Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
[spoilery] "Monsters...? They look like monsters to you
Autor Wiadomość
Baaly 
Wall Man
Nominalny literat


Wiek: 32
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 276
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-20, 16:42   [spoilery] "Monsters...? They look like monsters to you

Wiecie co... trochę, a nawet bardzo to głupie. Spójrzcie na to tak: potwory z miasta to ludzie. Co więc robią owi "ludzie" w miejscach nieistniejących, co robią w złudzeniach Jamesa, dlaczego Jamesa nie dorwała policja i wszyscy ludzie go atakują zamiast uciekać? Oraz skąd biorą się tam potwory typu "Abstract Daddy" i boss tych tatusiów? To przecież współiluzja Angeli i Jamesa. Ojciec Angeli nie żyje, a ta nazywa bossa w labiryncie "tatą" -.- to nie mógł być człowiek. Erm... Iron, skąd takie absurdalne twierdzenia?

Devlock: Czasami warto jest założyć nowy temat. ;)
 
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2007-11-21, 01:35   

Napisalem Ci to w temacie o Mary/Marii, napisze Ci jeszcze raz tutaj, skad te moje absurdalne twierdzenia.

Sa japonskie wydawnictwa Team Silent, ktore wyjasniaja spora czesc tajemnic. Nie sa one dostepne poza granicami japonii, ale sa fanowsko tlumaczone na angielski. A jak chcesz dowodow z gry to Edek widzi wszedzie smiejacych sie ludzi, Angela widzi wszedzie swojego ojca, Laura (ktora byla niewinna) nie widzi nic zlego a James widzi potwory o kobiecych ksztaltach. Poza tym w zakonczeniu (tzn w koncowce gry, przed ostatnim bossem) widzimy Mary a rozmawiamy z Maria (co swiadczy jednoznacznie o tym, ze mimo wszystko James kochal zone i ona byla dla niego wszystkim oraz o tym, ze jednak nie wszystko jest tym co widzimy).
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
 
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-21, 10:34   

Cytat:
"Monsters...? They look like monsters to you
Jako, że cytat pochodzi z 3ki to od siebie dodam, że w LM wyraźnie mamy napisane, że Missionary to człowiek, którego Heather postrzega tak a nie inaczej za sprawą mocy Claudii.
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2007-11-21, 11:49   

No w SH2 to jest ujete tak, ze James pyta co Laura robi miedzy tymi wszystkimi potworami a ona pyta go o co mu chodzi. A Missionary to o ile mnie pamiec nie myli jeden z kultystow, ktorzy scigali/ja Alesse/Cheryl i dlatego zmienila ona godnosc na Heather Morris. Ale sie offtop zaczyna roboic, uauaUYua.
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
 
 
 
PiK 
Remnant
untitled



Wiek: 41
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 570
Skąd: skątowni
Wysłany: 2007-11-21, 13:38   

No jeśli chodzi o SH3 to jest praktycznie pewne, że niektóre potwory to w rzeczywistości ludzie. Ja jestem przekonany, co do Misjonarza i Leonarda.
Chociaż, jest kilka przesłanek, że wszystkie monstra, które Hania zabija po drodze, to ludzie. Oprócz tekstu Vincenta, w pewien sposób sugeruje nam to zakończenie Possesed.

W SH2 zaś sprawa wygląda już IMO trochę. Laura nie widzi potworów, co nie znaczy, że widzi ludzi zamiast nich. Wiadomo, że to co widzi James jest wytworem jego chorego umysłu, więc nie można mieć pewności, że istnieje naprawdę w jakiejkolwiek formie.
Z drugiej strony widzimy oczami Jamesa trupy jakie zostawia po sobie Edek. (Najpierw w lodówce, w apartamentach, później w więzieniu) Jednak na ile one są rzeczywiste, tego też nie wiadomo.
Ja mimo wszysko jestem zdania, że większość tego co widzi James, to jednak wpływ samego miasteczka i jego zrytej psychiki i niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością.
_________________
„Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2007-11-21, 14:04   

Vincent: You come here (w kościele) and enjoy spilling their
blood and listening to them cry out. (mówi o ludziach z kultu przynajmniej Scraper)
Vincent: You feel excited when you step on them,
snuffing out their lives. (widać ,że nie mówi o potworach)
Heather: Are you talking about the monsters? (okultyści wyglądają jak potwory "Scraper" ponieważ jeden z nich zabił jej ojca )
Vincent: Monsters...? (dla niego to ludzie)
Vincent: They look like monsters to you? (okultyści wyglądają jak potwory dla ciebie)

Co do Edka w więzieniu jest obraz a w obrazie jest ten sam pokój z martwym gościem.
W tym wypadku prawie na 100% ten trup był od samego początku ,jednak Eddiemu coś się ruszyło i zaczął mieć urojenia powiązane z przeszłością.Przecież on mówi o wydarzeniu z przed lat ,a nie o tym gościu na stole.
_________________
Sono Me Dare No Me?
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2007-11-21, 14:28   

No Laura nie widzi ani Marii ani potworow. Gdyby nie to, ze widzimy trupy zostawione przez Edka mozna by bylo sie domyslac, ze to wszystko jest tylko wytwor umyslu Jamesa, skoro jednak widac ciala ludzi odeslanych do krainy wiecznych lowow przez kogos innego niz James, to to musiala byc jakas istota bo Edek raczej nie mogl zabic kogos kogo widzial tylko James, a skoro James widzi kobiece ksztalty a Edek widzi smiejacych sie z niego ludzi, to nasuwa sie prosty a jakze odkrywczy wniosek, ze to normalni ludzie (co jest dosc logiczne, bo juz nie ma kultystow w miescie wiec zycie moglo wrocic do normy) postrzegani w nienormalny sposob przez nienormalnych ludzi. Poza tym nie wyobrazam sobie za bardzo jak 8 letnia dziewczynka poradzilaby sobie w opuszczonym miescie (bo opuszczone by bylo gdyby potwory, ktore widzi James/ludzie ktorych widzi Edek byly tylko wytworami ich umyslow).
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
Ostatnio zmieniony przez Iron Savior 2007-11-21, 14:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
PiK 
Remnant
untitled



Wiek: 41
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 570
Skąd: skątowni
Wysłany: 2007-11-21, 14:30   

Cez napisał/a:
Przecież on mówi o wydarzeniu z przed lat ,a nie o tym gościu na stole.


Eddie w przeszłości nie zabił nikogo oprócz psa. Postrzelił też człowieka w nogę, ale nie wiadomo czy ze skutkiem śmiertelnym. Do czego zresztą sam się później przyznaje.
I killed the dog. Ran away like ascared little girl. Yeah, I killed that dog. It was fun. It tried to chew its ownguts out!
Finally died all curled up in a ball. Then "He" came after me, I shot him too. Right in the leg. He cried more than the dog!


Co jednak rzeczywiście nie świadczy o tym, że trupy, które zostawił po sobie należą do rzeczywistych osób. Tak jak napisałem wcześniej, nie bardzo wierzę oczom Jamesa ;]

Iron Savior napisał/a:
nie ma kultystow w miescie wiec zycie moglo wrocic do normy

Tyle, że kult nie jest jedyną siłą sprawczą w mieście o czym możemy się dowiedzieć z kilku notatek w SH2.


Wracając do SH3...sugerujesz Cez, że Vincent mówi to tylko w odniesieniu do kultystów, (scrapper, Missionary), a wszystkie Closery czy Insane Cancery to nie jednak nie ludzie ?

W ogóle proponuję przenieść temat do Cafe 5to2 i dyskutować o kwestii potwory=ludzie nie tylko w kontekście SH2, ale wszytkich części.
_________________
„Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Ostatnio zmieniony przez PiK 2007-11-21, 14:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2007-11-21, 14:33   

No czesc potworow to napewno nie ludzie, tylko wspomnienia Alessy, np Numb Body, Split Worm, Nurse czy Double Head.

O ktore notatki Ci chodzi? Miasto bylo wczesniej nazwane "The place of the Silenced Spirits" m.in. dlatego, ze na jego terenie przed przybyciem osadnikow z Europy wykonywano egzekucje i ogolnie uznano, ze ta ziemia jest przekleta z tego powodu, jak na moj gust to te notatki sa mixem legend+podan+folkloru+ludzkiej wyobrazni, ktora dorobila ideologie. A nawet jesli obstawiac, ze sama God moglaby cos robic z miastem, to tez raczej jest jak na moj gust zla teoria, bo bostwa jest na tyle silne jakich ma wyznawcow, a jak nie ma wyznawcow to tego bostwa raczej nie ma;P

W kwestii pozostalych czesci nie ma co o tym dyskutowac bo w SH1 i SH4 nie ma wcale takiego motywu.

PS: PiK luknij mojego posta wyzej, bo chyba nie zauwazyles jak pisales swojego:)
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
Ostatnio zmieniony przez Iron Savior 2007-11-21, 14:51, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
PiK 
Remnant
untitled



Wiek: 41
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 570
Skąd: skątowni
Wysłany: 2007-11-21, 14:43   

Faktycznie nie zauważyłem ;]
No tak zachowanie Laury (która ewidentnie istnieje naprawdę )wskazuje, że porusza się ona po mieście całkowicie swobodnie. Nie wziąłem tego wcześniej pod uwagę.

Ciekawi mnie jeszcze kwestia Abstrakcyjnego tatusia. Skoro ściśle wiąże się on z przeszłością Angeli, to dlaczego James musi się z nim użerać? (i to nie raz, w hotelu pełno tego łazi)
_________________
„Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Ostatnio zmieniony przez PiK 2007-11-21, 14:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2007-11-21, 14:50   

PiK napisał/a:
(która ewidentnie istnieje naprawdę )

Wow w końcu ktoś kto napisał pamiętam stare czasy kiedy wszyscy się upierali ,że to wymysł ,a ja próbowałem ich przekonać argumentami ,z kiepskim skutkiem.

Iron Savior napisał/a:
Nurse
Ymhhh....powiedzmy ,że TAK (Alessa ble ble) mi to nawet pasuje.
_________________
Sono Me Dare No Me?
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2007-11-21, 14:54   

Ze tak jeszcze wtrace apropo normalnosci miasteczka i kultystow... Jak wiadomo, chronologicznie SH2 dzieje sie jakis czas po tym jak kultysci stali sie lost and gone forever. Pare dni wczesniej (no moze nawet kilkanascie) Mary zostala zwolniona z Brookhaven Hospital. Jak byla w tym szpitalu, to raczej jacys ludzie w nim tez musieli byc bo sama by sie nie zwolnila, a skoro byli w szpitalu to jest na logike duze prawdopodobienstwo, ze byli tez np w Bowl-O-Ramie, apartamentach itd.
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
 
 
 
PiK 
Remnant
untitled



Wiek: 41
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 570
Skąd: skątowni
Wysłany: 2007-11-21, 15:04   

Iron Savior napisał/a:
jak na moj gust to te notatki sa mixem legend+podan+folkloru+ludzkiej wyobrazni, ktora dorobila ideologie.


Tyle, że trochę za dużo tych dziwnych zjawisk miało miejsce, nawet jeszcze przed pojawieniem się the Order.
Dużo na ten temat mówi dział History of Silent Hill w Lost Memories.
Indiańskie Rytuały, Epidemia, Wydarzenia na Toluca Lake (Zatonięcie Little Baroness itp.)
_________________
„Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Ostatnio zmieniony przez PiK 2007-11-21, 15:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-21, 15:05   

Cytat:
A Missionary to o ile mnie pamiec nie myli jeden z kultystow, ktorzy scigali/ja Alesse/Cheryl i dlatego zmienila ona godnosc na Heather Morris.
Nie, nie - to był jakiś inny ziomek z kultu, którego zabił Harry gdy się ukrywali o czym dowiadujemy się z pamiętnika Douglasa(jeśli dobrze pamietam ;) )
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2007-11-21, 15:12   

Przeciez Missionary zabil Harry'ego i chcial zabic Heather wiec napewno byl jednym z tych, ktorzy chcieli ja zabic;P

PiK - no tak, ale np kopalnie w SH zamknieto po tym jak miasto pograzylo sie we mgle (?) a zamknieto ja, aby wzbogacic walory turystyczne miasta, wiec mimo, ze zle sie dzialo to chyba jednak jacys ludzie tam byli.
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
 
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-21, 15:14   

Cytat:
Przeciez Missionary zabil Harry'ego i chcial zabic Heather wiec napewno byl jednym z tych, ktorzy chcieli ja zabic;P
No, ale nie byl tym przez ktorego zmienila imie :P .
Ostatnio zmieniony przez Puty 2007-11-21, 15:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2007-11-21, 15:16   

Chodzilo mi o to, ze ogolnie byla grupka ludzi, ktora chciala ja poznac i dlatego zmienila godnosc, a nie, ze zmienila ja przez jednego ludka:P
Puty: A, no to wiedziałem ;)
PS - Wejdz na gg...
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
 
 
 
Baaly 
Wall Man
Nominalny literat


Wiek: 32
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 276
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-21, 17:24   

W SH3 wszystko wskazuje na to, że co poniektóre ludki to real and living human beings. Dlaczego? Wcześniej już przytoczony cytat z rozmowy Vincenta z Heather to wyjaśnia, plus przyznanie się Claudii do złożenia wielu ofiar (wiadomo, kultystów, by zarodek boga stał się jakby prężniejszy). Poza tym, to by pasowało, bowiem w siedzibie kultu nie mogłoby być inaczej (co, tylko dwie osoby?). Przy tym należy się zastanowić nad Closerami i Insane Cancerami (to nie ma nic wspólnego z reminiscencjami Alessy, to jakiś osobny twór, jak Scraper); oni też występowali w Chapel, toteż i oni musieli być ludźmi. I ostatnie: pielęgniarki. Może to nie imaginacja skrzywionego poniekąd umysłu Alessy, a może prawdziwe pielęgniarki (nawet noszą guny, jak w prawdziwej obronie przed mordercą). Pytanie tylko co Douglas widzi? Z pewnością nie widzi ludzi... Nikogo chyba nie widzi, może wyjątkowo potwory. To jednak wątek osobny.

W SH2 z teorią o not-being-monsters-but-being-humans jest to nie tak, że James zabija ich multum, a Laura podąża jego śladami... Nie widać po niej żadnej reperkusji :roll: To zdecydowanie nie jest normalne.
 
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2007-11-21, 17:51   

W ktorym miejscu Laura widzi jakakolwiek zbrodnie dokonana przez Jamesa? Mandarin czy Flash Lips napewno nie sa ludzmi, ale reszta why not?
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
 
 
 
Baaly 
Wall Man
Nominalny literat


Wiek: 32
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 276
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-25, 20:15   

Właśnie o tym mówiłem w poście wyżej... Laura nie daje po sobie poznać, by widziała jakiekolwiek ciało, gdy całe miasto jest przez Jamesa nimi usłane.

Flesh Lips czy Mandarin to już w ogóle nie wiem :/ Człowiek nie może atakować językiem wisząc w powietrzu, jakkolwiek by go sobie James wyobraził (chyba, że po zbrodniach dokonanych przez Jamesa w mieście to oddział specjalny komandosów opuścił się na linach <lol2>). Tak samo nie może wspinać się po kracie i od dołu jakoś atakować Jamesa. To wbrew grawitacji, logice etc., a logikę w SH też trzeba gdzieś umieścić...

EDIT:
Piszę nowego posta by odświeżyć ten skrzepnięty temat: otóż (spostrzegawczy to ja nie jestem) zauważyliście, że przy pierwszym spotkaniu Closer z SH3 zabija (raczej już zabił, teraz tylko bawi się głową) kobietę która w pełni jest człowiekiem? To nieco komplikuje sprawę, bo niby ludzie przybierają dla Heather oblicze wynaturzonych potworów... Ogólnie to dziwi mnie dlaczego prócz tego ciała nie spotykamy zbyt wielu innych (nie uwzględniam tych w kaftanach, to ponoć Valtiel).
 
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-25, 21:58   

Cytat:
kobietę która w pełni jest człowiekiem?
To model postaci Angeli z SH2 ;]
 
 
Baaly 
Wall Man
Nominalny literat


Wiek: 32
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 276
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-26, 14:48   

Wiem, ale tak czy owak sam fakt tego, że to postać człowieka...
 
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2007-11-27, 12:56   

Może to dotyka tylko tych którzy mają jakieś skrzywienie psychiczne? Dlatego nie ma tak wielu prawdziwych ludzi. A ci, którzy się pojawili może poprostu znaleźli się w nieodpowiednim miejscu w niewłaściwym czasie? Może ten "Silentowski" świat zagarnął ich ze względu na ich psychike? A przy pierwszym spotkaniu z potworem gineli bo poprostu nie byli na takie spotkanie przygotowani? Stąd ich obecność w grze.
 
 
 
Iron Savior 
Wall Man



Wiek: 36
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 231
Skąd: Wawer
Wysłany: 2007-11-27, 15:19   

No mniej wiecej cos w tym stylu ja juz pisalem Teufel, fajnie, ze ktos kuma tak jak ja:)

A co do tego co napisalas o Silentowskim swiecie - Lost Memories twierdzi (jako, ze jest to LM to raczej mozna mu ufac), iz miasto ma zdolnosc przyciagania do siebie ludzi, ktorzy maja mrok w swoich sercach. Apropo obecnosci - no jak Harry/James/Heather/Henry/Maria/Eileen/victimy umieraja to to bardzo sie nie rozni od tego, co widzimy w centrum handlowym, wiec to co mowisz ma sens;]
_________________

Ye know of cpt Savior? A man of the sea. A great sailor. Until he ran afoul of that which vexes all men…
 
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2007-11-27, 16:25   

Sorki Iron Savior, nie doczytałam wszystkich postów, bo bym się pogubiła w tym co chciałam napisać ;]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group