Ja uważam za najlepszy kawałek Theme of Laura jest taki spokojny a jednocześnie energiczny. Promise pewnie większości osób się bardziej podobał ponieważ jest bardziej dramatyczny i lepiej pasuję do gry, mi tam się podobał tylko początek Promise, no i końcówka bo to w zasadzie prawie samo, a środek już taki średni, a Theme of Laura jest w całości idealny.
_________________ „Dimidium facti, qui bene coepit, sapere aude, incipe”
Nie bedę oryginalny - Theme of laura i Promise, w obu wersjach. Do tego Laura plays the Piano, nawet pomimo abusowania w SH the movie. Ogólnie mam wrażenie, że - porównując OST do trójki lub czwórki - suma sumarum średni poziom jest wyższy w tych dwóch ostatnich, ale najlepsze pojedyncze kawałki są w dwójce.
Ostatnio zmieniony przez smaller 2010-11-30, 13:03, w całości zmieniany 1 raz
Ciężki wybór... ostatnio odświeżyłem sobie to cudne OST i dalej moim faworytem jest Alone in the Town, może dlatego, że dla mnie idealnie wpasowuje się w to co aktualnie, zimą, mamy za oknem- zimno, ciemno, trochę pusto i jednocześnie tak spokojnie... Swoją drogą zawsze na Silent Hilla (zarówno muzykę jak i gry) nabieram ochoty wraz z nadejściem zimy... Zaznaczyłem jeszcze Reverse Will ale w zasadzie to mógł być każdy inny utwór bo cała płyta jest świetna i dość równa (no może poza Angel's Thanathos, jakoś średnio pasuje).
_________________
itdieslowly [Usunięty]
Wysłany: 2010-12-28, 09:07
Moimi faworytami jak zawsze :
-Theme of Laura
-Promise
Klasyka wśród całego SH2.
Ostatnio zmieniony przez itdieslowly 2010-12-28, 09:14, w całości zmieniany 1 raz
Muzyka zawsze była atutem serii cichego wzgórza, ale ta z SH2 jest czymś więcej. To wybijająca się z niveau SH sztuka ze sztuki. Jej słuchanie graniczy z "metafizycznym" przeżyciem.
Oto i moje propozycje:
I. Promise - Głównie ze względu na wybitne i dynamiczne partie gitary, jak i bardzo klimatyczną końcówkę.
II. White Noiz - OST z SH2 ma bardzo mistyczny nastrój i myślę, że podany przeze mnie utwór najlepiej pasuje do tego określenia. Doskonale naznacza ogólny zarys linii melodycznej i charakter wokół którego oscyluje soundtrack. Do tego świetnie pasuje do sceny w toalecie i ukazaniu innego odbicia persony. Zmusza do refleksji. Nie wyobrażam sobie niczego lepszego.
Inne utwory które są również warte uwagi :
Forest : Niesamowicie dobrze podkreśla aurę tajemniczości i niemalże perfekcyjnie komponuje się z konceptem miejsca/osoby, która została mu przypisana. Proporcjonalnie niskie tony i harmonijne zastosowanie instrumentów to, to co uwydatnia zalety tego utworu.
Heavens Night : Pryjemny bas na dalszym planie, wysokie tony subtelnie sygnalizujące coś w rodzaju psychicznego upadku. Bardzo melancholijny rytm, którego można za pierwszym razem nie docenić.
The Darkness that lurks ... : Chyba najbardziej psychodeniczny utwór z całej listy. Potęgujące uczucie zgniatania przez początkowy bas, zmieszane z gwałtownymi uderzeniami, nieludzkimi jękami i ociężałym oddechem za kurtyną wprowadzają klaustrofobiczne uczucia.
Fermata in mistic air : Bardzo hipnotyzujący rytm, przerywany przez delikatny odgłos dzwoneczków i niewyraźne słyszane chórki powoli budują napięcie i podkreślają presję oczekiwania.
Laura plays the piano : Powolne, dokładne tempo utworu i tendencyjnie wysokie tony pianina przeplatane z częściowo dynamicznymi partiami dają fajny efekt i koncentrują zawartą treść. Powtórne motywy i niby nieskomplikowana melodia przyciąga jednak wyjątkowym wykonaniem.
Betrayal : Niezwykle wzniosły utwór. Schizofreniczne dzwonienie tworzy w syntezie z wyższymi partiami wrażenie obskurnej epickości, które stoi w kontraście do końcowego basu, który dominuje i buduje uczucie presji. Wszelkie tony zaczynają się stopniowo wyostrzać, co jest dość nowatorskim rozwiązaniem.
True : Monotonny z początku rytm zostaje wzbogacony o nieprzesadzony bas i fenomenalne partie pianina i skrzypiec (ze wskazaniem na to drugie), które stopniowo zyskują na tempie. Ich symbioza z krótkimi i precyzyjnymi odgłosami przypominającymi dzwoneczki bezsprzecznie stawia je w opozycji do głównego motywu, uwydatniając nietuzinkowość utworu.
Podsumowując : Cały Soundtrack rządzi niemiłosiernie. Yamaoka w szczytowej formie !!!
Zdecydowanie Theme Of Laura (Reprise). Jest niesamowite. Wyróżnia się na tle innych utworów. Zwyczajnie kiedy ją pierwszy raz usłyszałem doznałem szczękopadu. Tyle.
Nie będę zbytnio oryginalny jak napiszę, że cały soundtracks z SH2 jest na najwyższym poziomie. Akira Yamaoka to geniusz Natomiast zagłosowałem na Promise (Reprise) oraz Promise, które są naprawdę piękne. Choć podobnie jak ktoś już wyżej wspominał, melodyjkę Music Box również mam do dziś w głowie. Jest nieprawdopodobna w połączeniu z klimatem hotelu.
Aha, jeszcze jedna sprawa. Co powiecie o tym utworze? http://www.youtube.com/watch?v=YmnZxo3nwcY
Przyznam się, że jak to pierwszy raz usłyszałem, byłem przekonany, że pochodzi z SH2, ale po pewnym czasie dotarło do mnie, że chyba się mylę. Głupia sprawa, człowiek 11 lat zna już Jamesa i jego ekipę, a tu taka wątpliwość.
Moim zdaniem mogło by być w SH. Ale muzyka z SH ma ogółem inne tempo i klimat.
Nie licząc zgrzytających ambientów - Akira obdarzył serię rockową muzyką. Przynajmniej mi się to tak kojarzy. Najpopularniejsze utwory to zwrotne melodie z dużą ilością powtórzeń dźwięków - które przy tym tempie wypełniają ciszę niemal całkowicie.
To co dałeś bardziej pasuje mi do motywu podróży w jakiejś przygodówce albo nawet Elder Scrollsach (pierwsza połowa).
Ostatnio zmieniony przez lolek00 2012-08-22, 02:42, w całości zmieniany 1 raz
Ja wybrałem Angel's Thanatos oraz Promise.
Pierwsza pasuje idealnie do endingu. Zresztą dostałem ten ending, gdy po raz pierwszy przechodziłem grę. Mam sentyment. Angel's Thanatos idealnie opisuje mindfuck na końcu gry oraz to, co gra robi z graczem.
Promise uwielbiam za spokój. Wiele coverów powstało, wszystkie są świetne. Sam lubię sobie zagrać Promise na keyboardzie od czasu do czasu. Dodatkowo utwór jest grany w Maria Ending, którego wcale nie uważam za dobry dla Jamesa.
_________________ Strzeż się spojrzenia Mary Shaw,
miast dzieci miała lalek sto.
A jeśli ujrzysz ją we śnie,
przed krzykiem niech Bóg broni cię.
Zdecydowanie Promise i Theme Of Laura, te utwory idealnie pokazują całe to cierpienie bohaterów gry. Są to niesamowite utwory, uwielbiam je słuchać zwłaszcza Promise, który u mnie wywołuje uczucie smutku i żalu Moim zdaniem ten utwór najbardziej pasuję do zakończenia i napisów końcowych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum