O ile mi wiadomo, przy filmie Gans również współpracował z Team Silent, a co zrobił z fabułą - wiadomo .
Ogólnie to byłbym o wiele bardziej spokojny, gdyby przynajmniej za fabułę odpowiadali ludzie z Team Silent (albo pozostalości po Team Silent).
Origins miałoby dobrą fabułę, gdyby ktoś nad nią jeszcze trochę popracował i nie spychał wątku Travisa na drugi plan. Bo w chwili obecnej to w tej grze ani wątek Travisa, ani wątek Alessy nie są dopracowane i są jedynie "liźnięte".
R4Zi3L napisał/a:
Najwidoczniej chodzi o zagadkę gdzie są mieszkańcy...
Może się mylę, ale czy SH1 nie odpowiedziało już na to pytanie? Przecież demon children czy Puppet Nurses i Doctors to byli dawniej prawdziwi ludzie; walka z Cybil (wydarzenia przed nią i po niej) wyraźnie pokazuje, co się stało z tymi ludźmi.
Ostatnio zmieniony przez Mr_Zombie 2008-02-11, 11:16, w całości zmieniany 2 razy
Ostatnio zmieniony przez bloo 2008-09-28, 21:11, w całości zmieniany 2 razy
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-02-11, 12:31
Cytat:
powodu się z nikogo tutaj smiać...
Nie no, ja myslalem, ze rozbawilo Cie to co napisalem, a nie ja.
Cytat:
Może się mylę, ale czy SH1 nie odpowiedziało już na to pytanie? Przecież demon children czy Puppet Nurses i Doctors to byli dawniej prawdziwi ludzie; walka z Cybil (wydarzenia przed nią i po niej) wyraźnie pokazuje, co się stało z tymi ludźmi.
Ale każde SH inaczej to przedstawia - nie mozemy wsadzić tego do jednego wora. W Sh2 james zdaje się nie poruszać po prawdziwym miasteczku(chociaż nie potrafię wytłumaczyć dlaczego w nieistniejących pomieszczeniach spotyka prawdziwe postyacie.) W Sh3 potworami są ludzie. W Sh4 Henry widzi ludzi przez okno. W Sh1... no wlasnie nie wiem, no bo jednak jeśli to by były martwiaki, to znaczy, że Alessa pozabijałaby ich wszystkich, po to by ich zarazić tymi babolami na plecach? PS. Jak ktoś chce to rozmowę możemy kontynuować tutaj:
http://www.psxzone.opalne...topic.php?t=223
IMO jest na odwrót. Zupełnie brak klimatu na tych screenach, potwory to dno, wszędzie jasno jak cholera i praktycznie brak mgły. Jedyny screen, który jako tako ratuje to: http://babelfish.altavist...s6_4_24461.html
zgadzam sie z Bersek'iem, dla mnei całkowita padlina potwory śmieszne..wyglądają jak wyjęte z Doom 3 (pies)...ogólnie wszystko w odcieniach szarosci a gdzie brąz? rdza?...wygląda to tak ze mogło by być fajnie ...ale sh nie jest tylko fajne ono jest niesamowite...i takie miało być a zapowiada sie "ok"...
Pusto wszędzie...
Ja rozumiem, że SH to opustoszałe miasto, jednak tam powinien być również wszędzie syf.
No i potwór... brawa dla pana, który go wymyślił. Ja rozumiem, w SH2 również mieliśmy człowieko-drzwi, jednak one mimo wszystko akoś wyglądały i nie wyglądało to jak gość sklejony taśmą klejącą z drzwiami ;/. W designie tych potworów jest za dużo dosłowności.
Czemu bardziej kojarzy mi się to z Resident Evil aniżeli z Silent Hill?
Właśnie, czemu? Mnie to bardziej przypomina Doom 3, nawet kafelki tak samo ładne jak w D3.
Cytat:
to chyba łazienka na tym zdjęciu, a łazienki silentowe chyba bardziej brudne są
nieprawdaż? *_*
No w porównaniu z tą z SH2 (początek gry), to w tej jest bardzo czysto, jakby sprzątaczka nie dawno przeszła (przy okazji zabijając tego który ostatnio nabrudził).
Ogólnie te screeny wyglądają jakoś tak plastikowo i sterylnie, co w dużej mierze odbija się na klimacie. A potwór, który na arcie wyglądał jeszcze jako tako, w grze prezentuje się...koszmarnie, bynajmniej nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Amerykanie to mają łby...szkoda tylko, że partaczą całą robotę związaną z "SH V". Póki co nie ma w ich pracy krzty pasji, a w samej grze klimatu. Old SH 4ever.
Zapowiadana była ciemność, ale to co widzimy, to nie jest mrok - ogólnie jest jasno jak w SH4, tylko dodali latarkę na odwal się.
