SH 5 ma nowych twórców, którzy mają własną wizję, nie chcą być uznani jako "wiernie oddający grę zespołu Konami". Chcą stworzyć coś nowego, czymś zaskoczyć, zabłysnąć jakimiś pomysłami, a może nawet odejść od stereotypów i zmienić nieco świat Silent Hilla
No, autorzy fanfików też.
Walter S. napisał/a:
Oczywiście doszukujemy się wielu powiązań z poprzednimi częściami, ale gdyby nie one to fani zaczęliby z kolei zrzędzić, że to nie Silent Hill i że powinno się zmienić nazwę.
No.
Silent Hill 2 nie miał praktycznie żadnych powiązań z poprzednią częścią. Nie licząc takich prozaicznych rzeczy jak np. art design.
Pewnie dlatego fani tak zrzędzą na tego Silent Hill 2 i że powinno zmienić nazwę.
Ci fani to jacyś straszni buce muszą być, przyznać się, którzy to.
No coż, Amerykanie za parę dni grają w Homecoming. Powiem, że też bym chciał, ale zaczekam.
No.
Silent Hill 2 nie miał praktycznie żadnych powiązań z poprzednią częścią. Nie licząc takich prozaicznych rzeczy jak np. art design.
Pewnie dlatego fani tak zrzędzą na tego Silent Hill 2 i że powinno zmienić nazwę.
Chyba każdy tu dostrzega inny problem nowego SH. Druga część może i nie miała powiązań fabularnych, ale miała techniczne. Które dwie cześci, jak nie SH1 i SH 2, są do siebie najbardziej podobne? No może SH1 i SH 3, ale to jednak spory skok.
Wiele osób wypowiadało się tutaj, że może i SH 5 będzie dobrą grą, ale nie dobrym Silent Hillem. To stwierdzenie jest po prostu idiotyczne. Wszystko zamyka się na porównaniu. To samo tyczyło się SH 4. Dobra gra, słaby Silent Hill... Coś się kończy, coś się zaczyna. Trzeba być otwartym na to co nowe, a nie konserwatywnie oczekiwać powrotu tego co było.
Nie pamiętam wszystkiego, czego się tutaj ludzie czepiali, ale takie rzeczy jak odmienna kolorystyka lokacji, Robbie przedmiotem do questu, czy właśnie określenie PH Boggeymanem (tak to się pisze?) świadczą o tym, że tak naprawdę to nic nam nie pasuje!
Dla mnie to podejśćie jest chore, może i słuszne, ale to stwierdzę dopiero po zagraniu.
Dla mnie to podejśćie jest chore, może i słuszne, ale to stwierdzę dopiero po zagraniu.
Pozwolę sobie się w końcu wypowiedzieć.
Zgadzam się z tym zdaniem.
Powiedzcie może wprost już, że biadolenie na SH5 weszło wam w nawyk.
A może to wina czegoś innego? Mówicie, że SH1, SH2 były zadowalające już na screen'ach a nie to co Homecoming i w ogóle. (jeśli pamięć mnie myli to poprawiać) Weźmy jednak pod uwagę to, że wtedy nie było czegoś takiego jak Silent Hill. Pierwsza część była przełomem i zauroczyła nas wszystkich. Druga nadal była czymś innym niż wszystkie survival-horrory jakie wtedy były na rynku i na ten rynek wchodziły. A teraz? Dostaliście 4 części. 4 najświetniejsze gry w swoim gatunku i jedną która straszy ludzi do dzisiaj mimo, że jest z 1999 roku. Tylko to może usprawiedliwiać takie jechanie po tej całej grze. To, że dostaliście już najlepsze gry, które mają za zadanie straszyć. Wszystko na ten czas co chcieliście w tych grach było i każdego chociaż coś z każdej części ''pociąga''.
Teraz najlepiej chcielibyście jakiś przełom. Nie wiem co to miało by być i nawet nie chce sobie tego wyobrażać. Tylko nie rozumiem jak można uwielbiać SH, wypowiadać się o nim na forum, dyskutować a potem jechać po grze ile wlezie przed zagraniem choćby 1 min. w nią. Logiczne było to, że ta część będzie inna niż wszystkie. Logiczne to, że Konami wkurzyło po prostu wszystkich oddając serię w obce ręce.
Ale żeby to wszystko sprowadzać do takiej postaci rzeczy..
Dla mnie to przesada. Jeśli będziecie mieli racje to uchylę przed wami czoła w geście szacunku.
_________________ Człowiek może wytrzymać cały tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najcięższa tortura.
No.
Silent Hill 2 nie miał praktycznie żadnych powiązań z poprzednią częścią. Nie licząc takich prozaicznych rzeczy jak np. art design.
Pewnie dlatego fani tak zrzędzą na tego Silent Hill 2 i że powinno zmienić nazwę.
SH4 nie miał praktycznie żadnych powiązań z poprzednią częścią. Nie licząc takich prozaicznych rzeczy jak np. art design. I dlatego wszyscy na niego za to jechali (brak latarki, brak radia, brak ciemnego SH, brak w ogóle Silent Hill)...
Ostatnio zmieniony przez Mr_Zombie 2008-09-27, 21:14, w całości zmieniany 1 raz
Dla mnie to przesada. Jeśli będziecie mieli racje to uchylę przed wami czoła w geście szacunku.
Hola hola , tak łatwo zgrywać mądrego nie graliście jesteście frajerami ,że oceniacie teraz grę.
Daj spokój już wołałem jak Zaratul pisał ten teksty parę stron temu.
Bez urazy. :grin2:
Po za tym sam dobrze wiesz ,że seria rzeczywiście potrzebuje rewolucji ,ale wywracanie wszystkiego o 180 stopni to też nie najlepszy pomysł.
Walter S. napisał/a:
Robbie przedmiotem do questu
Nie chciałem pisać o czymś co jest tylko domysłem ,ale quest znajdź lalkę by przekonać Josha wydaje się ,aż zbyt naiwnym pomysłem.
Ja odczuwam ,że gra jest dla nowej generacji ludzi którzy jeszcze nie mieli styczność z tą grą ,zapewne te pewne zmiany to jedyna droga by ich przekonać do tego produkt ,równocześnie machają na pożegnanie starym zapaleńcom.
Te zmiany są mi obojętne , jestem zżyty z serią trochę inaczej niż większość fanów ,a klona SH2 może bym chciał ,ale tak nie będzie.
Ja wciąż nie mogę zapomnieć jak się śmiałem gdy czytałem na pudełku RE4 najstraszniejsza gra.Więc na współczesne czasy gra będzie straszna.
A ,że to co stare to lepsze to wiem , nie bez powodu gram w stare gry na Amigę.
_________________ Sono Me Dare No Me?
Ostatnio zmieniony przez SiedzacyWKiblu 2008-09-27, 22:39, w całości zmieniany 1 raz
Jak miło poczytać posty Waltera S i SbobkaH.
Zgadzam się z nimi w 100 %,to narzekanie jest już denerwujące.
Raq kiedyś się mnie spytał czemu ja sam nie zacznę pisać w topicach o SH.
Jak ja mam pisać kiedy jak się widzi jeden wielki whine fest to się wszystkiego odechciewa.
Jak mi się gra nie podoba to po prostu w nią nie gram a nie wchodzę na forum i wylewam żale,zachowuje to dla siebie.
Niech zagra najpierw w grę a potem się wypowiada.
Ktoś może powiedzieć że ja też nie grałem i dlaczego wypowiadam się pozytywnie o niej?
Ponieważ na 95 % wiem że SH5 mi się spodoba,jestem otwarty na nowe rozwiązania a jak są jakieś rzeczy które mi się nie podobają to po prostu się do nich przystosowuje.
Cez napisał/a:
Daj spokój już wołałem jak Zarnut pisał ten teksty parę stron temu.
Ponieważ na 95 % wiem że SH5 mi się spodoba,jestem otwarty na nowe rozwiązania a jak są jakieś rzeczy które mi się nie podobają to po prostu się do nich przystosowuje.
No, a niektórzy wiedzą, że na 95% gra im się nie spodoba i nie są otwarci na nowe rozwiązania. O co w ogóle te kłótnie?! Jedni piszą, że dla nich gra ssie bo po prostu nie podoba im się to co do tej pory zobaczyli, a innym się podoba. Także nie wiem po cholerę teksty typu:
Zaratul napisał/a:
to narzekanie jest już denerwujące.
SbobekH napisał/a:
Powiedzcie może wprost już, że biadolenie na SH5 weszło wam w nawyk.
Walter S. napisał/a:
Dla mnie to podejśćie jest chore, może i słuszne, ale to stwierdzę dopiero po zagraniu.
itp.
Uszanujcie zdanie innych, nawet jeśli byłaby to krytyka bez jakichkolwiek argumentów.
Uszanujcie zdanie innych, nawet jeśli byłaby to krytyka bez jakichkolwiek argumentów.
Przyczepię się do tego zdania. Dlaczego?
Dlatego, że gdyby ktoś wszedł i napisał Ci w dziale o SH1, że ta część ssie bez jakichkolwiek argumentów to na 99% jestem pewny, że by żaden z nas tego nie uszanował. Więc jak dla mnie krytyka bez argumentów jest bez sensu. Lepiej już nic nie mówić jak nie ma się nic sensownego do powiedzenia.
Ja szanuję zdanie innych jeśli o to chodzi. Tylko nie rozumiem, nie jestem w stanie pojąć jak można podchodzić tak do serii za którą by się ''zabić dali''.
_________________ Człowiek może wytrzymać cały tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najcięższa tortura.
No, a niektórzy wiedzą, że na 95% gra im się nie spodoba i nie są otwarci na nowe rozwiązania.
To po co w ogóle chcą grać w SH5 jeśli wiedzą że im się gra nie spodoba?
Jak już mówiłem:
"Jak mi się gra nie podoba to po prostu w nią nie gram a nie wchodzę na forum i wylewam żale,zachowuje to dla siebie. "
Bersek napisał/a:
Uszanujcie zdanie innych, nawet jeśli byłaby to krytyka bez jakichkolwiek argumentów.
Zapomnij,takiego zdania nie uszanuje.Krytyka nie poparta argumentami to jest właśnie zwykłe narzekanie dla samego narzekania.
Pls,nie róbcie z tego działu drugiego forum Diablo 3. :\
Dlatego, że gdyby ktoś wszedł i napisał Ci w dziale o SH1,
A nie, że wszedł i tak zrobił.
Zrozumiałem Twoje zdanie.
Bersek napisał/a:
Tylko, że mówimy o SHV, a nie całej serii.
A SHV to co to jest? Drugie SH: Orphan czy pełnoprawna kontynuacja 4 części?
Można powiedzieć, że nie ma za dużo wspólnego z poprzednią i w ogóle, ale to w końcu pełnoprawna część.
Wiem, temat rozchodzi się o jedną grę z serii. Tylko dlaczego wszyscy są tak negatywnie nastawieni? Nie łatwiej pogodzić się z tym co zaszło i spróbować przywyknąć?
''Świat poszedł naprzód.'' - jak to mawiał Roland z Mrocznej Wieży.
_________________ Człowiek może wytrzymać cały tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najcięższa tortura.
SH5 należy do serii tak samo jak poprzednie części czy tego chcesz czy nie.
No i mogę się założyć że jeśli by piątkę robiło Konami ale by była taka sama jak ta robiona przez Collective to byś się rozpływał z zachwytu nad nią.
Bersek napisał/a:
Tylko jak mam zagrać w coś co jeszcze nie wyszło. Sorry, ale to zdanie ni ch*j tu nie pasuje
Pomijam już fakt, że do tego między innymi służy forum.
Chodziło mi o to że jak gra wyjdzie to pomimo tego że jej nie lubisz to i tak będziesz w nią grał.
A forum służy do dyskusji,nie do whine`u.
Bersek napisał/a:
Z ciekawości, bo to część serii, żeby udowodnić, że jednak ssie
Widzę że mamy tu masochistów na forum.
Muszą zmuszać się do grania w badziewną(ich zdaniem)grę.
Nie wiem jak wy ale ja gram w gry które lubię.
Nie łatwiej pogodzić się z tym co zaszło i spróbować przywyknąć?
Nie. Jak coś mi się nie podoba to o tym mówię, a nie udaje, że nie ma problemu.
Co mnie to interesuje, że to pełnoprawna część? To nie zmienia faktu, że jak na razie jestem do niej negatywnie nastawiony.
Nie będę robił pod siebie ze szczęścia tylko dlatego, że ta gra ma "Silent Hill" w nazwie.
Zaratul napisał/a:
No i mogę się założyć że jeśli by piątkę robiło Konami ale by była taka sama jak ta robiona przez Collective to byś się rozpływał z zachwytu nad nią.
No popatrz, a SH4 robiło Konami i nie mogę powiedzieć, że jestem wielkim fanem tej części...
Przytoczę to po raz setny. "Crap zostanie crapem, bez względu na to kto jest twórcą"
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-09-27, 22:50, w całości zmieniany 2 razy
Nie będę robił pod siebie ze szczęścia tylko dlatego, że ta gra ma "Silent Hill" w nazwie.
Przecież nikt nie każe Ci takiego czegoś robić.
Np, w tym całym kontekście Zaratul ma trochę racji. Jeśli nie chcesz grać w grę to nie wypowiadaj się o niej na forum, które w dodatku tej gry dotyczy. To tak samo jak ktoś wszedłby na forum o Resident Evil i powiedział, że RE ssie i on w to nie zagra, i w ogóle najnowsza część jest bebe..
Rozumiem krytykę popartą argumentami. To, czy to mi się nie podoba, to jest do dupy, ale jednak to i to jest niezłe w tej grze. Czegoś takiego akurat nie widzę w tym temacie. Tak bynajmniej to odczuwam. Tzn. się albo są posty, że SH jest ok, ale bez jakiejś tam rewelacji, albo, że to najgorsza część będzie i w ogóle po co ją wydawać na światło dzienne.
_________________ Człowiek może wytrzymać cały tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najcięższa tortura.
Nie. Jak coś mi się nie podoba to o tym mówię, a nie udaje, że nie ma problemu.
Ok,fajnie,przedstawiłeś swoją opinię w dziale SH5.
Ale nie musisz pokazywać swojego nastawienia do SH5 w każdym poście ponieważ są ludzie którzy chcieli by porozmawiać na temat SH5 bez narzekania.
Takie coś nie wpływa pozytywnie na dyskusję.
Jeśli nie chcesz grać w grę to nie wypowiadaj się o niej na forum, które w dodatku tej gry dotyczy.
Ja gdzieś napisałem, że nie będę grał w tą grę? Zamówię preorder wersji PC kiedy tylko to będzie możliwe. Czyli jak widzisz CHCĘ zagrać w Silent Hilla V.
Zaratul napisał/a:
Ale nie musisz pokazywać swojego nastawienia do SH5 w każdym poście ponieważ są ludzie którzy chcieli by porozmawiać na temat SH5 bez narzekania.
Ten temat dotyczy Silent Hilla V to po pierwsze, a po drugie nikomu nie zabronisz wyrażania swojej opinii. i NIGDZIE nie napisałem wprost, że ta część ssie pałę bo tak i już. Po prostu strasznie wk*rwia mnie fanatyckie najeżdżanie na każdego kto ośmiela się powiedzieć cokolwiek złego na SHV. No bo jak to?! To przecież SH, prawda?
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-09-27, 22:57, w całości zmieniany 1 raz
Tak, rozumiem. Tyle, że jeśli walisz tekstami typu ''Zagram tylko dlatego, żeby pokazać, że ta gra ssie'' to moim zdaniem jest strasznie głupie. Chcesz zagrać żeby się pośmiać, czy zagrać żeby się nacieszyć grą i zaspokoić ciekawość jaka jest w końcu ta gra i czy miałeś rację?
Bo to też jest różnica.
Raczej chyba ta rozmowa podchodzi pod offtop bo tak już schodzimy na tory, kto czemu nie zagra a nie do końca ten temat tego dotyczy. No, ale kwestia sporna..
Bersek napisał/a:
Po prostu strasznie wk*rwia mnie fanatyckie najeżdżanie na każdego kto ośmiela się powiedzieć cokolwiek złego na SHV. No bo jak to?! To przecież SH, prawda?
A mnie się wydaje, że jest zupełnie na odwrót. Dlatego, że Ci którzy są za tym, że SH będzie ok mają mniejsze pole do popisu niż Ci którzy narzekają. Z tego co pamiętam to na np. 2 posty pozytywne o SH przychodzą 4 negatywne i o pozytywach się nie rozmawia. Zwykle sprowadza się do negatywów całą tą opinię.
Mogę sie mylić bo nie przeglądam pisząc to całego tematu więc jeśli tak jest to sorry.
_________________ Człowiek może wytrzymać cały tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najcięższa tortura.
Ostatnio zmieniony przez SbobekH 2008-09-27, 23:01, w całości zmieniany 1 raz
Prawda jest taka, że ten temat nie służy do tego, aby narzekać. Ważne jest to, żeby nie przelewać tu swojej niechęci do gry i szukać na siłę problemów, które są, nie oszukujmy się, strasznie liche i nieznaczne. W tym temacie można sobie pogdybać, pomyśleć co z tych screenów i trailerów można wyczytać z fabuły. Przygotować się na nowego Silent Hilla z naciskiem na "nowego". To nie jest temat dla osób, które chcą reaktywacji Silent Hilla 2 i tylko wypominają, co też miał tamten Silent, a czego nie będzie miał ten.
Także uważam, że powinno się tu rozmawiać o czymś konstruktywnym. Negatywna krytyka jest dobra na raz, powtarzania w kółko tego, co się nie podoba nie ma najmniejszego sensu.
Nudne to się robi i niepotrzebnie zaśmieca temat.
Koń jaki jest, każdy widzi. Nie trzeba na nim jeździć, żeby się o tym przekonać. Wyciekło już tyle materiałów z gry, że każdy zdążył sobie wyrobić jakąśtam opinię.
Padło w tym temacie jedno mądre zdanie, że Double Helix robi Silent Hill The Movie: The Game.
I nie da się temu zaprzeczyć patrząc na trailery.
Desing Piramidalnego, zapowiadany gore i ogólnie bardzo amerykańska otoczka gry. Przecież to elementy, które pojawiły się w filmie, nie w poprzednich odsłonach. Entuzjastom produkcji Gansa to pewnie odpowiada, reszcie już niekoniecznie.
Już przy 0rigins powstało sporo dziur fabularnych, soł hu kerz? Silent Hill skończył się już dawno, została tylko marka, z której głupotą byłoby nie wycisnąć tyle hajsu, ile się da. A da się jeszcze sporo jak widać.
Nie emocjonuję się zbytnio. W grę zagram jak tylko pojawi się w necie, ale kasy na to nie wyłożę.
Moim zdaniem seria powinna zakończyć się na części drugiej.
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Ostatnio zmieniony przez PiK 2008-09-27, 23:21, w całości zmieniany 1 raz
To cud, że dopiero na 26. stronie temat wkroczył w fazę narzekania na tych, którzy narzekają na nadchodzącą grę. Normalnie bym to olał, bo nie bardzo rozumiem, jaki jest cel tego typu dyskusji, ale...
Walter S. napisał/a:
Wiele osób wypowiadało się tutaj, że może i SH 5 będzie dobrą grą, ale nie dobrym Silent Hillem. To stwierdzenie jest po prostu idiotyczne.
...więc czuję się wywołany do tablicy, bo ja tak dokładnie pisałem, i to pewnie nie raz. Szkoda jednak, że nie napisałeś od razu, czemu to stwierdzenie jest idiotyczne, bo nie mam jak się do tego odnieść. Wygrałeś!
Walter S. napisał/a:
To samo tyczyło się SH 4. Dobra gra, słaby Silent Hill...
Słaba gra, dobry Silent Hill.
Walter S. napisał/a:
Trzeba być otwartym na to co nowe, a nie konserwatywnie oczekiwać powrotu tego co było.
No ale ja jestem otwarty na ten przykład. Gdybym nie był, to w ogóle bym nie czekał na tę grę. I nie pisał, że ma fajne i potrzebne nowości w gameplayu. I pewnie nigdy bym jej nie kupił ani nawet nie próbował w nią zagrać, co jednak zamierzam zrobić, jak tylko wyjdzie box w Europie. To jeszcze mało otwarcia, czy mam też zrobić laskę developerom? Ja myślę, że jednak wystarczy, jak kupię grę...
Poza tym, witamy w fandomie. To musi być niezła trauma, wejść w jakiś temat zajebistej, nadchodzącej gierki i zorientować się, że statystycznie połowa userów pisze na nią strasznie brzydkie rzeczy. To wymaga reakcji, rozumiem. Ale z czasem to powinno przechodzić, przynajmniej mnie przeszło.
SbobekH napisał/a:
Logiczne to, że Konami wkurzyło po prostu wszystkich oddając serię w obce ręce.
Ależ nie wiem, co Wszyscy (to musi być jakiś final boss globalnego fandomu Silent Hill, tak często widzę, że się przewija jako Ostateczna Instancja Wszystkich Sądów Na Temat Serii) na ten temat sądzi i czy się wkurzył. Ja natomiast mogę zawsze dawać przykład 0rigins jako porządnej gry i porządnego Silent Hilla, którego wyhodowały obce ręce.
A jak już wspomniałem o 0rigins, to taka mała dygresja. Autorów z reguły niewiele obchodzi, co ludzie piszą po internetach na podstawie różnego rodzaju zajawek i słusznie. Zresztą, mnie na ich miejscu też by to niewiele obchodziło. Pierwotna wersja 0rigins, której preview prezentowano jakoś w 2006, w końcu trafiła do innej ekipy i uległa zauważalnym modyfikacjom. Powody ku temu były różne i podejrzewam, że głównie biznesowe, a nie że komuś na internetach to się nie podobało, ale jednak oficjalnie mówiło się o tym, że gotowe już fragmenty gry po prostu nie były odpowiedniej jakości. Gdzie jest analogia do Homecoming?
Przy 0rigins też były słynne flejmy z cyklu "omg u haterz stfu" i "NO U", gdzie dobrzy nawracali złych. I też jedyne, co byli w stanie napisać, to nie że "celownik laserowy jak z Residenta to dobry pomysł", "barricade system? Zawsze na to czekałem!", tylko "łojezu jak wy narzekacie na tę grę, zamknijcie się, Akira Yamaoka przecież wie, co robi i gra na pewno będzie wypas".
W końcu wyszło, że praktycznie każdy z wypowiadających się miał w jakimś stopniu rację. Zaskakujące?
SbobekH napisał/a:
Dlatego, że Ci którzy są za tym, że SH będzie ok mają mniejsze pole do popisu niż Ci którzy narzekają. Z tego co pamiętam to na np. 2 posty pozytywne o SH przychodzą 4 negatywne i o pozytywach się nie rozmawia.
To może niech zaczną pisać o zapowiedziach, a nie o tych, co piszą o grze, to im się od razu pole do popisu powiększy.
Walter S. napisał/a:
Prawda jest taka, że ten temat nie służy do tego, aby narzekać.
Prawda jest taka, że ten temat służy do tego, by wyrażać swoje opinie, jakkolwiek głupie/mądre/pozytywne/negatywne by one nie były.
Walter S. napisał/a:
i szukać na siłę problemów, które są, nie oszukujmy się, strasznie liche i nieznaczne.
Ja też uważam, że nie powinno się robić problemu z tego, że ktoś ma inne zdanie.
Zaratul napisał/a:
Jak ja mam pisać kiedy jak się widzi jeden wielki whine fest to się wszystkiego odechciewa.
Bez kitu, przecież po co pisać, że świetnie zapowiada się nowy system dialogów. Że interakcja z otoczeniem, choćby bardzo ograniczona, i duże lokacje nieskładające się z pomieszczeń oddzielonych loadingiem, to coś, co na pewno zmieni dotychczasową rozgrywkę i bez wątpienia na lepsze. Że rozwinięty system walki, z większą rolą QTE i wieloma animacjami finisherów, to coś, co było potrzebne serii gdzieś już od czasów Silent Hilla 2 albo 3. Że walki z bossami zapowiadają się naprawdę mocno. Że nieco bardziej dosłowna brutalność, o której wspomina się przy okazji bana na grę w Australii, to niekoniecznie jatka jak z Hostelu czy Martwicy Mózgów, bo przecież były zarówno gry, jak i filmy, które umiejętnie operowały brutalnymi scenami, a nikt nie może powiedzieć, że miały słaby klimat. Że płynne zmiany rzeczywistości, zwłaszcza te, które następują podczas właściwej gry, a nie cutscenek, spowodują u niejednego opad szczęki i przyspieszone bicie serca. Że za muzykę i dźwięki odpowiada Akira Yamaoka, a to cały czas jest ważny element atmosfery. Że jeden z wpisów w dzienniku Alexa prawdopodobnie wyjaśnia symbolikę Lurkera. Że lalka imieniem Scarlet pojawia się nie po raz pierwszy w serii... Lepiej ponarzekam, że ktoś inny narzeka na grę, a za mnie to wszystko napisze Karolpiotr i dam mu za to "Pomógł"!
Mr_Zombie napisał/a:
Karolpiotr napisał/a:
No.
Silent Hill 2 nie miał praktycznie żadnych powiązań z poprzednią częścią. Nie licząc takich prozaicznych rzeczy jak np. art design.
Pewnie dlatego fani tak zrzędzą na tego Silent Hill 2 i że powinno zmienić nazwę.
SH4 nie miał praktycznie żadnych powiązań z poprzednią częścią. Nie licząc takich prozaicznych rzeczy jak np. art design. I dlatego wszyscy na niego za to jechali (brak latarki, brak radia, brak ciemnego SH, brak w ogóle Silent Hill)...
No i teraz już wiadomo, czego Wszyscy jest taki wkurzony na Homecoming i jedzie tę grę.
Moim zdaniem seria powinna zakończyć się na części drugiej.
Ratunku... a kolejne dwie gry powinnny nazywać się: Mroczna przeszłość Heather i Room?? No wybacz, ale się nie zgodzę. Nie chcę też "zaśmiecać tematu" więc przejdę do Silenta V.
Co jest złego w tym, że w grze pojawiają się motywy z filmu? Powiem szczerze - film nie bardzo mi się podoba. Ale niektóre pomysły w nim były bardzo dobre i rezygnowanie z nich to głupota!
Co się tyczy gore... szczerze wątpie byśmy zaznali chirurgicznego okrucieństwa więc nie bardzo się tym przejmuję. Bardziej interesują mnie te aluzje do sado maso i tym podobne. Przeważnie image potworów miał jakiś sens więc może fabularnie mieć to jakieś znaczenie.
Cytat:
Walter S. napisał/a:
Wiele osób wypowiadało się tutaj, że może i SH 5 będzie dobrą grą, ale nie dobrym Silent Hillem. To stwierdzenie jest po prostu idiotyczne.
...więc czuję się wywołany do tablicy, bo ja tak dokładnie pisałem, i to pewnie nie raz. Szkoda jednak, że nie napisałeś od razu, czemu to stwierdzenie jest idiotyczne, bo nie mam jak się do tego odnieść. Wygrałeś!
Zastanów się... Skoro będzie dobrą grą to po diabła czepiać się marki? Wszyscy dobrze wiemy, że dzięki niej w ogóle zamierzamy w to grać, że jest to chwyt marketingowy. Boże drogi! Jak tytuł ci się nie podoba to zmienisz sobie nazwę ikonki na pulpicie i będziesz się świetnie bawił grając w dobry horror.
_________________ "Mother..."
Ostatnio zmieniony przez Walter S. 2008-09-27, 23:38, w całości zmieniany 1 raz
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-27, 23:34
Cytat:
wątpie byśmy zaznali chirurgicznego okrucieństwa
Poczytaj powody, dla którego gra dostała bana w Australii.
EDIT: KP dostał ode mnie "pomógł" xD.
EDIT 2: PiK, wyborny podpis ;].
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-09-27, 23:49, w całości zmieniany 2 razy
Zastanów się... Skoro będzie dobrą grą to po diabła czepiać się marki? Wszyscy dobrze wiemy, że dzięki niej w ogóle zamierzamy w to grać, że jest to chwyt marketingowy. Boże drogi! Jak tytuł ci się nie podoba to zmienisz sobie nazwę ikonki na pulpicie i będziesz się świetnie bawił grając w dobry horror.
To mówisz, że Resident Evil 4 zalicza się do kanonu serii Silent Hill i ogólnie zyskał dużo tam, gdzie nie domagał, odkąd zmieniłeś sobie ikonkę na pulpicie?
Wrzuć jakieś filmiki, bo nie mam wersji PC Residenta, a nie wiem, czy jak sobie posmaruję flamastrem płytkę do konsoli, to mi to samo co Tobie wyjdzie.
To ja powiem tyle ze wisi mi czy ma powiązanie fabularne czy nie, głęboko mam to gdzieś, smaczki będą miłym dodatkiem ale nie o to mi chodzi, natomiast radyjko i latara były dla mnie symbolami gry i ich nieobecnosć jest dal mnei wielkim minusem. Natomiast dlaludzi którzy mówia ileż mozna robić tą samą grę bez zmian mówie : po jaką cholerę zmieniać to co dobre? Wiem ze ma sie coś zmienic ale czemu element który był jednym z kluczowych w budowaniu klimatu i na który ludzie nie naskakiwali.... SH5 nie wydaje mi sie byc pozycja dobrą...nie jest taki jaki bym chciał i tyle, nie napiszę ze wydaje sie fajny bo nie wydaje się!
Temat jest od tego by wyrazić opinię więc dokładnie to robimy.
Walter S. napisał/a:
Wiele osób wypowiadało się tutaj, że może i SH 5 będzie dobrą grą, ale nie dobrym Silent Hillem. To stwierdzenie jest po prostu idiotyczne.
no i ja tez odpowiem, bo dokąłdnie to napisałem przy okazji mojej recki SH4 na HO....SH4 jest dla mnie grą dobrą, grą w którą sie przyjemnie gra, która nie denerwuje (raczej) i którą poprostu chce się ukończyc...ale SH był dla mnie czymś więcej a ta gra zwyczajnie nei jest. Więc logiczne ze moge ja uznać za pozycję dobrą, jednak nei uznam ja za dobra patrząc przez pryzmat tego na co było stać twórców i do czego nas przyzwyczaili. Dlatego też moge napisać (jesli tak się okaże) że SH5 jest dobre ale nie jest dobrym SH
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum