Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Wasza ulubiona postać

Twoja ulubiona postać
Heather
59%
 59%  [ 39 ]
Douglas
16%
 16%  [ 11 ]
Claudia
1%
 1%  [ 1 ]
Vincent
22%
 22%  [ 15 ]
Głosowań: 66
Wszystkich Głosów: 66

Autor Wiadomość
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2007-11-23, 09:05   Wasza ulubiona postać

Dla mnie ulubioną postacią w tej części jest Heather. Po prostu podoba mi się jej charakter i lekko dziwi mnie, że 17 letnia dziewczyna po zobaczeniu pierwszego lepszego potwora nie zmoczyła sobie majtek po czym nie strzeliła sobie w głowę xD. Podoba mi się też to jak zmienia charakter. Raz jest miłą dziewczyną, a chwile później krzyczy, że własnoręcznie zabije Claudie xD
Kto wam najbardziej przypadł do gustu?
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-01-26, 01:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Devinitum 
Pendulum



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 602
Wysłany: 2007-11-23, 09:47   

Bersek napisał/a:
i lekko dziwi mnie, że 17 letnia dziewczyna po zobaczeniu pierwszego lepszego potwora nie zmoczyła sobie majtek po czym nie strzeliła sobie w głowę xD.

Eee... No właśnie mnie to bardzo dziwi, bo to jest przecież niemożliwe. Kto grał w Haunting Ground, ten wie jak powinna zachowywać się taka dziewczyna jak Heather, w takich sytuacjach.

Patrząc na ankietę aż się zdziwiłem, bo w SH3 nie ma za dużego wyboru... Jak dla mnie to w ogóle nie ma konkurencji dla Vincenta - bystrego i rzucającego ironią gdzie się da. Poza tym w tym jego spojrzeniu (jedno oko nie patrzy na rozmówcę) jest coś niepokojącego.
 
 
jarq 
Cockroach



Wiek: 37
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 48
Skąd: Stargard Szczeciński
Wysłany: 2007-11-23, 10:22   

Głos na Heather. No, zbyt wielkiego wyboru w trójce nie ma :P Vincent i Douglas są spoko, ale to w końcu Heather jest główną bohaterką i to jej poczynaniami kierujemy, a poza tym :spoiler: jest "córką" Harrego z pierwszej części. :spoiler: Jeśli chodzi o Claudię to najchętniej zrzuciłbym ją z dachu i zrzuciłbym na nią fortepian ;D
 
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2007-11-23, 12:17   

Vincent jest dla mnie bezkonkurencyjny, zdecydowanie moja ulubiona postac z całej Silentowej serii, zaraz obok Waltera Sullivana. Jest zimny, dwulicowy, wprost zieje ironią a w manipulowaniu ludźmi chyba nie przebije go nikt. Pochwała dla teamu Silent za szczegóły, takie jak rozbiegany wzrok oraz za to, że nie pozwolili mu stać się typowym przykładem wypranego z jakichkolwiek emocji czarnego charakteru. Sceny, w których się wścieka są jednymi z najlepszych.

Co tu dużo gadać, na cześć Vincenta mogłabym pisać pieśni pochwalne ;) .
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
Ostatnio zmieniony przez Mi 2009-11-29, 16:03, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Baaly 
Wall Man
Nominalny literat


Wiek: 32
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 276
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-23, 14:15   

Pewnie jako dziewczyna opiewałbym artystycznie urodę i inne cechy Vincenta, takie jak jego sarkastyczne usposobienie czy ekscentryczna osobowość. Jednak dziewczyną nie jestem, i oddaję głos na Heather. Jest silna do samego końca, zachowuje trzeźwość umysłu, nigdy nie ginie w niej odrobina ignorancji. W jej twarzy ześrodkowuje się cały niesmak i przerażenie żywione w kierunku zdarzeń z gry, chociaż nieustannie coś pcha ją do przodu. Olśniewa swoją urodą i niewinnością, i głębokim wejrzeniem jadeitowych oczu. Znać w niej osobę inną niż Alessa, którą po części jest. Spisuje się na najwyższą notę jako bohater po-części-dynamiczny.

Do Berseka i Devlocka: czemu zadajecie takie błahe pytania i nawiązujecie do stereotypu "małej, przestraszonej dziewczynki"? Nigdy nie może być inaczej niż w powszechnym mniemaniu o kobietach? Przypomnijcie sobie kim Heather mimo nieświadomości jest, i rozważcie to, co mówicie, jako iż nawet jedna siedemnastoletnia dziewczyna jest w stanie zareagować odmiennie w stosunku do "słabowitych pań z wielkiego miasta"...
Ostatnio zmieniony przez Baaly 2007-11-23, 14:18, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2007-11-23, 14:25   

Baaly napisał/a:
Do Berseka i Devlocka: czemu zadajecie takie błahe pytania

Znajdź w mojej wypowiedzi chociaż jeden znak zaypyania oprócz: "Kto wam najbardziej przypadł do gustu?"
Baaly napisał/a:
Nigdy nie może być inaczej niż w powszechnym mniemaniu o kobietach? Przypomnijcie sobie kim Heather mimo nieświadomości jest

Cheryl i Alessa no i co z tego? A one były twardymi sukami za przeproszeniem?
Poza tym to jest moje zdanie. Z tego co zauważyłem to czepiasz się każdego. Nikt nie może mieć swojego zdania, a jak już ktoś ma to Ty oczywiście musisz to podważać.

Baaly, jedno pytanie...masz ADHD? Ja wiem, że buntowniczy wiek i te sprawy, ale opanuj się czasem.../PiK
 
 
 
Baaly 
Wall Man
Nominalny literat


Wiek: 32
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 276
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-23, 19:22   

Lol, to na tym forum nie można już bronić kobiet? :lol: Myślisz, że ja mam Alessę na twardą sukę? Po prostu ona istniała w tym świecie swego czasu (np. w jedynce), i nie wyglądało na to, by się go bała. Więc skoro Heather jest nią po części, to po części zachowuje się jak ona. Jezu, kulturalnie wystąpiłem z defensywą dla wszelkich pań, które się zawsze uważa za słabowite, a tu już modziki i inni wtrącają texty typu "ADHD", "czepiasz się wszystkich"... Dla sprostowania, buntowniczy wiek minął mi rok temu, wiesz ;) Najlepiej słowem się nie odezwę i pozwolę narzekać na oryginalność Heather oraz zarzucać twórcom gry stworzenie nierealnej postaci, bo przecież dziewczyna musi się bać i sikać w majtki na widok potwora...

To tylko postać z gry, więc nie wiem o jakiej obronie kobiet mówisz i kto je atakował. W swojej poprzedniej uwadze, nie miałem na myśli tylko tego tematu. Ogólnie zauważyłem, że piszesz w bardzo pretensjonalny sposób i ofensywnie odnosisz się do zdania innych. Za to i za ironizowanie w tym poście powinien być warn. I następnym razem już będzie. /PiK
 
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2007-11-23, 19:28   

Hehe spokojnie. Wiadomo, że gra to nie rzeczywistość, ale Heather była zwykłą nastolatką, poszła do centrum handlowego, które przemieniło się w koszmar. Heather z tego co pamiętam była zdziwiona gdy zobaczyła pierwszego potwora i w ogóle całą tą sytuacją.
Baaly napisał/a:
bo przecież dziewczyna musi się bać i sikać w majtki na widok potwora...

Ale ja nie powiedziałem, że ona taka jest.
"Po prostu podoba mi się jej charakter i lekko dziwi mnie, że 17 letnia dziewczyna po zobaczeniu pierwszego lepszego potwora nie zmoczyła sobie majtek po czym nie strzeliła sobie w głowę xD"
Dla mnie jest odważną i twardą dziewczyną, ale też potrafi być miła (albo raczej na odwót :P )
Baaly napisał/a:
Jezu, kulturalnie wystąpiłem z defensywą dla wszelkich pań, które się zawsze uważa za słabowite

No bo tak przeważnie jest ^^
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2007-11-23, 19:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Baaly 
Wall Man
Nominalny literat


Wiek: 32
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 276
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-23, 19:39   

Kawałek z podkreśleniem stereotypu strachliwej dzieweczki kierowałem też do Devlocka. Chodziło mi o to, że moim zdaniem niesłusznie twierdzi, przynajmniej moim zdaniem, bo zachowania człowieka nie można określić jednoznacznie i sztywno. Każdy reaguje w jakiś sposób niepodobnie do reszty ludzi ;) Widać w Heather lęk, wręcz namacalny strach na początku gry, np. w windzie do Alternate Shopping Mall, toteż ona taka znowu śmiała nie jest ;] Z drugiej strony radzi sobie sprawnie w późniejszym etapie ze wszystkim, wie co ma robić i nie boi się tego. Za to ją cenię i taka wg. mnie powinna być każda kobieta ;) I zgodzę się, że tak przeważnie jest, że dziewczyna jest słabowita, lecz taka już ich natura. Tak czy siak, damy potrafią walczyć o swoje ;) To tyle z mojej strony.
 
 
 
Talvi Oiroke 
Cockroach
Royal Soldier



Wiek: 31
Dołączyła: 18 Lis 2007
Posty: 47
Skąd: Oto-Gakure
Wysłany: 2007-11-23, 20:12   

Nawet nie 'przeważnie'. Najwyraźniej nigdy nie mieliście kontaktu z normalną kobietą, płaczliwa Danusia Ach-Mnie-Ratuj-Mój-Rycerzu jest w naturze rzadszym gatunkiem niż Xena Wojownicza Księżniczka. ;) Po prostu kobiety są sprytne i przez lata nie mając władzy ani głosu nigdzie, wypracowały sobie inne strategie trzymania mężczyzn za pysk. Jedną z nich jest maska delikatnej kobietki służąca do manipulowania wami, którą wy, o przebiegli, wzięliście najpierw za stereotyp, a później za wzór, miarę i prawo. Nie trzeba szukać daleko. Weźcie Marię z SH2. Naprawdę była taka kochana, dobra i szukająca oparcia?. Poradziłaby sobie i bez Jamesa, ale wędrując po mieście z nim mogła odnieść niewątpliwe korzyści - obronę przed potworami, towarzystwo drugiej osoby, czy samą przyjemność wodzenia go za nos.

Co do postaci z trójki, moją ulubioną jest Claudia. Postać imho głęboka, świetnie spełniająca swoją funkcję. A przy tym wspomnienia Heather dotyczące jej, jakie miała z czasów 'bycia Alessą' wyciskają mi łzy z oczu. Dzieciństwo Claudii było straszne, przepełnione nakazami i zakazami sekty, których jako dziecko w pełni rozumieć nie mogła. Mało kto to dostrzega, spisując ją na straty. Dramat obu tych dziewczynek głęboko mną wstrząsnął i mnie przejął. W pełni rozumiem jej zachowanie, jej fanatyzm i lojalność wobec religii, w której się wychowała.
_________________


Avatar by http://spriteocarina.deviantart.com/

I Anioł w biel odzian otworzył Żelazną Księgę,
I Piąty Jeździec wyruszył w rydwanie płomiennego lodu,
I słychać było łamanie praw i pękanie więzów, a tłumy zakrzyknęły:
- O Boże, teraz to naprawdę mamy kłopot!.

...xD''
Ostatnio zmieniony przez Talvi Oiroke 2007-11-23, 20:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Baaly 
Wall Man
Nominalny literat


Wiek: 32
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 276
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-23, 20:20   

Tak, i reasumując pierwszy akapit wypowiedzi Talvi uświadamiam sobie, że nigdzie nie jest bezpiecznie O.o

Poważnie, powinniście chociaż spróbować myśleć inaczej niż patriarchalne skur****ny, i gdzieś mam to jak moja wypowiedź wygląda i czy razi któregoś z zarządców. To nie kobieta jest tu słaba, tylko mężczyzna ulegający jej powabom. Lalala.

Co do Claudii to nigdy o niej w ten sposób nie myślałem... to zrozumiałe, że stała indoktrynacja w podległym wieku mogła się na niej istotnie odbić... tylko czy to usprawiedliwia jej poczynania?
 
 
 
PiK 
Remnant
untitled



Wiek: 41
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 570
Skąd: skątowni
Wysłany: 2007-11-23, 21:09   

Do mnie zaś postać Heather jakoś nie bardzo trafiła. Niby wszystko z nią w porządku, ale jakoś grając w SH3 nie mogłem się wczuć w jej sytuację. Momentami wydawała mi się też niezrównoważona emocjonalnie. Możliwe, że to też wina dziwnie poprowadzonej fabuły w pierwszej połowie gry.
Tak jak Dev napisał dużego wyboru w tej części nie było. Postacie ogólnie słabawe i lecą IMO stereotypami. No spójrzcie np. na Douglasa - typowy Prywatny Detektyw. Szkoda, że jeszcze lupy nie miał ze sobą. Mimo tego został nieźle wpasowany w historię i nie drażnił. Kolejny stereotyp to Claudia - nawiedzona fanatyczka. Taka młodsza wersja Dahlii ;]
Dlatego Vincent nie miał tu zbyt dużej konkurencji i bardzo wyraziście wybijał się na plus. Zarówno Miho jak i Dev pisali juz tu o jego najlepszych cechach, więc nie ma co powtarzać. Postać wyrazista, charyzmatyczna, sarkastyczna...właśnie taka jak lubię. Dlatego głos na Vinniego ;]
_________________
„Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2007-11-23, 21:15   

PiK napisał/a:
No spójrzcie np. na Douglasa - typowy Prywatny Detektyw. Szkoda, że jeszcze lupy nie miał ze sobą.

Nie no przeważnie ci stereotypowi detektywi nie wierzą w zjawiska paranormalne, a Douglas początkowo nie wiedział o jakich potworach mówi Heater i za bardzo jej nie wierzył, ale później po przyjeździe do Silent Hill bał się bardziej niż ona xD
Co do Vincenta to rzeczywiście ma charakterek :]
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-01-26, 01:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
FHOMGHT 
Mumbler
FHOMGHT



Wiek: 45
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 142
Skąd: Złoty Wymiar
Wysłany: 2007-11-24, 00:02   

Zacznę tak: niewiele brakowało, a moim ulubionym (anty) bohaterem zostałaby Claudia. Bardzo podobał mi się jej image: wysoka, a przy tym szczupła, długa czarna suknia, długie blond włosy, surowe spojrzenie. Wszystkie te elementy świetnie ze sobą współgrały. podobały mi się nawet jej pokręcone gadki. Ogółem, bardzo klimatyczna postać. Jednak jedną rzeczą "przekichała" sobie u mnie. Jest odpowiedzialna za śmierć Harrego! To już jest niewybaczalne! Dlatego też traci prym na korzyść Heather. Panna Morris/Mason urodą co prawda mi nie podchodzi, ale za to jest bardzo sympatyczną osóbką. Czasami bywa zadziorna, ale co tam. Poza tym bardzo jej współczuję, gdyż zostać sierotą w tak młodym wieku to straszna rzecz. Mimo to wewnętrznie jest silna i z tym problemem sobie poradzi. Tak więc pierwsze miejsce dla Heather Morris!
_________________
FHOMGHT - NARODZINY, ISTNIENIE I śMIERć.
 
 
 
Baaly 
Wall Man
Nominalny literat


Wiek: 32
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 276
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-24, 00:51   

IMO Douglas był dosyć pionierski w swoim fachu. Jak przeważnie robią detektywi, przyczynił się do zrujnowania komuś życia, z drugiej jednak strony swoje błędy naprawił pomagając Heather. Dobra z niego dusza, nie zdziwiłbym się gdyby po SH3 wziął sobie Heather za córkę :idea:

Jedyne co mnie w nim żenuje to jego słabość... Dwukrotnie już wyjmował spluwę z kabury i ani razu nie strzelił... Tu złamał nogę (co z tego że przez Claudię), tu zawahał się zabić Heather. To tak wyglądało, jakby on celowo popisywał się gunem i robił z siebie nie wiadomo kogo...
 
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-25, 02:04   

Zagłosowałem na Douglasa - niech ma ten jeden głos :) . Najbardziej lubiłem Heather(btw: bardzo miła i taka "ludzka" uroda) - na początku wydaje się, że znalazła się w niewłaściwym miejscu i w niewlasciwym czasie... Fajna, zwykła budząca sympatię postać.
 
 
axel_low 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 100
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-11-25, 22:06   

Heather ;) Fakt faktem jej zachowanie w świecie Silent Hill i przy obecności potworów jest tak zimne jak Terminator'a, ale co tam ;) Tak samo jak po tym jak zobaczyła zwłoki ojca potrafiła żartować z Douglas'a....

I tekst z zakończenia normal: Blond is more fun czy jakoś tak ;) Rozwaliła mnie tym ;P
_________________
 
 
Makaroniarz 
Mumbler
Yummy!


Wiek: 34
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 189
Skąd: Rzym-Bialystok
Wysłany: 2007-12-07, 22:18   

Heather. Za polaczenie twardej sztuki z dziewczeca slodkoscia :> Pozatym strzela takie teksty czasami, ze nie wiedzialbym co odpowiedziec ;)
 
 
 
krytykg 
Cockroach
krytykg



Wiek: 38
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 48
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 2008-01-21, 15:46   

Głosuję na Heather. Kojarzy mi się ona z jedną z tych cichych samotnych dziewczyn z indywidualnym charakterem. Po za tym jeszcze nie mogę powiedzieć nic pewnego bo dopiero zaczynam grać w tą część. Jednak głosuję na nią bo wszystko wyczytałem w jej oczach. Wiem doskonale co o niej myśleć. Kiedyś kobiety rzadko pojawiały się w grach jako główne bohaterki. Tutaj mamy do czynienia z dziewczyną która doskonale wie co robi. Jest jakby wybranką. BO KOMU ZDARZA SIE ZASNĄĆ W CENTRUM HANDLOWYM? Myślę że tak właśnie miało być, miała się tu znaleźć choć tego nie chciała. Jakby miała spełnić jakąś istotną funkcję w tej dziwnej rzeczywistości. Wygląda na zwykłą dziewczynę i tak jest. Nie jest super bohaterką. Myślę że twórcy gry łamią tabu :idea:

axel_low napisał/a:
Fakt faktem jej zachowanie w świecie Silent Hill i przy obecności potworów jest tak zimne jak Terminator'a, ale co tam ;)


A jak miałaby się zachować? Co zrobić gdy drogi urywają się przed tobą i nie ma innego wyjścia jak tylko wejść w ten horror. Trzeba zaakceptować to co jest. A jeśli ją to nie przeraża to znaczy że ma silną psychikę.

EDIT:

Do devlocka
Osobiście nie grałem w hunting ground ale mogę powiedzieć jedno: Heather jest silna psychicznie. Widać to już przy bliskim spotkaniu z potworkiem w metrze, wtedy gdy podnosi pistolet z podłogi. Przez chwilę niby się waha a potem strzela, a na pewno nie przypadkiem.
_________________
gxg
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2008-01-21, 15:49   

krytykg napisał/a:
Heather jest silna psychicznie. Widać to już przy bliskim spotkaniu z potworkiem w metrze, wtedy gdy podnosi pistolet z podłogi. Przez chwilę niby się waha a potem strzela, a na pewno nie przypadkiem.

Wydaje mi się, że byle ci*a by strzeliła w takiej sytuacji. Wychodzi na to, że w każdej części główni bohaterowie są silni psychicznie.
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-01-21, 16:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
wawmaster 
Wall Man


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 208
Wysłany: 2008-01-21, 16:00   

krytykg napisał/a:
Widać to już przy bliskim spotkaniu z potworkiem w metrze, wtedy gdy podnosi pistolet z podłogi


o ile się nie mylę, to się działo w centrum handlowym a nie w metrze 8-)
_________________
........:::::::::::Jackson JS30 Warrior:::::::::::::.......

 
 
krytykg 
Cockroach
krytykg



Wiek: 38
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 48
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 2008-01-21, 16:34   

Bersek napisał/a:
Wydaje mi się, że byle ci*a by strzeliła w takiej sytuacji. Wychodzi na to, że w każdej części główni bohaterowie są silni.


Niestety nie w każdej. Gościu w pierwszej części, mowa tu o Harrym nie umie nawet trzymać pistoletu, podtrzymuje sobie magazynek jakby miał mu wypaść. Co świadczy o tym że jest zwykłym gościem którego te dziecka patroszą jak karpia.
_________________
gxg
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2008-01-21, 16:40   

krytykg napisał/a:
Gościu w pierwszej części, mowa tu o Harrym nie umie nawet trzymać pistoletu, podtrzymuje sobie magazynek jakby miał mu wypaść. Co świadczy o tym że jest zwykłym gościem którego te dziecka patroszą jak karpia.

Puty napisał/a:
Praktycznie każde zdanie moznaby podsumować trzema kropkami.

Twoje interpretacje powinny znaleźć się w Lost Memories.
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-01-21, 17:02, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
bloo 
Lurker


Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 379
Wysłany: 2008-01-21, 17:00   

Ostatnio zmieniony przez bloo 2008-02-05, 03:24, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Devinitum 
Pendulum



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 602
Wysłany: 2008-01-21, 17:10   

krytykg napisał/a:
Przez chwilę niby się waha a potem strzela, a na pewno nie przypadkiem.

Ale czy Ty widziałeś JAK ona oddaje te strzały?? :wtf:

Heather nie wie dokładnie co się dzieje, jest zdezorientowana tym wszystkim i będąc w drodze do domu ma nadzieję, że tam zazna spokoju - dlatego tak brnie w nieznane (byle do przodu). Potem już jest tylko wściekła i kipi nienawiścią, więc nie boi się zawitać do piekła jakim jest Silent Hill.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group