Podziwiam. Sam od zawsze chciałem mieć podobnego, ale nigdy nie miałem warunków, zresztą obecny współlokator też chyba by zajoba dostał jakbym terrarium z takim pająkiem postawił w pokoju. Mi bardziej podobają się te z pomarańczowymi zabarwieniami na goleniach. A powiedz mi - jak wygląda opieka nad takim czymś?
Moja rodzicielka z początku miała duże wątpliwości, a teraz (po 1,5roku co prawda) sama przychodzi do pokoju i ogląda kolorki, a podczas mojej nieobecności nawet podlewa ziemie im przez wentylacje Opieka jest bardzo łatwa, właściwie teraz jak jestem na studiach pająki opiekują się sobą same, a ja zaglądam do nich co miesiąc na kontrolę. Co do opieki jeszcze - ogólnie rzecz biorąc potrzebne terrarium (w gruncie rzeczy potrzebne po paru ładnych miesiącach bo jak się hoduje od małego to wystarczy najpierw pojemnik na mocz, następnie jakieś pudełko po sałatce lub cokolwiek podobnego), potrzebna jest strzykawka żeby nawilżać podłoże i jedzenie - które jest tanie (i żywe) i starcza na długo. Maluszki są zazwyczaj wielkości paznokcia więc jest sporo czasu żeby oswoić się (i współmieszkańców) ze zwierzęciem nim urośnie.
Mhm, no tak "żywe pożywienie". Chyba kolejna rzecz, której współlokatorzy nie mogliby zdzierżyć. xD Ale skoro tak mówisz, może czas najwyższy. Taki pająk w sumie drogi nie jest z tego co mi wiadomo.
A dla dorosłego? Pewnie jakieś szczury, czy inne, słodkie stworzenia, które ginąc w objęciach takiego włochacza będą generować więcej jęków niż festiwal filmów porno.
Wystarczą karaczany/świerszcze które można trzymać w plastikowym pudełku (faunaboxie) i karmić czasem suchym żarciem dostępnym na allegro/czymkolwiek z domu. Osobiście wole te pierwsze gdyż są ciche i tanie - same się rozmnażają szybko więc po jednokrotnym kupieniu mam już ciągle darmowe jedzenie dla pająków.
Najwyższa kara za znęcanie się nad zwierzętami to dwa lata. Ale na kilkaset osób skazywanych rocznie za to przestępstwo - do więzienia trafia zaledwie kilkanaście. Zwykle na nie dłużej niż pół roku.
Boże najdroższy
po tytule wiedziałem co mu chcą zrobić, i jak go tak trzymał i patrzyłem na tą jego ufającą bezgranicznie człowiekowi, bezradną mordkę to mi się tak żal tego psiaka pociesznego zrobiło, a jak spadł i zaczął piszczeć to myślałem, że się popłaczę Całe moje ciało aż zesztywniało ...
A TYCH SKUR***** BEZ SUMIENIA ZRZUCIŁ BYM Z EMPIRE STATE BUILDING Z CEGŁAMI PRZY SZYI !!
EDIT : "The dog was rescued and is receiving treatment for multiple fractures and internal injuries. It is expected to survive"
ufff czyli przeżył, jak dobrze , a najgorsze jest w tym, iż taki psiak nadal będzie ufać bezgranicznie człowiekowi który jak się okazuje potrafi być najgorszym ze wszystkich zwierząt chodzących po tej planecie ... Gdzie tu jest dusza w takim człowieku ? gdzie sumienie ? gdzie poczucie, że zada komuś umyślnie krzywdę ... Ehh przed spaniem oglądanie tego czegoś nie napawa optymizmem ...
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2011-01-16, 01:32, w całości zmieniany 2 razy
A czym jest dusza? Czy dostrzegę ją jeśli rozłupię komuś czaszkę albo rozerwę go na pół? Chyba nie, więc nie biadol o jakichś dziwnych rzeczach, które nie isnieją. Ktoś urodził się chory psychicznie i jest j***ym sk****em to dopuszcza się takich rzeczy. Takich ludzi jak oni powinni powiesić za jaja na latarni.
