Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
ciało w szpitalu
Autor Wiadomość
Sullivan 
Cockroach



Wiek: 31
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 44
Skąd: Poland
Wysłany: 2009-07-30, 22:45   ciało w szpitalu

pamiętacie ciało na 2 piętrze w szpitalu w examing room? a dokładniej ciało to leży na łóżku przykryte i wystaje tylko ręka i noga, na ręce ma tatuaż z napisem: start czasu jest moim kluczem, a na tatuażu na nodze: Margaret przysięgnijmy sobie miłość póki śmierć nas nie rozłączy. kto to Margaret? i czy ten gość ma jakieś głębsze powiązanie? na biurku leżą jeszcze jego akta w których pisze że popełnił samobójczą śmierć. co o tym myślicie?
_________________
Ranek przychodzi zawsze jest banalny jednakże prawdziwy
 
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2009-07-30, 22:49   

Sullivan napisał/a:
Margaret przysięgnijmy sobie miłość póki śmierć nas nie rozłączy. kto to Margaret?


No jak dla mnie to to kolejny odpał Stanleya, ale mogę się mylić oczywiście. Innymi słowy kolejna jego manifestacja miłości do Heather, a imię zostało zmienione tak dla niepoznaki. Nie chciał się narzucać xD
Btw. jak brzmi ten napis w wersji oryginalnej?
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2009-07-30, 22:51, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Sullivan 
Cockroach



Wiek: 31
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 44
Skąd: Poland
Wysłany: 2009-07-30, 22:55   

Bersek napisał/a:
No jak dla mnie to to kolejny odpał Stanleya

ale ciało stnleya było w piwnicy tak mówił głos z telefonu.
Bersek napisał/a:
Btw. jak brzmi ten napis w wersji oryginalnej?

nie wiem ja nie bardzo umiem angielski.
_________________
Ranek przychodzi zawsze jest banalny jednakże prawdziwy
 
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2009-07-30, 23:17   

A pamiętasz te wszystkie notatki, pamiętniki, prezenciki?
 
 
 
Sullivan 
Cockroach



Wiek: 31
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 44
Skąd: Poland
Wysłany: 2009-07-31, 01:19   

Bersek napisał/a:
A pamiętasz te wszystkie notatki, pamiętniki, prezenciki?

a dokładniej jakie? te od stanleya? czy jakie?
_________________
Ranek przychodzi zawsze jest banalny jednakże prawdziwy
 
 
 
Żelazko 
Superintendent
Plazi mnie pobił



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 750
Wysłany: 2009-07-31, 05:38   

Bear napisał/a:
Btw. jak brzmi ten napis w wersji oryginalnej?


Dokładnie brzmi: the start time is my key.
http://img356.imageshack....04/67028257.png

Moim zdaniem to co ma wytatuowane na ręcy ma powiązanie z zagadką. Trzeba ustawić szyfr we walizce, obok jest zegarek z zaznaczoną godziną, która jest kodem do walizki ;)
Co do tatuażu na jego stopie, to sądze że to wyraz uczucia do swojej ukochanej


Bear napisał/a:
No jak dla mnie to to kolejny odpał Stanleya, ale mogę się mylić oczywiście. Innymi słowy kolejna jego manifestacja miłości do Heather


Masz racje Ber :) . Z tego co wygląda to Stanley zamordował tego wytatuwanego gościa z zazdrości, bo on miał/ma ukochaną a Stanley nie.

http://img193.imageshack.us/img193/38/32139218.png

A to pamiętnik Stanleya o wytatuowanym gościu.





Wysłałbym screeny z akt tego wytatuowanego gościa, ale brat wzioł mój laptop do pracy na nocke, a jego komp muli się bosko, pewnie dlatego że za dużo porno ściąga :lol:
_________________
:



 
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-07-31, 11:18   

Cytat:
Z tego co wygląda to Stanley zamordował tego wytatuwanego gościa z zazdrości, bo on miał/ma ukochaną a Stanley nie.


Jako że 2 dni temu skończyłem ponownie SH3, mam to świeżo w pamięci.

Stanley wyraźnie pisze w notatkach wyżej że to nie on go zabił "Ah, but don't misunderstand, I haven't done a thing". Można założyc że tak było.

Tatuaż na ręcę to ewidentna wskazówka do zagadki z walizką (wskazówki zegara były szyfrem).

Pytanie kim on był? Nie jest to jasno powiedziane, ale na gamefaqs znalazłem ciekawą teorię, że jest to... pomocnik tego reportera, który robił materiał o "Wish house", sierocincu na obrzeżach. O reporterze też jest wzmianka w szpitalu.

Wydaje się to byc o tyle trafiona teoria, że w jego walizce znajdujemy aparat (standardowe wyposażenie fotoreportera), oraz to, że Stanley nazywa go "kłamcą" ("though, he was a liar"). Kłamcą, ponieważ raczej nie podobały mu się artykuły o wish house które były przez nich pisane, więc były dla niego kłamliwe.
 
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2009-07-31, 11:53   

Generalnie, facet był jednym z pacjentów Brookhaven Hospital. Znaleziono go nieprzytomnego na terenie szpitala, niestety, tajemnicą pozostaje, skąd się tam wziął. Mężczyzna miał ze sobą teczkę, aparat fotograficzny oraz budzik. Został umieszczony w M4, gdzie pewnego dnia znaleziono go martwego- przyczyną śmierci była utrata krwi spowodowana pchnięciem nożem w szyję (przypomina to trochę sprawę Sullivana, z tym, że ten drugi użył łyżki). I tu zaczynają się schody- reszta owiana jest tajemnicą. Nie wiadomo, czy było to samobójstwo, czy też morderstwo. Stanley, który w tym czasie znajdował się w M4 nie potwierdził pierwszej opcji, wątpię jednak, by to on był mordercą. Dlaczego miałby okłamywać samego siebie? Wątpię, by obawiał się więzienia, żył w swoim własnym, wyimaginowanym świecie, z którego nic nie było w stanie go wyciągnąć. Być może wytatuowanego mężczyznę pochłonął otherworld?- nie wiadomo.

Jego tatuaże to:
Cytat:
The start time is my key

na lewej ręce, sugerujący, że ustawiony na budziku czas jest szyfrem, dzięki któremu można otworzyć teczkę. Możliwe, że ten był jedną z ułud Heather, bo dlaczego wytatuowany miałby strzelić sobie taką dziarę ;) ?

oraz

Cytat:
Margaret, let's swear our love until death do us part.

na pięcie (jak on to tam zmieścił o.O?). O samej Margaret nic nie wiadomo.
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
Ostatnio zmieniony przez Mi 2009-07-31, 11:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2009-07-31, 17:28   

No to pojechałem z mongolską. Trzeba będzie odświeżyć sobie SH3, ale tym razem olać rankingi i endingi, a przypomnieć sobie wszelkie notatki. Sorry ^^"
 
 
 
Szakal 
Cockroach


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 37
Wysłany: 2009-08-01, 11:20   

1. Powiedzcie mi, ale czy czasem Mary to nie jest zdrobnienie od Margaret? Nie jestem pewny, upewniam się tylko i mogę się mylić. Gdyby tak było to mogłoby to rzucić nowe światło na tożsamość mężczyzny :razz: .

2. Nie pamiętam dokładnie, ale czy z którejś notatki w szpitalu, możemy się dowiedzieć, że mężczyzny nigdy nie zidentyfikowano? Więc raczej nie był pacjentem szpitala :?: .
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2009-08-01, 13:49   

Szakal napisał/a:
Powiedzcie mi, ale czy czasem Mary to nie jest zdrobnienie od Margaret? Nie jestem pewny, upewniam się tylko i mogę się mylić.

A czy Marysia to zdrobnienie od Małgorzata ;) ?

Szakal napisał/a:
Nie pamiętam dokładnie, ale czy z którejś notatki w szpitalu, możemy się dowiedzieć, że mężczyzny nigdy nie zidentyfikowano? Więc raczej nie był pacjentem szpitala :?:

Napisałam, że znaleziono go nieprzytomnego na terenie szpitala, jak więc mieli zweryfikować jego tożsamość ;]? Przecież obowiązkiem lekarza jest ratowanie życia ludzkiego, nieważne, czy znają czyjeś nazwisko, czy też nie (wyjątkiem jest oczywiście Polska). Udzielili gościowi pomocy, położyli go do sali a gdy się obudził, najwyraźniej nie chciał podać swoich danych~~ być może nie był z policją za pan brat.
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
 
 
Szakal 
Cockroach


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 37
Wysłany: 2009-08-01, 18:27   

Miho napisał/a:
A czy Marysia to zdrobnienie od Małgorzata ;) ?


Nie byłem tego pewny :P .

Miho napisał/a:
Napisałam, że znaleziono go nieprzytomnego na terenie szpitala, jak więc mieli zweryfikować jego tożsamość ;]? Przecież obowiązkiem lekarza jest ratowanie życia ludzkiego, nieważne, czy znają czyjeś nazwisko, czy też nie (wyjątkiem jest oczywiście Polska). Udzielili gościowi pomocy, położyli go do sali a gdy się obudził, najwyraźniej nie chciał podać swoich danych~~ być może nie był z policją za pan brat.


Chodziło mi o to, że gdyby był ich pacjentem to chyba by go znali prawda :grin2: . Po za tym o ile pamięć mi nie szwankuje, to czy czasem nie znaleźli go martwego ;| ?
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2009-08-01, 19:17   

Szakal napisał/a:
Po za tym o ile pamięć mi nie szwankuje, to czy czasem nie znaleźli go martwego ;| ?

No znaleźli, ale to dopiero po umieszczeniu go w M4. A przytomny przez jakiś czas być musiał, bo sam Coleman wspominał w swoim pamiętniku, że wytatuowany jest kłamcą. To znaczy, że musiał z nim rozmawiać.
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group