Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Tajemnicze tajemniczości (SPOILERY)
Autor Wiadomość
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2010-01-26, 00:48   Tajemnicze tajemniczości (SPOILERY)

Łokej, nie mogę już dłużej się wstrzymywać z tym tematem, więc jedziemy z koksem! xD

Jest kilka kwestii, których nie potrafię rozgryźć mimo iż bardzo się staram. Posiedziałem trochę, pogłówkowałem, powymyślałem kilka mongolskich teorii, ale najpierw chcę poznać wasze opinie i wasze teorie. Zapraszam więc do postowania!

Pozwólcie, że nie będę odznaczał spoilerów, skoro zasygnalizowałem ich niewątpliwe pojawienie się w tym temacie.

Pytanie nr 1 dręczy mnie najbardziej. Chodzi mianowicie o to, kim jest ten cień chłopca? Jaką rolę pełni? Wiadomo, że w domku w lesie wywołuje zmianę świata w alternatywny, że towarzyszy nam w szkole i w przedostatnim otherworldzie... Nic więcej chyba o nim nie wiadomo? Na chłopaka, którego spotkał przykry los podczas zabawy w chocking game, jest chyba za młody, prawda? A może to cień chłopca, którego historię poznajemy w "przepompowni" (nie wiem, czy to dobra nazwa, w razie czego proszę o sprostowanie)?

Pytanie nr 2: co stało się z Lisą? Jako że interesuje się medycyną, wiem, że żaden lek nie wywołałby tak drastycznych skutków w tak krótkim czasie. W jej ręku widać kilka pigułek, można więc wziąć pod uwagę kwestię samobójstwa. To jednak raczej nie wchodzi w grę, ze względu na czas jaki musiałby upłynąć od momentu zażycia dużej dawki leku do momentu wystąpienia pierwszych objawów przedawkowania. Od samego początku nie wydała mi się osobą zrównoważoną psychicznie. Jej zachowanie w szpitalu można jeszcze wytłumaczyć szokiem pourazowym i uderzeniem w głowę, ale późniejsze - już nie. Nie dość, że rozbiera się prawie że przy Harrym (musiała mieć świadomość, że Harry widzi jej półnagie odbicie w lustrze), to jeszcze później nagle go wyprasza i to w dość bezpardonowy sposób, choć wcześniej nalegała, by został. Mogło też się tak stać, że została uśmiercona przez podświadomość Cheryl w akcie zemsty (patrz: zakończenie "Sleaze and Sirens" - mała Cheryl musiała być świadkiem podobnych scen, dlatego mogła chcieć w symboliczny sposób zemścić się na Lisie, zabijając ją w swojej podświadomości; pozostaje jednak pytanie: dlaczego nie postąpiła tak samo z Michelle? No cóż, nasuwa mi się tylko jedna odpowiedź - po prostu upatrzyła sobie wyuzdaną pielęgniareczkę ;) )

Pytanie nr 3: kto to jest Michelle? I dlaczego w klubie, nie wiadomo skąd, "zamienia się" w Dahlia? Kolejną ciekawą i tajemniczą kwestią wydaje się jej związek z niejakim Johnem, który, w zależności od wariantu, odtrąca ją lub nie (scena w samochodzie). Być może się mylę, ale wydaje mi się, że może ona uosabiać pragnienia Cheryl odnośnie matki. Zobaczcie, Cheryl demonizuje matkę, czyni z niej wyuzdaną nimfetkę, której w głowie jedynie zabawa, alkohol i seks. W swej seksualności jest niesamowicie bezczelna. Michelle jest jej przeciwieństwem - kobieca i ponętna, ale w sposób subtelny i delikatny. Jest czuła, opiekuńcza, przyjaźnie nastawiona i w ogóle... Warto również zwrócić uwagę na to, co mówi doktorek o demonizowaniu przez Cheryl swojej matki (patrz: zakończenie "Wicked and Wick" - Cheryl chciała dla swojego ojca kogoś lepszego niż jej matka, która traktowała go jak śmiecia, a on nie potrafił się przeciwstawić). Nie mam jednak pomysłu na to, kim jest ów John...

Póki co, wystarczy pytań z mojej strony. Pewnie są jeszcze inne kwestie wymagające pilnego przedyskutowania - zapraszam więc do rozmowy! :D
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2010-01-26, 01:19   Re: Tajemnicze tajemniczości (SPOILERY)

Doxepine napisał/a:
Pytanie nr 1 dręczy mnie najbardziej. Chodzi mianowicie o to, kim jest ten cień chłopca? Jaką rolę pełni? Wiadomo, że w domku w lesie wywołuje zmianę świata w alternatywny, że towarzyszy nam w szkole i w przedostatnim otherworldzie... Nic więcej chyba o nim nie wiadomo? Na chłopaka, którego spotkał przykry los podczas zabawy w chocking game, jest chyba za młody, prawda? A może to cień chłopca, którego historię poznajemy w "przepompowni" (nie wiem, czy to dobra nazwa, w razie czego proszę o sprostowanie)?

Cóż, dla mnie nie ulega wątpliwości, że ten cień symbolizuje małą Cheryl. Właśnie w scenach, gdy Harry najedzie na nią latarką (w Lakeside, w tunelu miłości na przykład) wydaje z siebie takie piszczące, dziewczęce okrzyki. Oczywiście nie o to chodzi, cień może być również manifestacją wspomnień dorosłej Cheryl, według której była cieniem dla swoich rodziców. Odbieram to jako niespełnioną miłość rodziców do córki po prostu, przeciwieństwo Lost Love. Interesuje mnie jeszcze fakt, że owy cień zawsze przed Harrym ucieka, tak jakby uciekał przez prawdą. Wszystko związane z myślami dorosłej Cheryl.

Doxepine napisał/a:
Pytanie nr 2: co stało się z Lisą? Jako że interesuje się medycyną, wiem, że żaden lek nie wywołałby tak drastycznych skutków w tak krótkim czasie. W jej ręku widać kilka pigułek, można więc wziąć pod uwagę kwestię samobójstwa. To jednak raczej nie wchodzi w grę, ze względu na czas jaki musiałby upłynąć od momentu zażycia dużej dawki leku do momentu wystąpienia pierwszych objawów przedawkowania. Od samego początku nie wydała mi się osobą zrównoważoną psychicznie. Jej zachowanie w szpitalu można jeszcze wytłumaczyć szokiem pourazowym i uderzeniem w głowę, ale późniejsze - już nie.

A porażenie mózgowe nie działa w ten sposób, że bez szybkiej interwencji lekarzy człowiek umiera? Nie znam się na medycynie, ale gdy człowiek poważnie zrani się w głowę, to tabletka mu raczej nie pomoże :)

Doxepine napisał/a:
Nie dość, że rozbiera się prawie że przy Harrym (musiała mieć świadomość, że Harry widzi jej półnagie odbicie w lustrze), to jeszcze później nagle go wyprasza i to w dość bezpardonowy sposób, choć wcześniej nalegała, by został.

No widzisz, gdy gracz nie będzie podglądał Lisy, ta będzie dla Harry'ego bardzo miła i powie, że jest wyjątkowy (czy coś tam takiego). Gdy będzie trochę ją podglądał, ta powie że to widziała, ale za złe mu mieć nie będzie. Gdy jednak gracz cały czas będzie ją podglądać, Lisa będzie trochę wkurzona. Wszystko i tak doprowadzi do tego, że poprosi go o tabletkę.

Doxepine napisał/a:
Mogło też się tak stać, że została uśmiercona przez podświadomość Cheryl w akcie zemsty (patrz: zakończenie "Sleaze and Sirens" - mała Cheryl musiała być świadkiem podobnych scen, dlatego mogła chcieć w symboliczny sposób zemścić się na Lisie, zabijając ją w swojej podświadomości; pozostaje jednak pytanie: dlaczego nie postąpiła tak samo z Michelle? No cóż, nasuwa mi się tylko jedna odpowiedź - po prostu upatrzyła sobie wyuzdaną pielęgniareczkę ;) )

Cheryl znała Michelle ze szkoły (tak jak Michelle kojarzyła Cheryl), i wychodzi na to, że Lisę też musiała znać. Może ta przyjaźniła się z Dahlią? Oczywiście gdyby nie brać pod uwagę zakończenia "Sleaze and Sirens", Lisa jakiś musiała mieć związek z Masonami. Myślę, że to już jest kwestia własnej interpretacji :)

Doxepine napisał/a:
Pytanie nr 3: kto to jest Michelle? I dlaczego w klubie, nie wiadomo skąd, "zamienia się" w Dahlia?

Największa zagadka gry :D W sumie to wszystko to myśli Cheryl, więc takie transformacje chyba mogą mieć miejsce. A kim jest Michelle - pisałem wyżej. Być może znajomą Cheryl, na pewno znały się ze szkoły.

Doxepine napisał/a:
Kolejną ciekawą i tajemniczą kwestią wydaje się jej związek z niejakim Johnem, który, w zależności od wariantu, odtrąca ją lub nie (scena w samochodzie). Być może się mylę, ale wydaje mi się, że może ona uosabiać pragnienia Cheryl odnośnie matki.

Uważam, że to kwestia interpretacji zakończenia. Moim było Lost Love i to na nim będę się opierać - wiadomo, że Cheryl jako dziecko I love my daddy, więc może matki tak bardzo nie kochała jak ojca (vide scena w domku w lesie, z pianinem i krwią). To Harry pocieszał małą Cheryl gdy odjeżdżał po rozwodzie, i zapewne o rozstanie z ojcem obwinia matkę. Dlatego młoda Dahlia jest taka perwersyjna, pusta, hottest piece of ass. Cheryl miała za złe matce, co z resztą mówi do niej Kaufmann w ostatnich scenach gry. Gdy Doktor jej uświadamia, że Dahlia nie jest takim potworem za jakiego ją brała, wychodzi z latarni i razem kobiety odchodzą w matczynym uścisku. Piękne.

Doxepine napisał/a:
Zobaczcie, Cheryl demonizuje matkę, czyni z niej wyuzdaną nimfetkę, której w głowie jedynie zabawa, alkohol i seks. W swej seksualności jest niesamowicie bezczelna. Michelle jest jej przeciwieństwem - kobieca i ponętna, ale w sposób subtelny i delikatny. Jest czuła, opiekuńcza, przyjaźnie nastawiona i w ogóle... Warto również zwrócić uwagę na to, co mówi doktorek o demonizowaniu przez Cheryl swojej matki (patrz: zakończenie "Wicked and Wick" - Cheryl chciała dla swojego ojca kogoś lepszego niż jej matka, która traktowała go jak śmiecia, a on nie potrafił się przeciwstawić). Nie mam jednak pomysłu na to, kim jest ów John...