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Nie neguj rzeczy których istnienie nie możesz zanegować i potwierdzić.
A co do tych zwierzaków. Ile jest dziennie takich historii o których nie usłyszymy bo dzieją się za naszymi plecami ? .. Szkoda zwierzęcia tylko, bo takich ludzi mi nie szkoda.. Niech zdychają w więzieniu potwory ...
Tak przy okazji, gdyby któryś z forumowiczów marzył np. o psie rasy północnej to zachęcam do pomocy tym psiakom http://huskyadopcje.pl/. Naprawdę warto, mam takie porzucone stworzonko i jest naprawdę kochane ^_^
Dałbym głowę, ze już tu dawałem te zdjęcia ale whatever...jak wrzuciłem gdzieś indziej.
Anyway około lutego/marca moja narzeczona przytargała rudzielca ze schroniska. Dodam tylko, ze miała przyjechać z czymś wielkości Jack Russel Terrier'a etc.
W każdym razie okazało, że pies jest PRZEGENIALNY! A do tego niemalże rasowy (są odstępstwa od wzorca rasy) i to nie byle jaki bo myśliwski...co tłumaczy czemu goni sarny w lesie.
wybór imienia przypadł mi, a że wspomniana narzeczona odrzuciła możliwość nadania psu imienia artykułu spożywczego (np. kokos) oraz koks i kaktus, pozostało mi wybranie imienia książkowego czy filmowego wiec zostało na Andy.
:
BTW: będę wdzieczny jeśli osoba odpowiedzialna zedytuje ten post tak, zeby wyświetlał miniatury zdjęć, albo napisze mi jak to zrobić bo za cholerę nie pamiętam.
Raq, genialny psiak i piękne zdjęcia. Nie mogę się napatrzeć, Twoja kobieta dokonała świetnego wyboru i dodatkowo ogromny plus za uratowanie psiaka przed przyszłością "za kratami". Super.
Zawsze coś, ale pewnie i tak skończy się na zawiasach, jak zwykle.
Dobry punkt przynajmniej z tym przycinaniem ogonów i uszu dla "estetyki". Za cholerę tego pojąć nigdy nie mogłem i sam bym właścicielom takich zwierzaków co nieco przyciął.
No i pięknie! Choć ja bym MOCNO zaostrzył te najpowazniejsze kary.
Przycinanie ogonów, miało znaczenie użytkowe dawniej, a obecnie nie mam pojęcia po kij.
Mnie osobiście cieszy jak jasna cholera zakaz odstrzelenia przez myśliwego bo mój pies często biega po lesie i jak by go ktoś odstrzelił to chyba musieli by jego ciała w kilku miejscach szukać.
Fajnie, że coś się dzieje, ale fajnie by było gdyby to w głowach się ludziom poukładało a nie w papierach. Chyba nie trzeba mówić jaka będzie ochota do przyjęcia zgłoszenia np przez policję.
Odgrzebuję. Dzisiejszy popis mojej pięknej Krowy. :*
http://i41.tinypic.com/34e6s06.jpg
Pozostałe 2 psy w podobnym stanie, jednak nie zdołałem zrobić zdjęć, bo zostały natychmiastowo wykąpane.
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Ostatnio zmieniony przez LaMuertePL 2012-04-15, 19:36, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Opieka jest bardzo łatwa, właściwie teraz jak jestem na studiach pająki opiekują się sobą same, a ja zaglądam do nich co miesiąc na kontrolę. Co do opieki jeszcze - ogólnie rzecz biorąc potrzebne terrarium (w gruncie rzeczy potrzebne po paru ładnych miesiącach bo jak się hoduje od małego to wystarczy najpierw pojemnik na mocz, następnie jakieś pudełko po sałatce lub cokolwiek podobnego), potrzebna jest strzykawka żeby nawilżać podłoże i jedzenie - które jest tanie (i żywe) i starcza na długo. Maluszki są zazwyczaj wielkości paznokcia więc jest sporo czasu żeby oswoić się (i współmieszkańców) ze zwierzęciem nim urośnie.
