Może to ja pisałem, bo ja to odczuwam. Teraz już w mniejszym stopniu. Jakiś czas temu w moim życiu pojawiła się osoba która sprawiła, że nie bałem się wstawać, nie bałem się żyć, ale ostatnio nieraz to wraca, ale już bardzo rzadko ... to jest strach przed tym co przyniesie dzień, czy w ogóle opłaca się, ale myślę, że pomimo tego strachu, warto wstawać
Czasami boję się przebywać z kimś, sam na sam. taka antyspołeczna fobia
Boję się, że kiedyś ta gierka zwana życiem znudzi mi się na tyle, że postanowię wyjść z niej trochę wcześniej, niż to odgórnie ustalone. Najzabawniejsze jest to, że ten strach wcale nie jest bezzasadny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum