Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Devinitum
2011-04-27, 18:07
Gry niedocenione
Autor Wiadomość
Suavek 
Insane Cancer


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1245
Wysłany: 2009-12-06, 18:27   Gry niedocenione

Krótko mówiąc gry, które pomimo niskich ocen lub małej popularności sprawiły lub nadal sprawiają Wam niemałą frajdę. Chrzanić rankingi lub opinię innych - ważne, że Wam się podoba z jakiegoś powodu. Argumentacja mile widziana.

W moim przypadku pierwszą grą, która nasuwa mi się na myśl jest MS Saga: A New Dawn, znana w Japonii jako Gundam: True Odyssey. Jest to pozornie klasyczny jRPG na PS2, w dodatku nie wyróżniający się niczym szczególnym na pierwszy rzut oka. Grafika jest mocno przeciętna, muzyka nieszczególna, fabuła bez rewelacji a voice-acting powoduje krwawienie uszu. Co mi się jednak bardzo spodobało to oryginalny system walki i rozwoju postaci, a raczej mechów. Tutaj bohaterowie są jedynie pilotami, a wraz z postępami w grze przydzielamy im kolejne mechy. Te natomiast możemy modyfikować niczym w grach typu Front Mission. Nogi, ręce, naramienniki, części dodatkowe, a także całą masę uzbrojenia. Ilości kombinacji nie będę nawet próbował liczyć, gdyż jest to niemożliwe. Podejrzewam, że z 1/3 czasu gry (a przejście zajęło mi 60h) przesiedziałem w opcjach customizacji robotów. Kombinowania jest wiele i jest to konieczne, gdyż starcia łatwe także nie są i wymagają czegoś więcej niż ślepego wciskania Attack. Właśnie ten system, pomijając ogólny sentyment do Gundama, przyciągnął mnie do gry na długie godziny. I choć uważam, że oceny oscylujące wokół 6/10 są w miarę zasłużone, tak gra pomimo swoich wad zapewniła mi niemałą radochę. Fanom klasycznych jRPG lub miłośnikom kombinowania polecam. Sam mam ochotę tytuł ten przejść sobie raz jeszcze.
Gameplay.

Pamiętam też swego czasu sporo zagrywałem się w RTSa na PC o nazwie Metal Fatigue. Bardzo oryginalny gameplay oraz, ponownie, możliwość tworzenia własnych mechów jako jednostek bardzo mi się spodobały, podobnie jak toczenie walk na trzech płaszczyznach (na ziemi, pod ziemią i na orbitalnych platformach). Zdziwiłem się gdy zobaczyłem dosyć często wystawiane niezbyt wysokie oceny, gdyż gra na swoje czasy była naprawdę oryginalna i dopracowana.

Za dwuwymiarowymi King of Fighters nigdy nie przepadałem jakoś szczególnie. Jednak pomimo dziwnego systemu oraz niezbyt wysokich ocen w Internecie bardzo spodobały mi się obie odsłony Maximum Impact na PS2. Niezła muzyka, efektowne walki, ogólna frajda z niezobowiązującej mordoklepki. Tekken to nie był, ale grało się fajnie.

Dalej, Chaos Legion. Zainteresowanie wynikło głównie z faktu, że gra porównywana była do Devil May Cry, a wyszła także na PC - w czasach kiedy na konsole nie każdy mógł sobie pozwolić. Jakież było moje zdziwienie gdy zauważyłem oceny oscylujące wokół 5/10. Gra jest bardzo przyjemną sieczką, ukończyłem ją setki razy i chętnie powtórzyłbym zabawę raz jeszcze. W dodatku okraszona była genialną muzyką - zdecydowanie jeden z lepszych OSTów z gier jakie dane mi było słyszeć. Fakt, może i była liniowa i niezbyt rozbudowana, ale grało się świetnie.

Jako miłośnik serii Star Trek od małego interesowały mnie gry rozgrywające się w tym uniwersum. Jedne były naprawdę dobre (Star Trek Armada, obie części Elite Force), podczas gdy inne przeciętne lub zwyczajnie słabe. Niemniej jednak i one zapewniły mi parę godzin dobrej zabawy, jak na przykład całkiem nowy Star Trek Conquest na PS2 i Wii. Gra mocno niedopracowana, ale przyjemna. Zdziwiły mnie także odmienne noty dla ww. Star Trek Armada - jednego z lepszych RTSów w jakie grałem swego czasu, szczególnie biorąc pod uwagę świetnie ukazaną fabułę. Chętnie bym sobie grę przeszedł raz jeszcze, ale niestety z jakiegoś powodu kursor wlecze się niesamowicie na wyższych rozdzielczościach i nie idzie tego w ogóle zmienić. Cykl Star Trek Starfleet Command, szczególnie druga odsłona, także mocno utkwiły mi w pamięci.

Divine Divinity - w sumie gra otrzymała przyzwoite noty w większości popularniejszych serwisów czy gazet, ale mimo to jak się okazuje jest ona mało znana i rozpoznawana. Sam natomiast stawiam ją o wiele wyżej niż przereklamowane Diablo. Choć z pozoru jest to hack'n'slash, to więcej tu RPGa w RPGu, przez co gra o wiele bardziej mi się spodobała niż monotonna seria Blizzard

Nie wiem w sumie czy japońszczyznę wymieniać. Fanów serii Super Robot Taisen w Polsce pewnie można policzyć na palcach jednej, góra dwóch rąk, ale z drugiej strony w Japonii popularność ta jest niemała, a gry sprzedają się całkiem nieźle - noty także wysokie. Wiele osób zraża jednak fakt występowania robotów, tudzież japoński język, pomimo faktu, że gra jest całkiem dobrą strategią turową.
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2009-12-06, 18:58   

Original War. Dla mnie ta gra to jeden z lepszych RTS w jakie grałem. Świetny pomysł, dobre wykonanie, oryginalna oprawa graficzna (dźwiękowa już nie bardzo), 2 różnorodne, ciekawe kampanie (amerykańska i rosyjska), które bardzo fajnie się ze sobą przeplatają i co najważniejsze - czas i miejsce, w których wszystko się dzieje. Gra wciąga na długie godziny, naprawdę wymaga kombinowania, ponieważ liczba jednostek z góry jest ograniczona i każdy człowiek jest tutaj na wagę złota. Do tego dochodzą 4 klasy (żołnierz, inżynier, naukowiec i mechanik), w których możemy szkolić naszych podwładnych, a co więcej, każda z tych klas wraz ze zdobywanym doświadczeniem nabiera wprawy w swoim fachu. Nie znaczy to, że konkretna osoba ma być np. żołnierzem i kropka. Nie, tutaj można wyszkolić każdego we wszystkim. Oczywiście gra nie pozwala na nabijanie maksymalnych poziomów zdolności, ponieważ można zdobyć tylko 1,2 lub maksymalnie 3 poziomy w danej profesji w ciągu jednej misji i tylko jednostki wybitne mają ten zaszczyt osiągnięcia 10lvl w kilku profesjach.. Historia opisywana w grze jest naprawdę ciekawa, bogata w zwroty akcji, a same dialogi pełne są humoru.
A zresztą, co się będę rozwodził:
Cytat:

Jest to bardzo ciekawa gra strategiczna autorstwa firmy Altar Interactive, która dzięki umiejętnemu połączeniu elementów gier należących do gatunku RTS i cRPG, zdecydowanie wyróżnia się na tle konkurencyjnych produkcji.

Gra stworzona przez naszych południowych sąsiadów - firmę Altar Interactive, umiejętnie łącząca cechy należące do gatunków Real Time Strategy oraz Role Playing Games. Niebagatelna i zarazem wciągająca historia przenosi nas w rok 2010, kiedy Rosja ponownie wpadła w sidła nacjonalizmu. Kraj stoi na krawędzi kryzysu gospodarczego i politycznego, zagrażając militarnie całej cywilizowanej Europie. W celu zapobiegnięcia narastającemu kryzysowi Amerykanie wysyłają na Syberię ekspedycję, której zadaniem jest odkrycie nowych złóż ropy. Zamiast tego znajduje ona olbrzymie złoża dziwnego minerału. Okazuje się, że jest on praktycznie niewyczerpalnym źródłem energii.

Amerykanie decydują się na szybkie działania, zanim Rosjanie zorientują się o co chodzi. Wysyłają więc specjalne jednostki w przeszłość, chcąc wydobyć minerał i zmagazynować go na Alasce. Niestety rządy arabskie, w obawie przed spadkiem cen ropy naftowej, wykradły próbkę minerału, zwanego EON, i również wysłały w przeszłość ekipę, której zadanie było zniszczenie jego złóż. Po latach Rosjanie odnajdują pozostałości tych dwóch ekspedycji, razem z na wpół wyczerpanymi złożami minerału. Gdy zorientowali się co się stało, postanowili sami wysłać ekspedycję w czasie, która obroni EON przed atakiem Amerykanów i Arabów.

Czekają nas więc nieliniowe i wymagające misje, których różnorodne cele mogą polegać np.: na pochwyceniu wybitnego naukowca pracującego dla wrogiej strony konfliktu. Dysponujemy stałą, ograniczoną liczbą żołnierzy, którzy charakteryzowani są przez indywidualne współczynniki i cechy, wzrastające wraz z nabieraniem doświadczenia wojennego. Gra charakteryzuje się rzadko spotykaną dowolnością w konfigurowaniu nowych jednostek, oraz dużą ilością pojazdów i broni wykorzystywanych przez naszych ludzi. Ciekawy jest również systemem pozyskiwania surowców.


Oceny w internecie to przeważnie 4 lub 5/10. Dlatego też leję na nie ciepłym moczem bo i tak rzadko kiedy pokrywają się z moją opinią na temat danej gry.
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2009-12-06, 19:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Kamar 
Cockroach



Wiek: 33
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 99
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-12-06, 19:28   

Planescape: Torment - mimo, że krytycy zachwycali się nad wspaniałością fabuły (moim zdaniem posiada najlepszą fabułę w historii gier i wątpię, żeby to się kiedyś zmieniło), a sama gra stała się wręcz kultowa w gronie prawdziwych fanów cRPG, to jednak uważam, że została niedoceniona. Torment bije na głowę wszystkie przereklamowane roleplaye jak Baldur's Gate, Icewind dale i tym podobne. Prawdopodobnie gra okazała się zbyt ambitna - nie stawiała na walkę a na rozmowę, odgrywanie postaci, rozterki moralne, nieliniowość rozrywki. Świat oryginalny, ciekawy. Przechodząc grę, nawet będąc bardzo dokładnym nie sposób poznać wszystkich jej sekretów, wątpię, czy i za drugim razem się uda, ciągle gra potrafi czymś zaskoczyć. Dialogi to najprawdziwsze mistrzostwo świata, rozbudowane, z wieloma liniami dialogowymi. Gra posiada kilka zakończeń. Ciężko mi jest opisać słowami uznanie jakim darzę tę pozycję, pozostaje mi polecić - niech każdy spróbuje i przekona się sam.
_________________
I may be bested in battle, but I shall never be defeated
 
 
 
Rooster 
Lurker



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 309
Wysłany: 2009-12-06, 19:39   

Brothers In Arms
Kiedy wszyscy naokoło piszą o Call Of Duty czy n'tych częściach Medal Of Honour to BiA IMO jest najgenialniejszą grą w której dane jest nam przeżyć (realne lub nie) wydarzenia II wojny światowej. Jako jedyna pokazuje ten okres nie z perspektywy Rambo ale prawdziwego żołnierza, cutscenki pozwalają wczuć się niejako w swoją rolę ( w każdym razie ja się "załapałem" na ten klimat) jak i perypetie swoje oraz współtowarzyszy. No i to dowodzenie zespołami, wybitna sprawa. Proste podejście do gry w stylu CoD nie ma tu prawa bytu :D Po prostu NIE DA się tak grać na poziomie trudniejszym niż trzeci z czterech możliwych (a często na normal są kłopoty z pokonaniem jakiegoś etapu szczególnie gdy napotykamy okopane działko z MG, kto grał wie doskonale że przecięcie linii łączącej dym unoszący się na glebie po uderzeniu amunicji z lufy MG z linią lufy MG kończy się natychmiastowym zgonem). Dlaczego zatem tak wspaniała gra nie zyskała szerokiego poparcia graczy? Grafika? Nie, grafika jest wspaniała (jak na rok wydania gry), bujne trawy, delikatne rozmycie jasnych obszarów które fantastycznie wygląda. Co zatem się kryje pod brakiem powszechnego uwielbienia dla BiA? Bardzo proste - jest trudna i wymaga Myślenia, dzieci tego nie lubią w grach :lol: więc wybierają Rambo Call of Duty :D
_________________
NIE KLIKAJ NA OBRAZEK!!! :twisted:
Ostatnio zmieniony przez Rooster 2009-12-06, 19:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2010-01-28, 14:48   

Niedawno ukończyłem "Beyond Good & Evil", czyli niesamowicie niedocenioną platformówkę w historii. Niby graficznie prezentuje się jak gra dla dzieci, i faktycznie tak jest, lecz fabuła opowiadająca o propagandzie, mająca wymowę, cytuję - antytotalitarną i antywojenną sprawia, że nie jest to gra dla dzieci. Muzyka wybitna, hacząca o elementy muzyki techno, świetnie wkomponowana i pomaga budować świetny klimat. Wcale się nie dziwię o jej klapie finansowej i ogólnie miernej sprzedaży, bo oczekiwania po grze były inne, a sama gra jest dość wymagająca, nie tylko pod względem gameplayu, ale właśnie pod względem fabularnym. Pozostaje mi tylko gorąco ją polecić, bo z całą pewnością nikt się na niej nie zawiedzie (albo nie powinien, jeśli ktoś lubi gry trochę wymagające ;) ). Reklamowanie "Beyond Good & Evil" jako 'platformówka' to tylko zasłona dymna, proszę absolutnie nie zwracać na to uwagi :)
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
Ostatnio zmieniony przez Alex 2010-01-28, 14:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2010-01-28, 16:26   

Suavek napisał/a:
Zdziwiły mnie także odmienne noty dla ww. Star Trek Armada - jednego z lepszych RTSów w jakie grałem swego czasu


Popieram, dla mnie też bardzo przyjemny RTS w uniwersum Star Trek. Fakt, balans jednostek w tej grze to była jakaś kpina i jak się dobrało do najsilniejszych okrętów, to nie było nawet sensu budować niczego innego, ale takie elementy jak spektakularnie wyglądające potyczki, okraszone efektowną grafiką, całkiem ciekawie zbudowane misje, nienajgorsza fabuła i przede wszystkim bardzo dobra muzyka sprawiały, że wracałem niejednokrotnie do tej gry. Miała parę głupich bugów, ale ogółem pozycja solidna i niedoceniona. Z dwójką niestety było gorzej, chcieli coś zakombinować i wrzucić więcej, ale w ogólnym rozrachunku wyszła strasznie nudna, stanowczo za długa i strasznie zabugowana gra.
Suavek napisał/a:
Chętnie bym sobie grę przeszedł raz jeszcze, ale niestety z jakiegoś powodu kursor wlecze się niesamowicie na wyższych rozdzielczościach i nie idzie tego w ogóle zmienić.

Z tą grą już nawet na XP były spore problemy. Szkoda, że nie ma już do niej supportu i tak naprawdę tylko na 98 i Millenium można normalnie w to pograć.

Dla mnie bardzo niedocenionym tytułem jest Hegemonia: Legions Of Iron. Kiedyś brat mi ją podrzucił, kiedy zapytałem o space RTSa w stylu Homeworlda. Pierwsze co mnie poraziło w tej grze, to oprawa graficzna, która nawet dzisiaj, w dobie shaderów i podwójnych kart graficznych, robi niemałe wrażenie. I nie, nie przesładzam tutaj ani trochę. Hegemonia jest z 2002 roku, czyli prawie dwa lata starsza od Homeworlda 2, nad któym wszyscy się tak spuszczali, a wygląda o conajmniej dwie klasy lepiej niż gra Relica. No ale grafika to nie wszystko, sama gra też jest bardzo fajna. Bitwy w kosmosie wyglądają naprawdę kozacko, z drgającymi od wybuchów kamerami, okrętami rozpadającymi sie realistycznie na kilka części po eksplozji, niezłe AI, bardzo rozbudowana ekonomia i zarządzanie całymi systemami słonecznymi w kilku sektorach na raz, szereg ciekawych misji. Naprawdę dużo czasu spędziłem nad tym tytułem, a i tak podejrzewam, że nie zobaczyłem nawet połowy tego co oferuje. Gra jest wręcz ogromna. Jedyne chyba co mi się w niej nie podobało, to ubogie tutoriale, które nie dość, że trzeba było czytać samemu, to jeszcze były dosyć skąpe i pomijały niektóre rzeczy. Określenie "rzucanie na głębokie wody" jest jak najbardziej na miejscu, biorąc pod uwagę poziom skomplikowania gry. Poza tym trochę dziwne sterowanie kamerą, która działała z poślizgami, a nie tak jak np. w Homeworld, gdzie reagowała natychmiast. Widać tu i tam oznaki faktu, że to raczej niskobudżetowa produkcja, której niewiele zabrakło do doskonałości, ale generalnie jest to bardzo dobra gra.

Jak ma się ochotę na space RTSa, a Homeworlda przewałkowało się juz z 10 razy, to Hegemonia jest chyba najlepszym substytutem. Brak jej może takiego rozmachu i epickiej historii chwytającej za serce, tak w grach Relica, ale spośród wszystkich klonów Homeworlda, ten jest chyba najlepszym, jakim widziałem do tej pory.
Ostatnio zmieniony przez StuntmanMikeL 2010-01-28, 16:38, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
kraken11 
Mumbler



Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 105
Skąd: Dębnica Kaszubska
Wysłany: 2010-01-31, 01:04   

Ico. Najbardziej wzruszająca gra, w jaką miałem szczęście grać. Prawie tak samo wzruszjący był Shadow of the Colossus. Piszę "prawie", bo Ico wymagało od nas ciągłej troski o Yordę - dziewczynkę duszka, a SotC było bardziej nastawione na walkę. W Ico czułem się odpowiedzialny za życie Yordy. Bez przerwy trzeba było mieć ją na oku, nie oddalać się zbytnio, bo zaraz pojawiali się "dymiarze" i próbowali ją porwać. Poza tym ogromne zamczysko robiło wielkie wrażenie. Jakby żyjący stwór. Pozorna cisza i spokój, błogie odgłosy mew i szum zewsząd otaczającego nas morza dostarczały niezapomnianych wrażeń. Z drugiej strony masywne, grube mury, niebezpieczne pułapki, półki skalne, masa przepaści, lin i łańcuchów do wspinania, bujania i skakania. Ciągła opieka i pomoc Yordzie oraz towarzyszące temu emocje, Ico prawie cały czas trzyma ją za dłoń. Puszcza tylko wtedy, gdy naprawdę musi. Tylko gdy musi przejść po jakimś niebezpiecznym gzymsie lub rozchuśtać się na linie i przeskoczyć nad gigantyczną przepaścią, aby odblokować przejście na kolejny dziedziniec zamczyska.
Gra bardzo wzruszająca, cudownie opowiedziana, wręcz magiczna. Jest to opowieść o przyjaźni, odpowiedzialności i poświęceniu. Grafikę w Ico uważam za najpiękniejszą formę sztuki, jaka kiedykolwiek znalazła się w grach video.
Tak Ico, jak i Shadow of the Colossus, to gry japońskiego studia Team Ico, z genialnym Fumito Uedą na czele. Niedługo na PlayStation 3, jako tytuł exclusive, zawita ich najmłodsze dziecko - The Last Guardian.
_________________
kraken11
Ostatnio zmieniony przez kraken11 2010-01-31, 01:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SuiKaede 
Mumbler



Wiek: 32
Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 125
Wysłany: 2010-01-31, 09:26   

Jakiś czas temu zaczęłam Ico, wiele nie przeszłam, ale mam zamiar.
SotC mnie kompletnie zgniotło. Przy żadnej grze nie odczuwałam tak silnych emocji- oglądając ostatni filmik aż się trzęsłam i nie mogłam głosu wydobyć (Argo..T.T Mono..)
Wkurza mnie, kiedy widzę gdzieś (pisali tak kiedyś w CDA na przykład) że gra jest super, bo ma piękną grafikę, największych [przeciwników itd. Owszem, to jest w niej świetne, ale nie można zapominać o niesamowitej i skłaniającej do przemyśleń historii Wandera -chłopaka, który w imię szczytnego celu, jakim jest uratowanie ukochanej, czyni zło.
To czyni tą grę absolutnie niezywkłą i wyjątkową, więc jeśli ktoś tego nie zauważa....
Na szczęście o SotC więcej osób usłyszało, szkoda że Ico jest prawie nieznane...
[quote="Alex"]Niedawno ukończyłem "Beyond Good & Evil", czyli niesamowicie niedocenioną platformówkę w historii. Niby graficznie prezentuje się jak gra dla dzieci, i faktycznie tak jest, lecz fabuła opowiadająca o propagandzie, mająca wymowę, cytuję - antytotalitarną i antywojenną sprawia, że nie jest to gra dla dzieci.(....) [quote]
Grałam na GC, rzuciłam po jakimś czasie, bo strasznie mnie elementy walki wkurzyły - jakieś niedopracowane są.
Kiedyś napewno wróce.
_________________
Farewell the ashtray girl
Angelic fruitcake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
We know we miss her
We miss her picture ...
Ostatnio zmieniony przez SuiKaede 2010-01-31, 09:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kraken11 
Mumbler



Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 105
Skąd: Dębnica Kaszubska
Wysłany: 2010-01-31, 11:31   

SuiKaede napisał/a:
Jakiś czas temu zaczęłam Ico, wiele nie przeszłam, ale mam zamiar.


Gdybyś w przyszłości potrzebowała jakieś porady do Ico, to śmiało, wal jak w dym. Mam nawet gdzieś poradnik i chętnie go zeskanuję i Ci prześlę, jak by co 8-)

Ico i Shadow of the Colossus mają to, co najbardziej cenię w grach video - niesamowity klimat. Nie skłamię, jeśli powiem, że moc tego klimatu jest tak samo silna, jak w trzech pierwszych Silent Hillach. Wiem, że nie można tych produkcji porównywać, ale mi chodzi o siłę klimatu właśnie. Jest potężna. Emocje, jakie budzą w graczu, są nieporównywalne z żadną inną grą. Kolosy nic nikomu nie zrobiły, nikogo nie atakują, żyją sobie spokojnie, gdzieś na bezkresnych przestrzeniach tej krainy. My przychodzimy i je kolejno.....zabijamy. Smutek, wyrzuty sumienia, wielki żal. Ale z drugiej strony dylemat: one albo moja ukochana. Kolosy są przepiękne, powolne i ociężałe, są dziełem sztuki samym w sobie.
Jednak Ico ma w sobie (według mnie) coś innego, bardziej osobistego. Niemniej obie gry miażdżą do dzisiaj i są strasznie niedocenione.
_________________
kraken11
 
 
 
Cloud 
Mumbler


Wiek: 27
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 108
Skąd: South of Hell
Wysłany: 2010-01-31, 12:00   

Ico, ahh Ico. w momencie kiedy [spoiler]Już miałem nadzieje że to koniec wędrówki, uciekają z zamku a tu nagle królowa się pokazuje i nasz mały Ico wylondował na tych zwisających klatkach[/spoiler] W tym momencie prawie zapomniałem że to gra i nie czułem pada w ręku, biegłem ile sił w nogach by odzyskać księżniczke. :)
 
 
 
SuiKaede 
Mumbler



Wiek: 32
Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 125
Wysłany: 2010-02-02, 12:39   

kraken11 napisał/a:

Gdybyś w przyszłości potrzebowała jakieś porady do Ico, to śmiało, wal jak w dym. Mam nawet gdzieś poradnik i chętnie go zeskanuję i Ci prześlę, jak by co 8-)


Poradnik -taaak! Jak to nie problem, to bardzo chętnie... wydrukuje sobie i w razie potrzeby... :lol: Wyśle maila na priv ^^
Kompletnie nie mam myśli potrzebnej do rozwiązywania co dziwniejszych zagadek w grach >.<
Cieszę się,że spotykam kogoś na forum, który w pełni zrozumiał historie tej gry, a zwłaszcza biedne kolosy *___*
Przypomniałeś mi o ICO, chyba pogram dzisiaj w nie - gra jest naprawde cudna, tylko te abstrakcyjne dla mnie zagadki w stylu Zeldy...
_________________
Farewell the ashtray girl
Angelic fruitcake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
We know we miss her
We miss her picture ...
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2010-02-03, 01:35   

Psychonauts
Genialna platwormówka z klimatem nie do podrobienia.Lokacje są w niej tak dziwne i abstrakcyjne że aż nie do podrobienia.
.....Może to właśnie było powodem że gra prawie w ogóle się nie sprzedała i została szybko zapomniana.A szkoda bo gra zasługuje na uwagę.
_________________

 
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2010-02-03, 15:18   

Kamar napisał/a:
Torment bije na głowę wszystkie przereklamowane roleplaye jak Baldur's Gate, Icewind dale i tym podobne.

Dokładnie jak mowa o najlepszych to tylko Baldur's Gate. >_>
Ktoś spojrzy na screen z gry i mówi "co to jest". (Planescape Torment)

Człowieku 80% gry to jak dobra książka. xD Plus jeszcze najlepsza lokalizacja PL w historii.Lepsza od oryginalnej wersji angielskiej.
Cytat:
"Co może zmienić naturę człowieka"

Ja się jeszcze dziwię czemu gra nie ma filmu.
Cytat:
"A więc przyszedłeś....W takim razie umrzesz ponownie."

Jak ktoś chce się pozachwycać to odsyłam na kanał YT.

Może jeszcze Sanitarium .Jak na taką dobrą grę nie słyszałem o niej.
Dopiero od was.
A "Dark seed" itp przykładowo dużo gorszy ,ale widziało się tu i tam.

W sumie dla mnie wszystkie stare gry są nie docenione.
Ja wciąż trzymam się za "Settlers I" w całej serii.
_________________
Sono Me Dare No Me?
Ostatnio zmieniony przez SiedzacyWKiblu 2010-02-03, 16:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Suavek 
Insane Cancer


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1245
Wysłany: 2010-02-03, 15:37   

Cez napisał/a:
Dokładnie jak mowa o najlepszych to tylko Baldur's Gate. >_>
Ktoś spojrzy na screen z gry i mówi "co to jest".

Człowieku 80% gry to jak dobra książka. xD Plus jeszcze najlepsza lokalizacja PL w historii.Lepsza od oryginalnej wersji angielskiej.
Nie wiem co brałeś ale też chcę - może wtedy uda mi się jakoś ukończyć grę.

Baldur's Gate prędzej byłbym skłonny wymienić jako grę przereklamowaną, aniżeli niedocenioną. Rozgrywka jest monotonna i nudna, świat statyczny i bez klimatu, fabuła ani trochę nie porywa a wspomniana lokalizacja to kompletna porażka. Mówię o części pierwszej, z drugą nie miałem do czynienia.

Poza tym wielu z Was wymienia gry, które spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem. Psychonauts, Ico, Shadow of the Colossus - to są przecież hity, niekiedy uznawane wręcz za arcydzieła. Ciężko mi je nazwać niedocenionymi. Co najwyżej ich nakład był kiepski.
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2010-02-03, 15:39   

Suavek napisał/a:
Nie wiem co brałeś ale też chcę - może wtedy uda mi się jakoś ukończyć grę.


Nikt nic nie brał,gra jest po prostu świetna i także doceniona przez graczy i recenzentów.

Suavek napisał/a:
Co najwyżej ich nakład był kiepski.



Właśnie o tym mówiłem,że te gry słabo się sprzedały.Ale z Psychonauts to jednak już mało ludzi ją pamięta.
_________________

 
 
 
Suavek 
Insane Cancer


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1245
Wysłany: 2010-02-03, 15:43   

Teraz mam wątpliwości. Cez odnosił się do BG czy PT? Bo jakoś mam trudności ze zrozumieniem co autor posta miał na myśli.

W PT nie grałem więc się nie wypowiem.
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2010-02-03, 16:12   

Suavek napisał/a:
Cez odnosił się do BG czy PT?

Sorry za dwu znaczność .Ale BG raczej nie ma problemu z nie popularnością.
A w PT nikt nie gra.
Po jest to gra na końcu kolejki po tych innych.
Więc big sorry. xD
_________________
Sono Me Dare No Me?
Ostatnio zmieniony przez SiedzacyWKiblu 2010-02-03, 16:15, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2010-02-03, 17:55   

Cez napisał/a:
A w PT nikt nie gra.


Oj polemizowałbym i to bardzo.Gra jest mniej znana niż BG ale i tak wiele osób w Polsce w nią gra i pamięta.Tak samo w innych krajach.No i scena modderska gier Black Isle wciąż żyje i ma się dobrze.
_________________

 
 
 
Ghaand 
Mumbler


Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 125
Wysłany: 2010-02-16, 21:06   

Beyond Good and Evil. Niezwykle klimatyczna platformówka z świetną fabułą i przemiłymi postaciami. Szkoda, że nie robią części drugiej, porażka komercyjna (według Ubisoftu) nie pozwala na to, ale jestem pewien, że gdyby jednak ją zrobili, to stałaby się prawdziwym hitem.
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2010-02-16, 21:30   

Ghaand napisał/a:
Beyond Good and Evil. Niezwykle klimatyczna platformówka z świetną fabułą i przemiłymi postaciami. Szkoda, że nie robią części drugiej, porażka komercyjna (według Ubisoftu) nie pozwala na to, ale jestem pewien, że gdyby jednak ją zrobili, to stałaby się prawdziwym hitem.

Tak się składa że jednak druga część jest planowana i w fazie pre-produkcji, nie dość że za sequel zabierają się ludzie z pierwowzoru, to jeszcze Ubisoft daje im wolną rękę i tyle pieniędzy ile będą potrzebowali. To przynajmniej wyczytałem z różnych newsów, lecz teasery i kilka zdjęć zdają się potwierdzać, że gra na 100% powstanie.
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
PCP 
Cockroach


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 5
Wysłany: 2010-02-17, 20:13   

Niektórzy chyba źle zrozumieli ideę tego tematu, albo to ja...

Przecież Beyond Good & Evil, Psychonauts, czy ICO to gry docenione w branży i to bardzo, tylko się nie sprzedały.
 
 
Alex 
Remnant


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 554
Wysłany: 2010-02-17, 22:46   

PCP napisał/a:
Przecież Beyond Good & Evil, Psychonauts, czy ICO to gry docenione w branży i to bardzo, tylko się nie sprzedały.

Ale to nie są gry docenione przez graczy. Myślę, że między innymi o to właśnie chodzi.
_________________
"You don't know anything about Silent Hill!"
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2010-02-17, 23:41   

Alex napisał/a:
Ale to nie są gry docenione przez graczy.


Są docenione....ale przez nieliczną grupę graczy. Większość ich po prostu nawet nie wiedziała że gra istnieje. Zresztą są też gracze grający tylko w gry które są popularne\wiele osób w to gra, oceniają gry tylko po grafice albo tacy którzy nie tykają nigdy single playera. Te gry nie miały szans być popularne. A czemu? Ponieważ nie były przeciętne.
_________________

 
 
 
ALIEN_ALIEN 
Bann'd


Wiek: 34
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 79
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2010-02-18, 00:01   

Myślę że Silent Hill też może się w tym temacie znaleźć. W porównaniu do Resident Evil to słabiutko seria się sprzedała (Resident 40 milionów a Silent poniżej 5 milionów) więc gra jest doceniana tylko przez nieliczne grupy graczy (te wybitne ? :P ) Przez branżę seria ogólnie też jest doceniana i tak naprawdę stoi na pierwszym miejscu jeśli chodzi o Survival horror no ale dla graczy to chyba za ambitna gra tak jak wyżej wymienione ICO , Beyond Good & Evil (Kocham tą grę!) czy Shadow of the colossus. Takie moje zdanie w tym temacie jest.
_________________
\\\Powód bana: Utrzymywanie dramy i nachalność; więcej w ostrzeżeniach użytkowników.
-Żelazko\\\
Dalej jest już tylko strach ...
 
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2010-02-18, 00:35   

ALIEN_ALIEN napisał/a:
Silent poniżej 5 milionów


No właśnie 5 milionów to jest duża ilość egzemplarzy i jednak seria SH jest znana i doceniona. Ale takie gry jak wymienione wcześniej nie sprzedały się prawie wcale więc jednak jest różnica.
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group