Wydaje mi się, że The Collective chce iść z postępem i pokazać graczom jak najwięcej, a nie o to przecież chodzi... W SH im mniej szczegółów było widać tym było straszniej i nie była wcale do tego potrzebna świetna grafika (SH1). A tu mamy szczegóły, brak ciemności, wyraźne sylwetki potworów (które są śmieszne btw) no i gameplay jakby wymieszali RE4 z GTA. Nie tędy droga.
Przy SH4 potrafiłem zachować powagę, ale tutaj może być inaczej (już screeny są dość groteskowe, a jak taki potwór stanie w takiej pozycji i zacznie jeszcze robić jakieś śmieszne ruchy, wydając przy tym zabawne dźwięki?).
Coraz mniej Silent Hill w Silent Hill-u.
Łazienka prezentuje się nieźle, tylko na Boga, nie ta seria, nie ta gra...
Natomiast niesławny Siam (tak mu było?) zamias straszyc, śmieszy. Przynajmniej mnie.
Myślę, że to już czas, kiedy można naprawdę zacząc się bac :roll: ...
Pamiętam jak swojego czasu pisałem, że jeśli nowy Silent Hill nie będzie takim krokiem naprzód w stosunku do poprzednich odsłon, jakim był Resident Evil 4 w serii o zombiakach i wirusie, to niech lepiej w ogóle nie wychodzi. Od dnia, w którym napisałem te słowa, upłynęło wiele czasu i wiele się zmieniło, głównie to, że produkcją gier z serii Silent Hill zajmują się panowie z Climax, czy jak się tam to studio nazywa.
W tej chwili Silent Hill 5 wygląda nawet podobnie do starych części kultowej serii, tyle że gorzej, co jest niebagatelnym osiągnięciem zważywszy na to, że Silent Hilla 2 czy 3 i 5 dzieli różnica jednej generacji konsol. Jak już ktoś zauważył, postaci przezentują się zauważalnie gorzej niż w Silent Hill 3. Całość rzeczywiście wygląda zbyt sterylnie, co po częsci można zrzucić na karb nieobecności ziarnistego filtru (pewnie wróci), ale nie da się ukryć, że w głównej mierze jest to kwestia designu. Tekstury wyglądają jak świeżo kupione w Obi, a postacie jak wyciagniete z planu jakiegoś mrocznego serialu dla młodzieży o tajemnicach i strasznych potworach. Czyli średnio w klimacie Silent Hill. Poprzednia ekipa posiadała ogromne wyczucie jeśli chodzi o design i miała okazję doszlifować swoje umiejętności i pomysły przy czterech grach - trudno oczekiwać, że goście z Climax posiądą tę sztukę wraz z zakupieniem marki Silent Hill czy przeskoczeniem na lepszy hardware. Usprawnienia są na pewno, co widać już po większych lokacjach i teksturach w lepszej rozdzielczości, ale to przecież nie jest żaden wielki skok jakościowy. Projekty potworów (niektóre, bo te robaki z głową dzieci są naprawdę cienkie) wyglądają fajnie, ale czy silenthillowo? Nie powiedziałbym. Zmiana rzeczywistości jest technicznie bardzo dobrze wykonana, ale jeśli chodzi o reżyserię, to zwyczajnie leży (zero klimatu). Oczywiście, można powiedzieć, że to przecież wczesna wersja i nie powinno się tym zbytnio sugerować. Tyle że twórcy zwykle wypuszczają takie rzeczy jak zajawki, pierwsze fragmenty gameplayu, concept arty itp. właśnie po to, żeby zachęcić potencjalnych klientów, a to, co pokazują producenci Silent Hill 5, raczej odstrasza. Na ich miejscu wstrzymałbym się z prezentowaniem czegoś takiego, dopóki wystarczająco nie dopracują tej gry. Chyba że lepiej już nie będzie - wtedy krzyżyk na drogę, bo mimo całej magii tytułu, nie wróżę im sukcesu.
Ten mały chłopiec (Joshua?) jest niesamowicie beznadziejny na tym arcie, aż brak mi słów, nie licząc tych uznawanych przez lud boży za wulgarne.
Już lepiej gdyby zostawili serię SH w spokoju, a nie robili taki chłam.
W sumie to dobrze, że z tego FPS nie wyjdzie (jeżeli zrobią SH6, to na 99% będzie to FPS). No ale zobaczymy, wystarczy omijać arty i screeny szerokim łukiem, wtedy oszczędzi się zdrowie :\
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-02-19, 00:57
Pachu napisał/a:
Silent Hill is back (IMO)
Widać jak niewiele do takiego stwierdzenia potrzeba ;].
Mr.Z napisał/a:
Pusto wszędzie...
Ja rozumiem, że SH to opustoszałe miasto, jednak tam powinien być również wszędzie syf.
Dokładnie, też uważam, że nowa generacja powinna nieść ze sobą masę szczegółów. Patrz - Uncharted: Drake's fortune, Bioshock, bądź już nienowe Gears of War.
Screen niezbyt szczęśliwy(ot łapy w górę i już jest strasznie - wg The Collective), może jeszcze dodadzą zawodzenie typu "Łuuuuuuuuuuuuu".
Karolpiotr napisał/a:
Pamiętam jak swojego czasu pisałem, że jeśli nowy Silent Hill nie będzie takim krokiem naprzód w stosunku do poprzednich odsłon, jakim był Resident Evil 4 w serii o zombiakach i wirusie, to niech lepiej w ogóle nie wychodzi.
Ale w założeniach tak właśnie jest. Większa kontrola nad postacią, bogatszy repertuar ruchów, zapowiadane sidequesty.
Karolpiotr napisał/a:
produkcją gier z serii Silent Hill zajmują się panowie z Climax, czy jak się tam to studio nazywa.
Climax zajmuje/ował się Origins. 5kę robi The Collective.
Karolpiotr napisał/a:
W tej chwili Silent Hill 5 wygląda nawet podobnie do starych części kultowej serii, tyle że gorzej, co jest niebagatelnym osiągnięciem zważywszy na to, że Silent Hilla 2 czy 3 i 5 dzieli różnica jednej generacji konsol.
Tyle że twórcy zwykle wypuszczają takie rzeczy jak zajawki, pierwsze fragmenty gameplayu, concept arty itp. właśnie po to, żeby zachęcić potencjalnych klientów, a to, co pokazują producenci Silent Hill 5, raczej odstrasza.
No właśnie wychodzi na to, że tylko "tru" fanów. Wejdź na forum Silenthill5net a zobaczysz, że większośc ludzi zachwyca się tymi screenami i ogólnie postępem nad grą. Niestety garstka fanów nie napędza sprzedaży tylko goście, którym do nazwania czegos SH wystarczy PH upchany na siłę. Ta gra ma pewnie również przyciągnąć graczy niedzielnych, którzy nie mieli styku z serią("Ty, mam strasznom gre, wszendzie flaki a ja napierdzielam do potforuf z M16").
Ja to już w ogóle nie jestem fanem, nawet nie wiem, kto tę grę w ogóle robi i po co XD
No ja doskonale rozumiem, że ta gra jest adresowana wyłącznie do przypadkowych graczy, którzy widzą ją jako kolejną pozycję na liście do zaliczenia w ich growej karierze. Jednak na razie ogólna bieda tego, co pokazano zastanawia mnie, czy ci gracze nie będą się lepiej bawić przy innych grach, choćby nowym Residencie. Bo takim ludziom nie wystarczy Pyramid Head upchany na siłę, tylko chcieliby mieć jeszcze, a raczej przede wszystkim, ładną grafikę i ciekawy gameplay, a póki co Silent Hill 5 nie wygląda od tych stron obiecująco. Na tle konkurencyjnych tytułów ta seria wyróżniała się niesamowitą grafiką (świetny, charakterystyczny design + ogromna dbałośc o detale), wyjątkową oprawą dźwiękową, dość ubogim gameplayem i rewelacyjnią fabułą, która praktycznie nie ma sobie równych wśród gier konsolowych (oczywiście są wyjątki typu MGS, ale nvm). Jeśli obedrzemy ją z pierwszego i ostatniego elementu, to tak naprawdę nie zostanie nic ciekawego. Co oczywiście nie oznacza, że nikt tego nie kupi, ale seria ostatecznie straci swój kultowy status, a jak to się przełoży na sprzedaż jej kolejnych odsłon, to już zostawiam analitykom pracującym dla koncernu, do którego należy firma produkująca ten tytuł. Coś takiego jest możliwe, wystarczy prześledzić historię Tomb Raidera. Oczywiście z Silent Hillem może być inaczej, bo i sytuacja jest inna. Ta seria może tylko skorzystać na przykład na uproszczeniu fabuły (i tak zna ją pewnie z 10% graczy, a mniej więcej 50% ma na to wyjebane po całości) i uczynieniu jej bardziej strawną dla przeciętnego gracza, ale brak specyficznego designu, który jest motywem rozpoznawczym silent Hill, jeśli pójdzie w parze z mało satysfakcjonującą oprawą graficzną i gameplayem, może przyczynić się do ostatecznego upadku serii. Za ileśtam lat się okaże.
Na forum SHH z kolei reakcje są utrzymane bardziej w klimacie "co muszą poprawić, żeby w ogóle chciało mi się w to grać", a cokolwiek by to określenie "tru fan" miało znaczyć, to tam większość osób na pewno nie jest "tru". Tylko że, podobnie jak z entuzjazmu użytkowników forum podpiętego pod 'oficjalną' stronę gry (gwoli ścisłości, zamknąłem okno z tym forum po obczajeniu tytułów tematów), nic z tego nie wynika.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum