Wiek: 38 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-07-18, 02:07
Podziękujcie wydawcom i/lub innym odpowiedzialnym za skąpienie kasy i chore wymogi czasowe dla konwersji Poza tym nie dziwcie się, że konwersje mogą zawierać błędy - konfiguracja konsoli jest jedna, a liczba konfiguracji PCtów, na których gra będzie odpalana - praktycznie nieograniczona. W takiej sytuacji nie da się praktycznie napisać gry, która się nigdy nie wysypie. Nawet na konsoli zdarzają się błędy (w Crash Team Racing udało mi się jeździć raz bezpiecznie w przepaści pełnej lawy, a w Tenchu 2 stworzyłem planszę, która umożliwiała bohaterom i przeciwnikom pływanie i nurkowanie w powietrzu) - także nawet jednolita konfiguracja nie gwarantuje bezbłędnej produkcji
Ostatnio zmieniony przez Nazar 2009-07-18, 02:11, w całości zmieniany 2 razy
Kwestia czasu poświęconego na beta-testy. Jeśli chciwy wydawca powiedział "nie mam czasu na takie pierdy" i wypuścił grę przed zakończeniem pełnych beta-testów, to potem są takie tego efekty. To w przypadku konsol. W przypadku PCtów jest podobnie. Można stworzyć niemal idealną konwersję - vide Silent Hill 3 czy Halo. Kwestia poświęcenia czasu na beta-testy i umiejętności programistów grzebiących przy konwersji. Jeśli to jakieś ciamajdy jak ci od Homecominga, w dodatku popędzani przez wydawcę to wychodzi papka.
Wiek: 38 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-07-19, 14:38
To nie tylko kwestia programistów - jeśli wydawca powie: macie to zrobić w 2 tygodnie albo robotę dostaje kto inny, to siedzą oni później po 100 godzin tygodniowo, żeby wyrobić się w terminie i takie tego efekty są.
Kasa, kasa, kasa - krótki termin to gigantyczne oszczędności. Każdy dzień testów to potencjalna strata dla wydawcy. Tak działa "zły" kapitalizm
Normalnie jestem w szoku po przeczytaniu wszystkich tych postów, w których ludzie narzekają na PC-towe Silenty. W cztery pierwsze części grałem na Pececie (procesor 1,3 rdzeniowy, karta grafy też dość słaba, już nieprodukowana) i nie miałem absolutnie żadnych problemów. Raz tylko po zainstalowaniu SH3 intro mi strasznie przycinało, więc zrobiłem reinstalację i to wystarczyło.
O wiele bardziej wolę grać na konsoli a niżeli na pececie, i tyczy się to praktycznie wszystkich gier, nie tylko Silentów. Głównie za argument podam wygodę (grając nocą w SH na PC trudno jest trafić na przycisk M by zobaczyć mapę, a na padzie na konsoli to z przyzwyczajenia nie ma żadnych kłopotów ), mianowicie nie trzeba zamartwiać się o patche, ustawienia grafiki itp. Może wspomnę tu o takim SHH: na kompie trzeba się męczyć z tymi ustawieniami grafiki, wywaleniami na pulpit, samo zmieniającymi się ustawieniami pada/klawiatury, a do konsolki wystarczy włożyć płytę i voila - czekają tam tylko glitche;p
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
W cztery pierwsze części grałem na Pececie (procesor 1,3 rdzeniowy, karta grafy też dość słaba, już nieprodukowana) i nie miałem absolutnie żadnych problemów.
Nie chodzi o prędkość działania, bo Silenty akurat nigdy szczególnie wymagające nie były (poza czwórką, która wymagała Pentiuma 3 lub podobnego procka z obsługą SSE). Konwersje tych gier zawsze będą marne w porównaniu do konsolowych pierwowzorów, a już zwłaszcza dwójka i czwórka. Czemu? Przewałkuj ten i parę innych tematów (m.in. z nawiedzeniami w 302 z SH4), a się dowiesz.
Alex napisał/a:
Raz tylko po zainstalowaniu SH3 intro mi strasznie przycinało, więc zrobiłem reinstalację i to wystarczyło.
A to akurat najczęściej wina jakiegoś kodeka, który źle odtwarza FMV z Silenta 3.
Ostatnio zmieniony przez StuntmanMikeL 2009-08-08, 15:11, w całości zmieniany 1 raz
Konwersje tych gier zawsze będą marne w porównaniu do konsolowych pierwowzorów, a już zwłaszcza dwójka i czwórka.
Zdaję sobie z tego sprawę i wiem dlaczego akurat dwójka i czwórka. Pomimo, że żadnych problemów na PC z tymi grami nie miałem, o wiele lepiej prezentują się one na konsoli.
ps. Z tymi nawiedzeniami to rzeczywiście niezła wpadka
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
Nie miałem żadnych problemów z jakąkolwiek częścią SH na nowym PCcie. Na starszym miałem drobne problemy z dwójką. Jeśli chodzi o kolory(setny raz słyszę ten argument mający niby dyskredytować konwersję gry; ostatnio to było RE4) to wystarczy ustawić sobie kontrast i jasność na monitorze, lub w panelu Nvidii itd.
Z tymi nawiedzeniami to po raz pierwszy słyszę a łażę po 3 forach SH od kilku lat. Nie wiem jak na konsoli, ale na PCcie nie wszystkie nawiedzenia pojawiają się przechodząc grę. Niektóre pojawiają się za pierwszym razem przechodząc grę, a innym te same mogą dopiero za czwartym. Nic nie jest okrojone, kto to wymyślił?
Jeśli chodzi o "lepszy klimat na konsoli" to jest to sprawa całkowicie subiektywna i nie stanowi o wyższości jednej wersji nad drugą. O sterowaniu nie wspomnę; już czytałem o ludziach co to nie mogli się w SH na klawiaturze poruszać, bo używanie strzałek jest zbyt skomplikowane w porównaniu do analoga
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2009-08-18, 21:28
Póki co zagrałem w cztery części na pececie i gra się całkiem przyjemnie, sterowanie wcale nie jest złe. Nie miałem problemów z żadnym Silentem.
December Man napisał/a:
Jeśli chodzi o "lepszy klimat na konsoli"
...to jest to takie same gadanie jak np. książka jest zawsze lepsza od filmu i manga jest zawsze lepsza od anime, zapomniałem tylko jak się to zjawisko zwało.
December Man napisał/a:
całkowicie subiektywna i nie stanowi o wyższości jednej wersji nad drugą
Wow, czuję się oświecony. Nigdy bym nie pomyślał, że te gry oferują taakie potężne możliwości, o których istnieniu nie miałem nawet pojęcia...grałem w SH2 na PC i PS2 imo spora różnica. SH3 PC i PS2, ciężko powiedzieć, ale imo na PS2 jakoś lepiej (chociaż naprawdę nie jestem pewien w 100%), a co do SH4 to słyszałem z wiarygodnych źródeł (xD), że różnica jest wręcz kolosalna. Nie chcę tutaj wyjść na fanboja PS2, ale jak dla mnie różnica między wersjami PS2 i PC jest zauważalna (oczywiście z korzyścią dla tej pierwszej maszynki).
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2009-08-18, 22:39, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem jak SH2 czy SH4, ale SH3 ma tyle opcji graficznych ile powinna mieć każda gra pecetowa - czyt. dużo. Można np. tekstury ustawić tekstury na 4096x4096. Z tego co wiem, to SH3 na PC to bezkonkurencyjnie najlepiej wyglądająca wersja gry. Wygląda lepiej niż SH4. Wg niektórych lepiej nawet niż SH:H, chociaż to moim zdaniem przesada.
Nie wiem jak SH2 czy SH4, ale SH3 ma tyle opcji graficznych ile powinna mieć każda gra pecetowa - czyt. dużo. Można np. tekstury ustawić tekstury na 4096x4096.
No konwersja SH3 była super,tylko szkoda że wszystkie konwersje Silentów takie nie są.
December Man napisał/a:
Wg niektórych lepiej nawet niż SH:H, chociaż to moim zdaniem przesada.
Nie taka przesada jeśli wziąść pod uwagę dopracowanie i bardzo dużą wielkość(kilka giga!) i jakość tekstur SH3 przy rozmazanych w niskiej rozdzielczości teksturach w SH:H.
W przypadku SH2 na PC i X-klocka grafika jest trochę lepsza niż na PS2, dzięki użyciu shaderów, najbardziej to widać na latarce. Na PC snop jest okrągły, a na PS2 są jakieś plamy światła jak w SH na PSX.
Co do SH3 to nie wiem, bo grałem tylko na PC, ale widziałem skriny z konsolowej wersji i w zasadzie wyglądała tak samo jak na PC, więc chyba są identyczne.
A czwórka - na PC wygląda koszmarnie. Kolory są strasznie wyblakłe, przez co jeszcze bardziej widać jakie kiepskie są tekstury (zwłąszcza w mieszkaniu - w prologu, gdzie powinno być rdzawo, to jest blado jak... no cóż, ściana ), poza tym jakiś debil postanowił, że PCtowa wesja będzie miała limit FPS do 30 klatek na sekundę. Nie ważne jaki potężny sprzęt - 30FPS będzie zawsze.
A czwórka - na PC wygląda koszmarnie. Kolory są strasznie wyblakłe, przez co jeszcze bardziej widać jakie kiepskie są tekstury (zwłąszcza w mieszkaniu - w prologu, gdzie powinno być rdzawo, to jest blado jak... no cóż, ściana ), poza tym jakiś debil postanowił, że PCtowa wesja będzie miała limit FPS do 30 klatek na sekundę. Nie ważne jaki potężny sprzęt - 30FPS będzie zawsze.
Eee? Jest tak rdzawo, że ścian nie widać. Jakieś screeny porównawcze by się przydały. Natomiast te 30 klatek podczas gameplayu jest wystarczające. Więcej jak 30 klatek i tak oko ludzkie nie dostrzeże różnicy. Za to te 15 klatek podczas cut scenek w real time'ie, to się zgodzę, że jakiś omłot wymyślił.
A i ludzkie oko nie dostrzega więcej jak 60 klatek, więc te 30 gryzie oko strasznie. Jeszcze jakbyś miał jakieś wątpliwości - FRAPSem testowałem zarówno na starej (P3 600MHz, 256MB RAM, FX5200), jak i nowej (Pentium DC @ 3.0GHz, 2GB RAM, HD3850) - w obu przypadkach FPS stało jak słup na 30 klatkach i 15 klatkach na cut-scenkach. Na tym trupie jedynie spadało o 1-2 FPS, ale to w sumie mała różnica i wiekowy sprzęt, więc whateva.
Ostatnio zmieniony przez StuntmanMikeL 2009-08-19, 17:26, w całości zmieniany 2 razy
A i ludzkie oko nie dostrzega więcej jak 60 klatek, więc te 30 gryzie oko strasznie. Jeszcze jakbyś miał jakieś wątpliwości - FRAPSem testowałem zarówno na starej (P3 600MHz, 256MB RAM, FX5200), jak i nowej (Pentium DC @ 3.0GHz, 2GB RAM, HD3850) - w obu przypadkach FPS stało jak słup na 30 klatkach i 15 klatkach na cut-scenkach. Na tym trupie jedynie spadało o 1-2 FPS, ale to w sumie mała różnica i wiekowy sprzęt, więc whateva.
Obejrzałem 10 sekund wersji PC. Nie wiem jak ten kolo to zrobił, ale chyba gammę ustawił na maksa. I nie chcę Cię zmartwić, ale porównując moją "rdzawość", to wygląda to jeszcze lepiej niż na tej wersji PS2. Udowodniłeś, że grałeś w źle ustawioną wersję na PC. Dodam screenshoty, tylko muszę grę zainstalować.
30 klatek to dla mnie wystarczająco płynnie. Wg niektórych różnica jest widoczna między 60 a 120 klatek, więc whateva.
:edit:
Voila:
Domyśle ustawienia. Jest nawet trochę przyciemno.
Ostatnio zmieniony przez December Man 2009-08-19, 20:03, w całości zmieniany 3 razy
A to i tak tylko pokój. Jak wygląda reszta gry? Bo jeśli po wyjściu z pokoju wszędzie jest ciemno jak w piwnicy, to dzięki za takie granie, albo ustawianie gammy za każdym razem kiedy wchodzę i wychodzę z pokoju (czyli nieustannie).
Nazar napisał/a:
Przecież miliony graczy dotrzega różnicę w Quake'u między 200 a 300 fps
To skomplikowane, za dużo by tłumaczyć. Zależy też od gry, jak jest zrobiona i do jakiej ilości FPS jest przystosowana. Jedna gra może chodzić tylko 10FPS, ale to wystarcza, bo i tak jest grywalna (chociaż ta ilość będzie mimo wszystko zauważalna), druga z kolei przy takiej ilości FPS conajwyżej zaoferowałaby pokaz slajdów. Do tego jeszcze dochodzi motion blur, który upłynnia obraz, nawet jeśli ma małą ilość klatek. Generalnie powyżej 60 klatek różnica zaczyna być ledwie zauważalna, jeśli wogóle. Ja na przykład nie widzę różnicy między 60, a 500 klatkami. Czytałem coś jeszcze o Vsyncu i jakimś ograniczeniom FPS, żeby gra śmigająca z prędkością 300 klatek, nie wyglądała jakby ktoś przewijanie włączył, ale nie grzebałem w temacie tak głęboko, więc na tym poprzestanę.
Ostatnio zmieniony przez StuntmanMikeL 2009-08-19, 21:06, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2009-08-19, 21:12
http://img190.imageshack....44/theroom2.jpg u mnie wygląda to tak jak w odbytnicy murzyna Jest to dla mnie optymalne ustawienie, bo gram w Silenta tylko o zmroku. Nie trzeba non stop zmieniać gammy.
Ostatnio zmieniony przez Wendigo 2009-08-19, 21:13, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Poza tym nie dziwcie się, że konwersje mogą zawierać błędy - konfiguracja konsoli jest jedna, a liczba konfiguracji PCtów, na których gra będzie odpalana - praktycznie nieograniczona. W takiej sytuacji nie da się praktycznie napisać gry, która się nigdy nie wysypie. Nawet na konsoli zdarzają się błędy (w Crash Team Racing udało mi się jeździć raz bezpiecznie w przepaści pełnej lawy, a w Tenchu 2 stworzyłem planszę, która umożliwiała bohaterom i przeciwnikom pływanie i nurkowanie w powietrzu) - także nawet jednolita konfiguracja nie gwarantuje bezbłędnej produkcji 
), mianowicie nie trzeba zamartwiać się o patche, ustawienia grafiki itp. Może wspomnę tu o takim SHH: na kompie trzeba się męczyć z tymi ustawieniami grafiki, wywaleniami na pulpit, samo zmieniającymi się ustawieniami pada/klawiatury, a do konsolki wystarczy włożyć płytę i voila - czekają tam tylko glitche;p
Przecież miliony graczy dotrzega różnicę w Quake'u między 200 a 300 fps 
