Właśnie zacząłem się zastanawiać, czy to o czym mówiła Cybil, mogło być prawdą? Jest kilka dowodów, po których można wnioskować, że narkotyki mają coś wspólnego z wydarzeniami w SH.
1. Na komisariacie, tablica, dokładnie nie pamiętam co tam było napisane, kojarzę tylko, że coś w stylu diller=manufacture (czy jakoś tak) i zdjęcie jakiegoś kolesia z napisem Drugs.
2. Rzecz, która jest w sejfie w motelu. Przypomina to kokainę i prawdopodobnie jest narkotykiem. Świadczy o tym wpis w dzienniku, który leży na ladzie.
I tu się nasuwa pytanie, czy to wszystko mogło być po prostu "jazdą" ?
Inną sprawą jest to, że na początku gry budzimy się w kawiarni, a po zakończeniu BAD ukazuje się nam obraz Mason'a leżącego we wraku samochodu. I już nic mi się kupy nie trzyma. Harry jest nieprzytomny i wszystko mu się tylko wydaje ? Czy może też Harry ocknie się i przeżyje wszystko od nowa ?
Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
The white flowers may be a reference to Morning Glory, a family of flowering plants with hallucinogenic seeds common in Asia and North America. Like White Claudia, Morning Glory is often found near water and the hallucinogenic seeds were used in Native American religious ceremonies.
Ceremonia kojarzy mi się z paleniem ognisk, albo czegoś innego(np. Alessy). Rozpalali ogień, wrzucali White Claudia'e w ogień, dym rozprzestrzeniał się po Silent Hill i ot jak Harry się naćpał.
Coś jak z wyroczniami w starożytności.
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Ostatnio zmieniony przez LaMuertePL 2010-10-02, 22:17, w całości zmieniany 1 raz
Pomysl fajny, ale bez szans. Wiadomo, ze swiat zmienia sie za sprawa Alessy. I wiadomo, ze z Lisy zrobil to co zrobil. Na SHH widzialem jak ladnie ktos ujal, ze w Silent Hill czlowiek zmaga sie z wlasnymi demonami, i albo udowodni, ze jest zdrowy albo okaze sie, ze jest niepoczytalny i nie ma dla niego ratunku. Nie bez znaczenia jest tez miejsce, na ktorym powstalo miasto.
Ale pomysl naprawde fajny, jak beda jakis spinoff robic i o pomysly fanow beda pytac to koniecznie sie zglos:)
Prosze nie krzyczec, ze temat sprzed ponad roku, nikt nie sprostowal postu kolegi do tej pory:)
_________________
Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum