Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Devinitum
2008-08-02, 14:46
Człowiek człowiekowi nierówny?
Autor Wiadomość
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-02-05, 23:32   

Cytat:
Czego uczynić? Bo Ty na razie popisujesz się umiejętnością obracania kota ogonem.

Widzę, że trzeba łopatologicznie. Domagasz się podania źródeł, sama tego nie czynisz.
Cytat:
Na wszystkie.

Możesz wymienić chociaż jedno?
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-02-05, 23:46   

PZP, 1-5, (5) - J. Wielowiejski; "Czytanie przeszłości", I. Hodder; "Dzieje Grecji", N. G. L. Hammond; "Równouprawnienie w Çatal Höyük" w "American's science" (edycja polska), rok 2005.

Cytat:
Na wszystkie.

Możesz wymienić chociaż jedno?

To wszystkie zdania zakończone takim znakiem: ?
Ostatnio zmieniony przez Teufel.86 2008-02-05, 23:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-02-06, 02:01   

Cytat:
Sądząc po opiniach w tym artykule, facet go piszący uważa inaczej.


Są ludzie i parapety.

Cytat:
Jest o silnych kobietach


Wiem że jest o silnych kobietach, ale wciąż nie rozumiem czemu miał służyć ten artykuł.
To że kobieta może mieć dobrze rozwinięte mięśnie i ew. muskulaturę to raczej nic niezwykłego.
Wszystko co żyje i ma mięśnie może mieć je dobrze rozwinięte.

Cytat:
wg KMP to i tak wszystko jet naszą społeczno- psychologiczną z elementami poprawnie politycznie socjalnej konstrukcji rzeczywistości.


Czuję się jakbym czytał Ghost in the Shell 3 :]
 
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-02-06, 11:29   

Dziękuję, że wreszcie zdecydowałaś się podać źródła. Szkoda, że są trudne do zweryfikowania :)
Cytat:
Możesz mi podać źródło, w którym (i jacy) archeolodzy są tego zdania?

I to:
Cytat:
Wiesz, myślałam, że to poważna rozmowa, dlaczego więc kpisz sobie z Nas i dajesz takie coś? Równie dobrze, ja mogę napisać, ze UFO zmodyfikowało nasze umysły do takiego podziału społeczeństwa i podeprzeć to artykułem "chyba" z "Faktu"...

Nie czytam Faktu. Ale na pewno to było albo z Focusa, albo ew. Polityki. Właśnie z tego powodu, iż nie pamiętałam źródła, przytoczyłam dodatkowo przykłady ze świata szympansów. Może więc ty, skoro tak wiele wiesz o temacie, powiesz, czy się mylę.
Cytat:
czy słyszałaś o społeczeństwie Çatal Höyük?

Ano poczytałam trochę, m.in. o tym, że tam obowiązywało ponoć w dużej mierze równouprawnienie.
Cytat:
Tu ewolucja działała chyba ciut inaczej.

Jaka ewolucja? Nie myl pojęć.
Cytat:
W kulturze wielbarskiej w fazie cecelskiej (C1/C2 - D1) dobrym przykładem na brak równouprawnienia są tzw. cmentarzyska amazonek.

Co z nimi? Jak o czymś piszesz, to rozwiń to dalej. Chodzi ci o Sarmatki? Ponoć jednak ich społeczeństwo nie wyglądało tak, jak opisywał je Herodot.
Cytat:
A trzy etnikony Baringo?

Rozwiń myśl, bo nie wszyscy muszą mieć tak studyjną wiedzę (tym bardziej, że na google nic nie ma), a ta dyskusja jest przecież dla większego dobra, a nie po to, by ktoś mógł się popisywać, no nie? :)
Cytat:
A co do "zadomowionego przeświadczenia", to równie dobrze, można walczyć z przekonaniem, które panuje na osobach mieszkających na wsiach, ze muszki owocówki (Drosophila melanogaster) "rodzą się" w fermentujących czy też gnijących owocach...

Tylko że to przekonanie nie przynosi większej szkody, a to, o którym wspominałam, i owszem.
Cytat:
NIE RÓWNA się temu, że 100%ma takie samo zdanie, to nie marksizm

A czy ja gdzieś tak twierdziłam?
Cytat:
Tak samo jak próbujesz wmówić, że 100% społeczeństwa jest za podziałem na kury domowe i zarabiających mężusiów.

Nie. Ja podałam tylko link do raportu, z którego wynika, że Polki nie są świadome swych praw i godzą się na gorsze traktowanie, bo uważają to za normalność. Zrozumiałe jest, że skoro ja jestem Polką, to nie jest to 100%. Chyba jednak przyznasz, że coś w tym jest, skoro sama pisałaś, że dla ciebie feministki to durne baby, mimo że to właśnie dzięki nim możesz dzisiaj studiować i masz choć formalnie równe prawa.
Warto jeszcze dodać, że większość kobiet głosowała ostatnio na PO, choć w kwestii równouprawnienia nie różni się ta partia zbytnio od PiS.
Cytat:
Jakie kompleksy?

Trochę zalazły za skórę zarzuty o braku argumentów i logiki, no nie? Ciągle o tym powtarzałaś :)
Cytat:
Są ludzie i parapety.

Bądźmy tolerancyjni dla cudzych przekonań.
Cytat:
Wiem że jest o silnych kobietach, ale wciąż nie rozumiem czemu miał służyć ten artykuł.
To że kobieta może mieć dobrze rozwinięte mięśnie i ew. muskulaturę to raczej nic niezwykłego.
Wszystko co żyje i ma mięśnie może mieć je dobrze rozwinięte.

W pewnym sensie jest o łamaniu społecznych konwenansów, co zresztą było zaznaczone w artykule.
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-02-06, 13:41   

Na razie krótki post (bo chwilowo nie mam czasu). Powiem krótko - moje przypuszczenia co do Ciebie się sprawdziły. Twoje poglądy nie są stałe, Twoje zdanie nie jest stałe. Jest tak ruchome niczym piaski na pustyni. Gdy tylko widzisz, że ktoś podważa to co napisałaś, zaraz się z tego wykręcasz tak żeby wyszło na Twoje. Dajmy na to poruszony przez Ciebie temat podawania dłoni na powitanie między facetami. Najpierw przedstawiłaś to tak, że dziewczyny są olewane, że sama czujesz się olana bo robią to tylko między sobą, a dlaczego nie podają dziewczynom, itp. Gdy niektórzy (bo nie tylko ja) przedstawili Ci powód, m.in. że tak wynika z Savoir-vivre np. to od razu dostosowałaś się do tej wypowiedzi twierdząc, że Ty i tak nie chcesz żeby Ci podawali. I tylko po to żeby wyjść na swoje. Nie zasłaniaj się takimi bzdurami, że nie wiesz gdzie kto rękę trzymał, bo skoro masz pierwszeństwo, to sama wybierasz komu te rękę podać. Możesz ją podawać samym czyścioszkom.
Druga sprawa. Przypuszczałam, że jak ktoś coś napisze, to Ty (nieważne że np. miał racje) od razu wstukujesz coś w google i szukasz czegoś co podważy jego wypowiedź. Choćby to był byle jaki artykuł, ważne, że ktoś tak napisał i dał to na necie, więc tak na pewno jest. Nic bardziej mylnego. A akurat jeśli chodzi o artykuł Pani Środy, to nie jest to obiektywna osoba (kobieta słynąca głównie z najeżdżania na kościół i stojąca za homoseksualistami), więc traci on na wartości. Gdyby to był artykuł osoby, która nie stoi po żadnej stronie, bądź trzyma dystans w stosunku do obu, to byłoby to coś. A tak to jest tylko kolejny stos bzdur. Podpieranie się byle czym, byle by głosiło to samo co ja, byleby mieć rację.
Ale wracając do google.
Shi'nayne napisał/a:
A trzy etnikony Baringo?

Rozwiń myśl, bo nie wszyscy muszą mieć tak studyjną wiedzę (tym bardziej, że na google nic nie ma)

Słyszałaś o czymś takim jak biblioteka? Prawdziwa wiedza tam się właśnie znajduje. Wierz mi, że internet jej nie zastąpi.
Tak więc podsumowując (no może nie była to krótka wypowiedź): jesteś naprawdę prostą osobą (w sensie Twoje ruchy są łatwe do przewidzenia). Jak to rzekła moja droga siostra: "Deska z wbitym gwoździem jest bardziej skomplikowana".
 
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-02-06, 19:18   

Cytat:
Na razie krótki post (bo chwilowo nie mam czasu). Powiem krótko - moje przypuszczenia co do Ciebie się sprawdziły. Twoje poglądy nie są stałe, Twoje zdanie nie jest stałe.

Sorry, ale moje poglądy przypominają raczej monolit (w sumie nie wiem, czy to pozytywna cecha), ale lubię robić sporo dygresji, stąd najwyraźniej to zamieszanie. Swoją drogą, muszą to usłyszeć moi znajomi, którzy twierdzą, że jestem we wszystkim uparta jak osioł.
Cytat:
Jest tak ruchome niczym piaski na pustyni. Gdy tylko widzisz, że ktoś podważa to co napisałaś, zaraz się z tego wykręcasz tak żeby wyszło na Twoje.

Rozumiem, że piszesz o swoich ostatnich wypowiedziach. Tylko że one nie odnosiły się zbyt ściśle do tego, co ja wcześniej pisałam (poza prośbą o podanie źródła), choć miały dość oczywisty cel.
Cytat:
Dajmy na to poruszony przez Ciebie temat podawania dłoni na powitanie między facetami. Najpierw przedstawiłaś to tak, że dziewczyny są olewane, że sama czujesz się olana bo robią to tylko między sobą, a dlaczego nie podają dziewczynom, itp.

Błąd, pisałam o tym, że u mnie na uczelni, gdy faceci przychodzą, to traktują kobiety jak powietrze, czyli W OGÓLE się z nami nie witają.
Cytat:
Gdy niektórzy (bo nie tylko ja) przedstawili Ci powód, m.in. że tak wynika z Savoir-vivre np. to od razu dostosowałaś się do tej wypowiedzi twierdząc, że Ty i tak nie chcesz żeby Ci podawali.

A nie zauważyłaś linka, który ja sama podałam odnośnie współczesnego savoir-vivre? W żaden sposób nie dostosowywałam się do czyichś wypowiedzi, bo gdyby tak było, to nigdy nie zaczęłabym pisać w tym temacie. I jednak mało o mnie wiesz, skoro uważasz, że jakieś społeczne konwenanse sankcjonujące nierówne traktowanie w jakikolwiek sposób by mnie obeszły. I faktycznie, nie lubię dotykać ludzi, co ma związek z przeżyciami, o których nie chcę tutaj gadać, jednak nie ma to znaczenia, bo ja nie pisałam w charakterze indywidualnym, ale ogólnym. Osobiście wolałabym, aby taki zwyczaj w ogóle nie istniał, ale skoro już istnieje, to trzeba sie przełamać, bo jeszcze gorsze jest pominięcie i protekcjonalne traktowanie.
Cytat:
Druga sprawa. Przypuszczałam, że jak ktoś coś napisze, to Ty (nieważne że np. miał racje) od razu wstukujesz coś w google i szukasz czegoś co podważy jego wypowiedź. Choćby to był byle jaki artykuł, ważne, że ktoś tak napisał i dał to na necie, więc tak na pewno jest. Nic bardziej mylnego. A akurat jeśli chodzi o artykuł Pani Środy, to nie jest to obiektywna osoba (kobieta słynąca głównie z najeżdżania na kościół i stojąca za homoseksualistami), więc traci on na wartości. Gdyby to był artykuł osoby, która nie stoi po żadnej stronie, bądź trzyma dystans w stosunku do obu, to byłoby to coś. A tak to jest tylko kolejny stos bzdur. Podpieranie się byle czym, byle by głosiło to samo co ja, byleby mieć rację.

Po pierwsze, nie zauważyłam, abym zamieszczała linki jako pomoc w dyskusji, stanowią one raczej podstawę do dalszych rozmów, gdy temat siada. Bo rozumiem, że o to ci chodziło, nie? Bo można to rozumieć też tak: Przypuszczałam, że jak ktoś coś napisze, to Ty (...) od razu wstukujesz coś w google i szukasz czegoś co podważy jego wypowiedź. (...) Nic bardziej mylnego.
Po drugie, nie ma na świecie w pełni obiektywnej osoby.
Po trzecie, Środa wyręczyła mnie tylko w komentowaniu "Diagnozy społecznej", w której wszystkie te dane były zawarte, ona nie pisała żadnego artykułu. Tak więc jak widać, nie zadajesz sobie najmniejszego trudu, by pomyśleć nad tym, o czym piszę, tylko najwyraźniej sama szukasz wszelkich możliwości, aby mi dokopać. Wiem, że obeszłam się z tobą dość nieprzyjemnie, ale to ty zaczęłaś, od stwierdzeń, że "feministki to głupie baby", a homoseksualizm to zło. Może nie zauważyłaś, ale jestem i jednym, i drugim, więc potraktowałam to dosyć osobiście.
Cytat:
Słyszałaś o czymś takim jak biblioteka? Prawdziwa wiedza tam się właśnie znajduje. Wierz mi, że internet jej nie zastąpi.

Jednak do dobrego tonu należy rozwinięcie myśli, gdy podaje się tak szczegółowe i trudno dostępne dla ogółu zagadnienia. Ja sama zawsze starałam się tak właśnie robić. Ale oczywiście bardzo łatwo zrozumieć, o co ci chodziło - sprawienie wrażenia osoby niezwykle kompetentnej i tym samym zakwestionowanie tego u mnie.
Cytat:
Tak więc podsumowując (no może nie była to krótka wypowiedź): jesteś naprawdę prostą osobą (w sensie Twoje ruchy są łatwe do przewidzenia). Jak to rzekła moja droga siostra: "Deska z wbitym gwoździem jest bardziej skomplikowana".

To znaczy, że moja postawa i poglądy są na tyle wyraziste, że nietrudno zgadnąć, co w danej sytuacji powiem. Nie wiem, czy to takie złe. A swoją drogą, twoje ostatnie wypowiedzi były jakby żywcem wyjęte z "Erystyki, czyli sztuki prowadzenia sporów" :P
Ostatnio zmieniony przez Shi'nayne 2008-02-06, 20:05, w całości zmieniany 6 razy  
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-02-06, 20:55   

Heh, lejesz wodę, albo odwracasz kota ogonem. A potem znów lejesz wodę. Hmm... Monolit wiedzy, wyobraź sobie co by było gdyby medycyna nie zmieniła swoich przekonań od średniowiecza? Nadal operowano by wszystkich jednym skalpelem, bez uprzedniego zdezynfekowania go. O braku znieczulania nie wspominając.

Shi'nayne napisał/a:
Cytat:
Jest tak ruchome niczym piaski na pustyni. Gdy tylko widzisz, że ktoś podważa to co napisałaś, zaraz się z tego wykręcasz tak żeby wyszło na Twoje.

Rozumiem, że piszesz o swoich ostatnich wypowiedziach.


Nie nie nie, nie zrozumiałaś... Chodziło mi o TWOJE względem INNYCH, WSZYSTKIE wypowiedzi.
Shi'nayne napisał/a:
Cytat:
Dajmy na to poruszony przez Ciebie temat podawania dłoni na powitanie między facetami. Najpierw przedstawiłaś to tak, że dziewczyny są olewane, że sama czujesz się olana bo robią to tylko między sobą, a dlaczego nie podają dziewczynom, itp.

Błąd, pisałam o tym, że u mnie na uczelni, gdy faceci przychodzą, to traktują kobiety jak powietrze, czyli W OGÓLE się z nami nie witają.

Wsio ryba, piszesz jak kobieta w ciąży, najpierw marudzisz, że się nie witają, potem że musisz się witać.

Shi'nayne napisał/a:
A nie zauważyłaś linka

Przyznaje, nie otwierałam go. Stwierdziłam, że to kolejna głupota z google.

Shi'nayne napisał/a:
linki jako pomoc w dyskusji, stanowią one raczej podstawę do dalszych rozmów

Skoro tak twierdzisz to czemu zniżasz je do rangi "linka"? Jako podstawa powinny być rozpisane. A poza tym chodziło mi nie o podawanie linków, tylko o podpieranie swoich wypowiedzi głupotami z internetu. Bez możliwości sprawdzenia ich wiarygodności.

Shi'nayne napisał/a:
nie pisała żadnego artykułu

Żadnego? To jako co umieszczają jej tezy? Jako kawały w dziale dowcipy?

Shi'nayne napisał/a:
oczywiście bardzo łatwo zrozumieć, o co ci chodziło - sprawienie wrażenia osoby niezwykle kompetentnej i tym samym zakwestionowanie tego u mnie


Sama napisałaś: "Dzisiejsi archeolodzy są jednak zdania (...).", a więc próbowałaś sama udawać osobę kompetentną. Cóż, zakończyło się fiaskiem.

Shi'nayne napisał/a:
Cytat:
Tak więc podsumowując (no może nie była to krótka wypowiedź): jesteś naprawdę prostą osobą (w sensie Twoje ruchy są łatwe do przewidzenia). Jak to rzekła moja droga siostra: "Deska z wbitym gwoździem jest bardziej skomplikowana".

To znaczy, że moja postawa i poglądy są na tyle wyraziste

Taaa, widać to zwłaszcza wtedy gdy ludzie pytają o co Ci chodzi... Jesteś nie koherentna, w swej postawie i wypowiedziach. Zresztą, jeśli przyjmujesz to, że jesteś prosta tzn. że nawet taka zwykła deska z gwoździem jest w stanie Cię przegadać.
 
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-06, 21:20   

Teufel napisał/a:
potem że musisz się witać.
Tam chyba brakuje "nie" ;].
Shi napisał/a:
Dziękuję, że wreszcie zdecydowałaś się podać źródła. Szkoda, że są trudne do zweryfikowania
Acz łatwiejsze niż "gdzieś, chyba w Focusie" ;) .
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-02-06, 21:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Safona 
Cockroach


Dołączyła: 06 Lut 2008
Posty: 2
Skąd: Wyspa Lesbos
Wysłany: 2008-02-06, 21:48   

Droga Shi'nayne... Przyglądam się Twoim wypowiedziom od dłuższego czasu... Aż w końcu postanowiłam wypowiedzieć się ja.
Shi'nayne napisał/a:
Chodzi mi o to, że fajnie by było mieć genetyczne dziecko swoje i żonki

Cóż, właśnie pokazałaś, że tylko zajęłaś miejsce mężczyzny w tak potępianym przez Ciebie modelu "kochającej się patriarchalnej rodzinki". Więcej, z psychoanalizy Twych postów wynika, że jesteś w Twym rzekomym związku samicą alfa, czyli dominującą, a więc, w Twym własnym małym światku łamiesz wszystko to, czego tak żarliwie próbujesz tu bronić. Czemu? Bo najprawdopodobniej, Twa "żoncia" pełni taką samą funkcję jak "żoncia" w/w modelu.
Jesteś nie spójna w sobie, plątasz się a horyzoncie Twych wypowiedzi... Wszystko to wygląda tak, jakbyś stworzyła jakiś problem, na całkowicie sztucznym korzeniu, robiąc sobie w ten sposób z Nas tanią sensacje. Jak Ci nie wstyd? Uwierz, ja w pełni zdaję sobie sprawę z tego, jaki stosunek ma do Nas nasze społeczeństwo. A dzieje się tak, bo naprawdę, jesteśmy dla niego "nowością". Na szczęście to się zmienia, może nie gwałtownie, ale się zmienia. Natomiast takie osoby jak Ty, z takim postępowaniem i takim nastawieniem jak te, całkowicie zrażają ludzi o innych orientacjach do Nas. Próbujesz wmówić heteroseksualistom, że Nas nie lubią. W którym momencie Teufel.86 napisała, że "homoseksualizm to zło"?
A do tego, piszesz, jakie to My kobiety, jesteśmy strasznie w tej "zacofanej Polsce" dyskryminowane... Nie wiem, na jakim programie oglądasz wiadomości, ale na moim (nie będę podawać nazwy stacji, nie chce być posądzoną o kryptoreklamę, ew. na priv) było o tym problemie. I wiesz co? W porównaniu z Ukrainą, Włochami i Niemcami mamy lepszą sytuację. Może nie jest ona 100 %, ale o wiele lepiej, niż te w innych krajach. A co do Szwecji... moja znajoma wróciła z rocznego pobytu w Szwecji. I wiesz co? Szwedki plują sobie w twarz, za to, że pozbawiły się tej całej tradycji, jaką okazywał mężczyzna względem kobiet. Mają równouprawnienie i czują się, jakby utraciły coś ze swojej kobiecości. Mówią, że zazdroszczą tego, jak mężczyźni okazują szacunek kobietom w Polsce. Owszem, jestem wrogiem szowinizmu wobec kobiet, nie podoba mi się, że płace są nie równe dla obu płci za tą samą prace, a o patologiach nie wspominam, bo one są, niestety, wszędzie. Tym bardziej, że jestem feministką (niestety, za dużo pseudofeministek, które niszczą Nasz wizerunek). Natomiast Ty jesteś szowinistką. Szowinistką względem mężczyzn i heteroseksualistów. Chcesz być tolerowana, a sama nie tolerujesz!
Zresztą nie każdy, kto naoglądał się "L world'a" czy naczytał yuri i lubi seks oralny, jest zaraz lesbijką. Wciąż piszesz o sprawach płci, seksie, ale nic, ale to nic nie piszesz o miłości... Czy Ty aby na pewno jesteś tym, za kogo się podajesz? Czy kolejną, nie zrozumianą przez życie i świat młodą kobietką?
I zanim odpowiesz, rozwalając tę wypowiedź na szereg cytatów pozbawiając swych nadających sens kontekstów, zastanów się skąd ja, czy właściwie my, to wszystko wiemy? I proszę, nie obrażaj Nas więcej, bo Nam, doprawdy, jest wstyd za Ciebie.


pozdrawiam
Safona i My
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-02-06, 23:28   

Teufel.86 napisał/a:
Heh, lejesz wodę, albo odwracasz kota ogonem.

Dość szczegółowo odniosłam się do twych wypowiedzi. Czy myślisz, że jak napiszesz, że leję wodę, to ludzie, nie myśląc samodzielnie, automatycznie uwierzą w twoje słowo?
Cytat:
Hmm... Monolit wiedzy, wyobraź sobie co by było gdyby medycyna nie zmieniła swoich przekonań od średniowiecza? Nadal operowano by wszystkich jednym skalpelem, bez uprzedniego zdezynfekowania go. O braku znieczulania nie wspominając.

Nie monolit wiedzy, ale poglądów. I już sama zauważyłam, że to niekoniecznie pozytywna cecha.
Cytat:
Nie nie nie, nie zrozumiałaś... Chodziło mi o TWOJE względem INNYCH, WSZYSTKIE wypowiedzi.

Tak czy siak, pozwolę sobie mieć odmienne zdanie, bo nie widzę nigdzie takiego przypadku. Zacytuj, a ja się do tego odniosę.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dajmy na to poruszony przez Ciebie temat podawania dłoni na powitanie między facetami. Najpierw przedstawiłaś to tak, że dziewczyny są olewane, że sama czujesz się olana bo robią to tylko między sobą, a dlaczego nie podają dziewczynom, itp.

Błąd, pisałam o tym, że u mnie na uczelni, gdy faceci przychodzą, to traktują kobiety jak powietrze, czyli W OGÓLE się z nami nie witają.

Wsio ryba, piszesz jak kobieta w ciąży, najpierw marudzisz, że się nie witają, potem że musisz się witać.

Oto przykład merytorycznej dyskusji na poziomie. Po pierwsze, najwidoczniej nie widzisz tego napisanego wielkimi literami 'W OGÓLE'. Sama chciałabyś być pominięta? Nie chodzi tu nawet o podanie ręki, ale zwyczajne 'cześć'. Po drugie, jako że najwyraźniej masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, przytoczę ci moje stanowisko odnośnie podawania ręki poraz drugi: I faktycznie, nie lubię dotykać ludzi, co ma związek z przeżyciami, o których nie chcę tutaj gadać, jednak nie ma to znaczenia, bo ja nie pisałam w charakterze indywidualnym, ale ogólnym. Osobiście wolałabym, aby taki zwyczaj w ogóle nie istniał, ale skoro już istnieje, to trzeba sie przełamać, bo jeszcze gorsze jest pominięcie i protekcjonalne traktowanie.
Cytat:
Przyznaje, nie otwierałam go. Stwierdziłam, że to kolejna głupota z google.

Kolejny przykład pełnej kultury osoby "szanującej swoich rozmówców", jak się sama okresliłaś.
Cytat:
Skoro tak twierdzisz to czemu zniżasz je do rangi "linka"? Jako podstawa powinny być rozpisane. A poza tym chodziło mi nie o podawanie linków, tylko o podpieranie swoich wypowiedzi głupotami z internetu. Bez możliwości sprawdzenia ich wiarygodności.

W którym miejscu ja niby coś takiego robię? Wyliczę linki, jakie dałam, licząc od 9 strony tematu:
1) link do strony http://www.kobietypraca.org współfinansowanej przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej;
2) artykuł o kobietach w pewnej wrocławskiej firmie budowlanej, w ramach ciekawostki;
3) artykuł Onetu: "Podręczniki źle ukazują transseksualistów", w którym opisano zastrzeżenia środowisk LGBT;
4) Killing us softly 3 - obraz kobiet w reklamie (w/g autorki wykładu - nie za dobry);
5) Raport Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (ONZ) dot. polityki równości płci w Polsce na 2007 r.;
6) artykuł o tym, że "pary hetero i homo podobnie się angażują", o czym sama wiem od dawna, podobnie jak chyba każdy znający jakiegoś homoseksualistę;
7) artykuł o tym, że Polska wypowie konwencję zakazującą kobietom ciężkiej pracy pod ziemią (podany jako ciekawostka);
8 ) artykuł o biurowym savoir-vivre (który nie zmienia niczego w dyskusji, a jedynie stwierdzone jest tam to, co wiadomo powszechnie - podział na zwolenników tradycji i równouprawnienia);
9) artykuł o kobiecej kulturystyce, w ramach ciekawostki i urozmaicenia;
10) "Diagnoza społeczna 2007" Rady Monitoringu Społecznego, zawierająca wiele ciekawych informacji, między innymi te, które podałam cytując prof. Środę.

Pytanie: któreż to linki wykorzystałam w ten niecny, opisany przez ciebie sposób?
Cytat:
Shi'nayne napisał/a:
nie pisała żadnego artykułu

Żadnego? To jako co umieszczają jej tezy? Jako kawały w dziale dowcipy?

Nie wiem, czy notkę z bloga można uznać za artykuł.
Cytat:
Shi'nayne napisał/a:
oczywiście bardzo łatwo zrozumieć, o co ci chodziło - sprawienie wrażenia osoby niezwykle kompetentnej i tym samym zakwestionowanie tego u mnie

Sama napisałaś: "Dzisiejsi archeolodzy są jednak zdania (...).", a więc próbowałaś sama udawać osobę kompetentną. Cóż, zakończyło się fiaskiem.

W każdym razie nie wymyśliłam tego, tylko naprawdę podałam za Focusa albo Politykę, w przeciwnym razie podałabym jakąś współczesną książkę archeologiczną, do której trudno się dostać. Tak więc jeszcze raz się ciebie spytam - ludzie, którzy taką tezę wysunęli, mylą się, czy nie?
Cytat:
Taaa, widać to zwłaszcza wtedy gdy ludzie pytają o co Ci chodzi... Jesteś nie koherentna, w swej postawie i wypowiedziach.

Szkoda tylko, że twój jedyny "dowód" na moja niespójność, czyli kwestia podania ręki, nie jest wiele wart.
Cytat:
Zresztą, jeśli przyjmujesz to, że jesteś prosta tzn. że nawet taka zwykła deska z gwoździem jest w stanie Cię przegadać.

Rozumiem, że tą deską masz być ty?
Cytat:
Acz łatwiejsze niż "gdzieś, chyba w Focusie"

Ale i tak ani jednego, ani drugiego nikt nie sprawdzi.
Cytat:
Cytat:
Chodzi mi o to, że fajnie by było mieć genetyczne dziecko swoje i żonki

Cóż, właśnie pokazałaś, że tylko zajęłaś miejsce mężczyzny w tak potępianym przez Ciebie modelu "kochającej się patriarchalnej rodzinki".

Rozumiem, że wg Ciebie nie powinnyśmy mieć dzieci.
Cytat:
Więcej, z psychoanalizy Twych postów wynika, że jesteś w Twym rzekomym związku samicą alfa, czyli dominującą, a więc, w Twym własnym małym światku łamiesz wszystko to, czego tak żarliwie próbujesz tu bronić. Czemu? Bo najprawdopodobniej, Twa "żoncia" pełni taką samą funkcję jak "żoncia" w/w modelu.

Ups, pomyłka. W realu jestem właśnie nieco zahukana i pewnie nerwy związane z niemożnością życia w otwarty sposób wyładowuję na necie, jednak nie sądzę, abym z tym przesadzała.
Cytat:
Wszystko to wygląda tak, jakbyś stworzyła jakiś problem, na całkowicie sztucznym korzeniu, robiąc sobie w ten sposób z Nas tanią sensacje. Jak Ci nie wstyd?

Słuchaj, jakie "nas"? Każdy może odpowiadać tylko za siebie, zaś jeśli chodzi o moje poglądy, to przyznam, są skrajnie lewicowe, więc to normalne, że w temacie związanym z kwestią równouprawnienia i homofobii nie mam zamiaru tolerować wypowiedzi, jak ta od Teufel: "Ja osobiście nic do nikogo nie mam i nie zabronię istnieć homoseksualistom. Ale kwestia adoptowania przez nich dzieci, to już jest przegięcie moim zdaniem. To mnie naprawdę denerwuje. Tak samo jak te wszystkie "parady równości". Czy nie mogą po prostu sobie tacy ludzie istnieć? Muszą się z tym obnosić? Ogłaszać wszem i wobec: "Jestem homoseksualistą!"
Uważasz, że to żaden problem? Może nie napisała wprost, że homoseksualiści to zło, ale jej stosunek jest czytelny. Wielkodusznie pozwala nam żyć, ale pod żadnym pozorem na równych prawach, i najlepiej nie pokazując się normalnym ludziom na oczy.
Cytat:
Natomiast takie osoby jak Ty, z takim postępowaniem i takim nastawieniem jak te, całkowicie zrażają ludzi o innych orientacjach do Nas.

Muszę cię zmartwić, jeszcze nikt dzięki takiej postawie jak twoja na tym świecie do niczego nie doszedł. Proszę bardzo, możesz próbować się przypodobać seksistom i homofobom, daleko na tym nie zajdziesz. A naprawdę nie uważam, bym napisała cokolwiek, co obraża heteroseksualistów. Ludzie, którzy biorą moje teksty odnośnie tych seksistów i homofobów do siebie, najwyraźniej sami uważają się za ich adresatów, ale na to nic nie poradzę.
Cytat:
Próbujesz wmówić heteroseksualistom, że Nas nie lubią.

Nie, ukazuję homofobom, kim naprawdę są.
Cytat:
A do tego, piszesz, jakie to My kobiety, jesteśmy strasznie w tej "zacofanej Polsce" dyskryminowane...

Popatrz sobie na statystyki, diagnozę społeczną i ten raport onz, który wcześniej podałam.
Cytat:
Nie wiem, na jakim programie oglądasz wiadomości, ale na moim (nie będę podawać nazwy stacji, nie chce być posądzoną o kryptoreklamę, ew. na priv) było o tym problemie. I wiesz co? W porównaniu z Ukrainą, Włochami i Niemcami mamy lepszą sytuację. Może nie jest ona 100 %, ale o wiele lepiej, niż te w innych krajach.

To był program w polskiej telewizji, tak? Gdzie powiadają, że aborcja to w Polsce problem nieistniejący, a wszelkie wzmianki o paradach równości okrasza się filmikami z Love Parade? Poza tym to świetne rozumowanie, może w ogóle przestańmy się zajmować zagadnieniem równouprawnienia, bo pewnie zawsze w jakimś Iranie będzie gorzej...
Cytat:
A co do Szwecji... moja znajoma wróciła z rocznego pobytu w Szwecji. I wiesz co? Szwedki plują sobie w twarz, za to, że pozbawiły się tej całej tradycji, jaką okazywał mężczyzna względem kobiet. Mają równouprawnienie i czują się, jakby utraciły coś ze swojej kobiecości. Mówią, że zazdroszczą tego, jak mężczyźni okazują szacunek kobietom w Polsce. Owszem, jestem wrogiem szowinizmu wobec kobiet, nie podoba mi się, że płace są nie równe dla obu płci za tą samą prace, a o patologiach nie wspominam, bo one są, niestety, wszędzie. Tym bardziej, że jestem feministką (niestety, za dużo pseudofeministek, które niszczą Nasz wizerunek). Natomiast Ty jesteś szowinistką. Szowinistką względem mężczyzn i heteroseksualistów. Chcesz być tolerowana, a sama nie tolerujesz!

Z pewnością Szwedki wolałyby się zamienić z Polkami. Poza tym, jednym słowem, jesteś za "przywilejami" i równouprawnieniem w pracy, tak? Wiesz co, zaczynam mieć poważne podejrzenia odnośnie twojej tożsamości. Bo nie mogę zrozumieć, jakaż to niby-lesbijka i niby-feministka swoją "kobiecość" widziałaby przez pryzmat postrzegania faceta. I znów powtarzasz bzdury o mojej rzekomej nietolerancji do facetów i hetero. Skoro tak dokładnie obserwowałaś dyskusję, to zacytuj, gdzie ja okazuję moją nietolerancję. Jak dotąd wychodzi na to, że za jej przejaw bierzesz mój stosunek do Teufel, ale pisałam już o moich powodach.
Cytat:
Zresztą nie każdy, kto naoglądał się "L world'a" czy naczytał yuri i lubi seks oralny, jest zaraz lesbijką. Wciąż piszesz o sprawach płci, seksie, ale nic, ale to nic nie piszesz o miłości... Czy Ty aby na pewno jesteś tym, za kogo się podajesz? Czy kolejną, nie zrozumianą przez życie i świat młodą kobietką?

Sorry, ale dałaś mi kolejny powód na to, abym wątpiła w to, że jesteś lesbijką. Jaki "L world"???
I gdzie ja piszę o seksie oralnym, czy jakimkolwiek innym?
Cytat:
I zanim odpowiesz, rozwalając tę wypowiedź na szereg cytatów pozbawiając swych nadających sens kontekstów, zastanów się skąd ja, czy właściwie my, to wszystko wiemy? I proszę, nie obrażaj Nas więcej, bo Nam, doprawdy, jest wstyd za Ciebie.

My, znaczy król, jak rozumiem. Cóż, jeśli nie kłamiesz co do swej tożsamości, to mi jest wstyd za ciebie. Nie jesteś jakimś ogółem lesbijek i zapewniam cię, że moje poglądy nie budzą zastrzeżeń wśród mojej grupy przyjaciół, a należą do niej i mężczyźni, i ludzie hetero, i oczywiście lesbijki. Zaś jeśli tylko udajesz, by w ten sposób znaleźć się w lepszej pozycji w tej dyskusji, to naprawdę mi ciebie żal, bo to żałosna oznaka braku odwagi.
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-02-06, 23:31   

Shi'nayne napisał/a:
Nie, ukazuję homofobom, kim naprawdę są.
Nie zauwazyem tu ani jednego
_________________
 
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-06, 23:44   

Cytat:
Szkoda tylko, że twój jedyny "dowód" na moja niespójność, czyli kwestia podania ręki, nie jest wiele wart.

Ja mam kilka:
1) Shi dawno temu:
Cytat:
Aha, nie podoba mi się przypisywanie myśli, których nigdy nie przedstawiłam.

Safona:
Cytat:
W którym momencie Teufel.86 napisała, że "homoseksualizm to zło"?

2) Shi
Cytat:
Nie jesteś jakimś ogółem lesbijek i zapewniam cię, że moje poglądy nie budzą zastrzeżeń wśród mojej grupy przyjaciół, a należą do niej i mężczyźni, i ludzie hetero, i oczywiście lesbijki.

Shi:
Cytat:
nikt dzięki takiej postawie jak twoja na tym świecie do niczego nie doszedł.
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-02-06, 23:51, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-02-07, 00:03   

Shi'nayne napisał/a:
Dość szczegółowo odniosłam się do twych wypowiedzi. Czy myślisz, że jak napiszesz, że leję wodę, to ludzie, nie myśląc samodzielnie, automatycznie uwierzą w twoje słowo?


Więc uważasz, że którakolwiek z osób czytających to nie myśli samodzielnie? Wiesz, ja nie pisze byle czego po to żeby na siebie uwagę innych zwrócić.

Shi'nayne napisał/a:
Oto przykład merytorycznej dyskusji na poziomie. Po pierwsze, najwidoczniej nie widzisz tego napisanego wielkimi literami 'W OGÓLE'. Sama chciałabyś być pominięta? Nie chodzi tu nawet o podanie ręki, ale zwyczajne 'cześć'. Po drugie, jako że najwyraźniej masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, przytoczę ci moje stanowisko odnośnie podawania ręki poraz drugi: I faktycznie, nie lubię dotykać ludzi, co ma związek z przeżyciami, o których nie chcę tutaj gadać, jednak nie ma to znaczenia, bo ja nie pisałam w charakterze indywidualnym, ale ogólnym. Osobiście wolałabym, aby taki zwyczaj w ogóle nie istniał, ale skoro już istnieje, to trzeba sie przełamać, bo jeszcze gorsze jest pominięcie i protekcjonalne traktowanie.


Nie chodzi o to, że zostałaś olana, tylko że nie byłaś spójna bo najpierw marudzisz, że Cię olewają, a potem marudzisz, że ewentualnie musiałabyś podać rękę. A może zastanów się dlaczego Cię olewają? Ja się z czymś takim nie spotkałam osobiście.

Shi'nayne napisał/a:
Cytat:
Skoro tak twierdzisz to czemu zniżasz je do rangi "linka"? Jako podstawa powinny być rozpisane. A poza tym chodziło mi nie o podawanie linków, tylko o podpieranie swoich wypowiedzi głupotami z internetu. Bez możliwości sprawdzenia ich wiarygodności.

W którym miejscu ja niby coś takiego robię? Wyliczę linki, jakie dałam, licząc od 9 strony tematu:
1) link do strony http://www.kobietypraca.org współfinansowanej przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej;
2) artykuł o kobietach w pewnej wrocławskiej firmie budowlanej, w ramach ciekawostki;
3) artykuł Onetu: "Podręczniki źle ukazują transseksualistów", w którym opisano zastrzeżenia środowisk LGBT;
4) Killing us softly 3 - obraz kobiet w reklamie (w/g autorki wykładu - nie za dobry);
5) Raport Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (ONZ) dot. polityki równości płci w Polsce na 2007 r.;
6) artykuł o tym, że "pary hetero i homo podobnie się angażują", o czym sama wiem od dawna, podobnie jak chyba każdy znający jakiegoś homoseksualistę;
7) artykuł o tym, że Polska wypowie konwencję zakazującą kobietom ciężkiej pracy pod ziemią (podany jako ciekawostka);
8 ) artykuł o biurowym savoir-vivre (który nie zmienia niczego w dyskusji, a jedynie stwierdzone jest tam to, co wiadomo powszechnie - podział na zwolenników tradycji i równouprawnienia);
9) artykuł o kobiecej kulturystyce, w ramach ciekawostki i urozmaicenia;
10) "Diagnoza społeczna 2007" Rady Monitoringu Społecznego, zawierająca wiele ciekawych informacji, między innymi te, które podałam cytując prof. Środę.

Nadal nie zrozumiałaś o co chodziło. Cóż... Szkoda gadać.

Shi'nayne napisał/a:
W każdym razie nie wymyśliłam tego, tylko naprawdę podałam za Focusa albo Politykę, w przeciwnym razie podałabym jakąś współczesną książkę archeologiczną, do której trudno się dostać. Tak więc jeszcze raz się ciebie spytam - ludzie, którzy taką tezę wysunęli, mylą się, czy nie?


Sugerujesz, że wymyśliłam książkę archeologiczną? Te książki nie są współczesne, są z lat 80-tych. A PZP jest łatwiejszy do zdobycia w bibliotece niż fokus czy polityka z nieznanego miesiąca.

Shi'nayne napisał/a:
Rozumiem, że tą deską masz być ty?


Nie... Deska przegaduje, ja miażdżę :devil: Ale nie obrażając nikogo.
Ostatnio zmieniony przez Teufel.86 2008-02-07, 00:50, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Carmash 
Lying Creature



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 493
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-02-07, 00:14   

Focus...Polityka...to mają być dla mnie autorytety? Grupka średnich publicystów i ludzi bazgrzących często od rzeczy? Nie specjalnie uważam, aby mieli oni kształtować moje zdanie, poglądy, a tym bardziej zadziwiać mądrością swych tekstów.

Taka książka archeologiczna...do której się ciężko dostać to nie jest wcale problem. Ot wystarczy iść do porządnej biblioteki i znać się chociaż trochę na kulturoznawstwie, antropologii itp. "Teufel" ma u mnie piwo. W tym gównianym i pozbawionym sensu temacie pisze jeszcze najrozsądniej. Tyle od Wujka Carmasha "Wielkiego Przedwiecznego" itp. itd.
_________________

 
 
 
bloo 
Lurker


Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 379
Wysłany: 2008-02-07, 01:21   

Puty, po co się produkujesz, ona i tak tego nie zobaczy :)

Samobójcą jestem i pewnie też pisze to znów na darmo, ale co tam...
Shi... zrozum, czasami wcale nie trzeba wiele słów i nie trzeba nawet mówić głośno, by dotrzeć do ludzi. Ty krzyczysz. Dużo i głośno. Owszem siła przebicia w tłumie to dobra rzecz, czasem warto krzyknąć, żeby zwrócić na siebie uwagę. Ale w momencie gdy ludzie zwracają na Ciebie uwagę i zaczynają z Tobą rozmawiać, wtedy Ty zaczynasz krzyczeć jeszcze głośniej i chcąc nie chcąc ich zagłuszasz. Zrozum, nie dopuszczasz jakiegokolwiek dialogu, prowadzisz monolog tym głośniejszy im dłużej trwa. To ludzi frustruje. Nawet jeśli walczysz w ogóle o jakąś tam pozytywną ideę (to, że się ze sporą częścią Twoich poglądów nie zgadzam to inna sprawa), to robisz to w tak radykalny i zacietrzewiony sposób, że ludzie zamiast Cię wysłuchać machają tylko ręką w geście zaniechania i odchodzą w drugą stronę.
Zrozum, że walczyć o jakieś idee to znaczy sprawić, aby te idee zostały wcielone w życie. Jeśli chcesz aby ludzie zrozumieli jakieś idee, to nie wystarczy po postu stać na palcach na środku tłumu i głośno te idee wykrzykiwać. To, że ludzie to usłyszą wcale nie znaczy, że zrozumieją. Nie przez to, zę idee są złe, tylko przez to, że zostały im podane w absolutnie inwazyjnej formie. To tak jakbyś rzucała grochem o tych ludzi- starasz się to robić najmocniej jak potrafisz, żeby tylko za wszelką cenę ten groszek powbijał się w ludzi. A ludzie widząc to albo uciekają na wszystkie strony albo podnoszą ten groszek i rzucają w Ciebie jeszcze mocniej- gdy Ty głosisz swoje poglądy głosno i stanowczo, to wszystko jest ok, ale gdy inni próbują dorównać Ci stanowczością jednak już własnymi poglądami, to to już odbierasz wtedy jako atak- przynajmniej ja tak to widzę. Nie lepiej troszkę ruszyć głową, zapakować ten "groszek" w papierki od cukierków i z uśmiechem porozdawać ludziom? Nie sądzisz, że w ten spsób trafisz do większej liczby ludzi? Przemycając swoje idee w przystępnej formie?

Pomyśl nad tym co napisałem. Nie odpowiadaj, nie cytuj, bo nie prowadzę z Toba polemiki tym postem. Prezentuję Ci pewne spojrzenie na tą sytuację, a czy spróbujesz je zrozumieć czy nie to już Twoja sprawa.

P.S. A żeby było szczerze, tak całkowicie poza tym co napisałem wyżej: osobiście nie mam nic do feministek. W wielu, choć nie we wszystkich, aspektach mam podobne poglądy do tych idei. Do homoseksualistów też nic nie mam poza tym, że mnie nie pociągają faceci (to, że nie lubię patrzeć na liżących się facetów oznacza, ŻE NIE LUBIĘ FACETÓW, a nie że jestem homofobem!) i że jestem zwolennikiem rodziny wielopokoleniowej (rodzina nuklearna z powodu niezbyt zróżnicowanego wpływu na wychowanie dziecka jest marną namiastką rodziny wielopokoleniowej, a moim zdaniem wychowanie dziecka przez osoby jednej płci, nieważne czy parę homo, czy przez rodzica+dziadka, czy przez jakichśtam przyjaciół, rujnuje nawet tą namiastkę i znacznie zubaża proces kształtowania się osobowości u dziecka). Jak widzisz nie mam nic do idei głoszonych przez Ciebie, nie mam też nic do Twoich preferencji płciowych. Ja po prostu nie lubię Ciebie, za Twoją osobowość i to jak się wypowiadasz. Proste.
Ostatnio zmieniony przez bloo 2008-02-07, 01:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Safona 
Cockroach


Dołączyła: 06 Lut 2008
Posty: 2
Skąd: Wyspa Lesbos
Wysłany: 2008-02-07, 01:37   

Droga Shi'nayne
Cytat:
Rozumiem, że wg Ciebie nie powinnyśmy mieć dzieci.

Nie, nie zrozumiałaś, nie chodzi tu o dziecko, ale o "żoncie" której rola sprowadza się do tej samej kury domowej, jaki wytykałaś...

Cytat:
Ups, pomyłka. W realu jestem właśnie nieco zahukana i pewnie nerwy związane z niemożnością życia w otwarty sposób wyładowuję na necie, jednak nie sądzę, abym z tym przesadzała.

Jedno nie wyklucza drugiego, a poza tym- naprawdę nie sądzisz? A czy nie zauważyłaś, że obrażasz ludzi na lewo i prawo, nie znając ich???


Cytat:
Słuchaj, jakie "nas"? Każdy może odpowiadać tylko za siebie, zaś jeśli chodzi o moje poglądy, to przyznam, są skrajnie lewicowe, więc to normalne, że w temacie związanym z kwestią równouprawnienia i homofobii nie mam zamiaru tolerować wypowiedzi, jak ta od Teufel: "Ja osobiście nic do nikogo nie mam i nie zabronię istnieć homoseksualistom. Ale kwestia adoptowania przez nich dzieci, to już jest przegięcie moim zdaniem. To mnie naprawdę denerwuje. Tak samo jak te wszystkie "parady równości". Czy nie mogą po prostu sobie tacy ludzie istnieć? Muszą się z tym obnosić? Ogłaszać wszem i wobec: "Jestem homoseksualistą!"
Uważasz, że to żaden problem? Może nie napisała wprost, że homoseksualiści to zło, ale jej stosunek jest czytelny. Wielkodusznie pozwala nam żyć, ale pod żadnym pozorem na równych prawach, i najlepiej nie pokazując się normalnym ludziom na oczy.

Nie powiedziałam, że nie uważam tego za problem, ani też, że uważam, bo nie o tym mowa, lecz o Tobie- Ty jesteś problemem. A pisząć "Nas" miałam na myśli lesbijki. Prawdziwe lesbijki. Jesteśmy normalne, kochamy, żyjemy i żyć chcemy. Chcemy być tolerowane i też tolerujemy, bo bardzo dobrze wiemy, co znaczy brak tolerancji. A Ty nie tylko to, że jesteś strasznie nie tolerancyjna, ale też podchodzisz do innych ludzi z agresją, niemalże z nienawiścią... Dla Ciebie to faktycznie- człowiek człowiekowi nie równym jest....

Shi'nayne napisał/a:
Muszę cię zmartwić, jeszcze nikt dzięki takiej postawie jak twoja na tym świecie do niczego nie doszedł

Kto Ci dał prawo, żeby obrażąć całkowicie nie znaną Ci osobę? Jak na razie to podejżewam, że doszłam do więkzej ilości rzeczy, niż Ci się zdaję, choćby do szacunku innych ludzi do mnie, gdy Ciebie na tym forum...chyba mało kto lubi.. delikatnie rzecz ujmując.

Shi'nayne napisał/a:
Proszę bardzo, możesz próbować się przypodobać seksistom i homofobom, daleko na tym nie zajdziesz. A naprawdę nie uważam, bym napisała cokolwiek, co obraża heteroseksualistów. Ludzie, którzy biorą moje teksty odnośnie tych seksistów i homofobów do siebie, najwyraźniej sami uważają się za ich adresatów, ale na to nic nie poradzę.

Czy ja próbuję się przypodobać? Jak na razie do wszystkiego dorabiasz własną ideologię. To są osoby z innymi poglądami niż ja. Nie zgadzam się z nimi, ale są inne sposoby przekonywania ludzi, niż tylko trzepotanie się na lewo i prawo i obrażając kogo się da. I dziwne, że piszesz, że nie obrażąsz, skoro pierwsze zdanie tego akapitu było już obraźliwe. Jeśli tego nie czujesz, co jest obraźliwe, a co nie, to nie pisz na forach, bo kiedyś zranisz kogoś bardzo mocno, i żadne Twoje poglądy tego nie usprawiedliwią.

Shi'nayne napisał/a:
Popatrz sobie na statystyki, diagnozę społeczną i ten raport onz, który wcześniej podałam.

A czyż ja sama nie jestem kobietą w tym społeczeństwie? Czyż nie znam innych kobiet i ich problemów? Widzisz, nawet nie wiesz, czym się zajmuję... Wiem, że jest źle i ONZ nie musi mi o tym pisać, ale wiem też, że sprawa rozwija się w dobrą stronę... A Ty tylko Twym postępowaniem pogarszasz sytuacje- jesteś agresywna, a agresja rodzi agresję...

Shi'nayne napisał/a:
To był program w polskiej telewizji, tak? Gdzie powiadają, że aborcja to w Polsce problem nieistniejący, a wszelkie wzmianki o paradach równości okrasza się filmikami z Love Parade? Poza tym to świetne rozumowanie, może w ogóle przestańmy się zajmować zagadnieniem równouprawnienia, bo pewnie zawsze w jakimś Iranie będzie gorzej...

Dlatego oglądam tę, najmniej kontrolowaną, przez niiektórych zwaną nawet "masońską"... Zresztą, z trzech wymienionych przezemnie krajów w dwóch byłam wystarczająco długo, by zapoznać się ze statusem kobiet tam żyjących. Naprawde mamy lepiej. I nigdzie nie pisałąm, że to zwalnia Nas z POKOJOWEJ walki o reszte praw.

Shi'nayne napisał/a:
Wiesz co, zaczynam mieć poważne podejrzenia odnośnie twojej tożsamości. Bo nie mogę zrozumieć, jakaż to niby-lesbijka i niby-feministka swoją "kobiecość" widziałaby przez pryzmat postrzegania faceta. I znów powtarzasz bzdury o mojej rzekomej nietolerancji do facetów i hetero. Skoro tak dokładnie obserwowałaś dyskusję, to zacytuj, gdzie ja okazuję moją nietolerancję. Jak dotąd wychodzi na to, że za jej przejaw bierzesz mój stosunek do Teufel, ale pisałam już o moich powodach.


Przed chwilką sama pisałaś, że "nie możesz być tolerancyjna wobec Teufel" i jej przekonań, no to potwierdzasz, to co napisałam- jesteś nie tolerancyjna i nie spójna.
A że Teufel ma takie poglądy na homoseksualistów, jakie ma, to nie równa się stwierdzeniu"homoseksualizm to zło". Za to Tobie można już dawno przypiuisać twierdzenie "hetereoseksualizm to zło" bo z "ducha wypowiedzi" tak wynika...
A poza tym, jak już pisałąm, nie znasz mnie, więc jakim prawem podważasz moją tożsamość? Ja chociaż zastosowałam psychoanalizę Twej osobowości...

Shi'nayne napisał/a:
Sorry, ale dałaś mi kolejny powód na to, abym wątpiła w to, że jesteś lesbijką. Jaki "L world"???
I gdzie ja piszę o seksie oralnym, czy jakimkolwiek innym?


"L world" to taki sympatyczny serial o lesbijkach. Myślałam, że znasz...
To że nie pisałaś o oralu nie zabrania mi o nim pisać. A pisałam to do ogólnego schematu "pseudo-lesbijki". A skoro niewiadomo czemu przypisałaś to sobie...

Shi'nayne napisał/a:
My, znaczy król, jak rozumiem. Cóż, jeśli nie kłamiesz co do swej tożsamości, to mi jest wstyd za ciebie. Nie jesteś jakimś ogółem lesbijek i zapewniam cię, że moje poglądy nie budzą zastrzeżeń wśród mojej grupy przyjaciół, a należą do niej i mężczyźni, i ludzie hetero, i oczywiście lesbijki. Zaś jeśli tylko udajesz, by w ten sposób znaleźć się w lepszej pozycji w tej dyskusji, to naprawdę mi ciebie żal, bo to żałosna oznaka braku odwagi.


My, czyli My kobiety, z szacunku do naszej płci tak napisałam, myślałam, żę zrozumiesz, skoro tak tu żarliwie bronisz naszych praw. I tak, to prawda, nie jestem ogółem, ale to nie oznacza, że jakiś ogół nie jest za mną... i wiedz, że też czytają Twe bzdury i też mają Ci je za złe...

Tak poza tym, to:
-obrażasz ludzi, i nawet tego nie widzisz;
-nie masz do ludzi szacunku;
-ani razu nie zastanowiłaś się w poście do mnie, kim jestem, co robię, czy ile mam lat. Jestem starsza od Ciebie i po Twych postach widzę, że bardziej doświadczona. Choćby na tyle, żeby z Nas nie robić taniej sensaccji do uzyskania "lepszej pozycji na forum".
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-02-07, 01:47   

Groszek mastash!
Dobre porównanie.

Shi- masz stosunek do reszty ludzi tutaj i być może w życiu typu "kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam"- ot taki absolutyzm.
A jak powiedział Obi jeden w zemście sithów- tylko sithowie posługują się absolutami, więc nie jest to dobre, a z natury złe.

Cytat:
to przyznam, są skrajnie lewicowe, więc to normalne, że w temacie związanym z kwestią równouprawnienia i homofobii nie mam zamiaru tolerować wypowiedzi, jak ta od Teufel


Ja mam koleżankę bi, która głosowała na PO- ot taka ciekawostka.
Ostatnio zmieniony przez _Music 2008-02-07, 01:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-02-07, 01:51   

bloo napisał/a:
ak widzisz nie mam nic do idei głoszonych przez Ciebie, nie mam też nic do Twoich preferencji płciowych. Ja po prostu nie lubię Ciebie, za Twoją osobowość i to jak się wypowiadasz. Proste.
bloo, kocham Cię! xD...ująłeś w tak piękny i kulturalny sposób moje odczucia XD...Poza tym zgadzam się z bloo, praktycznie całkowicie w jego "PS"...w ogóle to co jeszcze musi pojawić się w tym topicu żebyś go Putas zamknął??...w sumie mi wisi bo mam niezłą polewę ale inny topic dawno był by zamknięty albo przynajmniej nagrodzony jakimiś warnami (po uprzednim pouczeniu) czy cuś...ale twoje podwórko :P ...ja się tylko smieję xD
_________________
 
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-02-07, 01:54   

Żeby nie było - ja głosowałam na PSL :grin: Na mojego profesora xD
 
 
 
Carmash 
Lying Creature



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 493
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-02-07, 01:57   

Shi'nayne musi po prostu zrozumieć, że świat nie jest koniecznie taki jak jej kredki. Wyrażanie poglądów w sposób tak niedorzeczny i ordynarny jest nieco żenującym poziomem prowadzenia konwersacji. Jej wypowiedzi nie należą ani do specjalnie nasiąkniętych logiką, pomysłowością również mnie nie zaskoczyły (no ok, dwa razy spadłem z krzesła) i przede wszystkim mają na celu udowodnienie jej racji. Wszystko wporządku jednak nie jestem w stanie jej przyznać takowe racji pod ani jednym postem. Jednym z powodów jest na pewno brak tolerancji z jej strony, wspomniana wcześniej przeze mnie niedorzeczność i niespójność myślenia oraz (mam nadzieję) nieświadome obrażanie innych ludzi, którzy starają się w jakikolwiek sposób kwestionować jej zdanie. To się nazywa nie umiejętne zaangażowanie w prowadzoną przez pewną grupę ludzi polemiki. Smutne, acz prawdziwe dziewczyno...zastanów się parokrotnie (mówi się, że pomyśleć winno się dwa razy, ale tobie polecam podwojenie tej liczby) nad słowami jakie piszesz, ponieważ sama nakręcasz się na irracjonalność w myśleniu. Masz prawo do swoich poglądów, ale pamiętaj, że ta zasada obowiązuje nie tylko ciebie.
_________________

 
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-07, 01:57   

Cytat:
w ogóle to co jeszcze musi pojawić się w tym topicu żebyś go Putas zamknął??
A widzisz, pojawienie się Safony przy okazji pokazało, że można o tym gadać trochę lżej bez mniejszych lub większych napinek. Właściwie... to dobry moment do zamknięcia tematu.
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-02-07, 02:15   

To jak mamy go zamykać to pokuszę sie o me słowa już na poważnie. Już ktoś wspominał chyba tu o tym o czym i ja powiem (chyba ze byłem to ja sam i nie pamiętam). Nie mam nic do homo...i czytając moje pierwsze posty wspominałem że adopcja moim zdaniem jest pomysłem średnim, ale nie ze względu tego że homo mogą źle wychować dziecko ale dlatego ze społeczeństwo ma taki a nie inny stosunek. Teraz jednak myśle nieco inaczej. Shi, osiągnęłaś chyba odwrotny cel do zamierzonego, bo jak pomyslę ze wraz z "żoncią" wychowała byś dzieciaka który choć w 1/10 był by podobny do ciebie (poglądy stosunek charakter - z tego co zaprezentowałaś tu) to było by to skaranie dla świata. Czytając twoje wypowiedzi (nie wszystkie przyznaję, bo mi sie poprostu nie chce, a co tam pomyślisz ze gdzie kultura jak sie wypowiadama nie czytam itp mi wisi bom cham i tyle) przypomina mi sie skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju gdzie w świecie przyszłosci zawierane sa związki praktycznie wyłącznie homo i na wieść ze ktoś tam jest w zwiazku damsko meskim rzucony jest tylko komentarz " o fuj". Myśl co chcesz to mi się kojaży. Z całą pewnością twoje wypowiedzi nie przedstawiły mi dobrego obraz geji/lesbijek (bo jestś pierwszą taka osoba którą dane mi było poznać-na szczęście tylko przez posty) a szczerze powiedziawszy mój stosunek chyba nieco stracił temperatury. Całe to skamlenie o obyczje itp jest dla mnie dziwne, sa przyjęte jakieś obyczaje itp a wy chcecie zmiany bo "wy chcecie". Moze to nie my powinniśmy sie dostosować a wy? Pomyśl czy wchodzą do przedszkola wszyscy mają robic co ty chcesz? raczej nei. Ja wiem ze to forma kontroli ale wyobrazasz sobie cokolwiek bez niej? utopijne fantazje typu świat bez barier podziałów itp to gówno. każdy tego chce, możemy do tego dążyć ale nigdy nie osiągniemy, dlatego moze postaraj się zmienić swoje nastawienie a potem zacznij się dziwić czemu to co mówisz nie jest akceptowane.
bloo napisał/a:
Owszem siła przebicia w tłumie to dobra rzecz, czasem warto krzyknąć, żeby zwrócić na siebie uwagę
"Jęśli myslisz ze jesteś za mały by coś zmienić spróbuj zasnać z komarem latającym nad uchem". To dokładnie pokazuje to co mówi bloo (w moim odczuciu). Mozesz zrobić wiele, spokojnym, długotrwałym dialogiem, a niehisteryczną paplaniną. Wiem ze zacytujesz teraz pojedyńcze zdania i dorzucisz :złote myśli z pamiętnika ani z zielonego wzgórza" (tez to lubię) i prosze bardzo, tylko zważ na to ze nikt nie będzie sie z tobą pier****ł jak matka z łobuzem, ( w moim odczuciu of course) skoro sama drzesz japę nie dziw się ze robia to i inni. Innymi słowy nie wymagaj od innych tego czego sama zrobić nie potrafisz. I to tyczy się całości wpisów które wielce chwaleby i jakze wspaniały raq zechciał litosciwie przeczytać.


PS: nie jestem cham :P ale niektóre rzeczy mam głęboko gdzies, tam gdzie jest czarno jak u murzyna w rzołądku po kawie :P
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group