Wysłany: 2010-06-21, 17:53 The Order i "złe siły" aka God w wersji SH: HC
Cytat:
Tam nie było kultu, tylko jakieś pajace z INNEGO miasteczka co sie za duzo Hostelu naoglądały...
Był kult, tylko że w zmienionej wersji. W kościele przecież widać ich znak, nie ma mowy o żadnej pomyłce. No i znak save'a też stanowi uproszczoną wersję symbolu przecież. Tylko, że, tak jak w przypadku PH, zmienili/dodali kilka nowych elementów, bo takimi z pewnością było [spoiler=mode on] składanie ofiar Godowi [/spoiler]
_________________ "Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
Ostatnio zmieniony przez AlaV 2010-06-21, 17:53, w całości zmieniany 1 raz
The Order doklejono do Homecominga tylko po to, by w jakiś sposób zapełnić dziurę w fabule. Wzięto sektę z Filmu i na siłę połączyli ją z sektami z SH1/3 i SH4. Końcowa lokacja faktycznie pokazuje, że nie tylko oni ale i twórcy gry, za dużo naoglądali się Hostelu :-] A Piramid... pfu, Bugimen z Pimp My Okap, pojawił się po to, by pokazać jak "zajebista" jest ta gra.
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
Wzięto sektę z Filmu i na siłę połączyli ją z sektami z SH1/3 i SH4.
Pomijając oczywiście, że sekty z "SH1/3 i 4", to jest cały czas jedna i ta sama sekta, co najwyżej dzieląca się na kilka różnych odłamów, ale działająca pod wspólną nazwą.
Jakkolwiek dużo nieprzyjemnych rzeczy można powiedzieć o fabule Homecoming, tak wykorzystanie motywu Zakonu wpasowało się tu świetnie. Znacznie lepszy taki wątek niż sięganie po raz setny po motyw biednej Alessy i kolejnej próby wskrzeszenia Goda.
sięganie po raz setny po motyw biednej Alessy i kolejnej próby wskrzeszenia Goda.
Jaki setny? Byla tylko 1ka i jej kontynuacja.... SH ZACZĄŁ SIĘ OD ALESSY. To tak jakby wyrzucic zombiaki z Biohazard kompletnie.... niby tez strzelanka, ale...
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Jedynka, jej kontynuacja oraz prequel - w sumie trzy razy. Czwartego już bym nie zniósł, dlatego bardzo dobrze, że twórcy starali się ugryźć motyw z innej strony.
Cytat:
SH ZACZĄŁ SIĘ OD ALESSY. To tak jakby wyrzucic zombiaki z Biohazard kompletnie.... niby tez strzelanka, ale...
Aha, czyli najlepiej niech wałkują ten motyw do końca serii, powiedzmy co drugą odsłonę, tak? Sorry, ale co za dużo...poza tym taki SH:2 czy The Room elegancko udowodniły, że scenariusz spokojnie może się obyć bez ponownego mieszania w historię Alessy i nic przy tym nie stracić. A nawet sporo zyskać.
Owszem bez Alessy, ale nadal z indiańskimi demonami i ich rytuałałami. Origins dużo nie wniósł, a raczej namieszał, ale za do była dobrą grą która bardziej przypominała SH1 niz SHSM....
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Wiek: 32 Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1757 Skąd: Niegrywalne Miasto Wolnego Świata
Wysłany: 2013-03-24, 16:20
Sekta z Homecoming to tylko kolejny dziwny odłam The Order, który skupiał wokół siebie psychopatycznych sadystów (sale tortur po coś były). Kolejna różnica, to to, że tak naprawde to oni się wynieśli z Silent Hill i prawdopodobnie wędrówki Alexa po mieście nigdy nie miały miejsca (tłumaczenie zmienionego rozkładu ulic i nowych budynków). Jesli zna ktoś jeszcze inne różnice, to niech napisze.
_________________ Damage done to the flesh, what they said, in the name of the...
Damage done to the heart, is the start, of the end!
Damage done to my soul, and you know, it knows where my...
Damage done to my life, cursing loud, as the chaos!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum