Która sprawiła najwięcej problemów? Która najfajniejsza? Czy trzymają poziom w poszczególnych częściach? + co tam sobie jeszcze nie wymyślicie na ten temat
A może macie jakieś pomysły na zagadki?
Ja na razie powiem że osławiona zagadka z SH1 (pianino) nie sprawiła mi żadnych problemów, za to tabliczki w szpitalu to jakiś koszmar
Resztę napiszę później bo mam jeszcze niepełny obraz. Idę grać
Ostatnio zmieniony przez MZet 2007-11-18, 20:26, w całości zmieniany 2 razy
Mnie najwięcej trudności sprawił sejf.
Ja wiem, że na tej karteczce niemal wszystko było wypisane, ale jeśli chodzi o otwieranie sejfów w grach jak to się mówi "jestem tępa jak paczka gwoździ" .
Kręciłam chyba z 2 godziny a i tak nie wychodziło.
W końcu przeszedł mi to kolega :\ .
Zagadka z zodiakami w szpitalu w SH1. Najbardziej zdenerwowala mnie akcja z ustawianiem swiatla w wiezienu w SH4 Ale najfajniejsza z tych co widzialem to na 100% pianino, ktore nie sprawilo mi zadnych problemow
Wszyscy tak mówią, ale ta zagadka z pianinem wcale na tyle łatwa nie była :p
Najgorsza i najbardziej przeze mnie ceniona zagadka to ta z łóżkami w Alternate Brookhaven w SH3. Na poziomie HARD jako jedyna sprawiła, że pół dnia już nad nią siedzę. Natomiast najgorsza to zdecydowanie zagadka z płytkami w SH, w Alternate Alchemilla. Nudna i tyle, nawet nie trudna.
A ja byłam wtedy gówniarzem i fakt faktem nie czaiłam o co w tej powieści chodzi Ale jakoś to potem poszło. Najbardziej dobiły mnie w późniejszych latach zagadki na poziomie hard w SH2 i 3. Nawet jak sobie przetłumaczyłyśmy z kumpelą je na polski, to i tak nie za bardzo wiedziałyśmy o co kaman
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-20, 08:07
Pianino - Miszczostfo . Za trudna okazała się zagadka z którą kłopoty miał Baal - Hard, łóżka, SH3 - i pozamiatane. Zaciąłem się też w przy ponownych odwiedzinach cmentarza w SH4, ale jaka zagadka mnie zatrzymała - nie pamiętam ;].
Zagadka z pianinem i zodiakami sprawly mi najwiecej problemow. W przypadku tej pierwszej to meczylem sie rowne 2 godziny zanim nie odkrylem poprawnej kolejnosci - druga zas po 30 minutach; w ruch poszly gazety z horoskopami oraz kartki z liczbami
Pianino szybciutko rozpracowałem a z zodiakami to byłem przekonany że chodzi o ich kolejność zgodnie z kalendarzem więc wyłączyłem do następnego dnia (bo była 3cia) a żeby nie użerać się z kalendarzami to zajrzałem do solucji.. Troszku się zdziwiłem
Pianino szybciutko rozpracowałem a z zodiakami to byłem przekonany że chodzi o ich kolejność zgodnie z kalendarzem więc wyłączyłem do następnego dnia (bo była 3cia) a żeby nie użerać się z kalendarzami to zajrzałem do solucji.. Troszku się zdziwiłem
Haha Identyczny motyw rozkminialem z zodiakami xD Zaczelem przegladac "Pania Domu" i szukac kolejnosci xD
Najlepsze zagadki były jak dla mnie w sajlenciaku drugim. Bardzo dobrze pasowały do klimatu gry - wskazówki zawarte w podpowiedziach trzymały podobnie tajemniczy klimat, nawet jeśli graliśmy na EASY RIDDLES. Tak tak, zagadki poza samym faktem pełnienia roli łamacza głów i chwilowego "przystanku" były kolejnymi rodzynkami w torcie klimatu.
Co do jedynki, zagadka z pianinem była dobra, te głuche dźwięki klawiszy...
W serii podobały mi się również dwa "trupie" motywy - pierwszy z wisielcami w dwójce, drugi z kostnicą w trójeczce. Jak Miho kiedyś wspomniała - obskurnie, aż czuć zgniliznę i ogólnie brrr, a tu trzeba zagadki rozwiązywać.
MZet napisał/a:
Jak wam poszło z obrotową głową w dwójce? Ja na hardzie rozwiązałem na miętowo. Ma się tą wyobraźnię przestrzenną
Z głową bawiłem się "na czuja" - kręciłem, patrzyłem na drzwi, a wewnętrzny głos mówił coś w stylu "Nie nie, inaczej, zielone oczy i do góry nogami, ale nie jestem pewien". Na hardzie jeszcze z nią nie próbowałem. No i tak nawiązując do "klimatyczności", taka obracająca się głowa mogła być dobrą metaforą szaleństwa dżejmsa (No, o tym chyba powinienem napisać w teoriach ; P)
Najgorsza i najbardziej przeze mnie ceniona zagadka to ta z łóżkami w Alternate Brookhaven w SH3.
Oj tak! Ja zawsze ustawiam zagadki na Hard (jak jest taka możliwość ofkoz) bo jestem skromnym człowiekiem :grin2: ale tak zagadka z łóżkami w SH3 to mnie zagięła. Bite 2 dni główkowałem ale w końcu wykombinowałem . A zagadki w SH4 to jakaś zwała jest. Najprostsze z całej serii.
Oł jea. To grubo dałeś :grin: . Ale spoko, błądzić jest rzeczą ludzką. Nikt nie jest nieomylny. Ja w sumie fuksem wbiłem ten szyfr (od razu go zanotowałem ) ale to na Hardzie. Na Hardzie na piecu nie ma "mapki" tyko wiersz. Na normal było proste jak drut a o Easy to już wogle nie wspominam:)
A zagadki w SH4 to jakaś zwała jest. Najprostsze z całej serii.
Przecież w SH4 nie było zagadek, o co Ci chodzi? Wszystko było wyłożone jak na tacy, a sama gra stawiała bardziej na akcję - to było przecież zamierzone.
What? Ty wogle grałeś w tą grę? Pewnie że są zagadki (albo puzzle jak kto woli :grin2: ) tylko że są tak banalne że poezja. Może ty ich wogle nie zauważyłeś bo takie proste są
Tak, już skromne kilkanaście razy, a poza tym pisałem solucję do tej gry (vide strona) i uważam, że wytykanie SH4, że ma słabe zagadki jest nie na miejscu, bo ich po prostu nie ma (chyba, że zagadką nazwiemy obracanie piętrami w Water Prison World, albo dopasowywanie części do lalki w Forest World (dokładnie to samo jest w Bulding World - z tym, że tam dopasowujemy poszczególne elementy do otoczenia)), czyli mówiąc prościej - nikomu mózg się od myślenia nie przegrzeje. Już sam brak wyboru poziomu trudności zagadek coś oznacza. Team Silent po prostu zrezygnowali z puzzli w tej części, a postawili bardziej na akcję - co niekoniecznie wyszło tej grze na dobre.
Team Silent po prostu zrezygnowali z puzzli w tej części, a postawili bardziej na akcję - co niekoniecznie wyszło tej grze na dobre.
I tu się zgadzam w pełni. Powiedziałbym nawet że to jeden z głównych mankaetów tej odsłony. Ale nie mów że gra kompletnie została obdarta z puzzli bo ja bym na siłę zaliczył te które wymieniłeś jako zagadki bo mimo że są takie banalne aż do bólu to jednak są. A wspomniałeś o zagadce z telefonem (trzeba było wykręcić numer z bilbordu za oknem zeby skumać szyfr)? Może to nie bylo trudne ale nie zaprzeczysz że to BYŁA zagadka :->
A widziałeś co zrobili przy następnej wizycie? Trzeba było wykręcić ten numer, żeby zdobyć kolejny kod... To kolejny przymus powrotu do mieszkania, czyli przedłużanie gry, która i tak była długa - z zagadkami to by się ją przechodziło pewnie ponad 10 godzin za pierwszym razem.
Nie wiem czy zaklasyfikować to zadanie z telefonem do zagadek - wszystko co trzeba było wiedzieć było napisane w notatce nieopodal na ladzie baru. Może prędzej mycie monety w kuchennym zlewie, żeby móc jej użyć na automacie w Subway World.
No tak teraz ja z kolei zapomniałem o tej monecie. Cóż każdy ma swoje zdanie. Skoro twierdzisz że w tej grze nie ma zagadek, nawet tych najprostszych to zagraj w Dooma albo rodzimego Painkillera. Tam nie ma zagadek :grin2:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum