Zawsze mnie ciekawił rzeczy które można określić mianem "disturbing".
Chodzi m.in. o różne dziwactwa typu wózek dziecięcy w basenie,w którym zamiast dziecka jest moneta, skąd Eddie ma pizzę, kim jest kobieta na którychś drzwiach szpitala, tuż przed ucieczką przed Piramid Headem, odgłos biegnących koni w pomieszczeniu z szubienicą, różne szepty, jęki i płacze słyszane w różnych lokacjach, tajemnicze rysunki w jednej z cel więzienia itp.
No i można dodać do tego słynną scenkę z Pyramid Headem, który "wymachuje łapami" przed Jamesem schowanym w szafie. Tylko nie mówcie, że to nie ma żadnego znaczenia...jakieś musi mieć. Ja osobiście nie mam zielonego pojęcia, również w LM nie ma o tym wzmianki
Kolejna sprawa to motyle w jednym z pokojów w apartamentach oraz na samym końcu gry podczas walki z "bossówą". Zresztą w SH1 też natykamy się na motyw motyla, który swoją drogą jest symbolem transformacji i zmian (chyba nie muszę więcej tłumaczyć), ale czy na pewno? Może się mylę? ;>
No i jeszcze jedna kwestia. Do kogo należała przyczepa kempingowa?
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-11-01, 00:41, w całości zmieniany 2 razy
Kolejna sprawa to motyle w jednym z pokojów w apartamentach oraz na samym końcu gry podczas walki z "bossówą". Zresztą w SH1 też natykamy się na motyw motyla, który swoją drogą jest symbolem transformacji i zmian (chyba nie muszę więcej tłumaczyć), ale czy na pewno? Może się mylę? ;>
Maria ma tatuaż przedstawiający motyla. W niektórych wierzeniach motyl symbolizuje nie tylko transformację, ale i odrodzenie. Maria więc jest czymś w rodzaju 'nowej formy' Mary (patrz również SH1 Alessa->Cheryl), ale nie ma to nic wspólnego z transformacją poczwarka->motyl, raczej czymś zupełnie nowym. Final boss atakuje czarnymi ćmami/motylami, które niektóre wierzenia przedstawiają jako symbol śmierci.
W SH3 też były motyle. O ile pamiętam była to kolekcja motyli należąca do Alessy. W 1 nie grałem, ale prawdopodobnie były one też związane z Alessą.
Natomiast w SH2 motyle są powiązane z Marią (miała właśnie taki tatuaż, jak wspomniała Miho).
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-11-02, 20:09
Moim zdaniem, gest Piramid Head'a ma jeszcze bardziej nas wystraszyć, tym, że nie wiemy co on dokładnie robi, ale mi kojarzy się to ze scenkami z filmów karate, gdzie zawodnicy przed walką prężą muskuły, strzelają kośćmi karku i rozciągają się
Wiek: 31 Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 29 Skąd: Elbląg
Wysłany: 2009-08-12, 12:35
Grałem ostatnio w Sh 2 któryś tam raz z rzędu i zacząłem zwiedzać miasto przed ciemnością i po, i raz jak biegłem ze apartamentów do Kręgielni, pomyślałem sobie ze skocze od razu do Historical Society, i nagle z krzaków wyskoczył na mnie manekin, normalnie wyskoczył jakby go ktoś rzucił. Pierw się trochę zdziwiłem bo pojawił się za mną, myślę sobie ze go po prostu przeoczyłem, ale biegnę dalej i przyglądam się krzakom po bokach i widzę znowu jak manekin leci w moja stronę. To samo można zobaczyć jak się biegnie ze szpitala po Wrench, manekin "skacze" z dachu budynku naprzeciwko miejsca gdzie znajdujemy Wrench. Może niektórych to nie zdziwi, ale piszę to żeby nikt się nie przeraził jak będzie grać wieczorem ze słuchawkami na uszach gdy mu wyskoczy manekin na głowe xD
Dla mnie dziwną, czy może raczej zastanawiającą rzeczą, była sytuacja, gdy wychodzimy już z Blue Creek Apartments. Właściwie, to gdy otwieramy niebieskie drzwi do klatki schodowej. Tam, gdzie atakuje nas Piramidogłowy, który potem schodzi po schodach do brudnej wody, gdy zaczynają wyć syreny. Gdy otwieramy owe niebieskie drzwi, zaczyna się fimik. Widzimy Pyramid Head'a, który robi coś dziwnego z jednym Lying Creature. Wygląda to trochę jak pozycja 69 na stojąco i to jeszcze od tyłu :grin: . Nie wiem cóż on mu robił, ale skoro LC padł po tym martwy, to wnioskuję, że pieszczoty nie należały do najdelikatniejszych :razz: .
A tak już na poważnie, to jestem pewien, że ma to jakiś sensowny wydźwięk, tylko jaki? Do czegóż to może się odnosić? Bardziej pasowałoby chyba do Angeli. W ogóle Pyramid Head podczas spotkań z Jamesem robi różne dziwne rzeczy. Macha łapskami, gdy nasz hiroł siedzi skitrany w szafie i looka przez szczelinki w drzwiczkach. O Mannequinach w kuchni nie wspominając.
Wiek: 38 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-06, 19:11
A to nie jest odzwierciedlenie jakichś ukrytych fantazji James'a? Machanie rękami to chyba tylko dla klimatu Swoją drogą, scena w szafie jest niesamowicie skopana OD momentu, w którym James zaczyna strzelać.
Już tak się wszyscy przyzwyczaili do SH, że pewnie nie pamiętacie jak duże wrażenie sprawiały za pierwszym razem wszystkie ,,blokady drogowe" typu ściana której nie było lub po prostu wielka dziura. Za drugim razem pierwsze co jest disturbing to chyba piła łańcuchowa. A co do odgłosu biegających koni (na pewno koni? ja wyobrażałem sobie jakiegoś twardego przeciwnika. twardego bo szybkiego) to muszę przyznać że doprowadzało mnie do rozpaczy to, że nie mogę kolesia zobaczyć i zabić. To było dobre. Człowiek najbardziej boi się tego, czego nie widać.
Dziwne zachowanie Piramidogłowego-gwałciciela to uosobienie przyczajonych rządzy Jamesa, niemożliwych do zrealizowania z powodu choroby żony. Przejawiały się one także w postaci Marii - ona nie przypadkiem wygląda, jak wygląda.
_________________ Farewell the ashtray girl
Angelic fruitcake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
We know we miss her
We miss her picture ...
Wygląd manekinów też nie jest przypadkowy i wynika z seksualnych żądz Jamesa (mówiąc wprost: zainteresowania dolną częścią ciała). Ale było to już omawiane wielokrotnie w wielu różnych tematach, tak samo jak zachowanie PH z Lying Creature.
_________________ There was a hole here, but it's gone now
Dziwne zachowanie Piramidogłowego-gwałciciela to uosobienie przyczajonych rządzy Jamesa, niemożliwych do zrealizowania z powodu choroby żony
Shiroi Ookami napisał/a:
Wygląd manekinów też nie jest przypadkowy i wynika z seksualnych żądz Jamesa
Nigdy na to w ten sposób nie patrzyłem. Czyli James po prostu będąc w dobrej formie reprodukcyjnej nie mógł spać z żoną i to go frustrowało. Był zbyt wierny żeby pójść do burdelu. Dziwny wniosek... Jakby James zdradzał żonę z prostytutkami miałby łatwiej w samym Silent Hill, a być może w ogóle by tam nie trafił.
Co do manekinów wzięły się one nie tylko z głowy Jamesa
Ach, znam powiązanie manekinów ze sztuką
Może James tęskni po prostu za życiem z żoną, jakie kiedyś miał?
Zawsze traktowałam to wszystko jako realizacje jego żadzy.
Cięzko mi nawet znaleźć inne wytłumaczenie.
_________________ Farewell the ashtray girl
Angelic fruitcake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
We know we miss her
We miss her picture ...
Hahah przecież to wylatywanie stworów z chaszczów było nie dziwne, ale komiczne. Ukończyłem ostatnio sh 2 , jestem pod wrażeniem ,ale ten element jak i "dupo-dopalacz" leżących stworów to komedia. Myślałem ,że nie wyrobię, może to popsuć klimat. jednak jak ktoś jest elastyczny emocjonalnie to da radę przejść do odpowiedniego poczucia, bo o to w tym tytule chodzi.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1759 Skąd: Niegrywalne Miasto Wolnego Świata
Wysłany: 2013-06-03, 09:00
Przyczepa kempingowa należała do Masonów. Zgubili ją, kiedy Harry próbował nie przejechać Ali G na środku drogi.
_________________ Damage done to the flesh, what they said, in the name of the...
Damage done to the heart, is the start, of the end!
Damage done to my soul, and you know, it knows where my...
Damage done to my life, cursing loud, as the chaos!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum