Oooo ja bardzo długo bałem się ciemności. Jedyna z nielicznych chwil w których żałowałem z głębi serca że mam tak bujną wyobraźnię to właśnie ta w której gasiłem światło. Każdy przedmiot: krzesło, plecak, książka na biurku, stawał się potencjalnym demonem, strzygą, potworem itp.
_________________
Jeden z najśmiejszniejszych dzieciaków neo na tym forum napisał/a:
i na podłodze była krew. a pod krwiom leżał list. otworzyłem go a z niego wylała sie krew...
Ja się boję ciemności.Tak,to że napisałem w czasie teraźniejszym to nie błąd.
Ja naprawdę boję się ciemności do dzisiaj.Ciężko powiedzieć dlaczego tak jest.
No cóż,może to jakaś fobia?
Nyktofobia. Ale gdyby to była prawdziwa fobia to byś sparaliżowany, zlany potem lał po gaciach, a tak to może zwykły lęk spowodowany stresem czy czym innym. Może jakieś przeżycie z dzieciństwa, dunno.
Tak czy siak - boję się rachunków xD Draństwo połyka pieniądze, z któymi ciężko mi się rozstawać. A tak poza tym, to ostatnimi czasy nerwy biorą nade mną górę, raczej nieciekawie by było gdybym nagle wybuchł w robocie, albo co gorsza jakiejś załamki dostał. Ech, dobrze, że meliska stoi w pogotowiu
Ja się boję ciemności.Tak,to że napisałem w czasie teraźniejszym to nie błąd.
Ja cierpiałam na coś takiego przez rok. Było to bodajże w 2007, nie potrafiłam zasnąć bez włączonego TV, ponieważ przy całkowitej ciemności miałam okropne lęki, nawet nie wiem dlaczego. Po roku samo przeszło, również nie wiem, why.
Ja cierpiałam na coś takiego przez rok. Było to bodajże w 2007, nie potrafiłam zasnąć bez włączonego TV, ponieważ przy całkowitej ciemności miałam okropne lęki, nawet nie wiem dlaczego. Po roku samo przeszło, również nie wiem, why.
No ja za każdym razem tak mam jak się kładę spać.
Nie mówiąc już po obejrzeniu horroru,wtedy to ja przykrywam się cały i nie mogę zasnąć,tak się boję.
Ja się najbardziej boję robali wszelkiego rodzaju, większych niż jedno groszówka. Łee, jak se pomyśle, że ostatnio podczas snu coś mnie pogryzło (i to nie był komar), i że to gdzieś się czai pod łóżkiem i czeka na kolejną noc, żeby się pożywić to mnie ciary przechodzą.
Ja się boję ośmiornic. Może to się wydać śmieszne, ale naprawdę - jak się patrzę na ośmiornicę nagle ciarki mi przechodzą po plecach, a następnie mam wrażenie, że opatulają mnie macki. Mam to od małego, odkąd na gwiazdkę bodajże dostałem książkę o zwierzętach. Ciemności się nie boję, ale boję się kształtów przedmiotów w ciemnościach - czasami wydaje mi się, że ubranie wiszące na szafie przybiera kształt jakiegoś stwora bądź postaci. Boję się też samotności. Nie chodzi mi o taką 'chwilową', tyle że bez rodziny, przyjaciół i tej jedynej. Boję się też Niczego. Może to dziwnie brzmi, ale to Nic, to dla mnie totalna pustka, próżnia, i Bóg jeszcze co.
1. Boję się Św. Mikołaja- ja nie żartuje. Na serio się go boję XD.
2. Pająków
3. Tego co będzie po śmierci bo aniołem to nie jestem
4. Radia Maryja- po prostu boję się tego co oni tam mówią
5. Clowna z Mc'Donalda- nie wiem czemu. Nie lubię go i tyle.
6. Przyszłości- nienawidzę myśleć co będzie za 10 lat.
To teraz ja sporządzę listę. A jest ich kilka:
-kiedy przechodzę w nocy po jakiejś murzyńskiej dzielnicy, której dobrze nie znam e.g. Harlem
-Silent Hill 2 kiedy pierwszy raz przechodziłem, szczególnie Piramidogłowy przysporzył mi wiele strachu
-boję się robaków, tych większych, bo do much wstrętu nie czuje, baa za młodu się nimi bawiłem
-zawsze czuję lęk gdy jadę nad jakimś mostem albo jestem nad wodą i ją widzę, bo pływać nie umiem
-jak byłem młodszy, tak ze 12-15 lat nie mogłem spać w nocy bez jakiegoś światła, ciemność wprawiała mnie w stan strachu
-gdy miałem jakieś 7-10 lat zawsze bałem się Buki na Muminkach :lol-sweat:
1. Pająki -> właściwie nie zdawałem sobie z tego sprawy, dopóki taki jeden nie wlazł mi na ramię. Paraliż od stóp do głów etc. etc. Głupie, wiem
2. Ciemność -> Po SH trochę się z nią oswoiłem, ale od dziecka bałem się mroku. Zawsze miałem wrażenie, że gdzieś tam siedzi coś paskudnego i czeka na mnie, jak pająk na swojej pajęczynie czeka na much. Brrr.
3. Głupio byłoby, gdybym umarł przed hajtnięciem się i wyhodowaniem grupki dzieciaków, nie wspominając już o napisaniu światowego bestsellera xD
4. Że nie będę miał roboty w przyszłości i przyszłości jako takiej. Że wyląduję na dworcu.
5. Nienawidzę siedzenia w pojedynkę w domu. Nie zrozumcie mnie źle, straciłem kogoś bliskiego i czasem mam głupie (chyba, że myślicie inaczej) uczucie, że jestem obserwowany.
6. Amm. No to może banalnie - że nie zdam do drugiej klasy.
7. A jak byłem mały, to się bałem buuukiiiii.
8. No, samego Silent hill, jako takiego.
9. Że Miho się hajtnie, zanim będę pełnoletni (Boże, Ona mnie zabije xD)
Dobra, to tyle, show me Your best!
_________________ Najbardziej boimy się tego,czego nie widać.
*Pająki, pająki, pająki!!!!!!! Nienawidze tego małego sku***syństwa. Brzydze sie, nie nawidze, do pieca z tym.
*Boje sie igieł do pobierania krwi....
*Boje się, że nie pozostawie po sobie na tym świecie niczego wartościowego i razem z garniturem, różańcem i obrazkiem w ręku pójde w zapomnienie.
ciemności sie nie boje, "klajstro"-fobii też nie mam, buka jakoś mnie nie ruszała nigdy To chyba na tyle będzie.
Jak większość osób tutaj - boję się pająków (ale tylko tych dużych i czarnych), oprócz tego strzykawek. Na domiar złego, moja matka jest pielęgniarką i wbijanie mi igieł w ręce sprawia jej nieopisaną przyjemność.
_________________ Maurycy patrzył na nich i myślał: Jak to ludzie, znowu się kłócą. A mają się za panów stworzenia. Nie to co my, koty. My jesteśmy panami stworzenia. Czy ktoś kiedyś widział kota karmiącego człowieka? To niezbity dowód.
Chciałbym pewnego dnia wstać i powiedzieć: jestem zaj***sty jak Chuck Norris i niczego się nie boję. Ale wystarczy, że zagram w Silent Hilla i przez pół dnia mam zimne jak lód ręce. To jest jedyna gra, która mnie kiedykolwiek zdołała przerazić i nadal to robi! powiedziałem to koleżance to wzięła mnie za dziwaka ona jak by się bała pająka, to by go zabiła..
Chorób i samotności. Standard. A co Wy wszyscy macie z tymi pająkami? Nie są straszne, tylko brzydkie ;) ja mam z nimi układ. Mają wyznaczone miejsca w pokoju gdzie mogą żyć i jak tam są to ich nie ruszam. Będą mi pomagać w walce z komarami i tymi okropnymi biedronkami! ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum