Za niedługo kupuję PS3 od kolegi. Jakie exclusive'y polecacie?
W planie mam zamiar na początek kupić sobię MGS4, następnie którąś część Uncharted i Heavy Rain. Coś znacie i polecacie oprócz tego?
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Co prawda to nie exclusive`y ale...
Red Dead Redemption,można powiedzieć że to takie GTA na dzikim zachodzie,świetne.
No i jak jesteś "twardy nie miętki" to polecam Dark Souls,RPG wymagające ale dające dużą satysfakcje.
To i ja zapytam.
Co polecicie jeśli chodzi o dobrą grę w singlu? Żadnych RPGów.
Jako, że powoli nadrabiam sobie straty ostatnich kilkunastu lat grania, a już na pewno currentegenowego, to kilka pozycji mam za sobą i myślę, że te nakreślą wam czego szukam.
Genialne Dead Space 1 i 2 a poza tym Heavy Rain i zwalający z nóg Alan Wake.
Chodzi mi o świetny klimat, i fabułę. Grafika nie jest aż tak ważna. Niestety w grę wchodzą tylko gry na X360 (nie hejtować...kosztował mnie 1/5 PS3).
Mam zamiar kupić LA Noire i Bioshock (w tego już ciut pograłem ale nie u siebie). Oczywiście Red Dead mam za sobą...2 razy
Niestety ale ciężko znaleźć coś w klimacie starych dobrych filmów 80s i 90s. Call of Cthulhu czy The Thing to poprzednia generacja ( nie mam dysku w Xie więc nie odpalę starych gier) a w obecnej jakoś jak na lekarstwo takich tytułów. Zresztą, starszu userzy, chyba znają mnie na tyle, że wiedzą co mogło by mnie zainteresować, a nowi mają cały ten wywód na naprowadzenie. Mam nadzieję, ze ktoś coś podpowie.
Tylko błagam, zadnych RPGów i Gears of War bo gra mi sie w to tak źle jak tylko może. Klimat i fabuła ponad wszystko.
Z góry dzięki
EDIT: Strzelanki jak najbardziej, Black Ops było genialne pod względem klimatu! A Metro 2033 czeka na ukończenie.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Raq 2012-10-05, 11:56, w całości zmieniany 1 raz
Również polecam Maxa Pytąga 3. Zajebista gra. Może mnie fabuła tak nie zwaliła z nóg jak przedmówcę, bo głównie składa się z Maxa zalewającego pałę w trupa i ciągłego użalania się nad sobą (acz bohater w końcu przechodzi pewne catharsis, co w sumie jest na plus), ale za to voice acting, reżyseria, gameplay i klimat MIAŻ-DŻĄ i trzymają poziom serii. Zagraj koniecznie.
Bioshosck to oczywiście mus, jeśli zależy Ci na klimacie i fabule. Jednak ponadto polecałbym:
- Mass Effect trylogia (THE ULTIMATE SCI-FI EPIC, fabuła, klimat, rozmach, niesamowicie wciągający świat... Chyba moje ulubione, current-genowe gry; RPGami to bym ich nie nazwał, bo elementów RPG to prawie w ogóle nie ma, jeno biegasz, strzelasz, gadasz z ludkami i cieszysz się przygodą; nie wierz temu, co piszą w branży;)
- Dante's Inferno (twórców Dead Space'a, to chyba wystarczająca rekomendacja, ale dodam jeszcze, że jeśli lubiłeś God of War, na widok tej gry też Ci się ciasno w portkach zrobi)
- Batman Arkham Asylum i Arkham City (nawet jeśli nie przepadasz za Batmanem, to są to jedne z najlepszych gier przygodowych, w jakie w życiu grałem, aż ciężko wymienić na raz ile jest tu zajebistości; banan i wypieki na ryju od początku do samego końca grania)
- Metro 2033 (na podstawie książki, więc o dobrą fabułę nietrudno, plus horrorowaty klimat rozwala system)
-The Orange Box (Half-Life 2 z dodatkami i Portal to jedne z najważniejszych gier minionej dekady, więc trzeba zagrać, a na combo klimat+fabuła to tu narzekać na pewno nie możesz; niektórzy uważają, że jak na shootery to trochę zbyt powolne te gry, ale oni już dawno wrócili do kompa grać w Call of Duty)
- w Bad Company nie graj bo ssie palca środkowego; ot kolejny, hujowy, wojenny shooter
- Condemned: Criminal Origins/Condemned 2 (horrory jak się patrzy, czyli coś, co nieczęsto się już dzisiaj spotyka)
Może mnie fabuła tak nie zwaliła z nóg jak przedmówcę
Akczia panie, akczia. Nie użyłem słowa "fabuła". Sama w sobie nie jest taka zła, ale też nie powala na glebę. Jest dobra
StuntmanMikeL napisał/a:
Batman Arkham Asylum i Arkham City (nawet jeśli nie przepadasz za Batmanem, to są to jedne z najlepszych gier przygodowych, w jakie w życiu grałem,
Zgadzam się. Ale dokładnie w tej kolejności w jakiej wymienia kolega. Chronologicznie co do kolejności wydawania tych gier. Przechodząc z jednego Batmana do części kolejnej rozpłyniesz się w tych tytułach. Grając odwrotnie, Asylum możesz wyłączyć w połowie historii. Gameplay bardzo ewoluował, sterowanie też.
StuntmanMikeL napisał/a:
- w Bad Company nie graj bo ssie palca środkowego; ot kolejny, hujowy, wojenny shooter
Ta gra w 2007 roku była swego rodzaju fajną rewolucją w systemie niszczenia otoczenia. Frostbite był wtedy jeszcze niemowlaczkiem w porównaniu do dzisiejszych produkcji, ale w tamtych czasach dawał radę. Na dzień dzisiejszy, jest już raczej tylko ciekawostką. Jak uda się dostać za grosze i kogoś rajcuje taki powrót do przeszłości to polecam. Sam spędziłem przy pierwszym Bad Company dziesiątki godzin na Xbox Live, więc raczej taki suaby to on nie był swego czasu.
StuntmanMikeL napisał/a:
- Condemned: Criminal Origins/Condemned 2 (horrory jak się patrzy, czyli coś, co nieczęsto się już dzisiaj spotyka)
A u mnie właśnie na odwrót. Tak jak kiedyś napaliłem się mocno na pierwszy Condemned i z trudem przeszedłem go do końca, ziewając regularnie co 5 minut tak i dzisiaj na półce stoi nieukończony Condemned 2. Ostatnio włączałem go w zeszłym roku, ale jak sobie przypomne to głównie frajdę z tej gry zabijała mi monotonność pomieszczeń, przewidywalność (chociaż AI potrafi pozytywnie zaskoczyć) i non-stop hacząca animacja.
StuntmanMikeL napisał/a:
- Metro 2033 (na podstawie książki, więc o dobrą fabułę nietrudno, plus horrorowaty klimat rozwala system)
To tam była jakaś fabuła? Może moje wrażenie wynika z faktu, że Metro przechodziłem troszkę na raty, ale tak czy owak fabuła jako ostatnia "wryła" mi się w pamięć. Narrator komentujący wydarzenia w przerywnikach między etapami był bardzo nudny i bez jakiegokolwiek wyrazu. Niejednokrotnie zdarzyło mi się nacisnąć Esc. Gra? Majstersztyk. Element fabularny? W grze to raptem lekki zarys tego co mamy w książce. Polecam poczytać niżeli słuchać tego nudziarza bo można się zrazić.
Raq napisał/a:
Mam zamiar kupić LA Noire
O, i to jest dobry tytuł. Bardzo, bardzo trudny. Język angielski jest tutaj tak ważny, że ciężko jest czerpać z tej gry jakąkolwiek przyjemność nie znając go w stopniu przynajmniej tak dobrym jak swój ojczysty. Nie przesadzam. Zresztą kiedy zagrasz, to zrozumiesz. Mniej więcej po 2 godzinach będziesz miał dość. Aczkolwiek jest to miód w czystej postaci.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum