W oczekiwaniu aż Zaratul napisze coś o Star Treku ja wspomnę nieco inną, choć podobną produkcję.
It was the Dawn of the Third Age of Mankind, ten years after the Earth-Minbari War. The Babylon Project was a dream given form. Its goal: to prevent another war by creating a place where humans and aliens could work out their differences peacefully. It's a port of call, home away from home for diplomats, hustlers, entrepreneurs and wanderers. Humans and aliens wrapped in two million, five hundred thousand tons of spinning metal .. all alone in the night. It can be a dangerous place, but it's our last, best hope for peace. This is the story of the last of the Babylon stations. The year is 2258. The name of the place is Babylon 5.
Bardzo możliwe, że co niektórym z Was dane było słyszeć te słowa w ojczystym języku. Babylon 5 jako jeden z nielicznych seriali science-fiction został w całości wyemitowany w polskiej telewizji (TVN). Jako, że chodziłem wtedy dopiero do podstawówki (rany, aż taki stary jestem?) nie dane mi było obejrzeć całości oraz docenić głębi serialu.
I prawdę mówiąc nawet rok temu nie ciągnęło mnie do niego jakoś szczególnie. Jedyne co mi utkwiło w pamięci z tych dawnych lat to końcówka wyciskająca łzy (tak, to jedyny serial przy którym się prawie pobeczałem ;p, no ale młody byłem... ). No ale się zdecydowałem i teraz jedyne o czym myślę to zakup DVD Boxa ;>.
Mniejsza. Teraz powinienem wpisać same ochy i achy, na które nikt by nie zwrócił uwagi. Wiadomo, jak coś jest dobre to zawsze będzie się wypowiadało w samych superlatywach.
No ale niech będzie, po kolei. Babylon 5 to serial science-fiction rozgrywający się w dalekiej przyszłości na tytułowej stacji B5 - miejscu, gdzie ludzie i przedstawiciele obcych gatunków mogą rozwiązywać wspólne nękające ich problemy i konflikty.
Serial z początku może sprawiać wrażenie typowego adventure-of-the-week. Każdy odcinek, także pilot, ma swój własny wątek. Niemniej jednak z biegiem czasu widz zauważa, że pośród pozornie nic nie znaczących scenek czy dialogów można wyłapać pewne podobieństwa, związki, nawiązania. Bowiem Babylon 5 nie jest monotonny i zarówno fabuła jak i postacie są stopniowo rozwijane. Coś czego nie można powiedzieć o starszych Star Trekach. B5 pod tym względem najbliżej do Deep Space Nine, ale pewnie nikt nie ma pojęcia i tak o czym mówię, więc mniejsza o to.
Fabuła serialu jest naprawdę ciekawa i wciągająca, rozwijana zarówno na poziomie globalnym (konflikty gatunków, intrygi wewnętrzne) jak i personalnym (wewnętrzne rozterki głównych bohaterów i ich wzajemne relacje). Sami bohaterowie natomiast mają ciekawe, całkiem unikatowe osobowości, które nieraz potrafią się zmienić radykalnie w kolejnych sezonach. Nikt tu nie jest nieśmiertelny ani nietykalny (bolączka większości Star Treków) co nadaje serialowi dodatkowo efekt niepewności - nigdy nie wiadomo do końca jak zakończy się odcinek. Do tego wymienić należy ciekawe pomysły na odcinki, podejmowanie niezłych tematów i kwestii nękających nasz współczesny świat (religia, polityka, miłość, zdrada, uprzedzenia itp), oraz wspomnieć, iż zarówno zwolennicy treści jak i akcji mogą znaleźć tu coś dla siebie. Do kompletu koniecznie trzeba dodać świetną muzykę skomponowaną przez Christophera Franke'a i otrzymujemy jeden z lepszych seriali science-fiction jakie stworzono.
Niestety serial jest dość stary przez co wielu współczesnych widzów będzie się krzywić widząc efekty specjalne. Wszystko wykonane zostało techniką komputerową i nawet za czasu prezentowało przeciętny poziom. Osobiście nie zwracam na takie rzeczy szczególnej uwagi, gdyż dla mnie liczy się treść a nie światełka, lecz uprzedzam co by nikt nie był zdziwiony.
Serial także ma dość specyficzny, powolny początek. Pilot serialu, The Gathering, mocno się różni od tego co widać w dalszych odcinkach, zarówno jeśli chodzi o reżyserię jak i bohaterów. Także akcja pierwszych odcinków może wydać się co niektórym nudna i mało porywająca. Mimo to uważam, że trzeba się przełamać i dać całości szansę. Moim zdaniem im dalej tym lepiej.
Więcej informacji przeczytać możecie chociażby na Wikipedii. Warto dodać, że serial zdobył wiele nagród (m.in. Emmy) i nominacji. O czymś to też świadczy.
Niemniej jednak robi to nie w kolejności, przez co spoilery są nieuniknione. Tym samym raz jeszcze pragnę zachęcić do obejrzenia serialu, gdyż w gatunku sci-fi jest to prawdziwa perełka. Szczególnie Ty MikeL mógłbyś się zainteresować, jeśli Ci się DS9 podobało .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum