Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Ulubiony moment...
Autor Wiadomość
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-07-21, 14:15   

Moimi najmocniejszymi momentami były:
1. Spotkanie z Piramidogłowym w apartamentach - myślałem, że padnę przed monitorem komputera.
2. "Pierwsza" śmierć Marii - byłem wstrząśnięty (nie zmieszany).
3. Niewidzialny potwór w więzieniu - łat de fak łaz dat?!
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
I'veSeenItAll 
Insane Cancer
HARMLESS MONSTER



Wiek: 33
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 1203
Skąd: gród kraka.
Wysłany: 2008-08-13, 20:52   

jak dla mnie ulubionym momentem jest ostatnie spotkanie z Angelą.
wspaniale ukazane, niesamowicie smutne.
_________________
WE ARE NOT DESPERATE : WE ARE ON FIRE
OUR EYES ARE OPEN BENEATH THE MIRE
// http://instagram.com/vonkazanowsky //
 
 
Czyżyk 
Cockroach
SLU



Wiek: 39
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 7
Skąd: z półobrotu :D
Wysłany: 2008-08-24, 12:26   

zdecydowanie :
- palace sie schody
- kaseta
- i james i maria w celi :grin2:
_________________
Wojna Cię zmienia... I nikt kto pozostał w domu tego nie zrozumie...
 
 
 
bibek9 
Cockroach
alex


Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 2
Wysłany: 2008-08-29, 12:48   

silent hill 2 dostarcza mi wiele emocji i strachu przede wszystkim :\
RAQ EDIT: ja nie wiem stary ale weź ty czytaj temat...i pisz kokretne osty, następny taki poleci
 
 
Ofeck 
Cockroach



Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 6
Skąd: Olsztyn, Pisz
Wysłany: 2008-09-09, 09:54   

Walka z dwoma piramidkami
Raq EDIT: bez jaj...nad tobą edytowałem posta bo jest cieńki jak flet a twój jest jeszcze gorszy...następny wyleci
_________________
then the king of kings lifts her off the flo'
sayin life is a ting where you learn to grow
 
 
 
Mindless 
Cockroach


Wiek: 35
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 3
Skąd: Ropczyce
Wysłany: 2008-09-10, 22:40   

Nie będę oryginalny. Najlepszy moment w.g. mnie oczywiście to pokój 312 i włączenie przez Jamesa kasety VHS. Najlepszy moment, kiedy oglądnął już kasetę (w tle włącza się True) i siedzi bez ruchu. Czysta poezja.

Inne to np. śmierć Marii i późniejsze spotkanie się z nią (całkowicie mnie to zaskoczyło).

No i last but not least zakończenie Rebirth ukazujące że wielka miłość może prowadzić do stasznych czynów.
 
 
 
rudezuo 
Cockroach
PierwotneZło



Wiek: 38
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 15
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2008-10-02, 13:32   

Nie będe chyba oryginalna ale co tam.
Wszystkie momenty w których nagle pojawia się Piramidogłowy przyprawiły mnie o mocniejsze bicie serca,zwłaszcza scena w więżeniu kiedy słychać jego kroki,głos i dźwięk ciągniętego majchra...brrr. Na samą myśl o tym znowu się boje.
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-10-27, 15:15   

Moim ulubionym ,,momentem" jest praktycznie cały Lake View hotel(zwłaszcza po obejrzeniu taśmy). W tym etapie podoba mi się szukanie pozytywek(znacznie mniej frustrujące, niż szukanie Coin'ów w apartamentach)
Poza tym podobały mi się scenki z Angelą, ale o tym już pisałem w topicu o ulubionych scenkach.
Ostatnio zmieniony przez Wendigo 2008-10-27, 15:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Żelazko 
Superintendent
Plazi mnie pobił



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 749
Wysłany: 2008-12-06, 05:07   

Mój ulubiony moment raczej scenka to jak Maria otwiera drzwi do Heaven's Night a James gapi się ciekawskim wzrokiem na Maria, która wyjmuję klucze z buta, miniówki i biustu.
 
 
 
Kamillo 
Mumbler



Wiek: 33
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 149
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2008-12-06, 10:41   

Pokój 312 - kaseta i scena po niej.

Ostatnie spotkanie z Angelą.

Rozmowa z Mary w zakończeniu.

List od Mary w zakończeniu.

Ostatnia walka z Piramidogłowymi też mi się podobała.
 
 
 
Moryc 
Cockroach



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 96
Wysłany: 2009-01-08, 17:58   

labirynt.

po zejsciu po drabinie uslyszalem ze radio gra. No to pomyslalem "kolejny lying creature" strzelilem. I zamiast spodziewanego miesistego odglosu uderzenia to uslyszalem metaliczne "bang". TO byl szok
juz PH nie musialem widziec zeby zaczac uciekac :grin:
Ostatnio zmieniony przez Moryc 2009-01-08, 17:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Undertaker 
Mumbler



Wiek: 30
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 144
Skąd: Katowice/Death Valley
Wysłany: 2009-01-10, 12:52   

Dla mnie ulubionymi momentami są
-praktycznie cały szpital
-pierwsza walka z PH
-scena z kasetą video
-ostatnie spotkanie z Angelą
-ostatnia walka w grze (uwielbiam ten huk gdy Mary spada na ziemie xD)

EDIT : "pierwsza walka z PH" shyt...już to kiedyś pisałem :\
_________________
...::: Let's Play ::: Recenzje ::: Poradniki :::...
https://www.youtube.com/user/ChristopherFalcon
Ostatnio zmieniony przez Undertaker 2009-01-10, 12:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
hugo1718 
Cockroach


Wiek: 34
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1
Skąd: okolice Lbn
Wysłany: 2009-01-21, 13:58   

Dla mnie najlepsze momenty są jednocześnie najmniej straszne.
- ostatnie chwile w Lake View Hotel po obejrzeniu kasety- cisza panująca w hotelu, w połączeniu z cichymi krokami James'a, gdy sie porusza po hotelu jest w dziwny sposób kojąca w porównaniu do tej wywołującej niepokój w innych miejscówkach
- moment od ostatniego wyjścia z hotelu, wspinanie się po metalowych schodach, aż do końca pojedynku z Marią- powód podobny jak wcześniej- cisza i... wilgotna mżawka unosząca się w powietrzu, tworzy nieco inną atmosferę niż mgła w reszcie gry, ( dziwne pozytywne odczucia wywołuję u mnie taka pogoda ;) ). Trzask łóżka Marii o podłogę również mi się podoba, nie wiem dlaczego..
-List Marii w zakończeniu Leave- po prostu piękny, zmusza do refleksji, poryczałem się przy słuchaniu Mary- aktorka wkłada mnóstwo emocji podczas czytania go... z innymi zakończeniami już tak slilnych emocji nie wywoływał
Te trzy element koronują cała historię jak dla mnie.
 
 
 
Nexto123 
Cockroach
All Day Awareness



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 14
Wysłany: 2009-04-10, 11:55   

---DO USUNIĘCIA---

 
 
Plazior 
Closer



Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 990
Wysłany: 2009-07-18, 23:25   

Początek gry - Mega. Czuć ten klimat, że jest się samemu (póki co) w mieście, jakieś szelesty, świsty. Wszystko to ładnie tworzyło klimat. Jeszcze nie zapomnę tego "podskoku" gdy się tam usłyszało jakieś "coś" podczas tego biegu przez las, hehe :)

PH robiący swoje a.k.a zapoznanie się z pierogiem manekina - ło rzesz ty. "WTF!? No nie mówicie mi, że to mnie chce zgwałcić?!" 'Mały' Szok. Nie na co dzień się widzi gwałty w grach wideło. To było coś szokującego a zarazem oryginalnego. W ogóle ta scena jest świetnie wyreżyserowana. Klimat.

Death of Maria - Szok, aż jęczało się razem z Jamesem w tej windzie. To było też mocne. Robiłem to 3 razy, bo myślałem, że coś partole (wiedząc po SH1, że jest więcej niż jedno zakończenie) i będę miał Bad Ending. To już mówi samo za siebie.

Eddy. Postać, spotkania i walka z nim - Po raz pierwszy myślałem, że ten fatso nam będzie pomagał, na końcu rzuci nam linę, i odlecimy Jamesem na helikopterze w stronę zachodzącego słońca (RE3 anyone? xD ) Do takiego wniosku doszedłem po tekstach typu; "Eddy is here, just to provide comedy relief" Ale potem jak już zacząłem się domyślać, że Eddy też tam terefere to nie było tak zabawnie "HE WAS LAFFIN AT ME!" widząc kolesia rozwalonego niczym Nigger z Pulp Fiction dawało do myślenia. Tu mamy takiego śmiesznego kolesia, gdzie nagle robi taki syf. Tu już zaczynamy się schizować. Potem już jest starcie. "No jak to. Mam zabić człowieka. No cóż. Chyba z tym psycholem nie ma innego wyjścia" Taka myśl przepłneła mi przez głowę. Team Silent się popisał jeśli chodzi o postać Edd;iego i te wszystkie jego jazdy.

Never ending stairs und skakanie w otchłań - Pierwsze co mi przyszło na myśl to; "Idę do piekła >:O " Chyba jedyna taka gra w jakiej mamy ten patent. Fajnie to nawet było zrobione. Skaczemy z próżni do próżni i za każdym razem lądujemy inaczej tu na nogach, tu już leżymy. Wniosek; co raz to głębiej. Klimacik pełną parą.

Toluca Prison - Czy naprawdę muszę mówić więcej?

Kaseta - Ta muzyka, ta Drama, ten klimat, ta reżyseria, te uczucia. Wszystko to stało na poziomie większym niż "najwyższy"

Angela na płonących schodach - Tu już wszystko było jasne (przynajmniej dla mnie). Angela mająca ostatnie omamy, godząc się z tym co zrobiła, wbiją w próżnie, na ścieżkę przeznaczenia na której końcu czeka już tylko śmierć. James też miał już tego wszystkiego dość. Też można było się ostro wczuć.

No i mój ulubiony moment, Nagrobki - Meha Godzila. To mi dało równie wielkiego i mocnego kopa w ryj co In Water. Nie dosyć, że umiera nam jedna postać z fajnym pierogiem, z którą zdążyliśmy się zjednoczyć, to jeszcze ta cała otoczka (muza, reżyseria itp.) Tam widzimy; "Angela Orosco, Eddy Dombrowski i James Sunderland' jedyny nagrobek który pomoże nam przejść dalej to nagrobek głównej postaci. Fajnie to zrobione ogółem było. Klimat jak nic.
_________________
"To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz ;) " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
 
 
SuiKaede 
Mumbler



Wiek: 32
Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 125
Wysłany: 2009-08-13, 17:12   

*każde spotkanie z Angela, a zwłaszcza te, kiedy juz zna sie jej historie (Abstract Daddy, plonace schody)
Jedyny morderca, któremu naprawdę współczułam.Ona nie zasluzyla na to końcowe potępienie.
Sliczna byla tez jedna z pierwszych scen z nia (druga? trzecia?) - kiedy Angela lezy z nozem przy lustrze. Swietnie podlozona muzyka, swietny depresyjno-smutno-magiczny klimat, no i ten dialog(zwlaszcza czesc Angeli):
"James: Angela... okay. I don't know what you're planning... But there's
always another way.
Angela: Really? But... You're the same as me. It's easier just to run.
Besides, it's what we deserve."

* Pamietnik na dachu (to prawda, ze on nalezal do Mary? Gdzies tak czytalam, ale nie wydaje mi sie... Moze do Angeli?)- "If I'm only better when I'm drugged, then who am I anyway?". Genialne zdanie.
No i Piramidoglowy łażący nagle za Jamesem.

*scenka z Laura na murku -jakoś to dziecko zrobiło na mnie wrażenie, ona jest taka...prawdziwa? Nawet głos ma doskonale dobrany. Nie przesłodzona dziewczynka, tylko żywa osoba, która potrafi być złośliwa.
*Groby Angeli, Eddiego... i...zaraz, czy glowny bohater nie nazywał sie "James Sunderland"? Szok.
{Swoja droga, "Fermata In Mistic Air" to jeden z piękniejszych i bardziej niesamowitych sajlentowych utworów. Świetnie tez był podłożony, tzn idealnie pasował).
*Scenka z Jamesem i Maria po jej śmierci, ta użyta w intrze gry. "See? I'm real".
*No i jak mogłam zapomnieć- ockniecie sie Jamesa i będąca jego wynikiem przemowa do dwóch Piramidogłowych. Epickie.
Ostatnio zmieniony przez SuiKaede 2009-08-13, 17:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Żelazko 
Superintendent
Plazi mnie pobił



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 749
Wysłany: 2009-08-14, 02:43   

Sukia napisał/a:
Sliczna byla tez jedna z pierwszych scen z nia (druga? trzecia?) - kiedy Angela lezy z nozem przy lustrze. Swietnie podlozona muzyka, swietny depresyjno-smutno-magiczny klimat, no i ten dialog(zwlaszcza czesc Angeli):
"James: Angela... okay. I don't know what you're planning... But there's
always another way.
Angela: Really? But... You're the same as me. It's easier just to run.
Besides, it's what we deserve."


Ta scenka także :-] zalicza się do jednych z moich ulubionych. Zawsze podczas tego momentu, nasuwała mi się aura miasteczka Silent Hill i nasycała mnie tajemniczość. Bądź co bądź fragment ten, fajnie ukazuje kontrast między spokojnym Jamesem a dramatyczną Angelą, dlatego też zaliczam cutscenke z apartamentów do ulubionych.
_________________
:



 
 
 
sgt.white 
Cockroach


Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 13
Wysłany: 2009-08-14, 08:42   

Droga z parkingu do Silent Hill. W pewnym momencie słychać wrzask potwora/człowieka, lecz przez mgłę nic nie widać.... Po prostu świetne. Możesz tylko się domyślać co ukrywa ta mgła i co się tam dzieje...
_________________

 
 
Carmash 
Lying Creature



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 493
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-08-15, 18:15   

Ulubiony moment(y)?

1. Pierwsza śmierć Marii.
2. Walka z dwoma Piramidogłowymi (olbrzymie znaczenie odgrywa w tej scenie muzyka - czyli utwór Betrayal)
3. Winda - majsterpis!
_________________

 
 
 
SuiKaede 
Mumbler



Wiek: 32
Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 125
Wysłany: 2009-08-16, 22:10   

Oj tak, Betrayal absolutnie wymiata ;] Bez niego nie czuć byłoby aż tak "ciężaru" jakim jest walka z Piramidoglowymi...
Tego się nie zapomina.
 
 
Lagos 
Cockroach



Wiek: 30
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 16
Skąd: Dziwnów
Wysłany: 2010-04-13, 23:10   

-Filmik wejściowy (nic nie ogarniałem, myślałem, że coś przewinąłem :P )
-Scenka po wyjściu z toalety (od razu wiedziałem, że to będzie boska gra)
-Cała droga do Silent Hill
-Latający manekin ;D
-Scena w kręgielni ("Ahh, forget you...")
-Scenka po pokonaniu drugiego bossa (Eee????)
-"Anyway!? What do you mean anyway!?" + mina Marii = zwała :D
-Ucieczka przed Pyramydkiem.
-Scena po -||-
-Schooody i duużo dziur...
-Angela pastwiąca się nad Tatusiem (chociaż nie wiem, czy to jest ulubiony, bo to jest tak pokręcone że ledwo mam siłę to oglądać...)
-"Just put the gun to their head... pow!" I w sumie wszystkie scenki z Eddie'm...
-Płynięcie łódką.
-2x Piramidogłowy (od wejścia do wyjścia; najlepsza dla mnie scena w SH2, a jeszcze lepsza gdy używam Great Knife ;P)
-Zakończenie Leave.
_________________
By Lagos
 
 
 
Michael221 
Cockroach



Wiek: 37
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 52
Skąd: Kościerzyna
Wysłany: 2010-04-14, 00:28   

Hmmm... Apartamenty , wszystkie desperackie skoki Jamesa w ciemną przepaść , walka z Eddym (konkretnie to moja taktyka walki z nim, Lufa za lufę ;D ,heh wiecie o co mi chodzi) , finałowa walka (z piramidkami ) i zakończenie Maria.
_________________
Alessa - '' Kończy się sen o tym życiu i kończy się życie uczestników tego snu ''
 
 
Say 
Mumbler



Wiek: 34
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 133
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2010-06-22, 02:48   

- wędrówka do miasteczka
- pierwsza walka z Piramidogłowym
- spotkanie z Marią w więzieniu (natychmiastowa myśl - wtf is going on here?)
- smutny koniec Angeli
- zakończenie "In Water", sieka

Ale i tak najbardziej zniszczyła mnie scena, w której James dowiaduje się prawdy o śmierci Mary. Bez dwóch zdań mój ulubiony twist w grach wideo.
Ostatnio zmieniony przez Say 2010-06-22, 02:50, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
AlaV 
Lying Creature
WFRP Player



Wiek: 33
Dołączyła: 26 Paź 2009
Posty: 478
Skąd: Orsay, France
Wysłany: 2010-06-22, 11:36   

Ulubiony moment?
1. Miły pan w fotelu przed telewizorem^^
2. Zagadka z monetami na hardzie
3. Trick or treat
4. And the truth is... (głównie ze względu na muzykę, czyli True)
_________________
"Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
Ostatnio zmieniony przez AlaV 2010-06-22, 11:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Brookhaven 
Cockroach


Wiek: 33
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 3
Wysłany: 2012-02-21, 21:54   

Drugi raz ukończyłem tę grę i aż nie wiem co napisać... geniusz i klasa sama w sobie. Pewnie ładne zastępy psychologów i innych psychoanalityków musiały pomagać w zbudowaniu czegoś tak monumentalnego! :O

co do ulubionych momentów w grze

1) skakanie, zjezdzanie, schodzenie coraz głębiej i głębiej... Niemal fizycznie czułem gorąco bijące spod powierzchni Ziemi, zdając sobie równocześnie sprawe że nie należy tego motywu odczytywać dosłownie. Czy można bardziej namacalnie przedstawić lęk przed nieznanym?

2)Scena tuż przed walką z final bossem. James idący niekończącym się korytarzem, spowitym mgłą. Z sufitu obficie kapie woda, będąca symbolem oczyszczenia. Do tego rozbrzmiewająca w świadomości Jamesa ostatnia (?) rozmowa z żoną. Ostateczne rozliczenie się ze swoją przeszłością. Pogodzenie się z prawdą na swój temat. Spokój.

3)Walka z piramidogłowymi. James klęczący, przytłoczony rozmiarem swojej zbrodni. Po jego bokach stoją kaci gotowi wykonać wyrok. Skazać na wieczne potepienie. Jednak skazaniec powstaje i przystępuje do zdawałoby się z góry przegranego pojedynku. Bo czy można wygrać z samym sobą?
+ niezwykle klimatyczny utwór (moim zdaniem najlepszy z całego OST)


--------
Oczywiście każdy może interpretować te motywy inaczej. Na tym polega siła tej gry, że nic nie jest wyłożone jak na tacy i każdy interpretuję fabułę inaczej (co wiele może nam powiedzieć o nas samych). Bo ja to tak właśnie widzę - tak jak ludzie przebywający w SH widzą inne potwory w zależności od swoich własnych lęków, tak i gracze inaczej odczytują wydarzenia mające tam miejsce w zupełnie inny sposób.
_________________
In my restless dreams, I see that town... Silent Hill.
Ostatnio zmieniony przez Brookhaven 2012-02-21, 21:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group