Dla mnie są trzy:
1). Podczas pierwszego spotkania z Cybil w kawiarence.
2). Podczas pierwszego spotkania z Dahlią w kościele.
3). Podczas wizyty w antic shop i rozmowy z Cybil, zaraz po przesunięciu szafy.
_________________ FHOMGHT - NARODZINY, ISTNIENIE I śMIERć.
Ostatnio zmieniony przez FHOMGHT 2007-11-17, 17:53, w całości zmieniany 1 raz
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-17, 19:19
Moment z filmiku z Lisą, oraz z zakończenia good +(Tears of...), który jest wspaniałym zwieńczeniem tej przygody.
Zdecydowanie Killing Time. Z tego tracka emanuje jakiś taki brud (pewnie przez te trzaski), a jednocześnie świetnie słucha się go poza grą. Do dziś często towarzyszy mi przed zaśnięciem. Świetny klimat.
Bardzo sobie cenię też Tears of... ,Not Tommorow, Clawfinger i Frear of the Dark (czyli właściwie to co wymienił Puty oraz FHOMGHT ;])
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
U mnie jest to "Fear Of The Dark", "Not Tommorow" oraz "Tears Of..."
Z powierzchni ziemi zmiotły mnie jeszcze kiedyś "Devil's Lyric" (brrrr) oraz arcygenialny "UFO Ending" Z tej ostatniej mam ubaw do dzisiaj
Cóż, u mnie to byłyby:
-Not Tomorrow (albo Blood Tears, oba równie dobre), lecz jedynie w grze. Poza nią brzmią nudnie.
-My Heaven (tego utworu lubię posłuchać na fulla, potrafi ogłuszyć)
-Tears of (zawsze wyciśnie jakąś łezkę)
-For All (podczas bitki z jaszczurem, przy full adjust mózg imploduje)
-Dead End (wiadomo, podkład z wprowadzenia, czyt. gonitwy za Cheryl)
-Die (daje czadu na sporym adjuście)
-Half Day (za pierwszym razem gdy biegłem przez alternate central Silent Hill miałem totalną załamkę psychiczną)
-Major Surgery (jak wiadomo, soundtrack ze szpitala rządzi)
-The Bitter Season (efekt z dzwonami i tymi dziwnymi odgłosami... tego nie można opisać, wszak muzyka jest na ogół nie do opisania, tyle że ten utwór przywodzi mi na myśl tajemnicze obszary okryte deszczowym płaszczem)
-Foreordained Awakening (te trzachy przy zmianie Resort Area...)
-Down Time oraz As Usual (dwa utwory następujące w niedługiej przerwie po sobie, i oba tajemnicze, zniewalające)
-Ta psychodeliczna nutka lecąca podczas podróży ku Green Lion po wyjściu z bram szpitala (mmm... nieśpieszny rozkład komórek nerwowych w mózgu)
-Playing Truant i Bells of School (rzecz jasna, wszystko, co słychać w szkole zasługuje na uznanie)
'Don't Cry'. Potrafię to zagrać na grzejniku
'Esperandote'. Śliczny wokal i przejmująca piosenka.
' Sand Castle'. Nie wiem, czemu, urzekło mnie, potrafię tego sluchać w pętli.
'Devil's Lyric'. Początek przypomina mi dźwięki, które wydawał mój pies po przebudzeniu XD''
I Anioł w biel odzian otworzył Żelazną Księgę,
I Piąty Jeździec wyruszył w rydwanie płomiennego lodu,
I słychać było łamanie praw i pękanie więzów, a tłumy zakrzyknęły:
- O Boże, teraz to naprawdę mamy kłopot!.
- Tears of Heaven (nie pamiętam)
- Theme Song (intro)
- Otherside (z "blooper"ów)
- Claw Finger (muzyczka z kościoła)
- Not Tomorrow (pamiętnik Lisy)
- My Heaven (walka z Samaelem/Incubusem)
Bez chwili wahania "Esperándote". Za co? Za to że jest całkowicie inna niż reszta sajlentowych kawałków, przy czym nie mówię tylko o jedynkowych...
Jak dla mnie jedyny utwór wokalny nie mający żadnych "ale". Inne piosenki ze śpiewem też lubię bardzo, ale przy Lady Esperándote (A.K.A. Rika Muranaka) dla mnie po prostu blakną...
A z "normalnych" instrumentalnych, motyw przewodni oczywiście oraz bloopers music ; ) Z ambientowo/industrialnej działki nie mogę ot co wybrać, każdy z nich ma cudownie odrażający odcień strachu. Nieee, wybrania tego jedynego-schizowego nie mogę się podjąć.
Ostatnio zmieniony przez pyramid.pusher 2007-12-17, 17:28, w całości zmieniany 1 raz
Zdecydowanie największe wrażenie zrobił na mnie - Locked In , pamiętam, że kiedy pierwszy raz grałem w SH ... (lata temu) mój niewinny, miękki, młody umysł przetrwał wiele, ale kiedy w scenerii Other Hospital usłyszałem te cudowne dźwięki które od razu skojarzyły mi się z psychopatą traktującym zardzewiałe beczki rurą... wymiękłem, wpadłem w panike i wyłączyłem TV hehe.
Oprócz Locked In ,
Dead End
Crucifix
Windmills
Evil Carnival - mocarz
Wogóle jeżeli ktoś interesuje się Dark Ambientem, polecam takiego twórcę jak Lustmord , szczególnie pierwsze albumy.
Ostatnio słucham dość często rip'u Koebiego (thx to Pyramid.Pusher) i faktycznie oryginalny OST to shit w porównaniu do rip'u. Nie dość, że utworów jest więcej to jeszcze nie są one tak beznadziejnie zmikoswane. Jeśli ktoś chce posłuchać utworu który słychać na ulicach zamglonego miasta, w alternatywnej szkole, czy też w drodze do szkoły, to niech jak najszybciej zdobędzie ten rip. Postaram się wymienić moje ulubione kawałki poniżej:
Summer Snow - utwór słychać na ulicach zamglonego miasta. Niby nic, praktycznie słychać tylko stłumione buczenie i kilka innych dźwięków, ale jednak ten utworek ma najlepszy klimat i pasuje do ulic tego miasta jak żaden inny (te w kolejnych częściach to już nie to samo).
Dead End - utwór numer 2 i znowu rewelacja. Właśnie ten utworek gra, kiedy Harry idzie przez pierwszą alejkę. W porównaniu do OST, ten utwór jest znacznie lepszy, bo został on rozciągnięty do 4 minut i im dalej tym mocniejsze dźwięki słychać.
Have a break - utwór słychać w Cafe5to2. Bardzo lubię ten utwór, jeśli chodzi o te "spokojniejsze", to prawdopodobnie mój ulubiony z SH1. Kiedy słuchałem OST, to nieźle się rozczarowałem, bo tam ten utwór trwa 8 sekund! WTF?!
Dark Again - droga do szkoły. Czyste chórki, bez żadnego miksowania z innym utworem. Czy muszę coś jeszcze dodawać? Brilliant!
Be a schoolboy - podobny do Summer Snow. Usłyszeć można go w normalnej szkole. Niby też stłumione dźwięki etc, ale klimat był wspaniały na ciemnym i pustym korytarzy MES podczas gdy słychać go było w tle.
Bells of School & Playing Truant - czyli najlepsze co można było usłyszeć w alternatywnej szkole.
Stuck & Patient - utwory z normalnego (jeszcze) szpitala. Również stłumione, ale dźwięki które się z nich wydobywają przyprawiają o dreszcze.
Something inside - Piwnica szpitala, jak się tam było poraz pierwszy, to było naprawdę strasznie przez te dźwięki.
Major Surgery - alternatywny szpital, znakomicie pasujące odgłosy do tego miejsca. Utworek na początku spokojny, ale potem wchodzą coraz mocniejsze dźwięki słyszane podczas walki.
Enshrouding Darkness - kto nie pamięta zniekształconych syren w drodze do Green Lion Antique Shop? Prawdziwie schizowy "utworek". Pamiętam jak usłyszałem go po raz pierwszy i zacząłem się nerowowo rozglądać na ulicach Silent Hill.
Erratic - utwór słychać podczas walki z wielką ćmą, genialny! Powiedziałbym, że nawet lepszy od My Heaven, bo tam to słychać praktycznie tylko trzaskanie, a tu całkiem różnorodne dźwięki, a najlepsze jest to, że w dalszej części utworu wszystko fajnie ze sobą współgra.
Dustman - kanały...tak w tym utworze słychać te wszystkie straszne dźwięki co w połączeniu z tymi klaustrofobicznymi korytarzami dawało nieźle popalić wyobraźni.
Looking for a ghost - utwór a latarni. Słychać w nim cichą melodię i co chwilę dźwięk, na który fachowo mówi się "Bass Drop" o ile dobrze pamiętam. Ciekawy pomysł.
Dusty train - ten kawałek zawsze straszył mnie w windzie w Nowhere.
Family super - również ciekawy utworek, słychać w nim różne dźwięki i kolejne im odpowiadające na zmianę. Warto posłuchać - w grze nie zwróciłem na niego uwagi.
No i to by było na tyle jeśli chodzi o utwory które się dla mnie wyróżniają, a tak poza tym to cały soundtrack rządzi.
PS: Oczywiście nie zwróciłem uwagi na moje ulubione utwory z oryginalnego soundtracku.
faktycznie oryginalny OST to shit w porównaniu do rip'u
Zwróć uwagę że ludzie którzy "układają" OST-ki muszą jakoś zmieścić sie w tych niecałych 80 minutach dlatego niektóre utworki są tak brutalnie poucinane. Jeśli chodzi o OST z SH to kompilacja jest taka sobie. Moje ulubione utwory to: Claw Finger, Don't Cry i Tears of...
Summer Snow - utwór słychać na ulicach zamglonego miasta. Niby nic, praktycznie słychać tylko stłumione buczenie i kilka innych dźwięków, ale jednak ten utworek ma najlepszy klimat i pasuje do ulic tego miasta jak żaden inny (te w kolejnych częściach to już nie to samo).
Podpisuję się pod tym rękami i nogami. To głównie z tym utworem kojarzy mi się Silent Hill 1. Pamiętam jak dzisiaj kiedy pierwszy raz opaliłem SH1, a w tle leciał właśnie ten kawałek. W połączeniu z klimatem tych zamglonych, opuszczonych ulic zrobił na mnie olbrzymie wrażenie, którego chyba nigdy nie zapomnę :grin2:
Devlock napisał/a:
Dead End - utwór numer 2 i znowu rewelacja. Właśnie ten utworek gra, kiedy Harry idzie przez pierwszą alejkę. W porównaniu do OST, ten utwór jest znacznie lepszy, bo został on rozciągnięty do 4 minut i im dalej tym mocniejsze dźwięki słychać.
No niby tak, ale końcówki oryginalnego "All" i tak nie przebije.
Devlock napisał/a:
Have a break - utwór słychać w Cafe5to2. Bardzo lubię ten utwór, jeśli chodzi o te "spokojniejsze", to prawdopodobnie mój ulubiony z SH1. Kiedy słuchałem OST, to nieźle się rozczarowałem, bo tam ten utwór trwa 8 sekund! WTF?!
Mi jakoś w ogóle nie przypadł do gustu, ale tak jak mówisz, jest znacznie lepszy od oryginału.
Devlock napisał/a:
Dark Again - droga do szkoły. Czyste chórki, bez żadnego miksowania z innym utworem. Czy muszę coś jeszcze dodawać? Brilliant!
Idealnie pasuje do zapadającej ciemności. Dziwne, ale nie mogłem tego znaleźć w "normalnym" OST.
Devlock napisał/a:
Stuck & Patient - utwory z normalnego (jeszcze) szpitala. Również stłumione, ale dźwięki które się z nich wydobywają przyprawiają o dreszcze.
Patient dużo lepszy.
Devlock napisał/a:
Enshrouding Darkness - kto nie pamięta zniekształconych syren w drodze do Green Lion Antique Shop?
To były syreny? ja zawsze traktowałem to jako swoiste zniekształcone szumy z radia. Co do samego utworu to Devil's Lyric jest znacznie bogatszy w dźwięki i Imo lepiej buduje klimat.
Devlock napisał/a:
Erratic - utwór słychać podczas walki z wielką ćmą, genialny!
Odsłuchaj sobie Half Day (też leci podczas walki z ćmą)...zupełnie inny, a zarazem bardziej mi się podoba niż Erratic.
Devlock napisał/a:
Looking for a ghost - utwór a latarni. Słychać w nim cichą melodię i co chwilę dźwięk, na który fachowo mówi się "Bass Drop"
Bass drop daje taki efekt "zamulania". Btw ten utwór leciał chyba podczas całej wędrówki przez molo/przystań, a nie tylko na latarni :grin2:
Awaeking- muzyka przy finałowej walce. Nie wiem jak nazwać te jęki/piski/zniekształcenia na początku, ale w momencie gdy "załączyły się" kiedy Incubus wychodził z Alessy, ciarki przeszły mnie po plecach.
Red - nieudolna próba zmixowania "Until Death". Mimo to i tak daje popalić.
Not Tommorow - ehh Lisa.. :\
Running - jeśli się nie mylę to leci podczas chodzenia po alternatywnym SH. Daje niezły zastrzyk adrenalinki jeśli dodać do tego ucieczkę przed grupą Nightflutterów i Romperów.
Ktoś wie jak nazywa się muzyka, która leci podczas walki w Larwą?
Mike-L napisał/a:
Claw Finger, Don't Cry
Claw finger to mój ulubiony kawałek ze spokojniejszych, a Don't Cry napędza niezłego stracha w szpitalu.
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-02-04, 12:30, w całości zmieniany 2 razy
No właśnie chodzi o to, że utwory z OST są ze sobą zmiksowane...a rip jest nagrywany podczas grania (oczywiście wyłączone są dźwięki strzałów, kroków etc.), więc to rip zasługuje na miano "oryginalnego".
Bersek napisał/a:
Idealnie pasuje do zapadającej ciemności. Dziwne, ale nie mogłem tego znaleźć w "normalnym" OST.
W OST ten utwór nazywa się bodajże "Over" jednakże jest on zmiksowany z tymi "syrenami" znanymi z utworu Enshrouding Darkness.
Bersek napisał/a:
To były syreny? ja zawsze traktowałem to jako swoiste zniekształcone szumy z radia. Co do samego utworu to Devil's Lyric jest znacznie bogatszy w dźwięki i Imo lepiej buduje klimat.
Możliwe, ale jednak w grze im dalej byłem od Green Lion Antique Shop tym dźwięk wydawał się słabszy, a poza tym wydawało się jakby dochodził z konkretnego kierunku. Whatever! Ważne, że robił ogromne wrażenie (i w ogóle ciekaw jestem co natchnęło Yamaokę do stworzenia czegoś takiego). BTW: Syreny na początku też są mocno zniek ształcone - tak bardzo, że kiedy je słychać gracz boi się 2x bardziej. Najlepsze jest to, że syreny z gry wcale nie były głośne, a przerażały, a nie to co w "gupim" filmie.
Bersek napisał/a:
Ktoś wie jak nazywa się muzyka, która leci podczas walki w Larwą?
Tytuł jest bardzo adekwatny do miejsca w jakim odbywa się walka - Sand Castle.
EDIT:
Bersek napisał/a:
Odsłuchaj sobie Half Day (też leci podczas walki z ćmą)...zupełnie inny, a zarazem bardziej mi się podoba niż Erratic.
No ja jednak wolę Erratic - ze względu na dźwięk,i które słychać do 24 sekundy, a następnie przez resztę utworu wraz z innymi, lubię takie dźwięki.
Drugi EDIT:
Mike-L napisał/a:
Zwróć uwagę że ludzie którzy "układają" OST-ki muszą jakoś zmieścić sie w tych niecałych 80 minutach dlatego niektóre utworki są tak brutalnie poucinane.
Tytuł jest bardzo adekwatny do miejsca w jakim odbywa się walka - Sand Castle.
Sprawdzałem Sand Castle of course, ale w ogóle nie przypominam sobie takiego motywu.
Devlock napisał/a:
No właśnie chodzi o to, że utwory z OST są ze sobą zmiksowane...a rip jest nagrywany podczas grania (oczywiście wyłączone są dźwięki strzałów, kroków etc.), więc to rip zasługuje na miano "oryginalnego".
No właśnie chodzi o to, że utwory z OST są ze sobą zmiksowane...a rip jest nagrywany podczas grania (oczywiście wyłączone są dźwięki strzałów, kroków etc.), więc to rip zasługuje na miano "oryginalnego".
No ale nie zawsze to wychodzi tak jak powinno. Nie każdemu może sie to podobać. Na przykład jeden będzie wolał aby jakaś muzyka trwała dłużej a inny wolałby dany utworek krótszy. W dodatku nie możesz tak do końca przewidzieć so sie w grze wydarzy wiec muzyki mogą na siebie tak byle jak nachodzić. A może się mylę... :grin2:
Utwór "Silent Hill", wejściowy, z intra. Oraz genialne "Tears Of...", które zawsze mi się kojarzy ze sztuką w grach video, której doznałem pierwszy raz gdy przeszedłem SH1 na zakończeniu Good+.
zdecydowanie Silent Hill Main Theme spodobał mi się już od początku gdy usłyszałem w intro, poza tym doskonale brzmi w piano version, nie zapominajmy też o "She" i "Tears of.."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum