Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-09-02, 20:03
Ankieta jest do dupy w takim razie- zaproponuj tym którzy posługują się powyższymi ankietami że pierwsze kogo potrzebują to kogoś ze znajomością powyższych rzeczy tak by im ułożył nową, bo to wiele mówi o firmie jeśli posługuje się takimi bzdurami.
I Łaciny. A ja z racji tego, że jestem już w klasie maturalnej musimy do końca września złożyć deklarację już, z którego przedmiotu chcemy zdawać maturę. I tu wchodzi problem. Trzeba się zastanowić jakie studia? A ja nie mam żadnego pomysłu. Wybrałem na fakultetach Biologię i Geografię. Prócz tego będe mieć polski, angielski, matematykę na poziomie podstawowym zdanym. Prócz tego przydałoby się wybrać albo geo albo bio. I tu wchodzi dylemat. Nie mam pojęcia jakie studia itp. Ahh jak ten czas szybko leci.
Kwiatek, możesz zmienić w styczniu jeszcze, tylko ze to będzie już imo za mało czasu do nauczenia się 2 rozszerzeń z matury. Ja wiedziałam, że będę zdawać matmę i fizę pod koniec drugiej klasy, od października się wzięłam i czasu miałam w sam raz. Wszystko zależy od tego, czy chcesz wyjechać na studia, co cię pasjonuje itp. Warto też popatrzyć na przedmioty na danym kierunku, jeśli zobaczysz, że, przykładowo jest za dużo chemii, a ty chemii nie lubisz, no to wtedy takie studiowanie nie ma sensu. Ja ze swojej strony polecam kierunki ścisłe, ale to już zależy w jakich przedmiotach się najlepiej czujesz.
_________________ "Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
Zamierzam udać się na studia niestacjonarne. Tylko tyle w stanie jest moja rodzina na tą chwilę zapewnić. Ale być może zanim zdam maturę się to zmieni. Dylemat pozostaje jaki przedmiot zdawać. Geografię czy Biologię? W tym roku biologia na poziomie rozszerzonym była tak trudna, że moja nauczycielka mówiła, że musiałaby chwilę posiedzieć nad nią. Mój rocznik więc może dostać jeszcze trudniejszą maturę ( w tym roku co 4 osoba nie zdawała ) lub obniżą poziom matury tym lepiej dla maturzystów 2012. W drugiej klasie lepiej mi wchodził fakultet z Geografii a szczerze powiedziawszy od zawsze bardziej mnie pasjonowała biologia. W tym roku Biologia będzie ciekawsza bo zacznie się w końcu człowiek( rok temu na biologii to mieliśmy po kolei całą zoologię od najprostszych płaźinców poprzez płazy, gady a skończywszy na ssakach) I dzięki temu, że w tym roku będzie człowiek biologia będzie ciekawsza. Za to w tamtym roku geografia była ciekawsza bo mieliśmy elementy klimatu itp. A w tym roku dochodzą te wszystkie społeczno-ekonomiczne aspekty Geografii więc z tymi przedmiotami będzie odwrotnie. Tak więc chyba najlepszym rozwiązaniem będzie obserwacja na początku z, którego przedmiotu lepiej mi pójdzie i będe czuł się lepiej i na końcu podpiszę to oświadczenie, które w razie czego jeszcze w styczniu będe mógł zmienić.
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-09-03, 11:08
Nie zwracaj uwagi na to co jest trudne a co nie. Jest trudne bo tego nie umiesz, kiedy się nauczysz to będzie łatwe, nieważne czy to biologia, chemia, fizyka czy matma.
Dokładnie, poza tym lepiej patrzeć na przedmioty pod kątem przyszłych studiów. Chcesz iść na medycynę lub czysto biologiczne studia? Zdawaj biologię. Ja po gimnazjum fizyki nienawidziłam, potem stwierdziłam, że będę i tak musiała ją zdawać na maturze, przemogłam się i ją polubiłam do tego stopnia, że na studia fizyczne poszłam. Także nie warto czasem się sugerować tym, jaki przedmiot się lubi, a jaki nie.
_________________ "Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
Raczej czysto biologiczne. Medycyny zaocznej nie ma. A jak jest to i tak magicznym cudem 10 000zł nie znajdę pod poduszką pewnego dnia. Do tego dochodzi chemia, którą max na trójkę potrafię więc to nie mój poziom. Rozglądam się po niestacjonarnych kierunkach na Uniwersytecie przyrodniczym w Poznaniu i takowe kierunki mi się jawią :
http://bip.up.poznan.pl/?page=2.2.0
Trochę tego jest do wyboru.
W oko mi wpadła Technologia żywności
No i także jakiś czas myślałem by czysto biologię studiować.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2011-09-03, 13:27, w całości zmieniany 2 razy
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-09-03, 13:30
Z chemii nigdy nie byłem orłem w LO. Jakie było moje zdziwienie gdy 4 lata po zakończeniu szkoły średniej los chciał, bym w 2 miesiące wakacji nauczył się całego materiału z 4 lat liceum i co lepsze- nie było problemu, testu wstępne chemii na protetykę rozwaliłem na ponad 80%.
Tak samo jak matmę się od nowa praktycznie uczyłem na aktualnych studiach.
Wszystko się da, trzeba tylko chciec.
Dziwne te kierunki powyżej, nie jestem też w stanie określic ich wartości i przydatności gdyż na rolniczych i hodowlanych tematach się absolutnie nie znam. Podejrzewam że częśc z nich jest fajna, bo w rolnictwie siedzi spora kasa.
Edit.
Wiem tyle że biotechnologia jest zajebiście dobrym i przyszłościowym kierunkiem, tylko musi byc na wysokim poziomie i musisz byc ruchliwy, gotowy wyjechac do innego kraju. Choc i u nas szybko to się rozwija, powstaje chociażby (bądź miał powstawac- może coś się zmieniło) park technologiczny pod Krakowem dla rozwijania biotechnologii.
Była kobieta studiuje ten kierunek w Polibudzie Krak i będąc mobilną, w przyszłości biedna nie będzie.
Główne przedmioty tam to matma, fizyka, chemia, biologia, materiałoznawstwa i pokrewne. Najwięcej na pierwszych latach jest matmy, czyli wszelkie logiki, matematyki dyskretne, analityczne, algebra, statystyka- trudne, ale nic czego nie można by się nauczyc.
Ostatnio zmieniony przez _Music 2011-09-03, 13:41, w całości zmieniany 2 razy
Bardzo chciałbym studiować Biotechnologię, ale moja rodzina nie dała by radę utrzymać mnie na studiach stacjonarnych. Za duży koszt. Cóż nie każdy urodził się w rodzinie tatusiów/mamuś - lekarzy/prawników Ja pochodzę z klasy średniej
Chyba, że istnieją miejsca gdzie można studiować zaocznie biotechnologię? Ale materiału tam jest tyle, że by mało kto chyba wyrabiał by upchać cały tydzień w 2-3 max dniach.
Niby w Zielonej Górze stacjonarnie jest Biotechnologia ( miasto jest 40 minut drogi ode mnie ) Jako licencjat.
Nawet jeśli bym się nie dostał na stacjonarne Biotech. To pozostaje jeszcze zaoczna biologia.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2011-09-03, 13:56, w całości zmieniany 2 razy
W Poznaniu jest niezła, moja kumpela studiuję na UP i jest zadowolona. Nie wiem, jak to jest z trudnością dostania się, ale kierunek może być dość oblegany, jak na UP. Wiem za to, że jest dość nowy kierunek powstały ze współpracy naszego UAMu i Polibudy, tzn. bioinformatyka, tyle że do tego musisz zdawać matmę. Ma to przyszłość, mam znajomych, który to studiują, są zadowoleni.
EDIT: Co do studiów zaocznych: uniwersytety fundują niezłe stypendia dla ludzi niezbyt przy forsie, dodatkowo można się załapać na akademik, który też wychodzi dużo taniej niż wynajęcie mieszkania. A studia zaoczne jednak trochę kosztują.
Ostatnio zmieniony przez AlaV 2011-09-03, 14:09, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-09-03, 14:11
Jeszcze jedno- obserwuj listę kierunków zamawianych, bo są to przeważnie naprawdę konkretne i fajne rzeczy, płacą za to, a będąc dobry możesz jeszcze liczyc na stypendium. Wszystko w przeświadczeniu że będziesz zajebiście dobry z nauki- no ale warto, same korzyści. Masz rok na nadrobienie i przegonienie innych.
Dlatego póki co spróbuję w ten oto sposób : Do końca września rozkręcę się z Biologią. Przyśpieszę naukę. Pod koniec miesiąca zobaczymy co z tego będzie. Jak wybiorę Biologię to maturę w ten sposób chcę zdać. Podstawowy polski, angielski, matematyka i może jak będe na siłach to wezmę rozszerzoną biologię. Potem do Zielonej Góry złożę papiery stacjonarnie na biotechnologię. Jak się nie uda to zaocznie biologia w ZG albo zaocznie technologia żywności w Poznaniu.
No ale cóż, jak to w życiu bywa nikt nie wie jak to się wszystko skończy. Ale mam nadzieję, że jeszcze będe mieć możliwość wam powiedzieć jak skończyłem. Za równy rok opowiem wam jak i gdzie dotarłem.
Jak to mówią : Opowiedz Bogu o swoich planach na przyszłość to go rozśmieszysz.
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2011-09-08, 16:08
Najwyższa pora wybrać jakiś temat na maturę. Jako że nie umiem się zdecydować, liczę na Wasze sugestie dotyczące tematów i jakichś ciekawych materiałów.
Ciężko doradzić cokolwiek za kogoś, gdyż to Ty w pierwszej kolejności powinieneś się dobrze czuć z danym tematem. Nic na siłę - nic z przerostem ambicji. Na maturze liczy się przede wszystkim właściwa prezentacja oraz analiza, aniżeli sam temat.
Sugeruję metodę eliminacji. Wybierz co Ci odpowiada, następnie poszukaj kilku utworów literackich (albo innych dzieł kulturowych, jeśli możliwe) i sam zadecyduj co jest najbardziej rozległe, o czym jesteś w stanie długo i dobrze mówić. Abyś po prostu nie rzucał się na głębokie wody niepotrzebnie - to nie ma sensu, to "tylko" matura.
Prezentacja maturalna to w sumie jedyny egzamin (mimo że sam jest bez sensu) , do którego możesz podejść na luźno i który może być dużo mniej stresujący, nie bierz więc na warsztat lektur, tylko to, co lubisz. My mogliśmy w 2 klasie wymyślić sobie temat, tylko musiał być zaakceptowany przez komisję, co ja zrobiłam, mówiłam o tym, co lubię i czym się interesuję. Grunt to dobra teza i mówienie, czemu dany zabieg miał służyć^^
_________________ "Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
Ja na maturę z Polskiego prezentacje wziąłem metamorfozy bohaterów w literaturze, Kmicica, Soplicę, Gustawa i Kordiana. Wszystko przerabiane w szkole.
Z pytań tylko jedno mogło uchodzić za bardziej złożone, chodziło o oddział tatarów oddany Kmicicowi.
Tak czy inaczej 100% i jak ktoś pracuje nad dobrym wynikiem z matury, to takim "standardowym tematem" można się odciążyć. Przy czym ja musiałem trochę poczytać do tego.. bo nie wszystkie lektury miałem przeczytane ^^"
Samo zagadnienie też okazało się paradoksalnie całkiem ciekawe. Jak się siadało do tego samemu a nie z programowego mussu.
Ostatnio zmieniony przez lolek00 2011-09-21, 15:11, w całości zmieniany 2 razy
Minęło trochę czasu, zauważyłem swoje słabe i mocne strony i zastanawiam się aktualnie nad studiowaniem Finansów i Rachunkowości kończąc je chciałbym zrobić dodatkowy kurs na analityka finansowego.
To jest jeden z tysiąca innych pomysłów. Zobaczymy na jakim się skończy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum