziału człowieka i to w momencie kiedy spycha nas duch/lazimy po torach.
MZet napisał/a:
Co powiecie na slurpera w wodzie który później znika? Udawał?
Myślę, że to taki smaczek.
Cytat:
Chodzi ci o te zdanie dotyczące aligatorów?
Jeśli tak to może potwory były już wcześniej i zostały wzięte za aligatory.
Nie ma tam nic o aligatorach czy innych krokodylach, ale drugie zdanie ma sens jeżeli to odwrócimy. Może to jednak były aligatory/krokodyle/whatever, które zostały wzięte za potwora. Heather przeczytała notke, doszły do tego moce Alessy i tadam! mamy "bloodsuckera" Anyway ktoś wie czy te zwierzęta żyją też w kanałąch?
Kurde robi się offtop.[/quote]
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-11-02, 17:50, w całości zmieniany 3 razy
Nie uważam tego za offtop tylko a raczej za "pomoce naukowe" niezbędne do zbadania tematu.
W kanałach mogą żyć różne rzeczy, różnych rozmiarów bo kanał kanałowi nie równy i tak np. kanały burzowe często są ogromnych rozmiarów i nie wiadomo co tam może być tym bardziej że do ścieków spływają różne paskudztwa powodujące mutacje itd.
Co do notki to facet ogólnie chyba miał na myśli że źle robił nie wierząc w aligatory w kanałach bo sam się przekonał że coś może tam być. Więc jeśli coś to i równie dobrze aligator chociaż nie w tym wypadku.
Tylko dalej nie rozumiem po co się pchał by pomścić kolegów skoro sam napisał że jest niedostatecznie uzbrojony..
Ostatnio zmieniony przez MZet 2008-11-02, 17:46, w całości zmieniany 2 razy
Ja myślę że mu odbiło i się nachlał, tym bardziej że w kanałach chlali (o czym napisał że nie wierzy że po pijaku się poślizgnęli i wpadli do kanału) i nawet wiedząc że nic nie zrobi, zamroczony gorzałą poszedł na żywioł.
Raczej wątpię, że chciał zobaczyć jak zginęli, chronić współpracowników też raczej nie zamierza - zamiast ich ostrzec zostawia notatkę, wiadomo, że inne służby by się tym zajęły gdyby to zgłosił, a jednak ... Po prostu chce ich pomścić - idzie bez pomysłu i środków na rozegranie tego, ale wie, że musi się zemścić, bo byli jego najlepszymi kumplami - to raczej prywatna krucjata, bo nie angażuje w to innych.
Raczej nie pili w kanałach skoro mówi, że nie są na tyle głupi.
A co do tego czy to potwór ... - może w "ich" świecie to było zwierze, ale pod wpływem energii miasta stało się czym się stało.
_________________ Pay or Flee!
Ostatnio zmieniony przez Skjoldsvar 2008-11-02, 18:09, w całości zmieniany 2 razy
Może nie są tak głupi żeby się poślizgnąć a nie żeby pić albo nie tak głupi żeby wychodzić z kanciapy po pijaku i łazić po kanałach
Jak by nie patrzeć głupi był bo czemu sam nie wpadł na to na co wpadła jakaś małolata Heather?
Ostatnio zmieniony przez MZet 2008-11-02, 18:17, w całości zmieniany 1 raz
No można to różnie odczytać.
Może dlatego, że działał w afekcie? Jedyne co chciał to ubić to ... coś - być może Heather spotkała zupełnie inne stworzenie niż on.
A co do tego czy to potwór ... - może w "ich" świecie to było zwierze, ale pod wpływem energii miasta stało się czym się stało.
To coś jak z tymi bajkami, które czytała Alessa, w tym przypadku też tworzy sobie jakieś potwory, z tym że w tej notatce nie jest podane jak wygląda potwór. Możliwe, że powraca motyw z bloodsuckerem, a możliwe, że po prostu zaprojektowali go tak, a nie inaczej bo pasuje do lokacji
Skjoldsvar napisał/a:
bo byli jego najlepszymi kumplami
Oni pracowali w kanałach right? Więc obstawiam, że "buddies" w tym przypadku oznacza "chłopaków" w sensie pracowników, a nie przyjaciół. (chociaż to się nie kłóci ze sobą).
Cytat:
The bastard's killed 2 of my buddies
Czyli jest ich więcej. Dlaczego miałby ich nie chronić przed tym samym losem, jaki spotkał jego buddiesów
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-11-02, 18:29, w całości zmieniany 4 razy
To coś jak z tymi bajkami, które czytała Alessa, w tym przypadku też tworzy sobie jakieś potwory, z tym że w tej notatce nie jest podane jak wygląda potwór. Możliwe, że powraca motyw z bloodsuckerem, a możliwe, że po prostu zaprojektowali go tak, a nie inaczej bo pasuje do lokacji
Obydwie wersje mi się podobają.
Cytat:
They were drunk and slipped? We're not that damn stupid.
Nie jesteśmy tak głupi, żeby się upić i iść tam pracować - to wygląda jakby on też tam z nimi robił, a wątpię żeby pracodawca szorował po kanałach, nie? Dlatego bardziej się skłaniam ku "kolesiom".
Dziwi mnie jedna rzecz.Dlaczego ten facet poszedł zabić tego potwora a nie zadzwonił po policję?
Przecież to najbardziej logiczna czynność jaką można w tej sytuacji zrobić.
Chyba że on z jakiegoś powodu nie mógł zadzwonić,albo nie mógł wrócić na powierzchnię?
Bo on był taki HWDP pewnie
Myślę że oni byli gdzieś tam w pizdu w jakiejś dziurze w kanałach gdzie pały ie miały by się zamiaru fatygować i oni sobie dobrze z tego zdawali sprawę. To była sytuacja a'la Piła 1 gdzie gościu odpiłowuje sobie nogę mimo że wie że to bez sensu. Pewnie mu padło na mózg od oparów i gorzały albo wąchał kleje do rur bo wóda się dawno skończyła no i włączył mu się Rambo i sam poszedł galopem przyszarżować na monstrum.
Często osoby które obnoszą się wszystkim jakie to one nie lubią Policji jako pierwsi proszą nią o pomoc.
Tak więc jakoś to do mnie nie przemawia że był nie w pełni władz umysłowych.
Musiał mieć jakoś zablokowany dostęp do wyjścia z kanałow,inaczej na pewno by wezwał jakąś pomoc.
a zauważyliście ze ten potwor w wodzie w kanałach gdy przechodzimy po takim mostku do tego pokoju ze suszarka to widać go pod woda i jest podobny do slurpera, natomiast gdy zabijamy go ta suszarka po wypłynięciu z wody wygląda jakby "waz" możliwe to ze są w tej wodzie rożne potwory? ;|
_________________ Ranek przychodzi zawsze jest banalny jednakże prawdziwy
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2009-04-18, 09:14
notatka napisał/a:
I should never have doubted that old urban legend about alligators in the sewers. That was no myth.
Zaratul napisał/a:
Chodzi ci o te zdanie dotyczące aligatorów?
Jeśli tak to może potwory były już wcześniej i zostały wzięte za aligatory.
To zdanie jest napisane jakby półżartem, nie chodziło mu o aligatory, ale w USA jest taka ,,legenda" że w kanałach żyją aligatory ( jak kogoś dziwiło, dlaczego w amerykańskich bajkach te stworzenia siedzą w kanałach, ma odpowiedź ) Poczytajcie http://en.wikipedia.org/wiki/Sewer_alligator
Ostatnio zmieniony przez Wendigo 2009-04-18, 09:14, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum