Mam strasznie głupi problem. Otóż zacząłem grać w w/w gre i nie mam pojęcia jak sie ją "sejwuje" ;/ W internecie też nic nie znalazłem. Trzeba do czegoś podejść tak jak w SH, czy jak? Jeśli ktoś grał w Obscure, albo wie jak sie sejwuje to prosze o pomoc.
Powinno być jedno konkretne miejsce, w którym można zapisać grę. Przykładowo w części drugiej jest to taka charakterystyczna roślina, po dotknięciu której postacie momentalnie słabną. Ważne jest to, że w Obscure zapisu gry w danym miejscu dokonujemy tylko raz.
Jeśli wciąż będziesz miał problem ze zlokalizowaniem save'a, to mogę sprawdzić u siebie jak to wygląda...
Devlock, dzięki, już znalazłem. Przypadkiem odkryłem Owszem, w drugiej części są to rośliny, a tutaj zbieramy po drodze płyty CD Gdy chcemy zapisać to wyciągamy ją z inwentarza i zapisujemy w miejscu w którym aktulanie stoimy. Na jednej płycie mozna zapisać tylko raz.
Ale się zawiodłem na pierwszym "Obscure". Liczyłem na coś trochę mocniejszego, a niestety przypomina współczesny, amerykański horror z nastolatkami w roli głównej Mam nadzieję, że będzie lepiej, zwłaszcza że to podobno połączenie przygodówki i survival-horroru. Na horror.com.pl recenzent wystawił pozytywną ocenę. Grał ktoś?
edit: Pograłem trochę, i to co napisałem wyżej kompletnie przestało mi przeszkadzać - zbyt się pospieszyłem z oceną. Gra niesamowicie wciąga. Jest świetna i jako przygodówka, i jako survival.
ps. Zna ktoś gierki z serii "American McGee's Grimm", za które odpowiada twórca "Alicji"? Koszmarne. Niemożliwe że to jego dzieła. Naprawdę, nie polecam.
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
Ostatnio zmieniony przez Alex 2009-12-25, 00:51, w całości zmieniany 1 raz
Ale się zawiodłem na pierwszym "Obscure". Liczyłem na coś trochę mocniejszego, a niestety przypomina współczesny, amerykański horror z nastolatkami w roli głównej Mam nadzieję, że będzie lepiej, zwłaszcza że to podobno połączenie przygodówki i survival-horroru. Na horror.com.pl recenzent wystawił pozytywną ocenę. Grał ktoś?
Grałam w obydwie części Obscure i bardzo lubię tę "miniserię". Pierwsza część jest niezła, choć, tak jak mówisz, trąci hamerykańszczyzną i chwilami może się dłużyć przez to, że wszystko dzieje się w jednej lokacji. Niemniej jednak poziom trudności pozytywnie zaskakuje i gra się naprawdę przyjemnie. Zdecydowanie polecam Ci część drugą, gdyż jest to jeden z niewielu przykładów gier, w których część druga przerasta pierwszą.
Wiek: 37 Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 260 Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-12-25, 15:55
Jak już jesteśmy przy Obscure - grał ktoś może w Aftermath na PSP? Pytam, bo nie wiem czy warto wydać kasę na ten survival? Chodzi mi głównie o to, jak wypadają motywy straszące i jak jest z żywotnośćią (gra na jeden wieczór?).W końcu to jedyny, po Origins, horror na PSPka.
_________________ Cała moja pewność to: jutro jest takie dalekie.
Też grałem w obie i w sumie jeśli nie odrzuca was klimat amerykańskiego teen slashera, to warto się zapoznać, szczególnie z bardziej rozbudowaną "dwójką".
Pierwsza część IMO nie umywa się do żadnego SH (nawet tych ostatnich), czy nawet RE, co nie znaczy, że jest niegrywalna. Grupka nastolatków biegająca w ciemnościach po szkole i walcząca z potworami za pomocą broni palnej + latarek.
Wiem, nie brzmi zachęcająco, ale dobra muzyka, niezły gameplay i wyzywający poziom trudności sprawiają, że zagrać warto mimo sztampowych do bólu postaci i fabuły. Jednak jeśli macie dostęp do kontynuacji, sięgnijcie od razu po nią.
W sequelu, muzyka jest rewelacyjna, gameplay jeszcze lepszy, a lokacje bardziej zróżnicowane. Postacie nabrały nieco charakteru, a fabuła posiada kilka niezłych twistów, mimo, że konwencja horroru dla nastolatków pozostała i na żadne ambitne dzieło nie ma co liczyć.
Mimo wszystko polecam, bo szpila się bardzo przyjemnie.
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
PiK napisał już w sumie wszystko, ja dodam tylko, że jeśli masz taką możliwość to znajdź sobie drugą osobę do grania (można grać jak w zwykłym coopie). W normalnym survival-horrorze takie granie w obecności innej osoby by nie przeszło, ale w tym przypadku i tak nie zepsujesz klimatu, którego nie ma xD No ogólnie tak jak już było powiedziane, gra to raczej taka popierdółka, w którą można pograć jak się nudzi, ale trzeba przyznać, że jest to całkiem przyjemna popierdółka.
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2009-12-25, 22:36, w całości zmieniany 1 raz
Pierwszą część przeszedłem i bardzo mi się podobała. Teraz męcze drugą, ale mam w jedym miejscu problem. Mianowicie moment gdy przejmujemy kontrole nad
MEI i SVENEM. Akcja zaczyna się na parkingu. Atakuje mnie kilka latających potworów, ale one nie są problemem. Wchodzę przez drzwi i tam za szybą jest pokrętło. Wybijam szybę i kręce pokrętłem. Rolety się opuszczają lecz potwór spowrotem unosi te rolety urywa łeb Mei i na tym sie kończy. Widziałem w internecie filmik z tego momentu i tam jak koleś zakręcał rolety to one o wiele szybciej opadały (niż u mnie) i nawet gdy potwór próbował podnieść rolety, to itak one dalej opadają. Co prawda to był filmik z ps2 ale to chyba zbyt wielkiej róznicy nie robi. Miho, pamiętasz może jak to trzeba było zrobić?
Domyślam się, że grasz na PC. Pozostają Ci dwa wyjścia:
a) wykombinować "sejva" po tym kłopotliwym zdarzeniu
b) załatwić wersję na PS2
Miałem identyczny problem, przekopałem cały internet i ostatecznie i załatwiłem go pierwszym sposobem (niestety nie mam już gry ani sejva na dysku). Nie wiem czy, to wina myszki/klawiatury (a sprawdzałem na dwóch różnych), czy po prostu wersja PC jest tak zaburaczona, ale choćbyś połamał klawiaturę, nie da rady podnieść tej rolety przed atakiem potwora;/
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Pierwszy "Obscure" ukończony, i na chwilę obecną mogę powiedzieć, że gra jest bardzo-bardzo dobra (a nie przyjemna popierdółka, jak ją Bersek określił, IMO przesada troszkę ). Najpierw plusy:
* Sporo ciekawych zagadek i rozwiązań
* Robiące wrażenie efekty graficzne (gra świateł i cieni), choć w sumie mogłyby być lepsze.
* Wspaniała muzyka.
* Grając w grę, nie natrafiłem na ani jedną niedoróbkę - gra pod względem technicznym jest idealna.
Teraz dwa ogromne minusy:
* Zbyt amerykańscy bohaterowie (sama gra zbyt amerykańska)
* Szkoda, że z gry nie zrobili takiego prawdziwego survival-horroru, bo to jest pełną gębą przygodówka z klimatem horroru. IMO Zmarnowany potencjał.
Aha, jest strasznie krótka. Za krótka.
Druga sprawa - twórcy gry chyba wzorowali się na pierwszym SH ( =D) . Pomijając mroczną szkołę i dodatkowe bronie/kostiumy, początek z Kennym jest jakby przeróbką intra z Harrym w "Silent Hill". Może rekompensować to fakt, że twórcy "Homecominga" zerżnęli z "Obscure" min. finałowego bossa, który jest niemalże identyczny jak Sepulcher. Ktoś też miał takie deja vu?
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
Jeśli uważasz, że muzyka w pierwszej części jest wspaniała, koniecznie chcę wiedzieć, co powiesz o muzyce z Aftermath, bo ta przeskakuje muzykę z ObsCure (1) co najmniej 3 razy .
Alex napisał/a:
Druga sprawa - twórcy gry chyba wzorowali się na pierwszym SH ( =D ) . Pomijając mroczną szkołę i dodatkowe bronie/kostiumy, początek z Kennym jest jakby przeróbką intra z Harrym w "Silent Hill". Może rekompensować to fakt, że twórcy "Homecominga" zerżnęli z "Obscure" min. finałowego bossa, który jest niemalże identyczny jak Sepulcher. Ktoś też miał takie deja vu?
Nie zwróciłam uwagi na bossa, ale fakt, jest kilka nawiązań do serii. W części drugiej jest ich więcej. Jest nawet jeden potwór, który wygląda jak kalka... sam zobaczysz, kogo ^^".
Jeśli uważasz, że muzyka w pierwszej części jest wspaniała, koniecznie chcę wiedzieć, co powiesz o muzyce z Aftermath, bo ta przeskakuje muzykę z ObsCure (1) co najmniej 3 razy .
O matko, jeszcze gorszy mind-fuck?
Cóż, w każdym razie, już rozpocząłem poszukiwania gry i mam nadzieję, że się nie zawiodę (bo tak to zazwyczaj z sequelami bywa - są gorsze od pierwowzoru)
ps. Jak wygląda polska wersja dwójki? Grał kto? Bo nie wiem czy szukać po polsku czy w oryginale.
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
Ostatnio zmieniony przez Alex 2009-12-27, 11:47, w całości zmieniany 1 raz
Proponuję zrobić z tego temat o obydwu częściach ObsCure by niepotrzebnego śmietnika nie robić.
Nie mam pojęcia skąd takie pozytywne komentarze na temat dwójki, bo ja się na niej cholernie rozczarowałem. Nie jest to może gra beznadziejna, ale na pewno słaba i niedorównująca jedynce.
+ Grafika podczas gameplayu jest bardzo ładna
+ Zróżnicowane lokacje
+ Od biedy powrót starych postaci
+ Pomysł z "końcem" gry i wyświetlanymi napisami, sugerującymi zakończenie Aftermath (ci co grali będą wiedzieć o co chodzi, ja miałem niezły "WTF" )
+ Świetna optymalizacja PC
- Grafika podczas cut-scenek jest odpychająca (ruchy ust nie zgadzają się z dialogami, czyżby zaniedbanie?)
- Irytująca i denerwująca kamera (grałem w wersję PC, gdzie ruchy myszką zmieniały diametralnie kamerę, co było mega wkurzające)
- Liniowe postacie, źle poprowadzona i mało interesująca fabuła
- Nieciekawa muzyka nieprzebijająca tej z jedynki, ba - czasami była tak irytująca, że chciałem ściszyć głośniki
- Mało wygórowany poziom akcji i zagadek, raz jednego jest więcej i trudniej, raz drugiego
- Skopany system celowania i ogółem walki
- Potwory i ich mrok są takie same jak w jedynce - to wszystko już było
- Nieudane innowacje, w tym chyba najgorszy: samoczynna próba gracza włamania się do drzwi ze słabym zamkiem (Stan). Ponadto wszystko dzieje się w czasie rzeczywistym, a jak zaatakują potwory to koniec
- Dłuży się, a z powodu braku strachu - nudzi
Grę odradzam, bo niszczy dobrą opinię o jedynce. Niczym kompletnie nie zachwyca i nie przyciąga. Strata czasu. Albo po prostu tylko mnie nie podeszła, nie wiem.
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
Nieciekawa muzyka nieprzebijająca tej z jedynki, ba - czasami była tak irytująca, że chciałem ściszyć głośniki
z tym się absolutnie nie zgodzę. Muzyka z Obscure 1 i 2 to jedne z najlepszych i najbardziej charakterystrycznych soundtracków (oczywiście poza silent hillem :p) Obojętnie który utwór włączysz, odrazu wiadomo, że to jest własnie TO.
Alex napisał/a:
Skopany system celowania i ogółem walki
no tutaj sie niestety zgodze. W zasadzie systemu celowania nie ma gdyż jest, można powiedzieć, auto-aim
Alex napisał/a:
Potwory i ich mrok są takie same jak w jedynce - to wszystko już było
To tak jakbyś powiedział oceniając któregoś z kolei SIlent Hilla :
-mgła, radio - to wszystko już było w poprzednich częściach.
Bardzo dobrze, że ponownie użyli tego motywu, bo potwory żyjące i atakujące tylko w mroku są tak samo elementem charakterystycznym Obscure tak jak mgła itp w SIlentach.
Alex napisał/a:
Nieudane innowacje, w tym chyba najgorszy: samoczynna próba gracza włamania się do drzwi ze słabym zamkiem (Stan). Ponadto wszystko dzieje się w czasie rzeczywistym, a jak zaatakują potwory to koniec
No i chwała im za to, że dzieje sie w czasie żeczywistym. O to chodzi żeby lać po gaciach w obawie, żeby nic nie wylazło zza winkla zanim nie ogarniemy zamka. To samo tyczy sie innych "zagadek" np. układanie porwanych dokumentów, włamywanie się do komputera czy cyfrowego zamka... Nieraz podczas tych czynności okazywało sie ze nagle w pomieszczeniu w którym aktualnie jest nasz bohater...... robi się ciemno..... To jest naprawde coś!!!
Alex napisał/a:
Grę odradzam, bo niszczy dobrą opinię o jedynce. Niczym kompletnie nie zachwyca i nie przyciąga. Strata czasu.
Grę polecam, gdyż podtrzymuje poziom świetnej jedynki. Zachwyca muzyką, klimatem i tajemnicą. Naprawde idzie sie zżyć z bohaterami (gdy któryś umierał naprawde było mi smutno ) Jedna z lepszych gier w jakie grałem i nie żałuję przeznaczonego na nią czasu.
Muzyka z Obscure 1 i 2 to jedne z najlepszych i najbardziej charakterystrycznych soundtracków (oczywiście poza silent hillem :p) Obojętnie który utwór włączysz, odrazu wiadomo, że to jest własnie TO.
No ale w sumie nic z tego nie wynika. Weźmy Silent Hill 1 i 2. Muzyka z tych części całkowicie różni się od siebie, a są bardzo charakterystycznymi soundtrackami. Autor muzyki do Obscure 2 zwyczajnie powtórzył to co zrobił w jedynce, tyle że IMO wszystko wypadło gorzej, bo jak wspomniałem, w niektórych momentach chciałem ściszyć głośniki.
wawmaster napisał/a:
no tutaj sie niestety zgodze. W zasadzie systemu celowania nie ma gdyż jest, można powiedzieć, auto-aim
No i właśnie o niego mi chodziło - skopany
wawmaster napisał/a:
To tak jakbyś powiedział oceniając któregoś z kolei SIlent Hilla :
-mgła, radio - to wszystko już było w poprzednich częściach.
Owszem, radio, mgła - to wszystko już w Silentach było. Tyle że w takim Silent Hill 3 to wciąż robiło piorunujące wrażenie. W Obscurze 2 potwory i mrok są żywcem wzięte z jedynki, gracz wie czego oczekiwać i w sumie większego wrażenia to nie robi.
wawmaster napisał/a:
Bardzo dobrze, że ponownie użyli tego motywu, bo potwory żyjące i atakujące tylko w mroku są tak samo elementem charakterystycznym Obscure tak jak mgła itp w SIlentach.
Jak chcesz. Podpinam to pod to co powyżej napisałem.
wawmaster napisał/a:
No i chwała im za to, że dzieje sie w czasie *RZeczywistym. O to chodzi żeby lać po gaciach w obawie, żeby nic nie wylazło zza winkla zanim nie ogarniemy zamka.
A czy Obscure 2 w ogóle straszy? Przecież jakby w takim momencie wyskoczył potwór, i gdyby zaatakował i zranił bohatera, krzyknęłoby się *K! ze wściekłości Dodatkowo dodam, że apteczek tu prawie jakby nie było i trzeba naprawdę się troszczyć o zdrowie.
wawmaster napisał/a:
To samo tyczy sie innych "zagadek" np. układanie porwanych dokumentów, włamywanie się do komputera czy cyfrowego zamka... Nieraz podczas tych czynności okazywało sie ze nagle w pomieszczeniu w którym aktualnie jest nasz bohater...... robi się ciemno..... To jest naprawde coś!!!
Nie, to było akurat nic. Gra tylko z pozoru jest mroczna, w rezultacie była tylko kopią jedynki. W dodatku nie straszną.
wawmaster napisał/a:
Grę polecam, gdyż podtrzymuje poziom świetnej jedynki. Zachwyca muzyką, klimatem i tajemnicą. Naprawde idzie sie zżyć z bohaterami (gdy któryś umierał naprawde było mi smutno ) Jedna z lepszych gier w jakie grałem i nie żałuję przeznaczonego na nią czasu.
Mocne słowa IMO gra została skopana przez nieudane innowacja, przez co nie podtrzymała klimatu i poziomu jedynki. Schematyczna i mdła muzyka, słaby klimat i byle jaka tajemnica. Kompletnie nie da się zżyć z bohaterami, żywcem zerżniętymi z jakiegoś współczesnego teen-slashera - bohaterowie muszą być albo umięśnieni i przystojni, albo luzaccy i skejtowi; bohaterki natomiast cycate i noszące stringi, albo zadziorne z ciętym językiem. Czysta amerykanizacja, nawet w jedynce takiej nie było. Jedna z gorszych kontynuacji w jakie grałem i trochę żałuję przeznaczonego na nią czasu.
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
nie będe po kolei cytował bo mi sie nie chce, tylko powiem, że każdy ma swój gust i jednemu podoba się to co drugiego przyprawia o mdłości. Tak było jest i będzie i mimo, że się z Tobą nie zgadzam to szanuje Twoje zdanie.
Albo jednak raz zacytuję :
Alex napisał/a:
Dodatkowo dodam, że apteczek tu prawie jakby nie było i trzeba naprawdę się troszczyć o zdrowie.
No własnie i to jest to. Musisz za wszelką cene bronić tego co masz najcenniejsze, czyli życie swoje i przyjaciela. Dlatego boisz sie stawiać kolejne kroki, bo gdzieś "coś" będzie. Tylko nie przewidzisz gdzie i kiedy. Wiadomo każdy inaczej odbiera różne bodźce i nie na każdego wszystko działa.
i mimo, że się z Tobą nie zgadzam to szanuje Twoje zdanie.
I nawzajem, choć szkoda że Ci się nie chce cytować, chętnie bym pogadał o Obscure 2 póki go jeszcze trochę pamiętam
wawmaster napisał/a:
Alex napisał/a:
Dodatkowo dodam, że apteczek tu prawie jakby nie było i trzeba naprawdę się troszczyć o zdrowie.
No własnie i to jest to. Musisz za wszelką cene bronić tego co masz najcenniejsze, czyli życie swoje i przyjaciela. Dlatego boisz sie stawiać kolejne kroki, bo gdzieś "coś" będzie. Tylko nie przewidzisz gdzie i kiedy. Wiadomo każdy inaczej odbiera różne bodźce i nie na każdego wszystko działa.
No ale właśnie kłania się jeden z moich minusów - "- Mało wygórowany poziom akcji i zagadek, raz jednego jest więcej i trudniej, raz drugiego ". Kiedy potwory atakują masowo, bohaterowie nie mają apteczek. Kiedy jest bezpieczniej i potworów mniej, apteczki i napoje są do dyspozycji gracza. Też lekkie IMO przegięcie ze strony twórców, źle wspominam jak nie raz musiałem save'a wczytywać by wykombinować, jak upierdliwego potwora wyminąć i życia nie stracić. Strasznie to irytujące było.
_________________ "You don't know anything about Silent Hill!"
Ostatnio zmieniony przez Alex 2010-01-18, 22:25, w całości zmieniany 1 raz
no właśnie, zbierasz apteczki wtedy kiedy jest bezpiecznie, po to, żeby użyć ich w czasie, albo po walce. To chyba logiczne. Trzeba umieć rozłożyć siły i dostępne środki tak aby wyjść z opresji zwycięzko. A pozatym, im więcej potworów wyłomoczesz tym więcej serum zbierzesz co również wiąże sie z poprawą zdrowia bohaterów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum