_________________ Damage done to the flesh, what they said, in the name of the...
Damage done to the heart, is the start, of the end!
Damage done to my soul, and you know, it knows where my...
Damage done to my life, cursing loud, as the chaos!
Moim zdaniem Heather mimo młodego wieku ma większe "jaja" niż niejeden protagonista z cz 1,2 czy 4 a na dodatek uwielbiam w niej ten cynizm oraz sarkazm i to,że po przeżyciach w SH potrafi żartować kiedy trzeba i nie zgodzę się z niektórymi, że jest nijaka bo charakterek ma cięty
PS.Zresztą czy jakakolwiek inna kobieta na jej miejscu miałaby na tyle odwagi aby walczyć z potworami i dogryzać Claudii oraz Vincentowi ciętymi ripostami?
Wiek: 32 Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1757 Skąd: Niegrywalne Miasto Wolnego Świata
Wysłany: 2014-09-19, 21:22
Myślę że tak, ponieważ Heather nie jest w żadnym przypadku stereotypową bohaterką horroru a normalną nastolatką. Gry są seksistowskie tylko dlatego, bo wydawcy i niektórzy twórcy se ubzdurali, że tylko faceci grają w gry i że faceci grający w gry lubią mieć w grze stereotypowe panienki czyli bezradne księżniczki i twarde suki. Heather jest po prostu zwyczajną nastolatką z ciętym językiem i głową na karku.
Lubie team silent bo łamali stereotypy (Heather i Henry to bohaterowie, których nikt inny nie brałby pod uwagę) oraz zawsze tworzyli Silent Hill jakby od początku. Późniejszym grom brakuje sporo do kreatywności.
_________________ Damage done to the flesh, what they said, in the name of the...
Damage done to the heart, is the start, of the end!
Damage done to my soul, and you know, it knows where my...
Damage done to my life, cursing loud, as the chaos!
Już pomijając to,że w grze były momenty w których zachowywała się niestosownie min.reakcja na widok zabitego ojca w DVA czy zbędne przejęcie się telefonem z życzeniami urodzinowymi w Szpitalu to mimo wszystko da się ją lubić wbrew pozorom. Tak btw jak już o stereotypach mowa to obserwując Heather w grze stwierdziłam,że ona nie należy do gromady typowych nastolatek uganiających się za chłopakami oraz bycia dziewczęcą.
Wiek: 32 Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1757 Skąd: Niegrywalne Miasto Wolnego Świata
Wysłany: 2014-09-21, 07:57
Do tego zachowuje się jakby naoglądała się horrorów. Większość bohaterów horrorów często reaguje tak, jakby pierwszy raz zetknęli się z danym zjawiskiem w życiu, natomiast protagoniści Silent Hill w większości zdają się być obyci przynajmniej z książkami Lovecrafta i filmami o zombie. To może wyjaśniać ich mniej żywiołowe zachowanie. Poza tym Heather jest swego rodzaju reinkarnacją Alessy. Raczej nie dziwne (moim zdaniem) że reaguje z nieco większym dystansem, choć i tak ma nieco bardziej przerażony wyraz twarzy niż Henry, do którego zdaje się nic nie docierać z niebezpieczeństwa, kiedy jest w pokoju 302.
Poza tym Heather naprawdę naturalnie reaguje na sugestię, że to co zabiła mogło być normalnymi ludźmi.
_________________ Damage done to the flesh, what they said, in the name of the...
Damage done to the heart, is the start, of the end!
Damage done to my soul, and you know, it knows where my...
Damage done to my life, cursing loud, as the chaos!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum