Podstawowe potrzeby egzystencjalne mam na wyciągnięcie ręki, parę dodatkowych plusów i wygód też mam, ale z natury jestem minimalistą i wiele mi nie jest potrzebne by szanować i dziękować losowi za to, iż inkarnowałem się w tej osobie w której aktualnie przebywam
Jesteś wzrokowcem, słuchowcem czy kinestetykiem ? i jak się to ma do twojej zręczności ? która ręka jest u Ciebie dominująca?
Też zależy jaka miłość, bo są dwa(co najmniej) rodzaje. 1. To taka miłość, którą daży się matkę/ojca/brata, jednym słowem rodzinę, a 2 to ta, którą czuje się do dziewczyny/chłopaka. Zdefiniować jest to trudno i chyba nikt jeszcze dobrze tego zrobił.
Definiuję tą drugą, bo tej pierwszej chyba nie trzeba.
Miłość, to coś co pozwala człowiekowi poczuć, że żyje. Nawet jeśli ta miłość jest tylko udręką, to bez niej i tak człowiek by się nie obył. Miłość sprawia, że zmieniamy nasze postępowanie(w sumie to można nazwać ją taką wenętrzną rewolucją) i staramy się być lepszym. Mógłbym tu wypisywać jeszcze długą litanię, ale po co skoro każdy to kiedyś czuł, a jeśli nie, to w przyszłości go to dopadnie. Podsumowując - miłość to uczucie, które czyni cuda i z buraka zrobi gentelmana.
Jak już przy miłości, wierzysz w miłość?
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Medytuję, a robię to po to by skierować się ku sobie i wyłączyć odczuwanie świata choć przez chwilę, wtedy się uspokajam, powoli każdy bodziec ze świata zewnętrznego przestaje do mnie dochodzić ( czasami nawet człowiek zapomina, że siedzi i, że to się powinno czuć)
Wyciszam się dzięki medytacji, pozbywam się zbędnych emocji przeszkadzających w logicznym, świadomym myśleniu. Po tym człowiek czuje taką kojącą pustkę w środku. Medytuje nieprzerwanie jedną godzinę przed świtem uprzednio załatwiając wszystkie potrzeby fizjologiczne które mogłyby przeszkodzić. Robię to od 3 lat. Bardzo Mi pomaga. Nie wywołują u mnie złości, negatywnych emocji sprawy błahe, nie denerwuje się tak łatwo. Można by rzec, iż stałem się stoikiem w jakimś małym już niewielkim procencie..
Ludziom niespokojnym wewnętrznie bardzo to proponuję
Teraz się uczę jak sprawić by czyjeś zachowania nie wpływały na mój nastrój...
cytując Wikipedię : "odcięcia swoich emocji od zdarzeń zewnętrznych, czyli utrzymywania stanu spokojnego szczęścia niezależnie od zewnętrznych warunków."
Do tego właśnie dążę...
Jesteś introwertykiem czy ekstrawertykiem ? a może należysz do niewielkiej grupy ambiwertyków ( osoby u których harmonijnie występują obie cechy)
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2011-01-13, 17:15, w całości zmieniany 4 razy
Może temat Plaziego poruszę trochę.
Coś w połowie introwertyka na skali liniowej. Posiadam niektóre cechy ekstrawertyka, ale nie ujawniają się one tak mocno albo ujawniają się tylko mnie samemu. xD
Twoim zdaniem największym wyzyskiwaczem materialnym w tym kraju jest?
Film, po którym najbardziej zastanawiałeś/aś się nad sensem życia/przemijaniem?
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Mogę w sumie wymienić oba, z bardziej materialnej strony to po : "Shawshank Redemption" , a jeśli zahaczamy o metafizykę i te bajery duchowe to :
"The Fountain"
Paliłeś kiedyś Marihuanę?
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2011-04-28, 14:47, w całości zmieniany 1 raz
Kawału życia to może nie, bo jeszcze spora droga przede mną (a przynajmniej mam taką nadzieję, chyba pora rzucić palenie), ale raz czy dwa zdarzały się dłuższe okresy czasu spędzone na zwyczajnym nieróbstwie. Czy tego żałuję? Raczej nie, lepiej patrzeć naprzód niźli oglądać się za siebie, a że znaczna większość mojego życia była całkiem rozrywkowa, to nie narzekam.
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-04-29, 10:23
Muffinki uber alles.
Czy programator w pralce może się uszkodzic częściowo? Bo cholera na normalnym programie pralka mi nagle staje, ale jak puszczę od dalszego etapu to na szczęście jednak pierze, ale z czego to wynika?
Fajka wodna w plenerze z bratem i jego dziewczyną, Whisky z kolegami z klasy, poszwędać się z przyjaciółką na majówkach, pójść na piwo do przyjaciela, nuthin' special ;p
Czy u was też zdarza się teraz mieć w domu niższą temperaturę, niż na zewnątrz? lol
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-04-30, 17:17
To normalne, że masz niższą temp niż na zewnątrz, jeśli pomieszczenia nie są odpowiednio naświetlone i słońce nie ma jak ich nagrzewać w ciągu dnia. Jeśli także izolacja cieplna jest słaba, to ciepło które ledwo co się dostało i tak szybko ucieka.
Cytat:
Zmień pralkę albo zadzwoń do kolesia od pralek
Nie stac mnie aktualnie na nową, a do naszych Polskich speców od urządzeń wszelakich jestem wrogo nastawiony odkąd jeden ułamał mi spłuczkę w kibelku przy prostym zakładaniu wężyka.
Czy znacie jakiś mega super preparat, który wyczyściłby na błysk powierzchnie chromowane? Te cholerne zacieki wydają się wszystko- odporne.
Ostatnio zmieniony przez _Music 2011-04-30, 17:22, w całości zmieniany 1 raz
Bear Grylls pewnie użyłby własnego moczu. A próbowałeś może specyfików do samochodów? Ponoć produkty firmy K2 są dobre. Raz nawet takim płynem do szyb samochodowych gitarę myłem i potem błyszczała jak psu jajca.
Mój znajomy miał patent na specyfik z benzyny i dimeru albo rozpuszczalniku i dimeru. W jakichś proporcjach to mieszał i myło się tym wszystko. A te K2 w sumie są nawet dobre.
MikeL zapomniałeś pytania.
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-05-01, 13:34
Cytat:
Mój znajomy miał patent na specyfik z benzyny i dimeru albo rozpuszczalniku i dimeru
No już widzę jak mieszam benzynę by nadac połysk kranowi w umywalce. Przejdę się na chemię do sklepu, może jakiś rewolucyjny środek wprowadzili na rynek.
Cytat:
Jak spędzasz wolny czas?
Planując, jak spedzic go najefektywniej.
Kiedy w końcu wyjdzie nowa ova Hellsing'a? Już chyba 1,5 roku minęło od ostatniego, a miało się co pół roku ukazywac.
Ostatnio zmieniony przez _Music 2011-05-01, 13:35, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum