Przez większość czasu da się spokojnie grać. Nawet przy większych zadymach kiedy framerate trochę spada to nie ma problemu z celowaniem czy kontrolą - nie to co w Falloucie 3. Jednak czy jest to stałe 30fps to nie mam pewności.
Z dysku nic mi nie rwie - tylko okazyjnie kiedy na przykład włącza się aktualizacja antywira. Wtedy niestety w nic się grać nie da więc muszę przerwać na chwilę. Niemniej jednak ogólnie wydaje się ok. Zobaczymy kiedyś w praktyce - najpierw singla ukończę.
Wracając do tłumaczenia, czytać niby nie trzeba, ale to już jest takie zboczenie. Gdy słyszę postać mówiącą jedno a w napisach pojawia się coś zupełnie innego to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Najlepsza na chwilę obecną była "Berserkerka".
Ostatnio nie jestem w ogóle zorientowana w temacie gier, zwłaszcza w nowościach. I ciężko odnaleźć w googlach gry wymyślając pierwsze lepsze hasła, które być może naprowadzą na ślad poszukiwanej gry. Tak więc zwracam się do WAS, dzieci internetu Kumpela opowiedziała mi o reklamie pewnej gry, podobno masakrycznie strasznej. Na xboxa raczej. Straszy tam niby bardzo dziewczynka z długimi włosami, przypominająca te z ringu. Czy ktoś wie co to za gra? Byłabym wdzięczna za tytuł.
Trzeba też pamiętać, że w przybliżeniu 90% dzisiejszych horrorów "made in Japan", tudzież "not made in Japan, but very much trying to pretend", głównym adwersarzem jest długowłosa dziewczynka z przewlekłym reumatyzmem. xD
Wiek: 33 Dołączył: 25 Sie 2008 Posty: 149 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2009-12-08, 14:29
Wczoraj, tak jak pisałem w SB dorwałem MotoStorma Arctic Edge w peeswójkowej wersji. Jaram się tą grą strasznie, już dawno tak dobrze się nie bawiłem nie mogę doczekać się kiedy wrócę do domu (bo teraz jestem poza nim i piszę z laptopa) i odpalę konsolę. Polecam ;]
Ukończyłem dzisiaj raczej mało znaną "Day of the Zombie". Bardzo słaby shooter z zombiakami we tle, elementy horroru ograniczone są do chrypiących odgłosów przeciwników. Takimi grami nigdy się nie interesowałem i nie wiem czy są lepsze z tego gatunku, ale ta faktycznie prezentuje się słabo - masa bugów i niedoróbek (zombie chodzący po powietrzu). Ponadto jest bardzo krótka i nie ma elementów logicznych - cały czas wiemy gdzie iść i którędy.
Jak ktoś miałby ochotę to można spokojnie zagrać, ale najwyższych lotów to ona nie jest. I miejscami jakby przypomina RE2.
ps. Ukończył ktoś "American McGee's Alice"? Zamierzam w nią zagrać, bo po screenach prezentuje się świetnie, i chciałbym wiedzieć czy na pewno warto dojść do końca.
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
ps. Ukończył ktoś "American McGee's Alice"? Zamierzam w nią zagrać, bo po screenach prezentuje się świetnie, i chciałbym wiedzieć czy na pewno warto dojść do końca.
No pewnie że warto.To jedna z najlepszych gier TPP ever.Nie zastanawiaj się tylko graj.
Alex, z gier o zombiakach zagraj w Left4Dead. Nie ma chyba gry lepiej oddającej klimat zombiakowej apokalipsy rodem z filmów niejakiego George'a A. Romero
Alex napisał/a:
ps. Ukończył ktoś "American McGee's Alice"? Zamierzam w nią zagrać, bo po screenach prezentuje się świetnie, i chciałbym wiedzieć czy na pewno warto dojść do końca.
No baa, gra jest świetna. Jeśli chodzi o sam gameplay, to Alicja może oryginalna nie jest, ale od strony audio/wizualnej, level designu i ogólnie bardzo surrealistycznego klimatu - arydzieło moim zdaniem. Perełka.
No pewnie że warto.To jedna z najlepszych gier TPP ever.Nie zastanawiaj się tylko graj.
StuntmanMikeL napisał/a:
No baa, gra jest świetna. Jeśli chodzi o sam gameplay, to Alicja może oryginalna nie jest, ale od strony audio/wizualnej, level designu i ogólnie bardzo surrealistycznego klimatu - arydzieło moim zdaniem. Perełka.
Ze wszystkim się zgadzam. Gra mnie po prostu z nóg zwaliła nie tylko klimatem, ale i oryginalnym podejściem do książki. Szkoda że Tim Burton nie zrobi swojej "Alicji" właśnie w podobny sposób.
StuntmanMikeL napisał/a:
Alex, z gier o zombiakach zagraj w Left4Dead. Nie ma chyba gry lepiej oddającej klimat zombiakowej apokalipsy rodem z filmów niejakiego George'a A. Romero
Bardzo chętnie, ale nie wiem czy mój komp ją udźwignie ^^"
I ogólnie co do gier: Do świąt postanowiłem zagrać w "Stubbs the Zombie", "Clive Barker's Undying", "Psychonauts", "Alone in the dark (jedynka)" i "Evil Twin: Cyprien's Chronicles".
Czy miał ktoś z was może styczność z tymi grami, by dać mi znać czy warto w nie zagrać? Na ślepo za bardzo nie chcę, a prezentują się dobrze.
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
Ostatnio zmieniony przez Alex 2009-12-09, 10:15, w całości zmieniany 1 raz
Jak już wspominałem w topicu o najstraszniejszych grach ta gra jest naprawdę rewelacyjna.Klimat,fabuła i gameplay na najwyższym poziomie.Ja bym w to najpierw zagrał.
Alex napisał/a:
Psychonauts
Gra świetna i niedoceniona.Jedna z lepszych platformówek w jakie grałem.Dziwne ale dobre.
Alex napisał/a:
Alone in the dark (jedynka)
W sensie ta najstarsza część?No jeśli tak to nie sugeruj się grafą bo gra daje radę.Po wielu latach nadal ma swój klimat Lovecraftowski.
Więcej ci nie za bardzo powiem bo nie grałem w resztę z tych gier.:)
10: "Although the game is linear until the midway point, the story is substantial, like no FF before it, with its own distinctive appeal. The battles based around changing characters' roles are fresh and highly strategic. The tempo is speedy and you get very excited when fighting strong enemies. Being able to restart battles is a user-friendly feature I'm happy about.
9: "Unquestionably the highest echelon of event and movie scenes. Moreover, changing Optimas on a dime, the varied abilities and being able to use multiple magics at once bring real exhilaration to the battles. That high quality is unfortunately offset by a story that stays linear until the midway point. The lack of gimmicks during the middle of the game also worried me."
10: "The overwhelming graphics expressing every nook and cranny of this unique world, along with the praiseworthy direction, moved me!! The battle system is applicable both to beginners and micro-managers. The fights progress quickly, and have ratings, so you never grow tired and can always battle with a feeling of urgency. The melancholic story is also so dramatic, you can't tear your eyes away from it."
10: "I doff my hat to the overwhelming graphics and story. Since the game's various systems become denser as the story progresses, you find yourself pulled ever deeper into the experience. The summon battles take careful planning and strategy, so I was frustrated a few times, but the feeling of achievement when you win is something special. You'll be sorry if you don't play this!"
Wiek: 27 Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 108 Skąd: South of Hell
Wysłany: 2009-12-09, 15:59
Jezu... Jak sądzicie. Kiedy FF się zakończy? na XX? ;> bo coraz to więcej gier z tym logiem wychodzi.
Btw. Dzięki jednemu z serwisów jestem uradowany bo w KH: Birth By Sleep. Będzie można spotkać [uwaga!] Zacka Fair'a! Tego dziwnego człowieka dzięki któremu Strife wciąż żyje/żył. Doprawdy nie wiem czy Tifa go nie zamęczyła... hmm...ale wracając do Zacka... Będzie on summonem czyli czekać na wyjście gry i zacieszać
"Alicja" ukończona. Nigdy nie miałem do czynienia z tak niesamowicie oryginalną grą. Klimat bardzo podobny do gry "Lemony Snicket's A Series of Unfortunate Events", ale w Ali jest dużo mroczniejszy. Jedyne co mnie denerwowało, to ilość bugów i niedoróbek - nieraz musiałem na nowo ładować grę, bo bohaterka zamiast spaść z jakiejś platformy, to latała do góry. Ponadto (to chyba kurcze coś z moim kompem) zakończenie nie chciało mi się załadować, po pokonaniu bossa były od razu napisy (czyli moja podobna powtórka do AitD4, tyle że ending musiałem obejrzeć na youtubie). Wspaniała, fantastyczna. Grafiką bym się delektował bardziej, gdybym wcześniej odkrył, że cały czas grałem na najmniejszej rozdzielczości, zamiast na odpowiedniej do mojego monitora :cry:
ps. Zauważył ktoś, że muzyka podczas starcia z ostatnim bossem jest taka sama, jak w Homecomingu gdy pierwszy raz pojawia się Bogeymen? Z ciekawości pytam
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
ps. Zauważył ktoś, że muzyka podczas starcia z ostatnim bossem jest taka sama, jak w Homecomingu gdy pierwszy raz pojawia się Bogeymen? Z ciekawości pytam
Uuuu... Daaaawno już w to nie grałem, więc ciężko powiedzieć. :hmm:
Fajnie, że Ci się podobało. Alice jest niewątpliwie jedną z tych gier, które po prostu trzeba zobaczyć. Co do bugów, to fakt, sam się czasem wkurzałem na tych platformowych sekcjach, jednak te niedociągnięcia bledną przy reszcie gry. Grafiką nawet dzisiaj można się cieszyć, bo nie liczy się w niej ilość polygonów, ani jakość tekstur, ale niezwykle pomysłowe, surrealistyczne i przepięknie zaprojektowane mapy.
Trochę już późno, ale może jeszcze ktoś się załapie. Na Steam jest świąteczna wyprzedaż gier, zniżki są naprawdę kolosalne, przez co gry są śmiesznie tanie. Dzisiaj już kupiłem Mirror's Edge za 15zł, a brat sprawił mi pod choinkę S.T.A.L.K.E.R. za... 8zł xD Opłaca się jak, za przeporszeniem, ch&j.
Trochę już późno, ale może jeszcze ktoś się załapie.
eeeee? Te promocje będą do 3 stycznia.To znaczy są dwie rodzaje promocji:pierwsze co do 3 stycznia będą ciągle i te drugie które trwają tylko dzień ale ceny tych gier są mocno przecenione vide GTA4.Za 7:40 minut promocja tych kilku gier się kończy ale od razu po niech będzie następna.
Wiek: 37 Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 260 Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-02-04, 21:44
Cidus napisał/a:
Robienie w grach ekstra realizmu to tak poj***** pomysł, że... że w ogóle!
Po to są gry, żeby coś nie było do bólu realistyczne. Kto by chciał grać w coś takiego.
Podobno na tych starych konsolach były bardzo trudne gry.
W takim razie co powiesz na Heavy Rain (określany jako interaktywny film), w którym twórcy zaimplementowali takie czynności jak golenie, mycie zębów czy kąpiel pod prysznicem. Realizam, aż się wylewa i jestem pewien, że znajdzie się wiele osób, które zechcą zagrać w tą pozycje. W dzisiejszych czasach i przy możliwościach jakie oferują obecne konsole/komputery twórcy chcą jak najbardziej odzwierciedlić środowisko gry, aby gracz mógł wsiąknąć w opowiadaną historię. Stwierdzenie, że "robienie realizmu to poj**any pomysł" trochę mnie nie przekonuje. Jeśli oczekuję od gry dorosłej, głębokiej fabuły to również oczekuję (żądam), aby przedstawiono ją w sposób jak najbardziej realny. Oczywiście jakaś umowność musi być zachowana, ale zbyt duża powoduje już uśmiech politowania. Przykład - MGS 3. Historia super, świetnie opowiedziana, motywy z leczeniem, polowaniem na żarło - wszystko pięknie, ale pojawiające się po zabiciu zwierzaka gotowe "puszki" z jedzeniem trochę psuły nastrój i klimat. Pomijam nawet brak zachowania kolejności leczenia. Jeśli się komuś nie podoba realizm w grach to nie musi w nie grać. Są również typowo arcade'owe gry.
_________________ Cała moja pewność to: jutro jest takie dalekie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum