Wg mnie - gra schematyczna (po jakimś czasie znudził mnie schemat ciągłego latania po jakiś kompleksach), przewidywalna, zbyt krótka, zagadki zbyt łatwe, przydały by się dodatkowe poziomy trudności, ostatni boss - porażka (ogólnie zbyt prości w pokonaniu bossowie - wystarczyło stać/biegać i strzelać).
Oprócz samego wątku Alessy gra mi bardzo przypominała SH1.... nie wiem, może muszę zagrać ponownie... jedyne co mi się chyba nie podobało to to że korytarze były dość duże i puste, mało co widać było ciekawego.
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Origins w moim odczuciu wypadł cienko , ale zachował coś dobrego. Z każdym przejściem gry przeze mnie fascynacja tą częścią się kończyła. Zrozumiałem za którymś razem , że fabuła ma sporo niedociągnięć , zawiłości a co najważniejsze w dużej mierze jest nie ciekawa. Fajnie było zobaczyć nawiązania co do Silent Hill 1 , ale szkoda , że zostało to tak słabo wykorzystane.
Silent Hill Origins miał wielki potencjał , ale trochę go zmarnowali. Co nie zmienia faktu , że gra mimo wszystko zasługuje na tytuł SH i jest znośna. Szczerze mówiąc gdy zobaczyłem Homecoming zrozumiałem , że SH Zero jest całkiem niezłe. :grin:
Nie przedłużając warto zagrać , dobry Silent Hill , ale tylko DOBRY.
_________________ "Beyond mind is dream to be found ..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum