Na mnie potężnie zadziałała scena w której PH przebił Marie włócznią- czułem się tak samo jak James. Po wyjściu z windy po prostu szedłem bez celu przed siebie i myślałem czy może mogłem coś zrobić żeby ją uratować. No i oczywiście ta piosenka dodatkowo przygnębiająca :->
Ostatnio zmieniony przez woziu 2009-05-17, 20:55, w całości zmieniany 1 raz
Ewidentnie Sceny z Angelą przybijają i Marię i Nagranie morderstwa ... Obserwowanie kobiety która sama już nie wie co i jak , jej cierpienie fizyczne i psychiczne , tragiczne wspomnienia to dopiero psychoza. Aż dziw mnie bierze że nie zabiła się ... Silent Hill kara ją za to że sama była karana w życiu. Oby śmierć przyniosła jej ukojenie :-)
_________________ \\\Powód bana: Utrzymywanie dramy i nachalność; więcej w ostrzeżeniach użytkowników.
-Żelazko\\\
Dalej jest już tylko strach ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum