I'll never stop dancing. Po 60-80 godzinach grania (w sesjach po 5 godzin) gra jest skończona. Bardzo szybko wpasowała się w moim prywatnym top 10, już w połowie gry. To stare nostalgiczne uczucie z dzieciństwa, gdy gra się w jakąś grę bardzo długo, a potem Ci się śni i nie możesz przestać myśleć co będziesz robił jak następnym razem odpalisz grę. Bezcenne. Samo to już wiele mówi o tej grze.
Gra porusza też w bardzo naturalny, dojrzały i prawdziwy sposób, przyszłość augmentacji/ulepszań/odrutowań i problemach z nimi związanych.
Dobra potem jeszcze coś skrobnę, idę grać w Deus Sex'a tymczasem zachęcam do wypowiedzi i pokazaniu trochę miłości na tej stronie.
Wendigo: Plaziu, nie miej mi za złe, ale zmieniam nazwę topicu, żeby obejmował całą serię.
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-08-29, 21:17
Cytat:
sterowanie pierwsza klasa (jak się chcę to można)
Czemu ze sterowaniem miałoby byc coś nie tak? Przecież to fpp. Ja już w ogóle np nie potrafię grac w tego typu gry na klawiaturze i myszce, tylko mega wygodny pad wchodzi w grę :]
Na klawie to by przykleić się za ścianą i np wystrzelić ze snajperki za pomocą lunety potrzebne były 4 przyciski. Prawy przycisk myszy by się przykleić do ściany, W - by wychylić się do przodu, Scroll by zajrzeć przez lunetę i lewy przycisk myszy by wystrzelić (na koniec wszystkie przyciski są wciśnięte prócz scrolla). Tak więc wygoda pierwsza klasa. Ale da się z tym żyć
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2011-08-29, 21:42, w całości zmieniany 2 razy
Czemu ze sterowaniem miałoby byc coś nie tak? Przecież to fpp. Ja już w ogóle np nie potrafię grac w tego typu gry na klawiaturze i myszce, tylko mega wygodny pad wchodzi w grę :]
Brak jakiejkolwiek opcji Quick Save'a, Inwentarz nie jest taki płyny, a kursor hackowania porusza się strasznie wolno. Choćby dlatego. Ale smutne jest to że teraz FPP nie znaczy że będzie lepszy na padzie/konsoli.
Co do zakończeń, to przewidywalne ale nie rozczarowujące. Jakoś nie miałem zastrzeżeń, dobrze się skleja z pierwszym Deus Ex'em.
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-08-30, 13:26
Jak nie ma quick save'a, to dla mnie plus- nie lubię tego patentu.
Szczytem piękna systemu save były pierwsze residenty, gdzie mogłeś zapisac stan tylko jeśli miałeś szpulę do maszyny, która zresztą zajmowała bezcenne miejsce w plecaku :]
Quick Save i Quick Load są obecne w wersji PC. Nie mam nic do tego rozwiązania, gdyż nie jestem "tru" graczem wychowanym na Residentach - cenię sobie swobodę i możliwość przerwania zabawy w dowolnym momencie. Zależy niby od gry, ale akurat w RPG nie lubię ograniczeń czy sztywnych save pointów.
Co do sterowania i przykładu podanego przez Kwiatka, w opcjach ustawić można przyleganie do ściany poprzez pojedyncze wciśnięcie PPM, nie tylko jego trzymanie. Oddanie strzału wymaga jedynie wychylenia się. Ja tam filozofii nie widzę - wszystko jest niesamowicie wygodne jak dla mnie i uważam to za jeden z lepszych systemów skradankowych jakie widziałem.
Co do samego Human Revolution - to JEST Deus Ex. Jest trochę zmian, trochę uproszczeń, ale koniec końców gra jest bardzo wierna swemu prekursorowi, co szczególnie w dzisiejszych czasach zasługuje na pochwałę.
Zastrzeżeń póki co mam kilka - część z nich będąca tylko moim osobistym grymasem.
Po pierwsze kolorystyka z biegiem czasu zaczyna męczyć. Tutaj WSZYSTKO jest w odcieniu złotym, miejscami wręcz do przesady. Naprawdę, rozumiem symbolikę i w ogóle, ale czasami mogliby się pokusić o nieco inny kolor tapety w biurze. ;>
Po drugie, tylko cztery zdolności aktywowane ręcznie. Niby fajnie, że niemal wszystko działa tutaj automatycznie (np. zwiększona siła przy podnoszeniu przedmiotów), ale jakoś chciałoby się więcej. Praktycznie wszystkie ulepszenia jakie z początku wykupowałem były pasywne, a dopiero gdy nie miałem co robić z punktami Praxis to zainwestowałem w kamuflaż i ciche bieganie.
Dalej, brakuje mi wytrychów. Świat HR zdaje się być bardziej zaawansowany niż DX - wszystkie drzwi otwierane są elektronicznie, nawet te w rozpadających się kamienicach. To akurat mój grymas, ale przydałoby się coś pozwalające na fizyczne otwarcie drzwi (nie licząc ich zniszczenia), nawet gdyby miała to być kolejna umiejętność Jensena traktowana jako modyfikacja mechaniczna (coś skrywane w łapach).
Drażni też brak jakichkolwiek broni do walki w zwarciu, szczególnie, że powalenie przeciwników pochłania bateryjkę.
Przydałoby się także więcej side-questów. Te obecne są ciekawe i rozbudowane, ale jest ich zdecydowanie za mało. Zwykle 2-3 na wizytę w większym mieście. W zwykłym DX właściwie co krok natykaliśmy się na mało znaczących NPC od których mogliśmy się czegoś dowiedzieć, albo dostać małe zadanie na 5min roboty. Tutaj NPC jest sporo, ale to tylko kukły łażące według swych zaprogramowanych ścieżek. Co z tego, że miasta są rozległe, skoro tak naprawdę nie ma w nich nic do szukania oprócz zamkniętych mieszkań/sejfów? Tutaj się z biegiem czasu rozczarowałem, gdy się zorientowałem jak wygląda struktura gry.
No i z mniej znaczących rzeczy - grafika jest słaba. Albo inaczej - jest ona stylowa i ładna w pewnych aspektach, podczas gdy w innych zwyczajnie odstrasza. Jedne modele postaci są przyzwoite (szczególnie Jensen), podczas gdy inne prezentują poziom gier sprzed 5-8 lat! Także fizyka nie powala (w DX mogliśmy podnieść niemal wszystko, tutaj tylko określone elementy - beczki, skrzynie), a ciała nie zachowują się dużo lepiej jak te z Invisible War. No i trochę zabawne, że strzał rakietnicą we wroga powoduje jedynie, że odleci on na kilka metrów, ale nic więcej. Gra pełna jest przekleństw i podtekstów, których próżno było szukać w oryginalnym DX, ale na brutalny zgon już nie mogła sobie pozwolić? Niby się czepiam, ale to akurat wygląda już nieco śmiesznie.
Tak czy inaczej, genialna pozycja i zdecydowanie jedna z lepszych gier ostatnich lat, jeśli nie w ogóle. Trochę mi jeszcze brakuje do końca, ale tyle co widziałem byłem zadowolony. Jedynie zastrzeżenia mam jeśli chodzi o ukazanie motywacji niektórych postaci. Toż to książka Icarus Effect o wiele lepiej ukazała co niektórych.
Quick Save i Quick Load są obecne w wersji PC. Nie mam nic do tego rozwiązania, gdyż nie jestem "tru" graczem wychowanym na Residentach - cenię sobie swobodę i możliwość przerwania zabawy w dowolnym momencie. Zależy niby od gry, ale akurat w RPG nie lubię ograniczeń czy sztywnych save pointów.
QFT
Jak nie pasuje komuś to to niech tego nie używa.Proste.Ci co chcą być bardziej tru niech sobie kasują save po śmierci postaci.
Co do Deus Exa to dzisiaj kupuję cd keya i zaczynam grać bo z tych opinii co słyszę to wychodzi na to że po słabej dwójce dostaliśmy w końcu godnego następce jedynki.
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-08-30, 15:18
Tyle że system rozgrywki często opiera się na tym nieszczęsnym quick save'ie, więc utrudnianie sobie sztucznie jest bez sensu. Tak samo jakby ktoś napisał "nie podoba Ci się gościnnie Kratos w MK- nie graj"- już sam fakt że istnieje coś takiego jest minusem, nieważne czy to wykorzystuję czy nie (plus- inni mogą wybierac tą postac podczas online).
Tyle że system rozgrywki często opiera się na tym nieszczęsnym quick save'ie, więc utrudnianie sobie sztucznie jest bez sensu
Nieprawda,przez lata robiono gry które miały zapis w dowolnym momencie ze zbalansowanym poziomem trudności.Tu chodzi o to że kończę grę dzisiaj i chcę jutro rozpocząć od tego samego momentu bo niby z jakiej racji mam cofnąć się o na przykład godzinę gry do tyłu?
_Music napisał/a:
Tak samo jakby ktoś napisał "nie podoba Ci się gościnnie Kratos w MK- nie graj
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-09-08, 17:23
Zaratul napisał/a:
Ale to jest racja.Nie podoba się,nie graj.Proste.
Ale inni nim grają przeciwko mnie online- co wtedy? "Nie graj online"?
Zaratul napisał/a:
Nieprawda,przez lata robiono gry które miały zapis w dowolnym momencie ze zbalansowanym poziomem trudności.Tu chodzi o to że kończę grę dzisiaj i chcę jutro rozpocząć od tego samego momentu bo niby z jakiej racji mam cofnąć się o na przykład godzinę gry do tyłu?
Nie mam nic przeciwko idei, że kończę grę w tym miejscu i od tego zaczynam jutro. Kilka gier tak miało (ostatnie to chyba Resonance of Fate), w 95% przypadków używa się quick save'a jako "ups, za dużo środków zużyłem w tej walce, zrobię quick load i spróbuję zużyc ich mniej".
Edit.
Szpilam w nowego Deusa.
Potwierdzam że małe dzieło sztuki, ot taki mgs jeśli chodzi i rozgrywkę. Jestem po pierwszym bossie i bardzo mi się podoba fakt że można byc pacyfistą. Czemu jednak te mega filmiki cgi z trailerów tu się nie znalazły?
Gdzie Wy jednak widzicie tu rpg to nie wiem- action- adventure jak nic.
Ostatnio zmieniony przez _Music 2011-09-18, 17:36, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-09-20, 22:26
Post pod postem.
Coraz bardziej zachwycony, zacząłem całośc od początku (bo pominąłem jak się okazuje dwa subquesty z pierwszego miasta) i z jeszcze większą frajdą powtórzyłem wszystkie sekcje. Tym razem dokładniej niż poprzednio, bo miałem już pojęcie jak już wszystko działa. Ponownie- ani jednego alarmu, żadnej ofiary (nie licząc bossa). Oczywiście najwyższy poziom trudności, natomiast hackowanie to chyba najlepsza minigierka w jaką grałem od ponad 15 lat.
Jeżeli na siłę się czepiac, to podejrzewam że walka z pozostałymi szefami będzie równie schematyczna, co boli (jak się okazało- te sekwencje wykonało studio zewnętrzne, które nie miało bladego pojęcia o Deusie). Dwa- grafika jest super jak dla mnie, tylko z tymi twarzami mogliby coś zrobic, bo wszyscy do siebie podobni.
Niesamowicie bym chciał by powstała kontynuacja, która byłaby jeszcze bardziej rozbudowana. Jeszcze więcej równie przemyślanych i wartościowych umiejętności, bardziej rozbudowane miasta (multum ludzi), oraz bardziej rozbudowane hackowanie (tu konkretnie marzy mi się patent znany chociażby z GitS'a, gdzie moglibyśmy przejmowac kontrolę nad przeciwnikami hackując ich w czasie rzeczywistym, sterując ofiarą, jednocześnie unikając zagrożeń głównym bohaterem- trzy akcje jednocześnie)- to byłaby najgenialniejsza rzecz od czasów stworzenia internetu.
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-09-26, 17:16
Post pod postem pod postem.
Gra skończona w ok. 40h (nie wiem gdzie jest jakiś wbudowany licznik więc w przybliżeniu). Genialna jak wspomniałem, lekkim zgrzytem jest lekka schematycznośc potem w rozgrywce. Na tyle cudnych miejsc jakie można było wykorzystac, wciąż łazimy i chowamy się po jakiś ładowniach, fabrykach itp. Niektóre elementy aż prosiły się o jakąś akcję na zatłoczonych ulicach (najpierw trzeba by je zatłoczyc jednak), w klubach i innych miejscach, gdzie ludzie normalnie bywają. Zdaję sobie sprawę oczywiście z nakładu pracy jaka byłaby wymagana do stworzenia takich rzeczy, więc rozumiem brak takowych- silnik zresztą nie wyrobiłby z taką ilością ludzi na ekranie (nawet zamieszki nie zostały pokazane, całe wydarzenie sztucznie ogrodzono ścianami).
O bossach już wspominałem- wydaje mi się że sami developerzy wiedzieli że ten element kuleje, dlatego dali nam możliwośc pominięcia tych etapów czyniąc tajfuna tak potężnym (wszystkie walki z bossami kończyłem w ok. 10 sek trzema tajfunami).
Na koniec wpadł nawet trofik za pacyfistę.
Cieszę się straszliwie że gierka dobrze się sprzedała, liczę na rozbudowaną kontynuację, polecam wszystkim- jedna z lepszych gierek ostatniej dekady, w tym roku jedynie Dark Souls może ją przebic.
Niesamowity, fantastyczny, genialny, świetny to mało co o tej grze mógłbym powiedzieć.
Od razu z grubej rury, dla mnie gra roku, gniecie wszystkich innych konkurentów.
Dawno nie grałem w tak dobrze zrealizowaną, tak długą i ciekawą grę. (Może poza Mass Effectem)
Cyberpunkowy klimat mnie zmiażdżył w tym, pare dni wcześniej odpaliłem również Cyberpunkowego "Hard Reset" który wypadł przyzwoicie ale Human Revolution pod wzgledem klimatu to bajka.
Spokojnie znajduje się w moich top 5 gier.
Absolutne 10/10.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum