Manekiny wyskakują z krzaków i drzew, na drodze do muzeum. Wczoraj, podczas sesyjki z SH2, wyskakiwały mi także z... dachów budynków
Dokładniej manekin sztuk jedna. Po tym jak wydostałem się ze szpitala, zdobyłem klucz francuski i kierowałem się do parku. Na jednej z ulic, biegnąc chodnikiem obok budynku, manekin wyskoczył przede mnie z dachu budynku :shock:
Przynajmniej tak to wyglądało
Kwestia wyjaśniłą się sama. Wczoraj grając w Silenta doszedłem do wspominanego przez mnie wcześniej miejsca (pokój 202, ten z 'motylkami'), stanąłem przed drzwiami do łazienki i fakt - James gapił się na coś. Jednak jak się okazało przedmiotem jego uwagi był health drink stojący w kuchni . Swoją drogą chłopek jest dobry, skoro potrwafi widzieć przez ściany.
W takim razie jest to po prostu bug... w sumie ciężko sobie wyobrazić granie w SH2 gdyby takie 'widzenie przez ściany' było jego (tzn James'a) standardowym mykiem... bajzer straszny.
przechodze silenta 3 raz i zauwazylem dziwna kwestie ktora wypowiada Laura gdzies na poczatku gry. Mowi cos takiego, ze czesto musi przed kims uciekac. I teraz zastanawiam sie przed czym ona moze uciekac skoro 1.nie widzi potworów 2. jest tu jedyna niewinna osoba.Moze przed kolezankami w przedszkolu
przechodze silenta 3 raz i zauwazylem dziwna kwestie ktora wypowiada Laura gdzies na poczatku gry. Mowi cos takiego, ze czesto musi przed kims uciekac. I teraz zastanawiam sie przed czym ona moze uciekac skoro 1.nie widzi potworów 2. jest tu jedyna niewinna osoba.Moze przed kolezankami w przedszkolu
?? A moglabys przetoczyc te kwestie?
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
w kregielni mowi tylko ze: But if you did something bad, why don't you just say you were sorry? Well... I guess I run away a lots too. - czesto ucieka... boi sie Jamesa, nie lubi go, wiec ucieka i tyle....
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Ona nie ucieka PRZED kims, tylko OD kogos. A dlaczego to chyba oczywiste - James jest lekko zagubiony, nie ma zywej duszy w okolicy za bardzo, tylko Laura kojarzy Mary, a jak to powiedziala dziewczynka "You didn't love Mary anyway". Mysle ze wszystko jasne...
_________________
Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
Niedawno na jednym z forow SH znalazlem to "wlasnie przechodze silenta 2 po raz drugi i juz na poczatku zauwazylem cos co wczesniej umknelo mojej uwadze. Otoz chodzi o tablice informacyjne znajdujace sie obok "WE COM!". Wynika z nich ze do Old Silent Hill jest 50mil! Jesli tak to gdzie tak naprawde rozgrywa sie akcja 2 silenta? Jak przestudiowalem mapy z 1 i 2 to stwierdzilem, ze old silent hill powinno znajdowac sie gdzies dalej na polnoc (jadac Standford Street). Mam taka teorie, ze akcja 2 silenta rozgrywa sie zaledwie kilka godzin po zamordowaniu Mary, James uciekajac z silent hill zatrzymuje sie na stacji w jakims malutkim miasteczku (w polsce mowia na takie "dziura" i w kibelku dopadaja go schizy+wyrzuty sumienia do kwadratu, w wyniku czego tworzy wlasna wersje miasta silent hill ktora zostaje nalozona i zmixowana z okolicznym terenem. A te tablice (50mil)to czesc pochodzaca z rzeczywistego swiata (a WE COM to juz schiza Jamesa).", w takim razie skąd podobieństwa miasta z SH 1 i 2??
EDIT: Hmm dziś znalazłem chwile czasu by to sprawdzić, tablica na której jest napisane "Old Silent Hill 50 (50 to chyba nr. ulicy), masz racje Karol, SH z 2 cześci i te z 1 leżą po przeciwnych stronach.
Old Silent Hill to inna częśc miasteczka. Akcja gry toczy się na terenie Silent Hill (a dokładniej częsci nazwanej South Vale leżącej po południowej stronie jeziora, gdy tereny z pierwszej częsci gry leżą po przeciwnej stronie), bo James nie może wiedzieć, że w hotelu wybuchł pożar, a jednak widzi spalony hotel na końcu gry.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
. Swoją drogą chłopek jest dobry, skoro potrwafi widzieć przez ściany.
