Znacznie lepiej niż poprzednio Głównie moją uwagę zwróciło sprawne wykorzystanie podkładu muzycznego. Zwłaszcza w 12 minucie idealnie wstrzeliłeś się z Theme of Laura, zaczynając mówić o SH2 właśnie. Klimat od razu się podbudował i jednocześnie uczynił ten fragment podcasta najciekawszym. Troche osowiale mówisz, przez co momentami jest mało ciekawie. W sumie wytłumaczyłeś dlaczego tak, a nie inaczej, ale i tak myślę, że jakbyś mówił głośniej i bardziej ożywczo to wypowiedź znacznie lepiej przykuwałaby uwagę.
to tak. Co mi się nie podoba:
Nie podoba mi się wulgaryzm (czy jeden czy 10 psuje to profesjonalizm wykonywanej pracy, choć czasem moze zabrzmieć ok - nie tym razem). Poza tymusze przyczepić się do zakończenia, nie dawaj jeszcze innych powodów do narzekania. Innymi słowy nie wymieniaj co było nie tak itp. Nie wykorzystanie potencjału głosu, chociaż ok moze być wstyd i faktycznie to początki. Co mi sie podobało, to przede wszystkim treściwa dobra gadka. Konkretne przedstawienie sprawy i dobra argumentacja wyboru. Naprawdę merytorycznie jest całkowicie jak ma być. Muza ciut za głosno względem głosu, ja jako że słuchu nie mam najlepszego miałem czasami problem. Za to idealnie dopasowana. Jedna jeszcze sprawa jaka mi nie podeszła to niektóre kolokwializmy (na czele z 'ściągnąć 2 buchy"). Ja wiem ze tu sami swoi , ale pewien poziom profesjonalizmu był by mile widziany poza tym nie jest to adresowane jedynie do ludzi na 4um bo dostęp ma do tego każdy a wiadomo że takich rzeczy się nie propaguje (wiem wiem, nie jest powiedziane dosłownie ale ludzie nie są głupi - przynajmniej nie wszyscy). Podsumowując, lubię cię słuchać, jest to naprawdę przyjemne, no i konkretne ale całość psują mi smaczki gdzieniegdzie. Wymowa mi nie przeszkadza absolutnie mimo wiadomego kierunku kształcenia. Jest bardzo dobrze, ale moze byc znakomicie, wiesz profesjonalnie wcale nie musi znaczyć nudno i na spiętego. Oby tak dalej.
Dołączył: 09 Gru 2008 Posty: 153 Skąd: Silent Hill
Wysłany: 2009-06-08, 21:01
"No dobra, koniec już, pozdrawiam" - END.
Czy naprawdę nie było lepszego pomysłu na zakończenie?
Tak samo jak Mike, głównie zwróciłem uwagę na podkład muzyczny (Świetnie dobrany;)). Nie mówiłeś ospale, mnie się bardzo ciekawie Ciebie słuchało. Co mnie bardzo wkurzało to to, że wciąż mówiłeś o tej swojej "niedoskonałości" w omawianiu czegokolwiek i o tym, że "zaraz zaśniemy i nie zrobię podcasta za długiego".
Jest bardzo dobrze. Przekleństwo można przeboleć, bo naprawdę popsuło klimat Twojej wypowiedzi
Wiek: 38 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-06-09, 15:15
Bersek napisał/a:
Co do przekleństw to w tym przypadku padło chyba jedno jeśli dobrze pamiętam "zajebistość" chociaż mnie osobiście to nie razi po uszach (a przynajmniej nie tak jak k*rwy czy inne ch*je).
Jeszcze jest "poje*any świat" A głos masz dobry, radiowy
_________________ RHCP
Piszę poprawnie po polsku.
Ostatnio zmieniony przez Nazar 2009-06-09, 15:16, w całości zmieniany 2 razy
Widocznie podcast bez przekleństwa, to dla Berseka podcast stracony. Trzeba mu gębę wyparzyć, to się może uspokoi.
Uważam, że mówienie w podcaście o tym co było nie tak jest nie na miejscu - nie Tobie to oceniać, więc daruj sobie. Głos masz bardzo radiowy, więc nie przesadzaj z tą samokrytyką, bo to również dzięki niemu Twoich podcastów lepiej się słucha moim zdaniem.
Ale ogólnie to było bardzo dobrze - zwłaszcza pod względem przedstawienia sprawy oraz podkładu muzycznego, o czym tu już wspomniano.
Przekleństwa nie raziłyby tak, gdyby nie to, że podcast naprawdę brzmi bardzo profesjonalnie. A od profesjonalistów wymaga się odpowiedniego języka. Nic się nie bój, Ber... Wrzątek przygotowany, bedziem wyparzać...
Rzeczywiście, krytyka pasowała do Twojego podcasta jak kwiatek do kożucha. Wydaje mi się jednak, że jest to temat idealny na kolejną pogadankę, bo mam nadzieję, że nie zaprzestaniesz tego czynić.
Były wady, będą zalety. Powtórzę to, co napisali moi przedpiśćcy, a mianowicie: głos jak najbardziej radiowy, choć ciut cichy, profesjonalizm wyłazi zewsząd , bardzo rzetelnie i merytorycznie przedstawiony temat. Słowem: Bersek na radiowca!!!
Jak bym nagrał, lecz moja m.in. nieumiejętność powiedzenia tego co chciałbym powiedzieć spowodowana moją alienowatością/aspołecznością skutecznie mi to uniemożliwia ( ci co słyszeli audycję z Inner World mogą się o tym przekonać - a chciałem powiedzieć miliard razy więcej rzeczy )
Ba - gdyby nie to już dawno bym był polskim AVGN ... nie - poprostu elo koksik krytykiem 4fun =<
a w sumie mi odpowiada ze robi to kilka osób, bo wtedy mają one swoja rolę, i szczerze powiedziawszy wolał bym zeby własnie takie grupki tworzyły cos w kierunku ale każda na innym polu, daje to taki feeling zgranej cąłosci. Ktoś jest odpowiedzialny za cos. Jak wszyscy robią wszystko to jest sieczka. Ale absolutnie nie mówię ze nie posłuchał bym chętnie innych, jedynie że nie wydaje mi sie żeby obecna patrycypcja (kuźwa jest takie słowo?) osób była problemem, a wręcz przeciwnie.
Ber własnie o to przekleństwo przez Nazara (kebaba?) baaardzo poszczypało po uszach
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2009-06-10, 06:46
timothy7 napisał/a:
"niedoskonałości" w omawianiu czegokolwiek i o tym, że "zaraz zaśniemy i nie zrobię podcasta za długiego"
Chyba największa wada, przekleństwa mnie w ogóle nie raziły, po prostu lepsza intensyfikacja, bo wiadomo, że coś jest super<coś jest wy**bane w kosmos i sam często tak robię.
Wszystko ładnie, kiedy i o czym następny podcast?
Ostatnio zmieniony przez Wendigo 2009-06-10, 06:46, w całości zmieniany 1 raz
Ja szykuję już kolejnego, jakoś na dniach powinien się pojawić. Niedługo potem jeszcze Raqa. Czyli tak jak ostatnio, tyle że w trochę innej kolejności xD A o czym bęzie to już nie zdradzę, zobaczycie jak wyjdzie.
Jo-Jo też mógłbyś coś zrobić, bo też masz dobry głos.
ciii
Nie no a poważnie to są różne pomysły i kilka pewnie się uda zreralizować, ale póki co nic nie wiecie i nic nie słyszeliście
Ja za swój wezme się za 1,5 tygodnia czyli po sesji
Bardzo mi się podobało jak podkreśliłeś muzyke w Silent Hill 2. Tonacja uzasadniona chociaż dla mnie i tak to nie miało różnicy. Przekleństwa jak na miejscu a profesjonalnie i tak było powiedziane krótko i na temat danego zagadnięcia. Tak samo przyłączam się do timothiego że lepiej by brzmiał podcast bez takich fraz jak "zaraz zaśniemy i nie zrobię podcasta za długiego".
Przyznaj, tym razem miałeś gotowy tekst i tylko go czytałeś? (Nie)stety słychać to dosyć wyraźnie, co też zaznaczyli poprzednicy odnosząc się do monotonii wypowiedzi. I będę szczery - lepiej mi się słuchało Twojego poprzedniego podcasta, gdzie mówiłeś (tak mi się wydaje) spontanicznie, acz z uczuciem, aniżeli czytanie tekstu na głos. Moim zdaniem na przyszłość powinieneś zrobić sobie plan, wypisać rzeczy, o których chcesz wspomnieć, ale mówić samemu, nie czytać - na pewno efekt będzie o wiele lepszy, pomimo okazyjnych przerw (kompletnie zrozumiałych i naturalnych ;p).
Dalej, też wspomniane przez innych - nie krytykuj sam siebie. Wiem, że czasem aż kusi (sam miałem taki zwyczaj), ale w praktyce robisz tylko z siebie niepotrzebnie ofiarę, i sam zniechęcasz słuchaczy, którzy mogą mieć zupełnie inną opinię. Ot taka sugestia dla nich. Jakbyś zaraz miał żyletkę wziąć .
Głos masz bardzo dobry, co też zaznaczyłem w komentarzu poprzedniego podcasta, a tutaj to potwierdzasz, ale... patrz wyżej odnośnie spontaniczności .
Przekleństwa - okazyjne, ale są, i psują dość mocno porządny wizerunek reszty. IMO warto się zdecydować, czy robi się podcast na luzie, nie szczędząc wulgaryzmów i złośliwych docinek, czy też coś bardziej przyzwoitego.
Widzę wiele osób tutaj zainteresowanych jest tworzeniem podcastów. Tym samym popieram pomysł połączenia sił i przeprowadzenia wspólnej dyskusji na kilka tematów, mniej lub bardziej Silent Hill dotyczących. A i kto wie - może by zrobić z tego cykl, tworzony powiedzmy co tydzień/dwa/miesiąc? Można by to rozwinąć zapraszając np. gości (forumowiczów), którzy nie mają ochoty/możliwości stałego nagrywania siebie samego. Na myśl nasuwa mi się tutaj Transmission Awesome z TGWTG, którego parę audycji ostatnio przesłuchałem i nawet ciekawie się to prezentowało.
A i kto wie - może by zrobić z tego cykl, tworzony powiedzmy co tydzień/dwa/miesiąc?
Ja bym z chęcią coś takiego zrobił, problem tylko w tym, że póki co to tylko Bersek, ja i Raq coś działamy w tej materii, w dodatku raz na jakiś czas. To plus fakt, że jak nagranie samego podcasta przy odpowiedniej mobilizacji zająć może dzień lub dwa, tak robienie filmiku zajmuje znacznie więcej czasu i wysiłku. Co tydzień na pewno nie. Co dwa... Może i dałoby się zrobić. Ja w każdym razie samego audio nie zamierzam już robić, pozostając przy robieniu filmików.
Tutaj jest już lepiej:).Rzeczowe analizy podobało mi się w większości co powiedziałeś się zgadzam tak więc w moim odczuciu dobry podcast lepszy od tamtego po którym widać było,że byłeś delikatnie mówiąc lekko wkurwiony:P.Widać było,że czytasz to z kartki praktycznie nie było przerw jak recytacja wierszyka w szkole ,i szczerze mówiąc wolałbym abyś walił ze spontana.Bądź co bądź napewno sporo pracy kosztowało Cie napisanie tego podcastu wpierw na kartkach sądzę ,że spokojnie koło kilku kartek więc szacun.Muzyka w tle też niezła.Co do głosu to jest ok ,ale nie podobało mi się,że mówiłeś często,,już nie przynudzam itp'' skoro tak sądzisz to po co tworzyłeś podcast? mnie nie przynudzałeś.Brakowało trochę emocji cały podcast wypowiedziany był w 1 tonie.Troche też brakowało mi takich typowych wdechów przy wypowiedzi tzn chwila przerwy wdech szybkie zastanowienie i znowu wyglądało by to bardziej naturalnie.Ale tak jak mówię podcast lepszy niż ostatni i widać postęp,ah i jak byś mógł to mów na 2 raz głośniej musiałem dać swoją wierze na 3/4 głośności aby coś usłyszeć:P.Ogólnie dobra robota ,wszystko uzasadniłeś co,jak,dlaczego i o to chodziło.:)
"no więc", "tak więc" - nie zaczynamy tak zdania, to aż bije po uszach
"bardzo decydującą rolę" - bez "bardzo".
Jak na tak długi tekst udało mi się wyłapać tylko tyle błędów, więc jest nieźle. Powtarzając po innych użytkownikach: masz fajny głos, jednak jeżeli mówisz oficjalnym tonem, nie możesz mieć tekstu w stylu nieoficjalnym. To się po prostu ze sobą gryzie (dlatego przeszkadzają wszelkie wulgaryzmy i kolokwializmy). Jeżeli chodzi o warstwę merytoryczną to stoi ona na wysokim poziomie - konkretnie, sensownie i ciekawie. Wstęp wydawał mi się trochę zbyt długi, a zakończenie całkowicie do wymiany. Nie krytykuj sam siebie!
Ogółem muszę przyznać, że jest dobrze - wszelkie błędy jakie popełniłeś są w sumie dość łatwe do poprawienia. To co najważniejsze, czyli sensownie przedstawienie swojego zdania, jest okej. Z takim stanem rzeczy może być tylko lepiej.
_________________ I may be bested in battle, but I shall never be defeated
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Głównie moją uwagę zwróciło sprawne wykorzystanie podkładu muzycznego. Zwłaszcza w 12 minucie idealnie wstrzeliłeś się z Theme of Laura, zaczynając mówić o SH2 właśnie. Klimat od razu się podbudował i jednocześnie uczynił ten fragment podcasta najciekawszym. Troche osowiale mówisz, przez co momentami jest mało ciekawie. W sumie wytłumaczyłeś dlaczego tak, a nie inaczej, ale i tak myślę, że jakbyś mówił głośniej i bardziej ożywczo to wypowiedź znacznie lepiej przykuwałaby uwagę.
A głos masz dobry, radiowy 