No John, chłopak Michelle, którego Cheryl zapewne też ze szkoły znała :) Twoja teoria o przeciwieństwie jest bardzo dobra i logiczna, ale mimo wszystko zostawiłbym to wraz z interpretacją zakończeń. Bo ta teoria o Michelle w "Wicked and Wick" gryzie się z Michelle w "Sleaze and Sirens" ;)
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
PiK 
Remnant
untitled



Wiek: 41
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 570
Skąd: skątowni
Wysłany: 2010-01-26, 12:54   

Ad. 1
Podzielam zdanie Alexa. Ubiegł mnie skubany :P Po prostu nie wydaje się, żeby przez całą grę towarzyszył nam jakiś randomowy dzieciak. (Skąd wniosek, że to chłopiec?) Już samo pierwsze spotkanie na huśtawce wyjaśnia wiele, szczególnie w kontekście okładki.

Ad.2
Faktycznie śmierć Lisy może wydawać się nagła i niedorzeczna. Do niedawna myślałem, że kopnęła w kalendarz, bo podałem jej nie tą tabletkę co trzeba (opróżniłem wszystkie pojemniki i wziąłem wszystkie tabletki), ale skoro piszecie, że to nie ma znaczenia...
Samobójstwo spowodowane przedawkowaniem leków to dobra teoria i myślę, że nie trzeba się rozwodzić nad medycznymi następstwami zażycia tych tabletek, bo w końcu wszystko dzieje się w głowie Cheryl, która też nie musiała być medycznym ekspertem ;)

Ad.3
Tutaj będzie trudniej. Twoja teoria na temat "pozytywnej wersji" Dahlii jest ciekawa i pasuje do sceny w barze, ale koliduje z późniejszymi wydarzeniami: postacią Johna, a w szczególności zakończeniem Sleaze & Sirens, które zdobyłem. Wynika z niego, że Michelle, podobnie jak Lisa była kochanką Harry'ego. Tyle, że Cheryl nie mogła widzieć Michelle razem z Harrym jeszcze przed jego śmiercią, bo były rówieśnicami i z tego co wiemy poznały się (a właściwie zobaczyły, bo Michelle podkreśla, że znają się tylko z widzenia) dopiero w liceum. Dlatego pozostaje wytłumaczenie, że w kontekście zakończenia S&S trzeba traktować jej postać (podobnie jak Lisę) bardziej symbolicznie. W końcu uczennica i pielęgniarka, to takie stereotypowe fantazje seksualne facetów. A z mojego zakończenia wynika, że Harry jako pisarz prowadził tryb życia niczym Hank Moody z Californication i po prostu lubił młode dupki ;)
Michelle jako prom queen była pewnie najpopularniejszą dziewczyną w szkole, przez co nie lubiły się z Cheryl, dlatego ta umieściła ją w swojej fantazji jako jedną z osób, które może obwiniać za rozpad rodziny. W jaki sposób podpadła jej Lisa nie mam pojęcia.

Nie wiem jak to może wyglądać w kontekście innych zakończeń, bo ich po prostu
nie znam.
_________________
„Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2010-01-27, 00:36   

Ja mam osobiście jedną rzecz która mnie intryguje, Doxi i Mr Zombie wspominaliście ją. "We, Ouroboros" - o ile dobrze pamiętam był to pierścień, i nie mam pojęcia o co z nim chodzi x] Jakieś sugestie?
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2010-01-27, 01:52   

Jak wiadomo ouroboros (po polsku uroboros) to symbol przedstawiający węża zjadającego swój własny ogon. To symbol nieskończoności, zamkniętego kręgu życia i śmierci, kreacji i destrukcji, z którego nic nie może się wyrwać. W niektórych mitologiach uroboros to symbol rzeki opływającej Ziemię, która nie ma ani początku, ani końca i do której spływają wody wszystkich innych rzek, mórz i oceanów. Na tym pierścionku, znalezionym w jednym ze sklepów znaleźć można napis traktujący o miłości (nie pamiętam dokładnie). Myślę, że to właśnie tego tyczy się użyta nazwa ouroboros. Kojarzy mi się od razy Harry i Dahlia - ich miłość również miała nigdy się nie skończyć. Jak to wszystko się dalej potoczyło - wiadomo...
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2010-01-27, 02:11   

Doxepine napisał/a:
Na tym pierścionku, znalezionym w jednym ze sklepów znaleźć można napis traktujący o miłości (nie pamiętam dokładnie). Myślę, że to właśnie tego tyczy się użyta nazwa ouroboros. Kojarzy mi się od razy Harry i Dahlia - ich miłość również miała nigdy się nie skończyć. Jak to wszystko się dalej potoczyło - wiadomo...

Napis brzmiał "Love is a hungry drug". Teraz to w sumie nabrało sensu...
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
PiK 
Remnant
untitled



Wiek: 41
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 570
Skąd: skątowni
Wysłany: 2010-01-27, 11:31   

W ramach ciekawostki, przypomnę też, że w pierwszej części Silent Hill, Disc of Ouroboros jest jednym z pięciu przedmiotów wymaganych do otwarcia drzwi prowadzących do finałowego starcia.
_________________
„Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Ostatnio zmieniony przez PiK 2010-01-27, 11:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2010-01-27, 11:47   

Zgadza się, PiK - zapomniałem o tym na śmierć. Myślę, że "We, Ouroboros", można by przetłumaczyć jako "My, na wieki", co może czynić z tego pierścionka ten zaręczynowy, choć dowodów żadnych nie ma. Będę musiał przyjrzeć się bliżej palcom Dahlii, może uda znaleźć się jakieś bezpośrednie powiązanie. Zauważyć też trzeba, że to memento, a one są związane bezpośrednio z Cheryl (przynajmniej tak mi się wydaje). Są jakby jej rozrzuconymi wspomnieniami. Harry, zbierając je, zbliża się do prawdy, składa wszystko w jedną całość. Poza tym, na końcu gry, możemy zobaczyć Cheryl pakującą te wszystkie przedmioty do pudła, które pewnie później wyląduje na strychu. Ale wydaje mi się, że to oczywiste oczywistości. Wracając jednak do tematu pierścionka, dla mnie to symbol związku Harry'ego i Dahlii, jeszcze za dawnych, dobrych czasów. Równie dobrze, może to oznaczać miłość do ojca - obsesyjną, właśnie taką, jak narkotyk.
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
SuiKaede 
Mumbler



Wiek: 32
Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 125
Wysłany: 2010-02-01, 13:44   

PiK napisał/a:


Samobójstwo spowodowane przedawkowaniem leków to dobra teoria i myślę, że nie trzeba się rozwodzić nad medycznymi następstwami zażycia tych tabletek, bo w końcu wszystko dzieje się w głowie Cheryl, która też nie musiała być medycznym ekspertem ;)


Samobójstwo Lisy?
Że jak?
Nie ma szans!
To sie nie trzyma kupy, ona nie zachowywała się, jakby chciała umrzeć -.- Wręcz przeciwnie.
Wspominała natomiast o zaletach działania w służbie zdrowia - dostępności do leków.
"Nie tylko kawa trzyma nas na nogach" - mówi Harremu prosząc o pigułkę.
IMHO ona po prostu przedawkowała leki - taka dyskretna aluzja do Lisy-narkomanki z SH1 i SH0.

Jej się niechcący przedawkowało - po prostu prowadziła .... niezdrowy tryb życia, spowodowany byciem pielęgniarką.
(Chociaż IMHO cały ten motyw był na odczepnego wsadzony - na zasadzie "była se taka fajna pielęgniareczka w jedynce, i była niezła scena jak krwawiła - ale będzie zajefajnie, jak i u nas się pojawi! I też se umrze , wcześniej krwawiąc!"
Czysty fanserwis....)
Nie miała nawet czasu na znajomości z kimkolwiek i była samotna.
_________________
Farewell the ashtray girl
Angelic fruitcake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
We know we miss her
We miss her picture ...
Ostatnio zmieniony przez SuiKaede 2010-02-01, 13:48, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Fenek 
Cockroach


Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1
Wysłany: 2010-02-03, 16:55   

Hm, ano widzicie, moim zdaniem to jest tak, że Lisa jest symbolem winy, którą bierze na siebie Cheryl. W pierwszej scenie stara się otworzyć drzwi płonącego samochodu, mimo że nikogo nie ma w środku - prawdopodobnie tak samo zachowała się Cheryl po wypadku, względnie - jako osoba dorosła - obwinia się, że NIE starała się uratować ojca.
Natomiast śmierć Lisy symbolizuje problemy emocjonalne Cheryl. Po śmierci ojca, miała ogromną ilość kłopotów, spowodowanych odejściem Harry'ego, a więc związanych z nim. Podanie Lisie złych tabletek symbolizuje umyślne zadanie cierpienia Cheryl (zdrady, alkohol). Podanie jej dobrych tabletek odwołuje się do zadania Cheryl cierpienia nie do końca z winy ojca (wina matki, jednocześnie miłość Harry'ego i dbanie o dobro córki; ostatecznie wypadek, w konsekwencji śmierć ojca - nie z jego winy).
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2010-02-03, 17:15   

SuiKaede napisał/a:
Samobójstwo Lisy?
Że jak?
Nie ma szans!

Zgadzam się.Po za tym jak chcecie szukać się logiki.

Pamiętacie te scenach których różne bohaterki łażą w dość skromny ciuchach przy takim mrozie.
Z jakiegoś powodu nie wyda się to takie porąbane jak mecz koszykówki w sportowym ubraniach w Fahrenheit przy -5.
Ma to jakieś symboliczne znaczenie.Mróz wydaje się przeszkadzać tylko Harremu.
Plus dla twórców.
_________________
Sono Me Dare No Me?
Ostatnio zmieniony przez SiedzacyWKiblu 2010-02-03, 17:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2010-02-10, 18:27   

SuiKaede napisał/a:
IMHO ona po prostu przedawkowała leki - taka dyskretna aluzja do Lisy-narkomanki z SH1 i SH0.

Zgadzam się w 100%. Jeżeli już możemy wziąć pod uwagę jakiekolwiek zatrucie lekami, celowe czy nieumyślne, to jedyny sens ma ta druga opcja. Jak już mówiłem, zbyt gwałtowna była jej śmierć, nawet jak na leki dostępne wyłącznie w szpitalu. I proszę mi nie mówić, że doszukuję się sensu na siłę. Gra jest bardzo sensowna, a takie "coś" spowodowałoby nagle brak takiego sensu. Moim zdaniem, najbardziej prawdopodobne jednak jest to, że krwotok wewnętrzny, którego bez wątpienia doświadczyła Lisa to wynik wypadku. Często ofiary wypadków drogowych są zwalniane do domu z czynnym krwawieniem z pękniętej wątroby, śledziony, ze sperforowanym żołądkiem, bo lekarze nie mają pojęcia, że takie coś ma miejsce. Również sami poszkodowani nie odczuwają żadnych objawów, żadnych bólów. Poza tym, wiele leków, szczególnie tych przeznaczonych do leczenia niekoniecznie wewnątrzszpitalnego, powoduje zaburzenia krzepnięcia, chociażby niesteroidowe leki przeciwzapalne, które są obecnie bardzo często stosowaną grupą leków przeciwbólowych. Zaliczyć do nich można ibuprofen i naproksen sodu. Za tym, że doznała urazu podczas wypadku, przemawia jeszcze jeden fakt - szybkie pogorszenie samopoczucia (tak odczytuję tę nagłą zmianę w jej zachowaniu).

To tyle, jeśli chodzi o kwestie medyczne, bo post Fenka IMO bardzo dobrze oddaje głębszy sens całej tej sytuacji z Lisą. Można trochę polemizować, bo
Fenek napisał/a:
stara się otworzyć drzwi płonącego samochodu

to może wynikać z szoku powypadkowego. Ludzie robią wtedy różne, nierzadko dziwaczne i bezsensowne, rzeczy.
Poza tym, Lisa jest pielęgniarką i istnieje duże prawdopodobieństwo, że rozpoznałaby złą tabletkę. Tak więc, IMO podanie jest innego leku odnosi się chyba do Harry'ego, a nie bezpośrednio do Lisy. W grze Lisa reaguje tak samo, zarówno na dobry, jak i na zły lek. To, moim zdaniem, wybór protagonisty, czyli de facto samej Cheryl.

Cez napisał/a:
Ma to jakieś symboliczne znaczenie.Mróz wydaje się przeszkadzać tylko Harremu.

Słuszna uwaga, choć nie wiem, dlaczego tak właśnie jest.
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2010-02-12, 13:53   

Kolejna tajemnicza tajemniczość... ostatnia kwestia dialogowa Michelle. Kiedy Harry mówi "Dostanę moje odpowiedzi", ona odpowiada: "Mogą Ci się nie spodobać". O co z tym chodzi? Czyżby Michelle wiedziała wszystko o Cheryl, ale nie chciała Harry'emu powiedzieć? Czy może po prostu umysł Cheryl po raz kolejny chciał uchronić się przed odkryciem prawdy?
ps. Ona tę kwestię wypowiada zawsze, w każdym stroju.
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
Plazior 
Closer



Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 990
Wysłany: 2010-02-21, 03:05   

Więc tak:

Cheryl "znała" Lisę jak i Michelle (czy jakkolwiek piszę się jej imię). Nad Michaliną nie muszę się chyba rozpisywać. Wszystko zostało powiedziane. Jeśli chodzi o Lisę... Jak Cheryl leżała w szpitalu (wtedy co Harry zamówił piosenkę u DJa) Podrywał Lisę (tak wynika ze ścieżki jaką idziemy, kierując się na zakończenie "Playboy") Zdaje się to potwierdzać też telefon Dhali gdzie w jednym zdaniu mówi: "He's probably around nurses" Cheryl pewnie na to wszystko patrzyła, a to że Lisa jest raczej trochę skomplikowaną/nie miłą osobą (jak wyprosiła mnie z chałupy to miałem jej ochotę dać w pysk) to padło na nią.

Doxepine napisał/a:
No cóż, nasuwa mi się tylko jedna odpowiedź - po prostu upatrzyła sobie wyuzdaną pielęgniareczkę ;) )
No dokładnie.

SuiKaede napisał/a:
(Chociaż IMHO cały ten motyw był na odczepnego wsadzony - na zasadzie "była se taka fajna pielęgniareczka w jedynce, i była niezła scena jak krwawiła - ale będzie zajefajnie, jak i u nas się pojawi! I też se umrze , wcześniej krwawiąc!"
Czysty fanserwis....)
Po pierwszym ukończeniu gry miałem identyczne odczucie. Lecz jak by nie było idealnie się wpasowuje w terapie Kaufmanna, całą gadkę o śmierci, żalu i o tym co nie daje nam spać, jak i w fan serwis. Więc... Why not?

Jak dla mnie po skończeniu gry 2 razy wszystkie wątki mają dla mnie idealny sens.

Łokej... Czas na teorie. Otóż...

Zdajecie sobie sprawę z tego iż SMSy z Ufo Ending są od James'a, prawda?
Otóż ma to sens. W jednym z ostatnich SMSów (w 8 dokładnie) wspomina o tym iż podejrzewa swoją żonę o bycie jedną z "nich", potem że zamknął ją w piwnicy, potem że jest głodna, a potem udaje że nie żyje.Get it? Na końcu każe nam się spotkać w Lighthouse Clinic, a w zakończeniu UFO wpada nam nie kto inny jak James. Może to mieć jakąś ukrytą symbolikę, zapowiedź na SM2, tym razem z James'em w roli głównej. To już mocno naciągne, ale kto wie? Tak czy siak, moja teoria jest taka iż SMSy dostajemy właśnie od James'a. Co o tym sądzicie?

Ano, i właśnie jedna ostatnia kwestia która mnie trapi, a właściwie... Co ma do tego wszystkiego miasto Silent Hill? W 2 to ono jest głównym bohaterem. Tutaj jest to podświadomość Cheryl, także nie rozumiem tego zabardzo, tym bardziej że Cybil na końcu wspomina "oddaje odznakę. nie nadaję się na psa. nie w tym mieście." / "Not in this town." Nie wiem jak ta cała historia, twisty i jazdy mają się do Silent Hill.
Ostatnio zmieniony przez Plazior 2010-02-21, 03:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2010-02-21, 14:48   

Plazior napisał/a:
Jeśli chodzi o Lisę... Jak Cheryl leżała w szpitalu (wtedy co Harry zamówił piosenkę u DJa) Podrywał Lisę (tak wynika ze ścieżki jaką idziemy, kierując się na zakończenie "Playboy") Zdaje się to potwierdzać też telefon Dhali gdzie w jednym zdaniu mówi: "He's probably around nurses"

Trafne spostrzeżenie Plazi, kompletnie o tym zapomniałem! W tym wypadku pojawienie się postaci Lisy ma duży sens, nie tylko w zakończeniu S&S. Pamiętajmy że Lisa była kobietą samotną, może podczas pobytu Cheryl w szpitalu próbowała poderwać Harry'ego, zagadać do niego? Wtedy śmierć Lisy jest odpowiednio wyjaśniona - Cheryl chciałaby śmierci osoby, która mogłaby odebrać jej tatę i zniszczyć małżeństwo rodziców. No a zakończenie S&S - wiadomo.

Plazior napisał/a:
Zdajecie sobie sprawę z tego iż SMSy z Ufo Ending są od James'a, prawda?
Otóż ma to sens. W jednym z ostatnich SMSów (w 8 dokładnie) wspomina o tym iż podejrzewa swoją żonę o bycie jedną z "nich", potem że zamknął ją w piwnicy, potem że jest głodna, a potem udaje że nie żyje.Get it? Na końcu każe nam się spotkać w Lighthouse Clinic, a w zakończeniu UFO wpada nam nie kto inny jak James.

Też tak sobie o tym pomyślałem. Albo smaczek, że do Harry'ego pisze ktoś kto ma żonę i bierze ją za kosmitę, albo zwykły żart, że ktoś może zamykać swoją ukochaną żonę w szafie. Osobiście stawiam na to drugie.

Plazior napisał/a:
Może to mieć jakąś ukrytą symbolikę, zapowiedź na SM2, tym razem z James'em w roli głównej. To już mocno naciągne, ale kto wie? Tak czy siak, moja teoria jest taka iż SMSy dostajemy właśnie od James'a. Co o tym sądzicie?

Jak już wspomniałem, uważam że James nie ma nic wspólnego z tymi SMS-ami. Jego rola w UFO Ending była taka sama, jak Harry'ego w SH2 - "Have you seen a little girl?" :D Tyle że w SM był to komentarz doktora - "I haven't seen his wife in a while".

Plazior napisał/a:
Ano, i właśnie jedna ostatnia kwestia która mnie trapi, a właściwie... Co ma do tego wszystkiego miasto Silent Hill? W 2 to ono jest głównym bohaterem. Tutaj jest to podświadomość Cheryl, także nie rozumiem tego zabardzo, tym bardziej że Cybil na końcu wspomina "oddaje odznakę. nie nadaję się na psa. nie w tym mieście." / "Not in this town." Nie wiem jak ta cała historia, twisty i jazdy mają się do Silent Hill.

Gdzie dokładnie Cheryl o tym wspomina, bo nie mogę sobie przypomnieć? A miasto Silent Hill ma dużo wspólnego z fabułą i umysłem Cheryl - w końcu Harry odwiedza postacie i lokacje ściśle z nią związane (Toluca Mall, Pet Shop, Dom przy Levin Street, Michelle).

Osobiście zastanawiam się, jaki związek z Cheryl ma Cybil? Może to właśnie ona zawiadomiła Dahlię i Cheryl o śmierci Harry'ego (gdy ta miała 7 lat)?
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
Plazior 
Closer



Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 990
Wysłany: 2010-02-21, 16:09   

A co do transformacji Michaliny w Dhalię...

Otóż Michasia, jak zaczyna wspominać o żonie Harrego, wtedy jakby już się zbliża do prawdy, idzie do kibla, wraca i bum, jego żona. To wydaję się całkiem logiczne. Takie rzeczy to dopiero za drugim przechodzeniem się zauważa, bo na początku raczej nie mamy pojęcia iż Dhalia to żona Harrego.

Alex napisał/a:
Gdzie dokładnie Cheryl o tym wspomina, bo nie mogę sobie przypomnieć?
Cybil. Nie Cheryl.
No ale, akcja równie dobrze mogła się toczyć we Wrocławiu, Maseciusets, Detroit... Mam na myśli to iż w tej części SH nie ma jakiś nadprzyrodzonych mocy...

Alex napisał/a:
Osobiście zastanawiam się, jaki związek z Cheryl ma Cybil?
Bardzo dobre pytanie.
Alex napisał/a:
Może to właśnie ona zawiadomiła Dahlię i Cheryl o śmierci Harry'ego (gdy ta miała 7 lat)?
Osobiście nie lubię takich teorii, bo nie ma żadnych dowodów na ich poparcie.
_________________
"To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz ;) " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2010-02-21, 16:22   

Plazior napisał/a:
Cybil. Nie Cheryl. No ale, akcja równie dobrze mogła się toczyć we Wrocławiu, Maseciusets, Detroit... Mam na myśli to iż w tej części SH nie ma jakiś nadprzyrodzonych mocy...

Faktycznie, mój fail. SH nie ma w tej części nadprzyrodzonych mocy, bo w tej części miasto nie jest "głównym bohaterem". W SM wszystko owija się wokół umysłu Cheryl, tak samo jak w SH1 - wszystko wokół podświadomości Alessy.

Alex napisał/a:
Bardzo dobre pytanie. Osobiście nie lubię takich teorii, bo nie ma żadnych dowodów na ich poparcie.

Przecież od tego jest ta gra - by kombinować, główkować, interpretować. I to był w zasadzie tylko mój pomysł na ewentualnie rozwinięcie tego wątku ;)
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
Plazior 
Closer



Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 990
Wysłany: 2010-02-21, 16:46   

http://www.gamefaqs.com/p...le/959240/58890

Zapraszam. Tutaj jest wszystko ładnie wypisane. Cybil w pewnym sensie symbolizuje Cheryl. Ogółem jest tu od groma ciekawego info.
Ostatnio zmieniony przez Plazior 2010-02-21, 16:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2010-02-27, 16:15   

Plazior, dostałeś ode mnie 2 piwa, a dałbym Ci więcej za ten link. Kurczę, moje lekarskie zacięcie tym razem mnie bardzo zawiodło, a dość długo analizowałem całą sytuację od psychologicznej (i psychiatrycznej) strony. Dopiero jednak ten link i zawarte w nim informacje uświadomiły mi, że fabuła SH:SM jest znacznie, znacznie głębsza niż się wydaje. Trzeba ją przejść co najmniej kilkanaście razy, za każdym razem skupiając się na innym aspekcie.

Pisałem już chyba, że gra ma wiele nawiązań do seksualności w ogóle. Ale jakoś nie potrafiłem tego wszystkiego bezpośrednio powiązać. Aż tu nagle olśnienie! Jak mogłem zapomnieć o tak istotnej i widocznej sprawie. "I love my daddy" nabiera teraz zupełnie innego znaczenia. A jednak przeczucia mnie nie myliły - w tym powiedzonku Cheryl kryje się jakaś dwuznaczność.
Pewnie wielu z was słyszało o kompleksie Edypa. W tym zaburzeniu, matka staje się dla dziecka obiektem nie tylko uczuć, ale i namiętności. Dziecko kieruje w stronę swej rodzicielki uczucia nacechowane erotycznie, często również fantazjuje na jej temat (np. podczas masturbacji). Badania amerykańskich psychiatrów mówią o tym, że wielu seryjnych morderców żywiło niezdrowe uczucia w stronę swoich matek, a często również wchodziło z nimi w niezdrowe relacje. Nawet gdy człowiek taki nie stanie się psychopatą, do końca życia borykać się będzie z poważnym kryzysem własnej tożsamości. Ja jednak nie o tym chciałem... Istnieje jednak druga strona medalu, a mianowicie kompleks Elektry, który obejmuje niezdrową relację córki z ojcem. Geneza kompleksu Elektry jest mniej skomplikowana niż kompleksu Edypa, jest jednak równie ciekawa. Za powstawanie tego zaburzenia może odpowiadać zespół czynników, które muszą pojawić się we wczesnym stadium rozwoju psychologicznego dziecka. Najczęściej, za takie czynniki przyjmuje się: rozwód rodziców (szczególnie przebiegający w burzliwej atmosferze), oziębła emocjonalnie matka lub matka nieobecna, postawa ojca wobec matki (patrz: zakończenie Wicked and Weak) i odwrotnie, występowanie przemocy w rodzinie i jej nasilenie... Czynników jest naprawdę wiele i nie wszystkie da się jednoznacznie określić. Bardzo ważną rzeczą jest również poczucie bezpieczeństwa. Cheryl przeżyła bardzo rozwód rodziców + sytuacja przedstawiona w zakończeniu W&W ---> nie czuje się bezpieczna, agresywna, silna, władcza matka atakuje ojca, więc pośrednio atakuje także i Cheryl, która kocha swojego ojca ---> powstaje rozdarcie między dwoma myślami w głowie - silny ojciec, który obroni ją przez złem tego świata (fikcja) i słaby ojciec, który nie potrafi obronić się przed atakami (rzeczywistość) ---> (w tym miejscu można wydedukować również inne wnioski, ale ja posłużę się tylko tymi, które potwierdzają moją teorię, że Cheryl cierpiała na kompleks Elektry) ---> Cheryl, jako dobra córka, pragnie chronić swego ojca lub dać mu to, czego nie dała mu matka ---> Cheryl zaczyna konkurować z matką o względy ojca ---> matka staje się więc nieuświadomionym obiektem wrogości Cheryl (słowa dra K. w gabinecie) ---> skoro Silent Hill jest w tym przypadku urzeczywistnieniem podświadomości Cheryl, tak więc nawiązania do seksualności (nie tylko wygląd potworów) mogą świadczyć (ale nie muszą) o kompleksie Elektry. Problem polega jednak na tym, że na kompleks Elektry cierpią najczęściej dziewczynki bardzo młode - w wieku 3-6 lat, zdecydowanie rzadziej starsze...
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2010-04-28, 22:34   

Mnie zastanawia wiadomość głosowa, którą dostajemy po wyłapaniu trzeciego (o ile mnie pamięć nie zawodzi) Camera Ghost przy Bryant Overlook.

Take your hands off me! You've had too much to drink.
Yeah, I'm drunk on your love. Give it up, baby.
Get off! No!


Duch to młoda kobieta siedząca samotnie w samochodzie, skrywająca twarz w dłoniach. Zarówno wiadomość, jak i jej poza mogą wskazywać na to, że została zgwałcona, bądź była to nieudana próba gwałtu. Czy dziewczyną tą jest sama Cheryl, czy też jest to kolejna "randomowa" osoba, jak topielec w Pump Station, czy ofiara choking game w Midwich?

Inna sprawa, jak osoby te powiązane są z Cheryl/Masonami? Niby wszystko układa się w idealną całość, ale nie bardzo rozumiem, co oni robią w wyobraźni Cheryl, przyjmując oczywiście teorię, że wszystko to działo się w jej głowie... A może to po prostu Silent Hill "zapamiętało" i zachowało obrazy z poszczególnych tragedii i jest to nijak powiązane z rodziną M?
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
 
 
R4Zi3L 
Caliban
NERD



Wiek: 37
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1433
Skąd: Kielce
Wysłany: 2010-04-29, 06:26   

Myślę że to wszystko wspomnienia Cheryl z liceum.... yeah, that simple...
_________________
SH is in me...
Sometimes i feel like this...
 
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2010-04-30, 19:10   

R4Zi3L napisał/a:
Myślę że to wszystko wspomnienia Cheryl z liceum.... yeah, that simple...

Łojezu, człowieku, gry widzę takie posty mam ochotę zrobić to, naprawdę... Miej się na baczności, grzecznie Cię ostrzegam...

Miho, cytat przytoczony przez Ciebie od razu skojarzył mi się z Cheryl, grając w SM nie miałem żadnych wątpliwości, że stało się tak, jak piszesz - albo próbowano ją zgwałcić, albo rzeczywiście zgwałcono... Pamiętasz, jak dr K. mówił podczas jednej z "wizyt" o tym, że psychikę najbardziej papra szkoła średnia... Pewnie tak było w przypadku Cheryl, zdarzenia których była świadkiem (o których słyszała) mogły utkwić w jej podświadomości i dać wyraz w trakcie podróży po Silent Hill...
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
R4Zi3L 
Caliban
NERD



Wiek: 37
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1433
Skąd: Kielce
Wysłany: 2010-05-02, 17:49   

Wydaję mi się ze nie tylko słyszała ale też była uczestnikiem większości takich wydarzeń... nie za bardzo widze dowodów na gwałt chociaz zabójstwo strażnika mogło na to wskazywać....
_________________
SH is in me...
Sometimes i feel like this...
 
 
 
AlaV 
Lying Creature
WFRP Player



Wiek: 33
Dołączyła: 26 Paź 2009
Posty: 478
Skąd: Orsay, France
Wysłany: 2010-06-19, 16:42   

Mnie zastanawia jeszcze inna sprawa.... Nie wiem, czy to jest kwestia niedopatrzenia przez twórców, czy tak jest specjalnie. W każdym razie, w pierwszym filmiku, a właściwie w intro, gdy rozbija się wóz, jest pokazane siedzenie obok kierowcy, na którym powinna siedzieć Cheryl. Powinna, bo jej tam zwyczajnie nie ma. Krótko mówiąc, jeszcze przed wypadkiem, Harry jechał samochodem SAM.
_________________
"Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
 
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2010-06-19, 16:54   

AlaV napisał/a:
Mnie zastanawia jeszcze inna sprawa.... Nie wiem, czy to jest kwestia niedopatrzenia przez twórców, czy tak jest specjalnie. W każdym razie, w pierwszym filmiku, a właściwie w intro, gdy rozbija się wóz, jest pokazane siedzenie obok kierowcy, na którym powinna siedzieć Cheryl. Powinna, bo jej tam zwyczajnie nie ma. Krótko mówiąc, jeszcze przed wypadkiem, Harry jechał samochodem SAM.

To jest z pewnością zamierzony efekt. Może on wprowadzać nutkę tajemniczości jak się dojrzy, że Harry jedzie sam a podobno jego córka zaginęła. I tak właściwie, to on nie jedzie sam - gdy się budzi, na przednim siedzeniu pasażera widać zapiętego pasami misia ;)
Pierwsza scena z całą pewnością nie odzwierciedla w 100% tego, jak Harry zginął w wypadku. Brak bagaży i śnieg/zamieć na ulicach. Jego ubranie ewidentnie na to wskazuje - ważną część poświęcono pomarańczowej koszulce z kwiatkami (vide Lost Love), więc jestem pewien, że to w niej Harry siedział za kierownicą, gdy zginął. Ten płaszcz w którym go poznajemy - nie wiem skąd :)
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group