Wysłany: 2008-10-31, 23:23 Co Heather widzi po pokonaniu Goda?
http://www.youtube.com/watch?v=eON8gKM5Fe8
Heather pokonuje Goda, pada na kolana po czym płacze i wspomina swojego zmarłego ojca, wstaje na nogi, odchodzi, ale w pewnym momencie ogląda się za siebie
Czy jest to spojrzenie mówiące "To już koniec", a może jednak coś przykuło jej uwagę?
Osobiście obstawiam pierwszą opcję, ale spotkałem się naprawdę z wieloma dziwnymi o odważnymi teoriami więc mam nadzieje, że i wy mnie nie zawiedziecie
Hmm... w sumie też od dawna o tym myślałem i wysnułem dwie teorie :
1) Heather mogła zobaczyć tam ducha ( ? ) Harry'ego
2) Mogła tam również zobaczyć " coś " co zmusiło ją do zabicia Douglasa ( patrz zakończenie Posessed )
2) Mogła tam również zobaczyć " coś " co zmusiło ją do zabicia Douglasa ( patrz zakończenie Posessed )
Mnie się wydaje, że to zakończenie wynika z faktu, że Heather przez całą grę zabijała (co pewnie jest szokiem dla nastolatki), później Vincent miesza jej w głowie tekstem "They look like monsters to you?". Wiadomo, że Heather zamiast kultystów widzi potwory więc nie dziwne, że na końcu wszystko jej się miesza. Więc IMO nie ma tam nic co mogłoby ją zmusić do zabicia Douglasa.
Tak sobie pomyślałem, Valtiel cały czas ją śledził, więc może był to swego rodzaju odruch. Sprawdzała czy to aby napewno koniec i czy Waldek zostawił już ją w spokoju. Co wy na to?
Mnie się wydaje, że to zakończenie wynika z faktu, że Heather przez całą grę zabijała (co pewnie jest szokiem dla nastolatki), później Vincent miesza jej w głowie tekstem "They look like monsters to you?". Wiadomo, że Heather zamiast kultystów widzi potwory więc nie dziwne, że na końcu wszystko jej się miesza. Więc IMO nie ma tam nic co mogłoby ją zmusić do zabicia Douglasa.
To prawda,może być tak że Heather cały czas zabija.
Nie wiadomo do końca czy to są ludzie czy potwory ale w zakończeniu Posessed jest możliwe że Heather widziała Douglasa jako potwora.
Bersek napisał/a:
Tak sobie pomyślałem, Valtiel cały czas ją śledził, więc może był to swego rodzaju odruch. Sprawdzała czy to aby na pewno koniec i czy Waldek zostawił już ją w spokoju. Co wy na to?
Czy jest możliwe że...Heather widziała swoją drugą połowę swej duszy?
Ja wiem że przedtem walczyła z Memory of Alessa i ją pokonała ale czy jest możliwe że jej druga połowa się pojawiła na krótką chwile?
Tak przecież było w SH1 w good ending.
Claudia zostałą wcześniej "zjedzona" przez Goda co prawdopodobnie miało jej pomóc się rozwinąć ale nie udało jej się to bo Heather wkroczyła później zabijając Goda.
Dlatego też nie mogła zobaczyć Claudii,wątpię żeby to był jej duch czy coś takiego.
Bardziej spojrzenie typu "WTF?!"
Może zwłoki GODa tajemniczo zniknęły po jej odwróceniu się? Zmieniły się w piasek? Albo zobaczyła Valtiela jak ciągnie GODa w ciemność?
_________________ There was a hole here, but it's gone now
Albo zobaczyła Valtiela jak ciągnie GODa w ciemność?
to jest chyba najbardziej prawdopodobne. Jak wiemy, gdy Heather umierała (potwór nas zabijał) Valtiel ciągnął ją za nogi w jakieś miejsce (bynajmniej nie po to, aby zaspokoić swoje potrzeby seksualne) aby ją 'wskrzesić', aby bóg się narodził, albo po to, aby ten zarodek z niej 'wyciągnąć'. Pewnie tak samo było z martwym bogiem (jak to ładnie brzmi), pewnie Valtiel próbował go wskrzesić.
Fajny pomysł z Valtielem. Mi jednak wydawało się, że widzi duchy zmarłych osób (Claudia, Vincent, Tata, może Leonard?) albo zwłoki Goda, które zamieniły się w coś, nie wiem, w człowieka? Zgodnie z "żartem z biblioteki"... Ojej, przeraszam, coś mi się wyobraziło. To chyba najzwyczajniej było spojrzenie "WTF?" albo "WTH?".
_________________ Wkradłeś się jak lis...
Rządzisz jak lew!
Umrzesz jak pies.
Mi się wydaję, że Heather mogło się wydawać, że za nią stoi jej ojciec Harry tak mi się wydaje, ale pewności nie mam. Tak jak ktoś napisał Silent Hill zawsze było tajemnicze jak byśmy każdą cześć rozebrali na czynniki pierwsze i omawiali każdą drobnostkę czy ciekawostkę to brakło by czasu:D.
Ja stoję za wersją, że widziała tam swojego ojca. Heather płakała wymawiając słowo : Dad, może jego duch usłyszał płakanie córki i pojawił się żeby uświadomić Heather, że wszystko jest w porządku, że on przy niej jest i będzie. Zauważcie, że po tej scenie jak spotyka Douglasa jest już szczęśliwa, i wspomina żeby powrócić do imienia które dał jej Harry
Zauważcie, że po tej scenie jak spotyka Douglasa jest już szczęśliwa, i wspomina żeby powrócić do imienia które dał jej Harry
O ile się nie mylę, spojrzenie "łat de fak!?" pojawia się zawsze po walce z Godem, natomiast Heather nie zawsze jest taka szczęśliwa (biorąc pod uwagę zakończenie Possessed). No, z drugiej strony, zakończenie optymistyczne jest przecież kanoniczne, więc w sumie może i macie rację z tym, że widzi jakieś tam duchy. Ja jednak wolałbym, żeby widziała coś zupełnie innego - Valtiela na ten przykład. Jakoś bardziej pasuje mi to do całego... konceptu SH niż widzenie zmarłych osób, które na dodatek mówią "wszystko jest ok"...
O ile się nie mylę to duchy to nie taka nowość w SH SPOILER ( kroki płaczącej kobiety w alternatywnym kościele w SH3
Głosy w jednym z apartamentów w SH2
Popchnięcie Heather w metrze na tory
Wszystkie smaczki z więzienia w SH2
i chyba najsławniejsze - zmaterializowanie się Alessy w piwnicy szkoły ( o ile dobrze pamiętam ) END OF SPOILER
A być może Heather się odwróciła i dopiero wtedy się zorientowała WTF? Czy ja zabiłam boga ?
Zanim Heather ogląda się za siebie, wspomina swojego zmarłego ojca, co może oznaczać, że ostatni raz spglądając na Goda myśli sobie: "Zemsta jest słodka". Jednak jej mina wyraża coś innego. Jakby była zdziwiona tym, że zabiła coś tak potężnego jak God.
Też bym przypuszczał, że zobaczyła tam starego, bo w następnej scenie jak wychodzi Douglasowi na spotkanie jest w raczej dobrym humorze. Może po raz ostatni się z nim spotkała, czy cuś, miało miejsce oklepane pożegnanie a'la Uwierz W Ducha, ale na szczęście twórcy oszczędzili nam oglądania takiej wyjętej z kontekstu i niezręcznej scenki.
Ostatnio zmieniony przez StuntmanMikeL 2010-07-26, 15:25, w całości zmieniany 1 raz
Jakby była zdziwiona tym, że zabiła coś tak potężnego jak God.
Wiecie dla mnie ta cała scenę to niczym spojrzenie w otchłań.
Nie czytałem Nietzsche.
Ale jego słowa "God is dead" i ta "otchłań" co obiła mi się po uszy tutaj pasuje.
Znalazłem jakieś cytaty:
Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas.
* Wersja alternatywna: Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
* Wersja alternatywna: Obcując z potworami, uważaj abyś nie stał się jednym z nich. Bo kiedy patrzysz w otchłań, otchłań może zacząć patrzeć w ciebie.
Edit:
*head blow*
Dobra ludziska idziemy do domu tyle na dziś.
_________________ Sono Me Dare No Me?
Ostatnio zmieniony przez SiedzacyWKiblu 2010-07-26, 16:12, w całości zmieniany 4 razy
Według mnie Heather po zabiciu goda spogląda na ciało i myśli "Czy ja zabiłam boga?" i a jak się odwraca to widzi ducha ojca żeby pokazać ze będzie przy niej zawsze i wszędzie.
A przy zakończeniu Posessed po pokonaniu goda widzi mroczną wersje Alessy po czym zostaje opętana i zabija Douglasa.
Wiek: 32 Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1757 Skąd: Niegrywalne Miasto Wolnego Świata
Wysłany: 2013-03-23, 00:35
Zobaczyła kierowcę ciężarówki, który odstawił ją do Silent Hill bo miał po drodze :razz:
A tak na serio:
Ktoś powiedział (chyba twórcy), że Heather znalazła się w normalnym świecie za sprawą Valtiela. Pasóje to bardzo do Posessed Ending.
W trójce jest alternatywne mieszkanie Masonów z Portland. Brak prześcieradła i rozrzucone białe lilie sugerują, że ktoś (Harry) wstał z łóżka i sobie poszedł. Dla mnie to oznacza tylko tyle, że Harry jako rodzic z lekką opsesją na punkcie ochrony swojej córeczki, postanowił że nie opuści ziemskiego padołu dopóki Heather nie bedzie bezpieczna. Gdyby to jego by widziała w tedy, to pewnie mielibyśmy podobną scenę jak w zakonczeniu jedynki (ostateczne pożegnanie i portal do świata rzeczewistego).
_________________ Damage done to the flesh, what they said, in the name of the...
Damage done to the heart, is the start, of the end!
Damage done to my soul, and you know, it knows where my...
Damage done to my life, cursing loud, as the chaos!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
