Ja przez całą grę wymiatam steel pipe.
Lekka, poręczna, Henryk szybko i zręcznie nią wymachuje.
Nie jest to tyle ulubiona broń, co najczęściej używana.
Uzywalem przez wiekszosc gry Rusty Axe więc polecam , ale do ulubionycyh to zdecydowanie zaliczylbym piłę maszynową i ten olbrzymi kilof (pickaxe of despair).
I Anioł w biel odzian otworzył Żelazną Księgę,
I Piąty Jeździec wyruszył w rydwanie płomiennego lodu,
I słychać było łamanie praw i pękanie więzów, a tłumy zakrzyknęły:
- O Boże, teraz to naprawdę mamy kłopot!.
Bronie w tej części to żenada i nieporozumienie.
Jeśli miało być realistycznie (czyli ograniczona pojemność kieszeni i żywotnośc broni) to dlaczego nie można ich wyrzucić jak się zepsują?
Najgorszy syf to cała gama kijów golfowych (aż dziwne że nie dorzucili jakiejś bonusowej mini-gierki)
Co do broni palnych to ze względu na "realizm" mamy dwie opcje, albo gramy:
-Żywcem mnie nie wezmą (Cała kieszeń naboi + ew. jedna apteczka + jedno miejsce na jakiś Key Item)
Albo:
-Nie bijta mnie, ja żem tylko drewno szedł rąbać (rusty axe+ apteczki+ ...)
Nożyk do tapet.. no nie mam słów po prostu.
Szkoda że zszywacza nie dali jeszcze albo urządzenia do cięcia glazury.
Ja sam jestem fanem broni palnych (wiem, buuu ) ale poprzez ten wymuszony pseudorealizm jestem zmuszony zagłosować na siekierkę.
A swoją drogą ciekawe że kijem wystarczy wykonać parę swingów i jest do niczego a starą zardzewiałą siekierką przerąbać całe stado potworów i nawet klin się nie poluzuje..
KAPA, nigdy więcej!
Ostatnio zmieniony przez MZet 2007-11-24, 18:52, w całości zmieniany 2 razy
Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 12 Skąd: Mroczne Ulice Silent Hill Page
Wysłany: 2007-11-26, 18:45
Zależy co i na kogo, hehe. Jeżeli chodzi o broń w zwarciu to na początku zawsze, ale to zawszę najlepszą bronią była stalowa rurka, potem jak się gra bardziej rozkręcała to toporek lub łopata. Łopata była powolna ale za to jak cieła. Co do toporka to w sam raz szybka broń w zwarciu z dobrymi obrażeniami. Jeżeli chodzi o dystansową broń to zwykły zwyklak. Ale przeciętnie cała grę przeszedłem Toporem.
Moją ulubioną bronią z SH4 jest zdecydowanie siekiera. Pozwala wczuć się w grę :razz: . Poza nią kij baseball'owy i łopata, która przywodzi mi na myśl jeden z moich ulubionych filmów "Sekretne Okno".
Ja osobiście bardzo często chadzam z siekierą, jednakrze teraz zostawiłem ją w skrzyni na rzecz pistoletu i kilku paczek naboi, z tego względu, iż jestem obecnie w szpitalu, a z pielęgniarkami wole rozprawiać się na odległość za pomocą jakiegoś guna, a pozatym trzeba zauważyć, że jak sie do nich strzela to nie bekają, owszem wydajśą stękające dźwięki ( jak każdy kto by dostał strzała), ale to lepsze niż bekanie. Ale najbardziej podoba mi sie siekiera. Jest taka najbardziej klimatyczna. Nie wiem jak z kilofem, bo gram pierwszy raz i jeszcze go w łapach nie trzymałem. A co do łopaty, to owszem jestr mocna, ale jak dla mnie za wolna, a pozatym nie podoba mi sie sposób biegania Henryka z łopatą w ręku. Tak jakoś dziwnie sie rusza. Podsumowując... ulubiona broń siekiera, ponieważ ma satysfakcjonujący stosunek mocy do szybkości.
Wiek: 34 Dołączyła: 28 Mar 2008 Posty: 4 Skąd: bierze się magia ? (Łódź ;p)
Wysłany: 2008-03-29, 19:05
Najlepsza broń to chyba siekiera. Łatwa w użyciu i zadaje silne obrażenia. Ale i tak moją ulubioną bronią będzie zawsze niezawodna Steel Pipe Nie wiem czemu przywiązałam się tak do tej zardzewiałej rurki x] Poprostu do połowy gry kosiłam nią (prawie) wszystkie potwory. Nie łamiąca się i prosta w użyciu. Dodam jeszcze guny, dzięki którym uniknęłam wielu "bliższych" spotkań. Najgorsza broń, to według mnie kijki golfowe (o ile wogule można nazwać je bronią ;/) i oczywiście nożyk do papieru. Nigdy go nie testowałam, i nie zamierzam.
To chyba na tyle jeśli chodzi o bronie
_________________ These emoticons don't like each other ^^'
Jeśli chodzi o kilof to owszem - jest mocny, ale stosunkowo wolny. Warto jednak wspomnieć, że Henry biegający z kilofem przypomina trochę Jacka Torrance'a z młotkiem do rouqe'a :razz: .
Witam wszystkich !
Jak dla mnie, może nie najlepsza ale ulubiona bron to siekiera i łopata.
Przy pełnej sile, powalaja wielkich przeciwnikow przy pierwszym ciosie i tak na prawde nie wiem która bardziej lubie, oczywiscie łopata jest troszke wolniejsza od siekiery , lecz jesli przeciwnikow jest niewielu, sprawdza sie bardzo dobrze.
ps: jesli chodzi o broń dla Eileen to w jaki sposób zdobyc dla niej submachine gun? W jaki sposób otrzymac ten 9 gwiazdkowy ranking?
A niech to ! Masakra jak dla mnie , nie jestem jeszcze , aż tak dobry. Mysle , że na razie skupie się na dodatkowym stroju dla Pani Velasquez.
Dzieki wielkie za pomoc.
A tak przy okazji , zdobył ktoś z Was tę broń?
Jak się sprawdza Eileen w tej roli?
Siekiera niestety Jedyne czym można było "powalczyć "w tej części.
Nożyk do papieru nie był najgorszy , broń palną 3 razy tylko wyciągnąłem ze skrzyni z wiadomych powodów.Przy następnym przejściu chyba postawie na kilof .
Najlepsza dla Eileen to moim zdaniem łańcuch tak fajnie głaska po pleckach :grin2:
Justyna napisał/a:
Najgorsza broń, to według mnie kijki golfowe (o ile wogule można nazwać je bronią
Dla mnie to zwykły items i trochę cieszyło kolekcjonowanie ,szkoda że za skompletowanie nie było mini gierki , w tej części to by przeszło
Wiek: 40 Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 14 Skąd: zza morza :)
Wysłany: 2009-01-18, 12:29
Już widzę tą mini grę. Silent Hill Golf Championship. Różne postacie do wyboru,Henry,Eileen,Walter...A jako bonus za uzyskanie najlepszego wyniku,gościnna postać Piramidek
Ostatnio zmieniony przez Ahil 2009-01-18, 12:29, w całości zmieniany 1 raz
Ja już zdążyłam zapomnieć, ale wydaje mi się że większość gry rąbałam siekierą. Najrzadziej korzystałam z broni palnej, szkoda mi było nabojów bo tak ich mało
Ja już zdążyłam zapomnieć, ale wydaje mi się że większość gry rąbałam siekierą. Najrzadziej korzystałam z broni palnej, szkoda mi było nabojów bo tak ich mało
Ano,siekiera FTW. Kilof też był fajny ale był trochę wolny a siekierka była i szybka i silna.
CO do broni palnej to z pistoletu się strzelało kiedy była grupka potworów a rewolweru...nie użyłem w ogóle.
Dołączył: 09 Gru 2008 Posty: 153 Skąd: Silent Hill
Wysłany: 2009-01-18, 20:48
grałem w czwórkę już chyba 5 razy i za każdym razem korzystałem tylko z siekiery (przed jej zdobyciem, całkowicie omijałem potwory). wszelkie silver bullet i inne amunicje trzymałem na ostatniego bossa (nawet ducha Andrew załatwiałem siekierą, bo silver bullet i pistolet mało mi pomagały)
Broni palnej nie używałem wogóle. Amunicji mało, a i tak na nic się raczej nie zdawała. W sumie srebrne naboje do rewolweru kładły duchy jednym strzałem, ale i bez tego się obyłem. Na początku używałem tylko rury (okazyjnie bejsbola), a jak znalazłem siekierę to nie odłożyłem jej już do końca gry. Siekiera FTW.
Gazrura...do momentu kiedy znajdujemy siekierę. Chyba nie będę oryginalny jeżeli powiem, że machałem nią przez całą grę? Mocna, a za razem szybka. Czego chcieć więcej? Broni palnej używałem tylko na bossach, na końcu gry zostało mi jakieś 130 pocisków, jak widać można się obyć bez pistoletów. Reszty broni nawet nie używałem
Siekiera najlepsza - mocna, szybka i ten power attack
Z broni-ciekawostek (bo zbyt skuteczne to nie są): łopata (fajna animacja dobicia) i kilof (powolny, ale jak już trzaśnie to często od razu powala wroga).
Broń palna - całkowicie nieużyteczna - bo zaskakująco słaba i jeszcze fakt zajmowania jednego slota przez magazynek amunicji. Ale silver bullet robi swoje - przy Andrewie zdecydowałem się go użyć po raz pierwszy i byłem zszokowany :-> Nic dziwnego, że są tylko dwa takie pociski.
_________________ Do you really love her? In sickness and in health? If you truly love her, then you must act.
It all depends on how hard you fight for her. Whatever happens, don't give up.
And if it comes to it, you must be willing to protect her with your very life.
After all, true love means a willingness to sacrifice.
Be true to your heart and with luck, things will work out in the end.
Mi najbardziej odpowiada toporek (siekierka) gdy sie napełni wskaźnik siły uderzenia Henry robi zamach (będąc w tym czasie nieśmiertelnym) mi to strasznie ułatwia walkę
Podczas ostatniej gry sprawdziłem wszystko i doszedłem do kilku wniosków:
-walka z ostatnim bossem za pomocą broni palnej jest tak sensowna jak krojenie chleba łokciem.
-amunicji i leków jest dużo, tylko trzeba się dobrze rozglądać - w ostatnim świecie tak się obładowałem, że musiałem drugi raz wracać się do mieszkania.
-rewolwer świetnie sprawdza się na Victim 07+08 i Bottoms - zwłaszcza jeśli występują w dużych liczbach.
-broń palną najlepiej wykorzystywać na Gum Head (jeśli występują w dużej liczbie), Patient, Victim 07+08 oraz Bottoms - chociaż dwóch pierwszych ze względu na ich szybkość można spokojnie ubijać łopatą.
-kije golfowe nie są takie złe jak je malują. Poza tym, że się rozpadają i mają zbyt mały zasięg na niektóre potwory, to nie widzę w nich żadnych wad - wręcz przeciwnie! Kije golfowe to szybkie i wystarczająco potężne bronie. :yes:
-najlepszą bronią jest łopata! dlaczego tak sądzę? dlatego, że przez większość gry nie mialem dzięki niej problemów z żadnym potworem, a poza tym udało mi się pokonać ostatniego bossa bez straty kropli krwi - jeśli ktoś chce, to może obejrzeć ten wyczyn tutaj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum