Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2010-12-21, 22:12
Wiesz, nie są w stanie przyciągnąć ludzi wartością merytoryczną, to chcą być ironiczni w zachodnim stylu. Do muzycznych koneserów i znawców z epoki komixxów to trafi.
Ja jestem raczej koneserem muzyki, więc takie dziennikarstwo całkowicie mi odpowiada.
Porcys jest bardzo specyficznym serwisem muzycznym, bo oni piszą swoje recenzje w zupełnie inny sposób. Ale jeśli się przekopać przez tysiące zdań można trafić na majstersztyki przepełnione różnymi ubarwieniami językowymi. Albo takie coś, z RYMa: http://rateyourmusic.com/review?id=16046633 kto by się nie zgodził?
no i żeby nie było:
The xx - Blood Red Moon
zapoznajcie się z debiutem z 2009 roku, jak dla mnie hajlajt roku, czołówka, cokolwiek tam chcecie. Piosenki są bardzo, ale to bardzo proste, mają ciekawe i hermetyczne teksty, a spoiwem tego wszystkiego są dwa cudownie uzupełniające się wokale - lekko fałszujący, ale niezwykle ciepły Olivera oraz chłodny Romy (tak nawiasem, jej wokal kojarzy mi się z Tracey Thorn. niesamowicie podobna barwa, za pierwszym razem, myślałem, że ten zespół to jest jej jakiś nowy projekt). no i te penetrujące (lol, przykro mi, ale jestem za głupi aby inne określenie wymyślić ) beaty, gitarki brzmiące jakby były bardzo delikatnie szarpane na ogromnej auli. i to by było na tyle. uwielbiam ich.
Ostatnio zmieniony przez Ghaand 2010-12-21, 23:08, w całości zmieniany 1 raz
Od jakiegoś tygodnia stale katuje Rage Against the Machine (szczególnie pozdrawiam Killing in the Name oraz Know Your Enemy, które na perce gra się po prostu wybornie) oraz Slipknota - to dzięki koncertowi, który obejrzałem wraz z bratem. Jednak hodowla włosów na głowie nie poszła na marne i mogę śmiało headbangować przy rytmach slipka
Czas na wielkie podsumowanie openerowskiego jubileuszu. Do festiwalu zostało niecałe 4 miesiące i jak na razie lista może się wydawać biedna w porównaniu z zeszłym rokiem. Jednak spośród tych udostępnionych mamy na prawdę solidne zespoły, które dzisiaj wam polecę :)
Mogło to budzić wiele kontrowersji: Arcade Fire, niezwykle popularny zespół ostatnich czasów pochodzący z kanady, słynny przede wszystkim dzięki swojej debiutanckiej płyty - Funeral. Na openerze wszak się nie pojawi, ale Ziółkowski załatwił nam ich koncert w warszawie 10 dni przed głównym festiwalem. Kontrowersyjny, bo wiele ludzi uważa, że powinni wystąpić w Gdyni, bo co prawda ich wizyta w Wawie to dodatkowy koszt 140zł, dla ludzi posiadających elektroniczne karnety - 60zł.
Ale do rzeczy. AF to przede wszystkim indie rock, wykorzystuje w swoich utworach nie tylko perke i gitary, ale również klawisze, skrzypce, kontrabasy, ksylofony oraz inne syntezatory. Funeral to wszak ich najlepszy album, ale ostatni zatytułowany Suburbs również daje radę, a to głównie za sprawą 'Ready to Start', który rzecz jasna rozpoczyna koncerty i jest niezwykle klimatyczny.
Kolejnym artystą, który już zasili grono openerowskiego maina, jest oczywiście Coldplay. Początkowo podchodziłem do niego sceptycznie, bo po prostu mi nie podpasował. Mają dość sporo albumów, jednak tylko kilka utworów genialnych. Od takiego Clocks, po Shiver, na Scientist kończąc. Te kawałki mnie w sumie przekonały do zaznajomienia się z całą dyskografią Coldplay'u i mogę śmiało polecać, bo dobrego alt rocka nigdy za wiele :)
Kolejnym ewenementem - dla mnie - jest zespół Foals. Wcześniej muszę przyznać ich nie znałem, dopiero jak weszli w listę jubileuszu to postanowiłem sprawdzić. Tak oto znalazłem zespół, który w mieszaninie elementów techna jest całkiem dobrym zespołem eksperymentalnego alt rocka, kilka kawałków gniecie krocze i chociażby dla nich warto iść na koncert.
Następny w kolejce ustawia się The Wombats, zespół indie rockowy z UK, jak na razie posiadacz 1 albumu, 2 pojawi się gdzieś w okolicach kwietnia. Idealny czas na reklamowanie go w dniu openera. Debiutancki ich album jest IMO dosyć interesujący, zawiera przeważnie żywe kawałki :)
Two door cinema club to ogłoszenie dosłownie sprzed kilku dni, zespół indie rockowy z północnej irlandii. Równie popularny wśród dzisiejszych zespołów rockowych, jak na razie posiadacz jednego albumu. Nie znam ich za dobrze, zaledwie 2 razy odtworzyłem ich album, jednak mogę śmiało polecać następujące kawałki:
Polski zespół D4D (Dick4Dick) również ma kilka niesamowitych utworów i zasili jedną ze scen openerowych. Polecę tylko jeden kawałek, który mnie do siebie przekonał. Jeśli nie będzie nic innego w tym czasie, to z pewnością na nich się wybiorę. Nie wiem jednak dlaczego wszędzie wlepiają słowo 'dick' - to pewnie jakieś skrzywienie na tym punkcie.
Na dzień dzisiejszy widzę, że te mniej znane zespoliki będą tak naprawdę siłą napędową openera. Bo Coldplay mimo, że wystąpi na głównej scenie, nie podoba mi się tak bardzo jak Wombats, Foals czy Two door cinema club. A na Arcade Fire rzecz jasna kombinuję kasę, bo takiego wydarzenia przegapić po prostu nie mogę ^^
Wiek: 37 Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 260 Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-03-12, 10:32
Łał jeden z nielicznych, który kojarzy Arcade Fire. Jak narazie nie miałem okazji przesłuchać Suburbs, czas nadrobić. W zestawieniu zabrakło mi paru utworów, toteż dodam je od siebie :razz:
Umieszczę tę smutną wiadomość tutaj. Nate Dogg, którego chyba przedstawiać nie muszę, nie żyje. Przyczyna zgonu nie jest jeszcze znana, prawdopodobnie ma związek z udarami mózgu.
RIP Homie.
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum