Witam!!!!
Chciałbym dowiedzieć się jak myślicie dlaczego silent hill jest opustoszałe,oblegane przez mase potworów i piramidogłowego????
Co sie stało z mieszkańcami?? itp.(wasze opinie będą mile widziane)
Mam własną teze którą chciałbym wam napisać:
Silent Hill dawno temu było świętym bagniskiem o innej nazwie miasteczka niż teraz w którym prowadzone były święte obrzędu ku czci boga (prawdopodobnie chodzi tu o GOD) przez ich dotychczasowych mieszkańców.....lecz po wielu stuleciach zapomniano o obrzędach,kulcie i o samym bogu oraz prawdziwej nazwie miasteczka Silent Hill.<unknow>
W okolicach bagna wybudowali miasteczko w którym wprowadzili się nowi obywatele i dali jej nową nazwe która obecnie brzmi Silent Hill.
Po wielu latach od wybudowania miasteczka bóg chciał się zemścić za to że zapomnieli o nim i splamili święte bagnisko budując miasteczko dlatego też posłał swoje sługi by dokonali wyroku na mieszkańców tego miasteczka <mowa tu o piramidogłowych>a wyrok brzmiał najprawdopodobniej tak: tułaczka mieszkańców w zdemorfowanym ciału oraz śmierć z rąk piramidogłowych <jest taka jedna scenka w SH2 gdy James chowie się w szafie a piramidogłowy zabija 2 potworki (a wygląda tak jak by je gwałcił nie ???)>a po wyroku wydanym na miasteczku bóg zesłał wieczną mgłę świadczącą o wydażeniu które tu nastąpiło.....a teraz mieszkańcy tego miasteczka przyciągają splamione grzechem dusze lub potomków którzy trzcili kult w dawnych czasach jak np. James,Eddy,Angela....(bo skąd wiadomo czy nie byli potomkami jakiś szamanów???) by zemścić sie na wydanym na nich wyroku.......koniec.
ps.Wybaczcie moje błędy ortograficzne jeśli je wogóle popełniłem..
Jeśli chodzi o SH2 to działalność sekty odstrasza turystów i miastezcko nie tętni życiem, ale też nie jest opustoszałe, poniewasz Jamesowi wydaje się że ludzie to są te potforki które spotyka w grze (moja teoria: manekiny to są panie, a te drugie to panowie). A dzieje się to dlatego ze on ma shizy :roll: . PH jest wytworem jego wyobrażni, jego karą, sumieniem.
Sunderland kreuje swoje własne poglądy w swoim chorym umyśle i widzi je inaczej.
Catone napisał:
Cytat:
Po wielu latach od wybudowania miasteczka bóg chciał się zemścić za to że zapomnieli o nim i splamili święte bagnisko budując miasteczko dlatego też posłał swoje sługi by dokonali wyroku na mieszkańców tego miasteczka
"bug"? o którego Ci chodzi? Okolice te były od dawna swięte (według religi silentowej), było to dziwne miejsce spowodowane różnymi działalnościami religijnymi Indian a także puźniej działalnością kultu.
Dlatego miasto przyciaga grzeszników.
_________________
koncentryczna, unitarna kaleidosfera rzutująca treści katastrofy w nadfiolecie
dlaczego silent hill jest opustoszałe,oblegane przez mase potworów i piramidogłowego????
Miasteczko po ktorym porusza sie James podczas trwania akcji gry nie jest realnym Silent Hill.Jest ono w pewnym sensie alternatywnym obrazem miasta (z czego w zasadzie istnieja dwa wymiary alternatywne po ktorych w czasie gry porusza sie James).Moje zdanie ma temat tego,dlaczego w grze wystepuja potwory,zle moce oraz PH jest takie,ze to co widzimy/a raczej to co widzi James jest czesciowo obrazem ktory powstal w jego psychice po zamordowaniu zony,zmaterializowanym przy udziale "mocy miasta".Znaczy sie:James zamordowal Mary->W jego psychice pozostaly obrazy miejsc w ktorych spędzil z nia ostatnie chwile jej zycia,powstala w niej takze postac Marii i pewnie cala masa innych rzeczy,(ale niestety nie mam teraz czasu by to rozwinac)->Do kiedy James kontrolowal to co dzieje sie w jego "wnetrzu" wszystko bylo ok,jednak nie trwalo do dlugo,poniewaz smierc Mary wywarla na nim takie a nie inne wrazenie,ktoremu to wrazeniu towarzyszylo dodatkowo poczucie winy (i w sumie to trudno sie gosciowi dziwic)->God,tudziez "moce miasteczka" materializuja wizje Jamesa,ktory automatycznie traci nad wszystkim (w tym takze nad soba) kontrole,co jest rownoznaczne z tym ze jego koszmar staje sie jego rzeczywistoscia,i z ta wlasnie rzeczywistoscia mamy do czynienia w SH2.
Cytat:
Co sie stało z mieszkańcami?? itp.
Mieszkancy zyja jak kazdego dnia,tyle ze w rzeczywistym Silent Hill,nie w wymiarze po ktorym porusza sie James.
Cytat:
<jest taka jedna scenka w SH2 gdy James chowie się w szafie a piramidogłowy zabija 2 potworki (a wygląda tak jak by je gwałcił nie ???)>
On je i zabija,i gwalci.
Cytat:
(moja teoria: manekiny to są panie, a te drugie to panowie).
Juz gdzies pisalam ze Lost Memories tlumaczy te potwory jako chore i niespelnione "zadze" Jamesa (czy jakos tak),co po czesci sie pokrywa z tym co napisal STRusz.
Ostatnio zmieniony przez Vi 2008-01-20, 04:06, w całości zmieniany 1 raz
Mieszkancy zyja jak kazdego dnia,tyle ze w rzeczywistym Silent Hill,nie w wymiarze po ktorym porusza sie James.
Mnie to zastanawia jak te żwiaty są powiązane ze sobą. W SH1 przechodzenie z normalnego do alternatywnego wiązało się z wpływem Alessy (jej własny świat powstały w niej, w jej cierpieniu) na miasto. James w tym swoim wymiarze wędruje po mieście niezauwarzony przez mieszkańców? Czy w jakiś sposub te wymiary sie łączą czy są osobne materialnie? Ja myśle że Jego świat (wymiar) jest utworzony w jego wyobraźni (co nie wpływa na otoczenie zew.) po której sie porusza co oznacza że chodzi po normalnym świecie ale nie widzi mijających go ludzi a miejsca wydają sie być takie same jak podczas pobytu z Mary w mieście (wędruje sie po tych lokacjach po których sie prowadził z żoną).
Ale przejść pomiędzy swiatmi nie ma w grze, jest tylko historia zniekształcona w umyśle Sunderlanda (on ma tam burdel).
_________________
koncentryczna, unitarna kaleidosfera rzutująca treści katastrofy w nadfiolecie
Ja myśle że Jego świat (wymiar) jest utworzony w jego wyobraźni (co nie wpływa na otoczenie zew.)
Wymiar po ktorym porusza sie James wykreowal on (James) w swojej wyobrazni,jednak zostal on zmaterializowany przy udziale mocy miasta i stad James porusza sie po swiecie w ktorym moze realnie zginac.Oczywiscie to tylko moje zdanie;).
Cytat:
chodzi po normalnym świecie ale nie widzi mijających go ludzi a miejsca wydają sie być takie same jak podczas pobytu z Mary w mieście (wędruje sie po tych lokacjach po których sie prowadził z żoną).
Nie tylko.A na przyklad wiezienie?
Cytat:
Ale przejść pomiędzy swiatmi nie ma w grze, jest tylko historia zniekształcona w umyśle Sunderlanda (on ma tam burdel).
Mysle,ze jednak sa takie przejscia.W jaki inny sposob mozna wytlumaczyc nakladanie sie swiata po ktorym porusza sie James,swiata po ktorym porusza sie Angela,Laura czy Eddie?-Kazda z tych osob nalezy w pewnym sensie do innego swiata,widzi wszystko inaczej;a jednak wszystkie spotykaja sie w alternatywnym SH...
według mnie, prawdziwe SH, jest jak kurtyna, skrywająca za soba inne, alternatywne wymiary, stworzone przez Alesse. Bochaterowie karzdej (chyba) części, są w pewien sposób związani z miastem i są to zazwyczaj niezbyt przyjemne związki, u Jamesa są to wspomnienia, kiedy razem z żoną był w mieście na wczasach. Więc jego skaleczony umysł, w podświadomym poczuciu winy, wykorzystując w jakiś sposób moc Goda, tworzy sobie pewien rodzaj czyśćca, poza tym, nie jest odosobnionym przypadkiem, jest Eddy i Angela, każdy ma inną historię, ale przelewają się one ze soba, pomagając głównemu bochaterowi dowiedzieć się prawdy o sobie
zostal on zmaterializowany przy udziale mocy miasta i stad James porusza sie po swiecie w ktorym moze realnie zginac
Aha dobra porusza sie po mieście z monstrami ale np: Laura nie widzi tych jego przeciwników (zauwarzmy że przy karzdym spodkaniu z inną osoba w pobliżu niema potworów, oprucz motywu z ojcem Angeli). Miasto oddziaływuje na karzdego osobno, żeby osoba była wintegrowana w swój alternatywny świat i osobno przyjmowała na siebie kare. Co do wpływu na otoczenie zew to chodzi mi o to jak osoba widzi to miasto i swoich przeciwników (a w normalnym swiecie nikt nie widzi potworów, jedynie grzesznik wciągnięty w to bagno), ofiary złej mocy miasta mogą sie spotykać aby bardziej uwierzyć w realność wydarzeń. A ogólnego przejścia między wymiarami nie ma. Miasto oddziaływuje na karzdego z osobna (zła moc + sumienie grzesznika = shizy czyli ich alternatywne światy). A w SH1 Alessa oddziaływała na Harego.
_________________
koncentryczna, unitarna kaleidosfera rzutująca treści katastrofy w nadfiolecie
Laura, to nie skarzone dziecko, niewinne (przynajmniej ma czyste sumienie, jeśli chodzi o powarzniejsze grzechy), więc jej młody umysł nie widzi tego co inni, bowiem nie ma żadnych wyrzutów sumienia, poczucia winy itp...
Taa, ale wredna ona jest
Jak ona mi ten klucz kopneła to myślalem że powiesze to dziecko jak spodkam.
A jak w Hotelu Lake View kozaczyła, myślala ze mi sie zchowa za pianinem skubana.
_________________
koncentryczna, unitarna kaleidosfera rzutująca treści katastrofy w nadfiolecie
Pierwsze w polsce i najlepsze 4um o SH, aż sama nazwa sprawia klimat hehe ^_^, i ten szablon PHPBB.
Zapuszczamy OSTy i piszemy posty. Wtedy jest najlepszy klimat, ello.
[WELCOME TO THE SILENT HILL PAGE]
_________________
koncentryczna, unitarna kaleidosfera rzutująca treści katastrofy w nadfiolecie
Może tak a może nie ja jestem nowy więc o tym niewiedziałem....dlatego też stworzyłem ten temat bo chciałem przeczytac i wasze teze co do powstania Silent Hill-a......byłem po prostu ciekawy
Może tak a może nie ja jestem nowy więc o tym niewiedziałem....dlatego też stworzyłem ten temat bo chciałem przeczytac i wasze teze co do powstania Silent Hill-a......byłem po prostu ciekawy
polecam lekture >ARCHIWUM<.......
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Myślicie że Laura jest sierotą?
Abaddon, :roll: zarzuć spoilerem o Laurze.
Jak James z Mary byli razem to Laura sie nawineła i ich polubiala. Z wzajemnością Mary ją pokochała i chciała adoptować. Puźniej było coś z listem ze mała dostała drugą połowe listu (pokazuje go Jamesowi w Hotelu). Oczywiście to są moje wymysły.
_________________
koncentryczna, unitarna kaleidosfera rzutująca treści katastrofy w nadfiolecie
Myślę że Laura jest sierotą co tłumaczy fakt że Mary chciała ją adoptować a po zakończeniu Leave niewiadomo do końca czy James ją przypadkiem też niezadaptował???
Mery i laura poznały się w szpitalu, może jej rodzice zgineli w jakimś wypadku, z którego tylko dziewczynka wyszła cało
Laura, polubiuła z wzajemnością Mery, ale nie lubiła Jamesa. Cały czas chodził osowiały, bo wiedział że Mery umrze, Laura o tym nie wiedziała i z jego zachowania wnioskowała że jej nienawidzi, choć Mery nie raz jej powtarzała, że James to w gruncie żeczy, dobry człowiek.
Laura buchneła dwa listy, ze szpitalnej szafki, pierwszy który pokazała Jamesowi, był skierowany do niej, mówił o tym, że mery musi jechać do Silent Hill, dlatego dziewczynka przyjechała do miasta, drugi, bezpośrednio do Jamesa, w którym Mery przeprasza go za swoje wybuchy, kiedy odtrącała go, żeby ułatwić mu życie, ,zeby nie przejmował się jej śmiercią i nie musiał patrzeć na jej zchorowane ciało.
No dokladnie, tylko czemu ja dopiero se przypominam jak juz kotś wszystko napisze . W którymś zakończeniu Laura z Jamesem idzie na cmentarz tam gdzie zostałą pochowana Mary i godzi sie z Jemsem poniewasz dowiaduje się co zaszło.
_________________
koncentryczna, unitarna kaleidosfera rzutująca treści katastrofy w nadfiolecie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum