Każdego co jakiś czas bierze tzw. "dół", czasem nazywany "chandrą" u kobiet, a "nostalgią" u faceta (bo faceci nie mają "chandry" ;P ) i najczęściej w takich chwilach sięgamy po muzykę, idealnie pasującą do takiego nastroju.
Jeśli macie jakieś swoje szczególne kawałki na takie okazje, to walcie śmiało, może komuś innemu się przydadzą w chwilach słabości xD
W moim przypadku takie utwory (oprócz oczywiście każdego depresyjnego kawałka Nine Inch Nails ), to m.in.:
Generalnie, kiedy jestem w podłym nastroju słucham jeszcze bardziej depresyjnej muzyki niż zazwyczaj. IMO nie ma nic gorszego niż pozytywna nuta na doła. Dla mnie to skuteczna forma autorerapii, ale ostrzegam, że u niektórych podczas tzw. chandry słuchanie niektórych spośród wymienione poniżej utworów może wywołać jeszcze większą depresje, a nawet myśli samobójcze D
Plazi, muszę przyznać, że mimo młodego wieku (:P) masz całkiem nieźle wyrobiony i różnorodny gust muzyczny ;] Zapodam jeszcze kilka starszych utworów, niektóre są może trochę bardziej energiczne niż ostatnio:
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
IMO nie ma nic gorszego niż pozytywna nuta na doła.
No, akurat w moim przypadku jest na odwrót, ale nie zawsze, to zależy. W związku z czym zapodam dwoma listami. (Pomijam utwory które zostały już wymienione jak Portishead, nin, bang bang czy mad world. )
Koniec części pierwszej. Jak jakieś nowe utwory wpadną w ucho to postne.
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Ostatnio zmieniony przez Plazior 2009-09-27, 21:12, w całości zmieniany 5 razy
No, no... Muszę się dołączyć do pochwały PiKa, Plazi. Nie spodziewałem się, że zarzucisz tak długą listą świetnych kawałków.
Plazior napisał/a:
No nie wierzę, że tego nie dałeś
Powiem Ci, że jakbym miał wymienić każdy kawałek NIN jaki jest mi bratem podczas "doła" to chyba musiałbym całą dyskografię wymienić (oczywiście z pewnymi wyjątkami) xD
Same dobre utworki, szczególnie Jo-Jo zaskoczyłeś mnie Nancy Sinatrą - rispekt Niektóre z nich sam bym wymienił w tym poście, ale że zostały już wspomniane to wyłożę na stół to, czego jeszcze nie było:
Zamiast słów, lepiej zaprezentować muzykę. Dlatego nie popadając w nikomu niepotrzebny absurd, przedstawiam kawałki, które często towarzyszą mi podczas słabego samopoczucia duchowego.
Przypomniało mi się parę utworów, o których po prostu nie wierzę, że zapomniałem za pierwszym razem. xD A najczęściej ich słucham...
Anyway:
Clint Mansell - Together We Will Live Forever - ze ścieżki dzwiękowej do filmu The Fountain. Dziwi mni, że niewiele osób, które znam widziało ten film, który w moim mniemaniu jest po prostu piękny. Nawet w części nie jestem w stanie opisać tego, jakie kolosalne wrażenie na mnie zrobił, to trzeba po prostu zobaczyć.
Clint Mansell - Requiem For A Dream - a tego kawałka, także spod ręki Mansella, chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Drażni mnie jedynie, iż tak naładowany emocjami utwór na przestrzeni lat został tak wyeksploatowany i osadzony w tylu remixach i amatorskich dziełach wszelkiej maści, do punktu w którym już na niewielu robi to wrażenie.
Dokonam teraz małej aktualizacji, przywołując piosenki, które nie zostały wymienione w pierwszym poście (z bliżej niewiadomych przyczyn), a zdają mi się nader szczególne.
Swietne utwory tu wrzuciacie! Sam bym wymienił niektóre z nich, gdybyście nie zrobili tego wcześniej.
To ja zapodam jeszcze kilka wiele dla mnie znaczących rodzimych utworów. Niektóre na pewno znacie i(mam nadzieję) cenicie:
Kończę już,bo mógłbym tak wymieniać do rana. Miłej kontemplacji (bo o lirykę w większości chodzi)
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Ostatnio zmieniony przez PiK 2009-09-27, 20:28, w całości zmieniany 4 razy
hotel california - eagles.
Choć najlepiej nie mieć żadnej depresji. Ja tak robię W większości sytuacji można sobie pomyśleć o ludziach którzy mają gorzej albo skoczyć na piwo i po kłopocie:)
Cidus:Zawsze myślę o tych, co maja gorzej, i tylko paskudniej się czuje- ja mam czelność mieć depresje, skoro inni chcieliby mieć tylko takie problemy jak ja? >,<
A jak ktos niepelnoletni, to na co ma zrobić?:P
Ostatnio zmieniony przez SuiKaede 2010-01-23, 17:38, w całości zmieniany 1 raz
A co, też se poszaleję i zapodam trochę muzycznych niby-antydepresantów, które nie poprawiają nastroju, a wręcz przeciwnie - jeszcze bardziej pogrążają w rozpaczy i w ogóle. Tak więc panowie i panie, słuchawki na uszy, żyletki w dłoń... xD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum