Osobiście ostatnio pogrywam w Obliviona i gra się świetnie, nie narzekam na te uproszczenia zbytnio.
Suavek napisał/a:
Bo tak się składa, że system rozwoju postaci w Oblivionie był jednym z ciekawszych i bardziej przemyślanych z jakimi miałem styczność.
Nie wiem jak w Daggerfall i Arenie, ale system w Oblivionie to ten sam system co w Morrowindzie (prócz paru skilli).
Rozumiem też obawy Musica i Zaratula. Ze Skyrim zostały wyrzucone atrybuty postaci (siła, zręczność, inteligencja itp.) oraz po raz kolejny uszczuplono liczbę skilli. Wygląda to dla mnie tak, jakby seria odcinała się od korzeni a szła w stronę awesomowatości. Mimo tych wszystkich przesłanek, mam nadzieję, że nowy system sprawdzi się w grze i otrzymamy kolejną udaną odsłonę TESa.
Przeczytałem te różnice i powiem tak - część rzeczy faktycznie "uproszczono", ale na zasadzie takiej, że można to równie dobrze potraktować jako zwykłą zmianę, wcale nie na gorsze.
Słowem kluczem w całej tej dyskusji jednak zdaje się być "nie grałem w Daggerfall i Arenę, ale..." (nie kieruję tego bezpośrednie do Ciebie Wendy, ale chodzi mi o ogólną ideę), gdyż tak się wszyscy bronią, jak to zła i niedobra Bethesda "zepsuła" ich ulubioną grę, podczas gdy to właśnie Morrowind pod pewnymi względami mocno odbiegał od założeń serii, do których powrócił częściowo Oblivion.
Łopatologicznie, gdybym był bardziej subiektywny to równie dobrze bym mógł przyjąć tę samą postawę, ale wobec Morrowinda, tylko dlatego, że wiele rzeczy nie przypomina starego dobrego Daggerfalla, na którym się wychowałem. Ale trudno, Morrowind nie jest grą złą, aczkolwiek zwyczajnie nie przypadł mi do gustu tak bardzo jak reszta serii TES. Tymczasem osoby, które styczność z cyklem rozpoczęły właśnie od Morrowinda, nagle zakładają na siebie szaty fana i bronią coś co już od początku odbiegało od założeń oryginałów.
To tak jakby teraz zapowiedziano Fallouta 4 opartego na systemie podobnym do tego z jedynki i dwójki, a fani "nastawionego na akcję" Fallouta 3 zaczęliby narzekać jak to zdrajcy Bethesda niszczą ich ulubioną grę. Widzicie wreszcie do czego dążę w tym wszystkim?
Co do Skyrim, z tego co widziałem wcale nie zerwano ze strukturą RPG i pomimo pewnych zmian nadal oferowana będzie pewna swoboda w kreacji postaci. I nawet jeśli zmieniony zostanie w jakimś stopniu system, to nadal mam nadzieje na solidną pozycję, równie bogatą i wciągającą jak poprzednie odsłony. Po prostu poczekamy i zobaczymy, a narzekać będziemy najwyżej po fakcie ;>.
Ostatnio zmieniony przez Suavek 2011-06-15, 21:47, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-06-16, 07:18
Suavek napisał/a:
Widzicie wreszcie do czego dążę w tym wszystkim?
Ale od dawna wiemy o co chodzi, nie trzeba sie powtarzac :]
Tak więc niech będzie- Bethesda przez przypadek raz zrobiła dobrego Morrowinda, potem wróciła do złej mechaniki TES jak dla mnie.
Jak wspomniałem jednak- problemem nie jest innośc (czy to w przypadku Fallouta- naprawdę nie przeszkadzał mi widok fpp, czy TES'a) tylko ogłupienie systemu, tak by nie wymagał tyle planowania i myślenia co wcześniej.
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2011-06-16, 09:40
Suavek napisał/a:
Słowem kluczem w całej tej dyskusji jednak zdaje się być "nie grałem w Daggerfall i Arenę, ale..." (nie kieruję tego bezpośrednie do Ciebie Wendy, ale chodzi mi o ogólną ideę), gdyż tak się wszyscy bronią, jak to zła i niedobra Bethesda "zepsuła" ich ulubioną grę, podczas gdy to właśnie Morrowind pod pewnymi względami mocno odbiegał od założeń serii, do których powrócił częściowo Oblivion.
Chyba aż sobie pobiorę Arenę i Daggerfalla, żeby przekonać się na własnej w skórze. Póki co, mógłbyś wymienić jakie zmiany na minus wprowadzał Morrowind w świat TES?
_Music napisał/a:
Jak wspomniałem jednak- problemem nie jest innośc (czy to w przypadku Fallouta- naprawdę nie przeszkadzał mi widok fpp, czy TES'a) tylko ogłupienie systemu, tak by nie wymagał tyle planowania i myślenia co wcześniej.
Mnie bardziej boli zmniejszanie świata. W Daggerfall świat był ogromny, choć generowany losowo, w Morrowind zaprojektowany świat był dość duży, Oblivion był już znacznie mniejszy. Ciekawe jak na ich tle wypadnie Skyrim, mniejszy od Obliviona już chyba być nie może.
Chyba aż sobie pobiorę Arenę i Daggerfalla, żeby przekonać się na własnej w skórze. Póki co, mógłbyś wymienić jakie zmiany na minus wprowadzał Morrowind w świat TES?
Zacznij od razu od Daggerfalla. Arena to taki jego prekursor o dużo mniejszej skali i bardziej topornej rozgrywce. Aczkolwiek jak uważasz - obie gry są w pełni darmowe, więc nic nie szkodzi sprawdzić. Przy okazji, pisałem to kilka lat temu, ale możesz przeczytać jeśli jesteś zainteresowany - http://ja.gram.pl/SuavekS/9
Minusy Morrowinda względem Daggerfalla to... o ironio... uproszczenie rozgrywki . Ale nie (tylko) w znaczeniu systemowym, co właśnie wspomnianą skalą świata. W Daggerfall gracz odnosił wrażenie, że uczestniczy w naprawdę globalnych wydarzeniach. Zresztą, mógł praktycznie zapomnieć o głównym wątku fabularnym i obrać taką profesję jaką tylko chciał, stale odkrywając coś nowego. Wiele kwestii gracz odkrywał dopiero wraz z biegiem rozgrywki, niekiedy zupełnie przypadkiem. Od przypadkowych przechodniów mógł się dowiedzieć czegoś o Dark Brotherhood, ale nie mógł do nich wstąpić jeśli wcześniej nie udowodnił, że jest tego godny. Wtedy wystarczyło zacząć mordować niewinnych ludzi, a bractwo samo nas znajdowało. Questy można było wykonywać nie tylko dla oklepanych gildii wojowników i magów, ale także licznych świątyń, bractw rycerskich, a nawet zwykłych ludzi, którzy poproszą nas o eskortę, ochronę sklepu przed bandytami i wiele innych. A cała ta robota była warta zachodu, gdyż wraz z awansem w szeregach gildii otrzymywaliśmy dostęp do różnych usług, a z biegiem czasu nawet otrzymywaliśmy własne posiadłości, konie, okręty... Świat ogólnie pomimo prostoty i pikselozy sprawiał wrażenie żywszego, z licznymi sklepami oferującymi najnormalniejsze w świecie ubrania, składniki alchemiczne, a nawet książki, które można poczytać.
Jasne, Morrowind także oferował wiele tych rzeczy, ale na dużo mniejszą skalę. System rozwoju postaci także był mocno zubożały (co tyczy się też Obliviona) w stosunku do tego co oferował Daggerfall. Niemniej jednak większość tych kwestii, co podkreślałem nie raz, należy oceniać mianem nie "gorszego/uproszczonego", lecz "innego". Ja na przykład bardzo nie mogłem się przekonać do wizerunku świata, składającego się ze skał wulkanicznych i przerośniętych grzybków. Wysepka była z jednej strony bardzo mała względem Daggerfalla (malutka kraina, a nie cały kontynent), a z drugiej na tyle kręta, że brak fast travelu mocno mnie drażnił. Nie podobał mi się też system walki, w którym można było machać mieczem wrogowi przed nosem, a i tak nasza postać nie trafiała jeśli nie miała odpowiednich statystyk. No ale innym jak widać to odpowiadało, więc nie będę się spierał co jest lepsze a co gorsze, gdyż w obu grach obecne były rozwiązania zarówno niezłe, jaki takie "meh". W ogólnym rozrachunku jednak przy Oblivionie bawiłem się lepiej - a to liczy się dla mnie bardziej niż jakieś szczegóły dotyczące "uproszczania" rozgrywki.
Wendigo napisał/a:
Mnie bardziej boli zmniejszanie świata. W Daggerfall świat był ogromny, choć generowany losowo
Nie był generowany losowo, lecz poskładany z podobnych/jednakowych elementów, przez co niezależnie od tego gdzie się udaliśmy w większości przypadków, widzieliśmy te same tekstury. Niemniej jednak ich układ był ustalony.
Raz celowo zrobiłem eksperyment i sprawdziłem czy da się samemu dojechać z jednej wioski do drugiej. Choć otoczenie składało się z tekstury podłoża i przypadkowych kamieni/drzewek, to faktycznie dotarłem do drugiej lokacji na koniu. Niemniej jednak nie jest to opłacalne i lepiej korzystać z fast travelu (biedny _Music ).
Wendigo napisał/a:
w Morrowind zaprojektowany świat był dość duży, Oblivion był już znacznie mniejszy.
Ten w Oblivionie był większy od krainy Morrowind:
Cytat:
teren w Morrowind to zaledwie 25.9 km2, podczas gdy Oblivion oferował 41.4 km2.
Ostatnio zmieniony przez Suavek 2011-06-16, 18:01, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2011-06-17, 10:03
Zachęciłeś mnie, wypróbuję Daggerfalla. Szkoda, że w Morrowind nie ma wierzchów i okrętów.
Suavek napisał/a:
Ja na przykład bardzo nie mogłem się przekonać do wizerunku świata, składającego się ze skał wulkanicznych i przerośniętych grzybków.
To jest zależne od akcji gry, a że ta działa się w Morrowind (mapka, które tak właśnie wygląda. Skyrim będzie pewnie jeszcze bardziej górzysty. Zawsze możesz też wypróbować mody (klik) choć tego mroczniejszego feelingu się nie pozbędziesz.
Suavek napisał/a:
teren w Morrowind to zaledwie 25.9 km2, podczas gdy Oblivion oferował 41.4 km2.
Hmm wydawało mi się, że Morrowind jest większy
to chyba dlatego, że w świecie Morrowind jest ponad 3 razy więcej postaci.
Nie ujmuję w tej chwili nic Oblivionowi, bo dla mnie to wciąż świetna gra.
Aby nie ciągnąć offtopa wspomnę tylko, że zapodana przez Ciebie mapa (i tym samym ogólna skala krain TES) nijak się ma do faktycznego stanu rzeczy. Popatrz na rozmiar krain znanych z nowych gier, a następnie odszukaj miasto Daggerfall. Masz? To porównaj rozmiar tego terytorium z tym:
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2011-06-17, 16:54
Zapewne chodzi o to, że Daggerfall jest nieproporcjonalny pod względem wielkości do następnych gier. Większość map Tamriel wygląda tak, jak ta zapodana przeze mnie.
x e [Wczoraj 11:20] Źelazko: http://tes.nexusmods.com/...le.php?id=41678 Zar coś dla ciebie w sam raz.
x e [Wczoraj 11:35] Bob: Czy to Morrowind czy Oblivion, zawsze gram Redguardem
x e [Wczoraj 11:36] lolek00: Ja to Nord/Ork/Jaszczur
x e [Wczoraj 11:44] lolek00: http://p3.sfora.pl/p3.sfo...7e93d4ef0a6.jpg zczajcie co odkryli na jednej z wysp : D
x e [Wczoraj 11:53] Źelazko: Morrek.
x e [Wczoraj 11:54] Źelazko: Ja lubię grać khajiit-ą.
x e [Wczoraj 11:57] lolek00: No ale kocury mają upa do walki bez broni. A bez broni to tak... nie wypada
x e [Wczoraj 12:04] Źelazko: Kocury są najlepsze.
x e [Wczoraj 16:41] Zaratul: [Dzisiaj 11:35] No ja tak samo,Redguardzi owns.
x e [Wczoraj 17:41] Wendigo: Dunmer/Altmer/Nord/Argonianin :3
x e [Wczoraj 17:58] Bob: W tych grach i tak najlepiej radzi sobie dobry wojownik skupiony na skillach czysto bojowych.
x e [Wczoraj 18:04] lolek00: w Morrowindzie miałem orka wojownika, topory + cięki pancerz. Na 6 lvl poszedłem do tej bramy. przerąbałem się przez to popielisko i wszedłem na tą górę... i zabrałem krótki miecz. Zadanie które na koniec gry się wypełnia niby. No i mi sie grać odechciało
x e [Wczoraj 18:27] Zaratul: W Elder Scrolls nie ma czegoś takiego jak koniec gry.Można przejść główny wątek ale to jest mały procent gry...eksloracja przede wszystkim.
x e [Wczoraj 18:51] lolek00: No zgoda. Ale jak np. w obliwionie się przerąbałem przez ten główny wątek dość zgrabnie to te inne po uratowaniu świata już nie podpadały. W sumie nie miałem czasu zabardzo żeby bawić się obliwionem i ciągnąłem główny wątek tylko
x e [Wczoraj 19:14] Zaratul: No jak będziesz się bawić w Elder Scrolls jeszcze to zostaw wątek główny sobie na koniec,najpierw sobie po prostu eksploruj i rób poboczna zadania.
x e [Wczoraj 20:54] Bob: W Oblivionie mam chyba 41lvl i nawet nie ruszyłem z wątkiem głównym ;]
x e [Wczoraj 21:27] LaMuertePL: Podobnie jak ja w Skyrimie. 51lvl a ja idę do Greybeards'ów i uczę się pełnego fus ro dah
x e [Dzisiaj 0:46] Źelazko: Sto lat Łendi. Dużo dużo dobrobytu życzę.
x e [Dzisiaj 2:50] Źelazko: Zawsze lubiłem khajiit-ów, bo mnieli fajny akcent w Oblivionie, oraz fajne wstawki dialogowe, choć nieliczne http://www.loverslab.com/attachment.php?aid=4167
Ja lubię grać khajiitą jak wspomniałem. Klasę ustawiam według umiejętności. Zazwyczaj jest to (z głównych umiejętności): lerki pancerz, magia zniszczenia, bronie cięte, łucznictwo, atletyka albo akrobatyka, skradanie się, walka w ręcz albo naprawianie zbroi. W Obku cenię eksplorację, nie używam Fast Travel (wyłączam fast travel modami), więc lubię się poruszać szybko. Ciężka zbroja mnie zawsze spowalniała i spowalnia moją eksplorację. Dodatkowo używam moda Unnecessary Violence II, który dodaje fajne uniki, które nie są możliwe bez odpowiedniej atletyki i nie można je wykonać w ciężkim pancerzu.
UVII dodaje fajne feature-y takie jak dekapitacje i nakuwanie na miecz przeciwników, pozbywanie się zwłok i rozkopywanie grobów, wyskakiwanie przez okna, wspinanie się po ścianach i drzewach, dużo dużo kombosów i uników, dwie bronie na raz - duale i wiele innych zarąbistych feature-ów.
Jest jeszcze Deadly Reflex 6, który polepsza walkę też. Unnecessary Violence II i Deadly Reflex 6 to must have mody kiedy grasz Obka o ile bardzo lubicie standardowy styl walki a Deadly Reflex 6 i Unnecessary Violence wam się nie spodobały.
Ja właśnie powróciłem po 6 latach do Morrowinda..i jest rewelacyjnie,ta gra się właściwie nie zestarzała.Gram Redguardem Wojownikiem czyli long blade+tarcza i ciężki pancerz.Zawsze tak gram w każdej części Elder Scrolls.
Co do modów to dużo tego nie mam.Dwa najważniejsze rzeczy to Morrowind Code patch dający dużo fixów,poprawiający wygląd i sprawność UI i dodający opcjonalne drobne poprawienia gameplaya.MGEui patch też warto dodać bo przede wszystkim obsługuje rozdzielczości widescreen i do tego można AA i anizo włączyć w grze.Shadery i zwiększenie zasięgu widoku(świetna sprawa) też ma.
Mam też mod Better faces i better bodies do wyglądu postaci.Lepsze drogowskazy i menu główne..i to tyle,na razie wystarczy.
Niestety save mi się skopał bo za bardzo kombinowałem z modami ale nie narzekam bo daleko nie byłem.
@Żelacko wow, ja zaczęłam jakoś w lutym Niby wszystkie lokacje pozwiedzałam, wprawdzie do wszystkich gildii nie dołączyłam, ale i tak trochę to trwało.
Plus mam do tego wgrane (za) dużo modów (jakieś 220 na pewno będzie). Jestem w zaawansowanej fazie kończenia linii zadań z Mrocznego Bractwa. Średnio zaawansowany z gilidą złodzieji. Do tego nie używam fast travelling. Ogólnie mój postęp szacuje na pomiędzy 20 do 30 procent. xD
Ja Mroczne Bractwo zrobione cale, Gildię Magów też (gram Nightblade'em, a te dwie gildie jakoś najbardziej pasują ;P) Lokacje wszystkie zwiedziłam (chyba). Wszystkie domy kupiłam i umeblowałam, a i tak kończyłam grę z 103 000. XD Z fast-travellingu na początku nie korzystałam, ale potem już chciałam się zabrać za inne gierki, więc chciałam przyspieszyć grę.
Ogólnie gra dobra, choć zupełnie nie rozumiem, jak to jest, że robi się w kółko to samo, cały czas ruiny, jaskinie, forty, questów pobocznych niezbyt dużo, a mimo wszystko... ta gra wciąga i to bardzo. Kilka rozwiązań jest dziwnych (np. brak możliwości walki na koniu, czy to, że można podejść/ podjechać pod każdą górę), grafika postaci do najszczęśliwszych nie należy (jak tworzyłam postać, to stwierdziłam, że w każdej wersji wygląda jak małpa ;P), ale mimo wszystko nie żałuje ani minuty. Biorę się za kolejne części (wiem, ze to dziwne, ale to pierwsza część TESa, po którą sięgnęłam, po prostu była w Empiku po 30 PL ;P).
_________________ "Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
W Skyrima zagram chętnie, tylko najpierw chcę zagrać w Morrowinda, którego dopiero zaczęłam. Na razie spoko, tylko teraz wychodzi, że grałam w zlej kolejności, bo grafika trochę razi XD
_________________ "Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
Sam używam tego programiku.Dla samej opcji widescreenu warto go użyć,oprócz tego przydatna jest opcja zwiększenia zasięgu widzenia,fajna rzecz. Oprócz tego polecam Morrowind Code Patch:
http://www.uesp.net/wiki/...wind_Code_Patch
Oprócz dużej ilości bugfixów patch posiada też(opcjonalne) rzeczy takie jak poprawa interfacu czy balansu gry.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Zaratul 2012-07-03, 23:23, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2012-07-04, 09:22
Z tego co widzę, to Rebirth dodaje nowe lokacje, potowry i itemki. Natomiast Overhaul skupia się tylko i wyłącznie na grafice i ewentualnie drobnych zmianach w gameplayu (kosmetyka głównie).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum