Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Momenty które zapamiętaliście najbardziej.
Autor Wiadomość
Justyna 
Cockroach
Justyna



Wiek: 33
Dołączyła: 28 Mar 2008
Posty: 4
Skąd: bierze się magia ? (Łódź ;p)
Wysłany: 2008-03-28, 20:10   Momenty które zapamiętaliście najbardziej.

Witajcie. Mój pierwszy post na tym forum. Jaki moment zachował się wam w pamięci najbardziej ?

Ja pamiętam jak grałam pierwszy raz. Doszłam do domku życzeń i udałam się przez którąś z bram. Stanęłam żeby zobaczyć czy nie ma nikogo w pobliżu i nagle, z boku wypełznął mi Victim 04121. Nie spodziewałam się tego i podskoczyłam z wrażenia xD Nie przestraszyłam się samego Victima tylko... Sposobu w jaki mi się ukazał :)

A wy ? xP
_________________
These emoticons don't like each other ^^'
 
 
Devinitum 
Pendulum



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 602
Wysłany: 2008-03-28, 20:43   

Wydaje mi się, że najbardziej przeraziły mnie zmiany Eileen - w pewnym momencie zatrzymała się na spiralnych schodach i zaczęła cytować fragment tekstu z notatki Holy Scripture Pad, a ja nie wiedziałem co się dzieje, bo grając po raz pierwszy zachowywała się dość normalnie.

Poza tym ostatnia wizyta w apartamentach, to moim zdaniem jeden z najlepszych momentów w grach.
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2008-03-28, 21:13   

Ja zapamiętałem "odkrycie" nowego lokatora, który mieszkał za ścianą(dosłownie ;]). Dobra scenka. "Moment" który zapamiętałem to bieanie po stacji metra na początku, odpaliłem grę, zobaczyłem latące "zombie mutanty" ich aura mnie zabiła i dałem spokój. O ile pamiętam to 2 razy próbowałem przebrnąć metro zanim się zebrałem, ze MUSZĘ to zrobić.
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-03-28, 21:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2008-03-28, 21:36   

Najlepszy był dla mnie moment w którym na końcu gry stajemy twarzą w twarz z Walterem Sullivanem.To jego spojrzenie zapamiętam do końca życia.
_________________

 
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2008-03-30, 15:52   

Cała gra wwierciła mi się w czachę i nie pozwalała zapomnieć o sobie. To tak jak z teledyskiem do Happiness In Slavery albo Broken Movie - treść jest tak makabryczna że na długo zostaje w pamięci. Problem w tym, że ta gra mnie nie straszyła. A jedyny moment który tak na prawdę zapamiętałem to pokój w szpitalu i ta gigantyczna głowa Elieen - brr...
 
 
wawmaster 
Wall Man


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 208
Wysłany: 2008-03-30, 16:08   

Mike-L napisał/a:
i ta gigantyczna głowa Elieen


no właśnie o co chodzi z tą głową w pokoju. Bo ja też aktualnie jestem w szpitalu i wszedłem do pokoju a tam była ogromna głowa Elieen z trzęsącymi sie oczami. O co w tym chodzi?? A moze to po prostu taki straszak, który wwierca sie w czache i pozostaje na zawsze.....
_________________
........:::::::::::Jackson JS30 Warrior:::::::::::::.......

 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2008-03-30, 22:37   

wawmaster napisał/a:
A moze to po prostu taki straszak, który wwierca sie w czache i pozostaje na zawsze.....


Dokładnie tak :) .

Mnie również głęboko w pamięc zapadła gigantyczna głowa i przemiana Eileen... jej płacz, jęk...było mi jej strasznie żal.

Ale największe wrażenie [i dziurę w psychice] zrobiły na mnie obrazy ze spiralnych schodów a w szczególnosci to małe, wiercące się cos; w czyms, co przypominało łóżeczko dziecięce... to był najbardziej chory [podkreślam, chory] obraz, jaki kiedykolwiek widziałam, nawet biorąc pod uwagę wcześniejsze częsci SH.
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
Ostatnio zmieniony przez Mi 2008-03-30, 22:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
darkhlome 
Cockroach


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 3
Wysłany: 2008-03-31, 16:45   

Dokładnie , na tych schodach mozna było spotkac bardzo ciekawe rzeczy , owce , tanczacego (trzesącego się ) bobasa. Mam dokładnie takie same wrażenia . Chore !
_________________
forgive me
 
 
sullivan_1989 
Mumbler



Wiek: 34
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 152
Skąd: Wish House
Wysłany: 2008-04-06, 19:00   

"Numer 11121" za ścianą apartamentu 302. W nielekkim szoku wtedy byłem. Poza tym w mojej pamięci utkwiło pierwsze pojawienie się Jaspera jako ducha. Świetna miejscówka i wg mnie świetny duch...
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-07-15, 19:22   

Mnie z SH4 utkwiło w pamięci wiele momentów, które na swój sposób były dla mnie przerażające/zaskakujące/niepokojące/chore. To coś wiercące się w łóżeczku/kołysce/wózku to chyba najbardziej popieprzony smaczek, biorąc pod uwagę wszystkie części SH. Przeraziła mnie olbrzymia głowa Eileen oraz jej "napady". Nie wiedziałem wtedy, co z tą biedaczką zrobić (i ze sobą też). Przerażające były zaś te wszystkie nawiedzenia, które kompletnie mnie zaskoczyły. A już najbardziej to chodzące buty i "coś" w lodówce.
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Arael 
Cockroach



Wiek: 35
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 15
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-08-03, 01:24   

Pierwszy raz naprawdę zadrżałem grając w sh4, kiedy wszedłem do korytarza na drugim piętrze w więzieniu. Słychać było tylko kapiącą wodę, więc pomyślałem, że jestem tutaj zupełnie sam. Biegłem więc przed siebie, i nagle pojawił się bliźniak wskazując na mnie palcem...
(mnie ten potwór w grze nie śmieszył..)
Schowałem się za pierwszymi lepszymi drzwiami^^

Głowa Eileen też była niepokojąca.. No i..
(To już raczej błąd gry..)
Mieliśmy właśnie wychodzić z Eileen z pomieszczenia gdzie jeździły wózki inwalidzkie, ale Eileen nagle cofnęła się i zaczęła tłuc jeden z wózków.. I za nic nie dało jej się od niego odciągnąć. Dopiero jak go wykończyła, (jakkolwiek śmiesznie by to brzmiało..) zmęczona złapała kilka wdechów i jakby nigdy nic, podeszła do drzwi.. Wtedy poczułem, że jest bardziej chora niż Henry ^^
 
 
Czyżyk 
Cockroach
SLU



Wiek: 39
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 7
Skąd: z półobrotu :D
Wysłany: 2008-08-24, 13:49   

he dl mnie SH4 to zaraz po SH2 najlepsza ze wszystkich czesci... i dlatego wiele a wlasciwie to calosc jes zakodowana przeze mnie... ale jest jeden moment ktory nie wiedziec czemu zakodowal sie najbardziej... mianowicie pojawiajaca sie postac dziewczynki niczym f filmu the ring w metrze na prawie samym poczatku gry... dziwne to ale tak juz jest... i cala lokacja wiezienia...
_________________
Wojna Cię zmienia... I nikt kto pozostał w domu tego nie zrozumie...
 
 
 
Kamillo 
Mumbler



Wiek: 33
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 149
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2008-08-25, 22:49   

Śmierć Cynthi... Poruszający moment i ta muzyka ^^
Jednak doszedłem tylko do momentu gdzie trzeba było bawić się zaworami aby zapalić światło w kuchni - tam poległem, więc dalszych scen nie znam.
 
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2008-08-26, 00:35   

to albo obczaj solucje albo napisz temat w dziale z problemami i ktos Ci podpowie
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
 
 
 
Kamillo 
Mumbler



Wiek: 33
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 149
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2008-08-26, 11:16   

Iron Savior napisał/a:
to albo obczaj solucje albo napisz temat w dziale z problemami i ktos Ci podpowie

Grałem w to rok temu i pewnie usunąłem już save'a. A do solucji zaglądałem, owszem. Jednak początkowo próbowałem sam i tak namieszałem, że nawet z opisem nie dałem rady dojść do ładu :roll:
 
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2008-08-26, 11:30   

Zagraj od nowa jadac od poczatku z solucja. Swoja droga wlasnie sobie chyba uswiadomilem, ze SH4:TR nie skonczyles w calosci, a uwazasz, ze Origins ma lepsza fabule. That's weird...

Devlock: Koniec offtopa, bo zaraz będzie tu dyskusja o wyższości fabuły SH4 nad SHO (i odwrotnie), a od takowych są inne tematy.
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
 
 
 
pacha z zebami 
Cockroach



Wiek: 39
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 28
Wysłany: 2008-12-29, 17:25   

Najbardziej zeschizował mnie motyw z manekinem w ubikacji po telefonie Cynthi
w tym miejscu panowie z Konami mnie naprawdę miło zaskoczyli.Zamarłem na jakieś 3 sekundy jakbym na żywo zobaczył ducha .
Jedyne co to może przebić to piersze nawiedzenie z telewizorem ,
podjarany że w końcu coś się dzieje wyskoczyłem na papierosa na balkon ( w realu :razz: ).
Sam w domu na polu już dawno ciemno kurze w pośpiech żeby wrócić do gry.
W pewnym momencie słysze niepokojący hałas ,wbiegam do pokoju i moim oczom ukazuje się włączony tv i białe mrówki na ekranie :shock:
Jak się później okazało szwagier bawił się w opcjach tv :grin2:
_________________
 
 
Ahil 
Cockroach



Wiek: 40
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 14
Skąd: zza morza :)
Wysłany: 2009-01-19, 12:19   

Moje ulubione momenty? Cóż,jest ich trochę,ale wyliczając te najlepsze,to były to z pewnością:
-gigantyczna głowa Eileen w szpitalu.Naprawde chory obraz.I te jej oczy :O
-drugie piętro szpitala,z jeżdżącymi wózkami.Gdyby tylko nie było tam tak jasno.
-Richard smażący sie na krześle.Makabra ;)
-walka z Richardem jako duchem,a raczej sposób w jaki się poruszał.
-spotkanie z Victim 16121,ta cutscenka,kiedy wstawała. :O Normalnie "The Ring" :D
-wszystkie nawiedzenia w pokoju,z wyróżnieniem dla miauczącego mięska w lodówce i wyłażącego ze ściany ducha.

To chyba tyle.:)
Ostatnio zmieniony przez Ahil 2009-01-19, 12:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
zuku 
Cockroach


Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 7
Wysłany: 2009-02-03, 19:37   

Słowa wypowiadane przez ducha De Salvo w wiezieniu poprostu ciary pszeszły przez ze mnie oraz spadająca głowa z okna(podobna do Josepha albo Andrew'a)
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2009-02-03, 20:22   

Pamiętam jak Henry przebudził się po którymś powrocie ze światów i nagle rozległ się ten okropny dźwięk i wszystko zrobiło się czerwone, a ja nie wiedziałam w którą stronę uciekać ^^"
Ogólnie seria nawiedzeń utkwiła mi chyba najbardziej w pamięci.
Jeszcze ten moment kiedy Henry odkrywa pępowinę i Eileen zaczyna świrować. W ogóle końcówka gry zapada w pamięć.

zuku napisał/a:
Słowa wypowiadane przez ducha De Salvo w wiezieniu


A to w którym momencie bo nie kojarze?
 
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2009-02-03, 20:36   

Teufel.86 napisał/a:
A to w którym momencie bo nie kojarze?

Na filmiku i jak lata w pobliżu. Śpiewa jakąś dziwną pieśń w niezrozumiałym języku. Swoją drogą, też mnie to przeraziło ^^".
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
 
 
Abaddon 
Mumbler



Wiek: 37
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 195
Wysłany: 2009-02-03, 22:31   

Miho napisał/a:
Na filmiku i jak lata w pobliżu. Śpiewa jakąś dziwną pieśń w niezrozumiałym języku. Swoją drogą, też mnie to przeraziło


ta "piosenka" to 21 sakramentów
 
 
HoochMaster 
Wall Man



Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 212
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-02-03, 22:55   

Miho napisał/a:
Śpiewa jakąś dziwną pieśń w niezrozumiałym języku

Po angielsku xD Nie pamiętam dokładnie jak to szło, ale na pewno kończy słowami "Prepare for the ritual".

Ulubione momenty:
- prolog (gdzie jesteśmy Josephem),
- każde nowe nawiedzenie (szkoda, że mam wersję PC, na której nawiedzenia są mniej różnorodne :/ ),
- wielka głowa Eileen (najpierw te odgłosy, a potem WTF :shock:),
- epicki wstęp do finalnego starcia ("Henry... You're it. The last of the 21 Sacraments... The "Final Sign"... The "Receiver of Wisdom." i to spojrzenie Heńka),
- rozmowa z małym Walterem w Forest World - po prostu szkoda mi było dzieciaka - tak bardzo chciał odzyskać swoją matkę, nie wiedząc jednocześnie, kim stanie się w przyszłości,
- Jasper i mleko czekoladowe - dziwne i śmieszne ("That was aaaaawesome") xD,
- Robbie mający do nas sprawę (za pierwszym razem zawał),
- rozmowa z połową Josepha i to jego "Kill... kill... kill..." ;) .
_________________
Do you really love her? In sickness and in health? If you truly love her, then you must act.
It all depends on how hard you fight for her. Whatever happens, don't give up.
And if it comes to it, you must be willing to protect her with your very life.
After all, true love means a willingness to sacrifice.
Be true to your heart and with luck, things will work out in the end.
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2009-02-03, 23:01   

HoochMaster napisał/a:
Po angielsku xD Nie pamiętam dokładnie jak to szło, ale na pewno kończy słowami "Prepare for the ritual".

O rly xD?
To się popisałam, jako filolog angielski xD.
Mnie się wydawało, że jakieś dziwne dźwięki z siebie wydaje, ale nie przysłuchiwałam się, bo zazwyczaj jak gram, to muszę mieć bardzo przyciszone głośniki, ponieważ rodzice śpią ścianę obok ;/.
Anyways, forgive me, I failed and it wasn't even an epic fail xD.
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2009-02-04, 11:20   

Miho napisał/a:
HoochMaster napisał/a:
Po angielsku Nie pamiętam dokładnie jak to szło, ale na pewno kończy słowami "Prepare for the ritual".

O rly ?
To się popisałam, jako filolog angielski .


Spoko, ja w ogóle nie zauważyłam żeby coś śpiewał czy wydawał jakie kolwiek dźwięki xD A tyle razy w to grałam. Wstyd :-]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group