Jakby SH istniało naprawdę a bym tam trafiła to na początku byłabym nieco spanikowana a potem starałabym się znaleźć broń oraz naparzać nią potwory jakie by się na mojej drodze pojawiły bo w sumie obrałabym taktykę a'la Heather z 3 <mroczny śmiech>
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1759 Skąd: Niegrywalne Miasto Wolnego Świata
Wysłany: 2014-07-02, 15:50
Pod warunkiem, że potwory były możliwe do pokonania jak w pierwszej czwórce. Potworów z Homecoming czy Downpour raczej bym nie przeżyła. Nikt z nas by pewnie nie przeżył (Pewnie dlatego w tej drugiej grze bardziej opłacało się unikać potworów lub wiać przed nimi).
_________________ Damage done to the flesh, what they said, in the name of the...
Damage done to the heart, is the start, of the end!
Damage done to my soul, and you know, it knows where my...
Damage done to my life, cursing loud, as the chaos!
Ja jak bym się znalazł w SH to pierwsze co bym zrobił, to stara się może jakoś uciec z tego miasta. xD A jak by się nie dało no to trudno, szukał bym jakieś broni, i starał się przeżyć jak najdłużej. Swoją drogą ciekawe jakie potwory bym miał. Chodź chyba wiem jak by wyglądały. I wiem co bym tam spotkał.
A jeszcze co do prawdziwego SH to z pewnego punktu widzenia, Trójkąt Bermudzki jest takim prawdziwym SH. Którym nikt nie wie co się dzieje. Znikają tam w tajemniczych okolicznościach ludzie, statki, samoloty i nigdy ich już nie odnajdywano.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1759 Skąd: Niegrywalne Miasto Wolnego Świata
Wysłany: 2015-10-05, 10:32
Niedaleko Japonii też jest podobna strefa wody. Niektórzy twierdzą, że te miejsca są powiązane. Do tego w lasach rosnących na zboczach góry Fuji też dochodzi do zniknięć i dziwnych zjawisk. Nie bez powodu przed wejściami do lasu stoją znaki, które mówią, że chcący tam wejść ludzie powinni zgłosić się po pomoc psychiatryczną i unikać zbocza góry.
_________________ Damage done to the flesh, what they said, in the name of the...
Damage done to the heart, is the start, of the end!
Damage done to my soul, and you know, it knows where my...
Damage done to my life, cursing loud, as the chaos!
Chodzi o ten osławiony las Aokigahara, czytałam, że mnóstwo ludzi tam popełniło samobójstwa. Do takiego lasu to raczej na grzyby nikt by się nie wybrał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum