Ok, dudes. Nowy sezon już we wrześniu, oto pierwszy trailer niosący ze sobą bardzo konkretne i skłaniające do czekania sceny:
Lundy wraca, co mnie bardzo cieszy, bo moim zdaniem w drugim sezonie postać wypadła jak najbardziej na plus. A Dexter jak to Dexter, chociaż w tym sezonie bardziej demoniczny jak zauważył użytkownik z sąsiedniego forum.
Tym postem otwieram nowy temat, który już tu dawno powinien być - wszelkie opinie i informacje na temat Dextera od teraz trafiają tutaj.
Dexter – amerykański serial telewizyjny wyprodukowany i emitowany przez Showtime. Serial został stworzony na podstawie powieści Jeffa Lindsaya Darkly Dreaming Dexter (Demony dobrego Dextera).
Cytat:
Dexter, tytułowy główny bohater serialu, w ciągu dnia pracujący w policji gdzie jest odpowiedzialny za analizę krwi. Jednak po godzinach ukazuje swoje drugie oblicze – tropi tych, którym udało się uniknąć kary i własnoręcznie wymierza im sprawiedliwość. W dzieciństwie adoptowany przez policjanta Harry’ego, który nauczył go zaspokajać swoje chore pragnienia. Od czasu śmierci swojego przybranego ojca, nikt nie poznał jego mrocznej tajemnicy, nawet jego przybrana siostra Debra. Pewnego dnia w jego życie wkrada się morderca z ciężarówki-chłodni (nazwany tak przez policję), który wzbudza w nim podziw – okalecza on swe ofiary w wyjątkowy sposób. Okazuje się, że zabójca wie wiele o życiu Dextera i o jego sekrecie.
W dobie wszystkich tych seriali, od których wszyscy orgazmu dostają, nie nadążam już co jest co, więc wybacz moją ignorancję w tej materii. xD Pamiętam zaczęło się od Lost, a teraz ostatnią "rewelacją" jaką podniecał się mój kumpel, był serial o typie, który jakimś cudem wsiorbał do swojej głowy masę rządowych sekretów (coś takiego, jak usłyszałem, że gościu uploadował sobie jakieś dane do mózgu to automatycznie przestało mnie to interesować xD ). Jak dla mnie większość tych seriali jest mierna, nie wiem skąd się ten hype na nie bierze.
Z tego skrótowego opisu fabuły, Dexter też jakoś niczym szczególnym się nie wyróżnia. Niby pomysł ciekawy, ale czy my już tego gdzieś nie przerabialiśmy...? Na przykład w dziesiątkach innych historii o superbohaterach i nie-superbohaterach, wymierzających sprawiedliwość na własną rękę.
Jestem w trakcie pobierania pierwszego sezonu tegoż serialu. Zachęcony opiniami znajomych, postanowiłem sięgnąć po ten telewizyjny cud ostatnich lat. Mam szczerą nadzieję, że się nie zawiodę, prawda Dev?
Wiele osób narzeka, że trochę wolno się rozkręca, ale... W zasadzie nie spotkałem jeszcze osoby, która by oceniając całokształt wyrażała się negatywnie o tym serialu.
Moim zdaniem serial jest bardzo nierówny. O ile pierwszy sezon jest w całości świetny, tak drugi jest już średni, a w połowie trzeciego zrezygnowałem z oglądania. Na początku monologi Dextera z offu to kwintesencja serialu. Inteligentne, błyskotliwe i i trafnie oddające jego punkt widzenia świata, jako niezdolnej do wyższych uczuć maszyny do zabijania, ale trzymającej się ściśle pewnych zasad. Do tego sam scenariusz pierwszego sezonu to coś wspaniałego, szczególnie dla miłośników mrocznych kryminałów.. Niestety później nie jest już tak kolorowo. Im większa oglądalność tym więcej zagrań pod masowego odbiorcę i kina familijnego. Z czasem Dexter mięknie, a razem z nim serial, niestety.
Mimo wszystko podkreślam, że pierwszy sezon to prawdziwy powiew świeżości wśród amerykańskich tasiemców.
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Uwielbiam "Dextera" mówiąc bardzo krótko.
Tylko mam wrażenie, że na czwarty sezon twórcy pomysłu za bardzo nie mieli. Pierwsze trzy uzupełniały się, zostawiały za sobą wiele pootwieranych furtek, na których domknięcie czekaliśmy przygryzając paznokcie. Zastanawia mnie dlaczego wszystko co najlepsze w czwartej serii zostanie upchnięte do ostatnich dwóch odcinków (przynajmniej takie odniosłam wrażenie po seansie 04x10). Przecież stopniowe budowanie napięcia sprawdziło się w trzech sezonach. Nie wiem dlaczego z tego zrezygnowali...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum